Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasztanku suknie przymierzalam dosc późno 😊 a pozniej był narzeczony i obgadywalismy plany...
Suknia niestety nie mój rozmiar. Cudna i tylko 500 zl. Ale mam za małe piersi i za duży brzuch... ale brakowalo mi mało do zapięcia i wyglądała super.. gorset zrobil mi talię.
Także szukam dalej 😄Samosiowa88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWątek dopiero się posypie jsk wszystkie zajdziemy i założymy nowy: Zaszłam w ciążę w 2019 😊
Co do sukni to bez gorsetu to wogole mialabym daleko do zapięcia 😄 a tak to chociaz bylo blisko i moglam zobaczyć efekt jakby to wyglądało 😅Kasztanek lubi tę wiadomość
-
Hej hej dziewczyny jestem, nigdzie sobie nie idę 🙂
Żanetko proszę nie siać paniki że wątek się sypie, bo mało na zawał nie zeszłam bo myślałam że chcecie rozwiązać..
Nada współczuję. Śmierć bliskiej osoby to straszna tragedia i tak naprawdę latami nie jesteśmy w stanie się na to przygotować, zawsze to cios prosto w serce. Pamiętaj że mimo to nie jesteś sama, mama na pewno nad Wami czuwa i Was strzeże. A tu na ziemi masz rzesze ludzi za sobą, choćby tu na forum, jesteśmy z Tobą.
Trzymam kciuki za ivf, wierzę że już niedługo pojawisz się tu z radosną nowiną 😘
Ruda biedactwo, zdrowiej szybko. Dobrze że z małą wszystko dobrze.
A u mnie w sumie po staremu. Ostatnio brak mi czasu i sił na forum. W pracy zapierdziel jakich mało i jeszcze te starania.. Nastrój nadal mam parszywy ale tłumacze sobie że to dopiero 3 cykl na clo, jeszcze wiele możliwości przede mną. Przecież nie mogę poddać się tak łatwo.. Jutro wieczorem mam monit, jakoś nie czuję zbliżającej się owu 😐
Kasztanku, ekspres spisuje się super. Wprawdzie młynek jak mieli kawę jest dość głośny ale można potraktować to jako pierwszy etap wybudzania, a sama kawa jest drugim 😁 nawet małżu zaczął pić kawę 😁
Asiu powodzenia w poszukiwaniu sukni, to na pewno dla Ciebie magiczny czas 😘
Mnie to przerażało strasznie więc ostatecznie znalazłam sobie wzór w necie, jaką bym chciała i w salonie miałam szytą specjalnie dla mnie, jedyną taką. Bez jeżdżenia po salonach, bez przymiarek tysiąca różnych modeli. Gdybym aż wychodziła za mąż zdecydowałabym się na taką samą 🙂Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilenka dziękuję 😊 wlasnie ciut sie stresuje.. nie moge skupić się na innych rzeczach bo myślę tylko o tej sukni. Raczej jej braku 😅
Piękne słowa, mam nadzieje, ze ja swojej też będę tak pewna nawet po ślubie 😍
Ruda jak u Ciebie?
A co do monitu to trzymamy wszystkie kciuki 🤞🤞🤞 Pomysl, ze clo to nie jedyny lek. Na mnie tez nie działał a letrozle zlapalo odrazu. A dziewczyny tez nieraz piszą, ze nie czuje, ze bedzie owu a pozniej jest potwierdzona, ze byla 😄 takze nie martw sie 😘 -
nick nieaktualnyDziewczyny, melduję się, że żyję.
Jestem strasznie osłabiona, bo tyle przeciwbólowych i rozkurczowych leków ile wzięłam to szok.
Wczoraj miałam konsultację z urologiem, który optymistycznie stwierdził, że unormuje się to po porodzie i mam dwie opcje, albo się do bólu przyzwyczaić, albo założyć cewkę do porodu, ale drugą opcję raczej odradza, bo to niewygodne, kłuje i lubią robić się infekcje. Wczoraj miałam odstawione już leki, jedynie na żądanie, żeby sprawdzić jak często ich potrzebuję. Ostatnią dawkę wzięłam o 21:30 wczoraj i póki co, nie zapeszam, ale do tej pory daje się żyć. Jak wytrzymam pełną dobę bez potrzeby dawania w żyłę to mnie puszczą, mam nadzieję, że kolka już chwilowo daje mi spokój.
Trzymajcie kciuki, żeby to był ten moment!
AAAA i dziewczyny, proszę nie straszyć rozwiązaniem forum, nie szkoda wam tych wszystkich chwil tu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2019, 06:49
Esti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny dzięki za te miłe słowa ;* mojej Mamie, która była bardzo zmęczona chorobą, jest już po prostu lepiej. Kiedy ja żegnaliśmy, wyglądała tak spokojnie. Widać było, że w końcu odpoczęła. Nam jest ciężko, tym którzy zostają.
Kurczę Ruda, tak mi przykro że Cię tak boli a te leki musza być podawane pod kontrola lekarza, tak? Nie możesz być w domu i ich przyjmować? To zawsze łatwiej niż w szpitalu
Rozwiązanie forum? Ja myślałam, że zmienimy nazwę w styczniu po prostu :p szkoda by było rozwiązać.
Siedzę na tym teście obciążenia insuliną i spotkałam żonę kolegi z pracy. Ona mnie nie poznała. Byłyśmy razem w gabinecie. I pielęgniarka ją pyta czy jest w ciąży. A ona mówi ze nie wie, ale raczej nie bo skoro dwa lata już się nie udaje to chyba nie jest. Szkoda mi się jej zrobiło bo znam ten ból. Zastanawiam się teraz czy zagadać do tego kolegi, ale z drugiej strony chyba niewypada. On kiedyś wspominał, że się starają o dziecko. Jakbym była w ciąży to wtedy mogłabym polecić moją doktor, ale tak bez efektów (Jeszcze) to chyba bez sensu 🤷🏼♀️ -
nick nieaktualnyDziewczyny ja tak szybko
Jestem po wizycie u lekarza byłam z wynikami badań
Zrobił mi usg i nie spodobało mu się tętno naszego synka
Mam pilne skierowanie na oddział polozniczy do diagnostyki
Trzymajcie za nas kciuki
Jest jeszcze taki malutki 😭😭😭 -
nick nieaktualnyBoziu Zanetka, trzymam mocno, zeby wszystko bylo dobrze 🤞 Ale od razu idziesz do szpitala?
Ruda wspolczuje, oby znalezli jakieś rozwiązanie dobre dla Was dwojga ❤
Milenka, Abi, Kasztanek prawda z tym pedem zycia... ostatnio to mamy tyle na glowie, ze nie wiemy w co ręce wlozyc.. taki nawal obowiazkow..
Abi oby wizyta przyniosla same dobre wiadomości 🤞
U mnie dzis znow skok temp na 37,2... test bieluski.. czyli to pewnie teraz jest dopiero owu.. albo organizm wariuje po poronieniu... -
nick nieaktualnyAsia tak już jedziemy z mężem...
Mam napisane na skierowaniu pilna diagnostyka
Rozpoznanie bradykardia
To zwolnione tętno płodu
Mały miał tylko 70 uderzeń na minutę
Z tego co mówił lekarz mam mieć usg płodu zwłaszcza serca ekg płodu i podpięcie pod ktg żeby zobaczyć pracę serduszka
Tak się boję o mojego synka -
nick nieaktualny
-
Abi ja mam podobnie z tym fatum, jeszcze te święta się zbliżają. To wpłynęło na naszą decyzje żeby nie czekać z invitro. Jak sobie myślę o kolejnych życzeniach zajścia w ciążę, żeby nie było na pewno szczerych i z dobrego serca, to chce mi się płakać.
Żanetka!!!! Myślami jestem z wami. Musi być dobrze. -
nick nieaktualnyŻanetka, modlę się za Was, oby wszystko było dobrze, musi być!
Daj znać jak będziesz coś wiedzieć.
A ja zostaję dalej w szpitalu, leki dostaje dożylnie, więc nie ma możliwości żebym brałam je w domu.
Mam dosyć już leżenia tu, jestem 5ty dzień, mam prawie już depresję....