Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMilusińskaMilena wrote:Myślałam, tu trzyma mnie umowa, za rok dostanę na stałe. I ekipa z którą pracuję jest rewelacyjna.
Niestety tak jak kiedyś pisałam, mieszkam w kiepskim miejscu gdzie nie mam w czym szaleć.. Niestety większość pracodawców kombinuje i trzyma pracowników na śmieciówkach.. Drugi plus jest taki że po takim czasie, w razie wizyt łatwiej mi się dogadać czy o wolne czy zmianę godzin pracy.. Więc tak siedzę ciągle w jednej pracy i wegetuje..
Już się przyzwyczaiłam 🙂 -
Wiesz, znam swój rynek pracy i wiem że tu tak łatwo nie ma. Niestety tutaj króluje praca przez agencje, najpierw przez pół roku pracujesz na takich śmieciówkach a potem 3 lata się prosisz o umowę na stałe..
Rozeznałam się w okolicy i póki co nie znalazłam nic ciekawego niestety..
Być może uda mi się po nowym roku przenieść u siebie w firmie na lżejsze stanowisko..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualny
-
Proszę Cię u nas bhp widzi tylko toco chce widzieć. Gdy cyklinowali koło nas podłogi, był kurz i pył że nie szło oddychać to bhpowcy przeszli się tylko po hali czy się coś odezwiemy. Chodzą i pilnują żeby każdy miał ubranie robocze i okulary a nikt nie zwraca uwagi na jakość pracy. Dziennie przerzucę ok 300 wiązek, jedne będą ważyć 1kg, inne 5, 10 ale trafi się kilka sztuk które ciężko podnieść nawet.. Niby mamy związki zawodowe itd ale nikt nic z tym nie robi..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilusińskaMilena wrote:Proszę Cię u nas bhp widzi tylko toco chce widzieć. Gdy cyklinowali koło nas podłogi, był kurz i pył że nie szło oddychać to bhpowcy przeszli się tylko po hali czy się coś odezwiemy. Chodzą i pilnują żeby każdy miał ubranie robocze i okulary a nikt nie zwraca uwagi na jakość pracy. Dziennie przerzucę ok 300 wiązek, jedne będą ważyć 1kg, inne 5, 10 ale trafi się kilka sztuk które ciężko podnieść nawet.. Niby mamy związki zawodowe itd ale nikt nic z tym nie robi..
-
Hej dziewczyny
Jutro punkcja. strasznie się boję będę miała znieczulenie ogólne... pierwszy raz w życiu. Do tego wszystkiego wczoraj zapomniałam o jednym zastrzyku. Nie wiem jak do tego doszło! naprawdę, mam się za odpowiedzialną osobę. Wzięłam go jak tylko ogarnęłam, ale i tak 10h później. NIe moglam zadzwonić do kliniki bo niedziela, a dzisiaj święto. Wiec nie wiem co to będzie jutro. Mąż mnie pociesza, że cokolwiek by poszło nie tak to najwyżej za miesiąc podejdziemy. Ale mam nadzieje, ze mimo wszystko coś się tam uda pobrać... -
MilusińskaMilena wrote:Syrena, dzięki za podpowiedź, dobrze wiedzieć.
Co do kliniki, również się tego boję że będą nastawieni na inseminacje i ivf. Dlatego biorę pod uwagę "niezależnych" lekarzy zajmujących się niepłodnością..
Samosiowa, cieszę się że wyjazd do Krakowa się udał. Sporo moich znajomych również wczoraj wybrali ten kierunek 🙂
Dziewczyny, wstyd się przyznać. Jeszcze leżymy w łóżku 😅 zrobiłam tylko jajeczniczkę na śniadanie i wpakowaliśmy się znów pod kołdrę 😁
wiesz co moja gin taka nie była. Chociaż jak powiedziałam, że chcemy invitro to się chyba ucieszyła. Powiedziała, że mamy duże szanse. Możesz też poszukać jakiegoś lekarza naprotechnologa. Może bardziej w tą stronę?
edit. doczytałam, ze lekarz już wybranyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 21:25
-
MilusińskaMilena wrote:Mój mąż nie chce chodzić do kina bo trzeba czytać. Ja z chęcią obejrzałam jokera, doktor sen i czarownice 2, ale chyba będę musiała obejść się smakiem..
Dziewczyny zamówiłam sobie dziś urządzenie do peelingu kawitacyjnego na Ali a mężowi golarke. Poza tym wyhaczyłam jeszcze pokrowce na krzesła po taniości i strój kąpielowy, i teraz będę czekać, i czekać, i czekać..
a daj spokoj ja wydalam ponad 200 zl na pierdoly xD z tego stresu
Najbardziej nie mogę się doczekać skarpetek:
https://s.click.aliexpress.com/e/TbwscoKz9 torebki:
https://s.click.aliexpress.com/e/sy03XECDl
i plakatu:
https://s.click.aliexpress.com/e/VRQO2hrb9Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 21:50
Minisia82, MilusińskaMilena lubią tę wiadomość
-
Tak Nada, wybraliśmy już lekarza. Na początku chcieliśmy gdzieś dalej szukać i w ogóle czekać do nowego roku. Teraz uznałam że pójdę po konsultacje do gina który jest dyrektorem w klinice niepłodności. Też trochę ze względu na dojazdy. Gameta jest za Kielcami i musiałabym kombinować jak tam dojechać, a tak to zapakuje się do busa i będę na miejscu. W razie konieczności zrobimy badania w klinice ale chciałabym mieć większą możliwość wyboru. A potem się zobaczy..
Dziewczyny no i w końcu nie pojechałam na te badania.. Obudziła mnie @ awaria w nocy i później nie mogłam zasnąć a teraz nie chce mi się zwlec z łóżka 🤦♀️Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyJa kupiłam mężowi szczotkę do czyszczenia twarzy xiaomi, bo używał od czasu do czasu mojej, zapłaciłam za nią 53 zł, czekam na dostawę pewnie jutro, bo to z polskich magazynów.
Ja jestem po dwóch praniach już i to najgorzej bo czeka mnie prasowanie koszul męża...
Biorę się też za obiad, bo przyjeżdza z pracy po 14stej, a później jedziemy na zakupy, bo potrzebuję wodę destylowaną do żelazka.
I Rossmann, bo pokończyły się szampony i żele pod prysznic, płyn do prania i kapsułki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 11:53
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTaka typowa impreza 6latki, zjedliśmy po kawałku torta, wypiliśmy kawę i wróciliśmy do domu.
Młodej kupiliśmy już wcześniej lalkę Elsę z Krainy Lodu bo jest ogromną fanką i jakiegoś pieniążka w kopercie też z Krainy Lodu
My jesteśmy po zakupach w Lidlu i Rossmannie, jejku dziewczyny, ale teraz szybko się ciemno robi
-
nick nieaktualny
-
Czy ktoras z Was robiła badanie kariotypu z jakimiś rozszerzonymi genami? Bardziej mi chodzi o to, że widzę stronę test dna gdzie można zamówić do domu próbki do pobrania? Myślicie że to dobre rozwiązanie i zrobić tak?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hejka było naprawdę spoko. taka zestresowana przyszłam. Nie mogłam się nawet wody rano napić, 100% naczczo. Na początek Pani położna dwa razy mi wenflon zakładała. Wbiła w końcu w dłoń i bolało . A potem poszliśmy na sale. Sama punkcja nie była bolesna i mąż mówił, że trwała z 15 minut. Usiadłam na normalnym krześle ginekologicznym, zawołali moją Panią ginekolog, anestezjolog powiedział "Dobranoc" i puścił znieczulenie wenflonem. Zabolała mnie trochę ręka i wszystko się tak momentalnie zamgliło. A potem następne co pamiętam to to, że leże na sali i coś tam rozmawiam. Podobno takie głupoty gadałam po tej narkozie haha do tego anestezjologa "czy ma Pan takie zastrzyki an gorszy dzień w pracy" xD
Udało się pobrać 6 pęcherzyków, wiec idealnie. Miałam jedna torbiel, bardzo dużą, ale udało się ją usunąć. Jutro mają dzwonić, ile się udało zapłodnić. Także jutro wielki dzień. Boję się, że nic nie zapłodnią, albo tylko jedną Ale boję się też, że zapłodnią wszystkie 6 i co ja wtedy zrobię, będę musiała urodzić 6 dzieci. Ale wam pisałam, że moja gin mówi, że to się bardzo rzadko zdarza. Jak zapłodnią 3-4 to jest duży sukces. I ta liczba byłaby idealna dla mnie. No a w piątek transfer.Samosiowa88, Esti, Why_not_now87, Jane208, Stookrotka, ABI90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny