Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie nawet nie wiem kiedy by to mogło sie stać ale może i tak.
Żanetka ja za to ciuchów z bershki nie lubię bo mam wrażenie, że to istne szmaty. Diverse albo Mohito uwielbiam 😊😊😊
Ja pierwszy raz jadłam bigMaca😁-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyJa to nie wiem jak z tym moim ciśnieniem, w południe miałam przekroczone, ale tylko trochę, a teraz już miałam 122/48.
Ale chyba leki na mnie działają.
A z tą szyjką to nie wiem, dzisiaj na obchodzie lekarz mi powiedział, że decyzję podjemie ordynator w poniedziałek, ale ja to chyba bym była spokojniejsza gdyby założyli mi ten pessar.
Lekarz mi powiedział, że wypuszczą mnie, jeśli cały pełny tydzień ciśnienie będzie ok.
W ogóle tak fajnie, bo przyjechali mnie dzisiaj odwiedzić rodzice, 200 km, a mama mi tyle nawiozła, jakby mnie tu mieli głodzić.
W ogóle w tym szpitalu wprowadzili nowy program żywienia ciężarnych odpowiednio do trymestru. Catering jest zewnętrzny i powiem wam, że jedzienie pychotka. Dużo warzyw, owoców. Codziennie do śniadania kojtajl, dzisiaj był np. truskawkowy z płatkami owsianymi, na podwieczorek też kanapki z pastą z soczewicy. -
nick nieaktualnyTak, tym razem jestem w innym szpitalu, bo tam mnie mąż na szybko zawoził z bólem, a tu już mnie lekarz skierował do szpitala gdzie chcę rodzić.
W tym szpitalu miałam zabiegi ginekologiczne i ten szpital specjalizuje się w cesarkach i mają dobry oddział neonatologiczny, a u mnie dzidzia być może (oby nie) będzie wczesna i malutka.
Żałuję, że wtedy trafiłam tam do szpitala, ale z bolącą nerką to gdziekolwiek byśmy pojechali byłoby dobrze, żeby tylko ulżyć. -
A ja po zakupach 😊od meza na urodziny wybrałam sobie torebkę, a sama od siebie spodniczke, bluzkę z Mini i taka cienka bluzeczke pod koszulę 😊😊😊
Mcdonald nie zaliczony to jest progres 😁😁
Trzeba sie odchudzić bo może to utrudnia zajście-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
Jejku ja dziś jestem taka szczęśliwa, spędzam weekend w moim rodzinnym domu, za oknem widzę góry, trochę śniegu a dodatkowo wyspałam się pierwszy raz od porodu tak na maxa. Mała zasnęła o 23, o 7 rano na siłę wcisnęłam w nią trochę jedzenia i do tej pory sobie leżymy. 🐼 ⛄
Z niecierpliwością czekam na święta, bo planujemy dluuugi pobyt. 🎄
Ruda tak czytam i sobie pomyślałam o Tobie i Twoim ewentualnym przedwczesnym porodzie. Może warto byś zgłębiła sobie wiedzę na temat odciągania i przechowywania mleka. O tym jak rozkręcić laktację, w jaki laktator później zainwestować (pewnie na początku uzywałabys szpitalnego). Na tej grupie wspierającej karmienie KPI często pojawiają się mamy, które mogą przedwcześnie urodzić, żeby poczytać moduły i informacje. Każda kropla Twojego mleka będzie cenna gdyby jednak Helenka urodziła się za wcześnie. Niestety z położnymi w szpitalu bywa różnie... Mi każda mówiła co innego na temat rozkręcania laktacji. Gdyby nie ta grupa i internet to w życiu nie karmilabym tylko swoim mlekiem już dwa miesiące. Oczywiście wysoce prawdopodobne, że później będziesz karmić normalnie, ale jednak wcześniaki mają często zaburzony odruch ssania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2019, 09:08
-
Cześć dziewczyny 😊
Wczoraj nie wytrzymałam i dałam mężowi prezenty, zarówno ten na urodziny jak i mikołajkowy, który w sumie miał by na gwiazdkę 😅 cieszył się jak dziecko. Zestaw do grzańca już wypróbowalismy, mieliśmy też podejście do monopoly ale zarówno ja jak i małż nigdy w to nie graliśmy więc musimy zgłębić zasady 😁
Poza tym taką paskudną opruszczkę mi wywaliło na ustach wczoraj, dziś się jeszcze powiększyła a nie chce faszerować się heviranem po owulacji i chyba pozostaje mi pasta do zębów, może da radę..
Kasztanku, głowa do góry, zobaczysz że wszystko będzie dobrze, wszystkie tu z Tobą jesteśmy i mocno Ci kibicujemy, nie duś w sobie tych złych emocji, wyżal się jeśli tego właśnie Ci trzeba. Masz w nas oparcie 😘
Ruda a jak się czujesz? Cieszę się że masz dobre warunki w szpitalu, niestety to nie jest standard we wszystkich..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilenka, mi też wywaliło, aż pod nos i tu w szpitalu mnie faszerują heviranem. On jednak jest niezastąpiony, bo już nie mam po niej śladu, a normalnie to z dwa tygodnie bym się męczyła.
Kaga, zapisałam się do grupy na fejsie i czytam, bo też o tym myślę coraz częściej, a jasne jest, że chcę mojemu naluchowi dać najlepsze to co mogę.
W ogóle dziewczyny, przechodzę lekkie załamanie, tak jak i przy poprzednim pobycie w szpitalu. Mam już dosyć, chce mi się płakać, wczoraj był u mnie mąż 3 godziny i chyba emocje mi puściły.
Teraz jestem po wizycie teściów, od tych leków na ciśnienie strasznie mi skacze i jestem bardzo słaba, kręci mi się w głowie, ale lekarz mi powiedział, że przy drastycznej zmianie dawki tak się może dziać.
Cóż, leżę i odpoczywam... -
Ruda, biedaku, przykro mi że masz tak kiepskie samopoczucie.. Szpital, choćby ten najlepszy, to jednak nie dom.. Ale robisz to dla dobra malutkiej i na pewno Ci wynagrodzi wszystkie te złe chwile ❤️
To może jednak heviran jest bezpieczny.. Trochę się boję bo w tej ciąży biochemicznej też mi wywaliło opryszczke (mniej więcej tyle samo dpo), w dodatku na dzień przed ślubem i łykałam końskie dawki heviranu, a potem sobie wyrzucałam że może przez to się to tak skończyło.. Ale teraz też mam ogromną.. 😐
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
Ruda przykro mi, że sie tak fatalnei czujesz powiem Ci że pewnie luteina swoje robi. Mi się też w głowie kręci od niej
Kasztanek może właśnie laparoskopia? MI lekarze odradzali ale dużo dziewczyn robi i zachodzi w ciąże.
Kaś ale sie uchowałaś z tym bigmackiem
Milena ten zestaw do grzańca brzmi super. Mi Mikołaj przyniósł ksiazke ;d -
nick nieaktualnyDziewczyny a ja dzisiaj wstałam poszłam do toaletki żeby się ogarnąć, chciałam siusiu, aa tutaj poczułam nagle coś mokrego a tam takie wielki wielki jakby śluz, nie chce wam opisywać dokładnie tego bo nie brzmi to zbyt przyjemnie...
Ale kurde co to jest? 🤯
Gin jeszcze nie odpisał 😥 -
nick nieaktualnyMilenka, może lepiej jednak nie brać, bo jak po owulce to najgorzej coś brać na początkach ciąży i w pierwszym trymestrze. Sama bym od siebie nie wzieła, ale skoro dają mi w szpitalu, to znaczy, że chyba mogę.
Ja to mam takie lekarstwowe combo, bo i heviran i dopegyt, luteina i jeszcze te sterydy mi podawali, no i jeszcze magnez w kroplówce. Więc jestem totalnie naszprycowana.
Jeszcze dochodzi do tego stres, bo martwię się o malutką, a chyba nie ma gorszego uczucia niż drżenie o swoje dziecko.
Szpital to nic dobrego, ale tłumaczę sobie to tak, że bez powodu mnie tu nie trzymają, a skoro mam tu opiekę cały czas to możemy być obydwie bezpieczne. Lekarze wiedzą co robią.
Mnie ciąża od początku nie rozpieszcza, ale nie mogę narzekać, wszystko co robię, przechodzę jest po coś, dla kogoś. Dopiero będąc w ciąży zdałam sobie sprawę jak miłość matki jest przeogromna i ile my kobiety jesteśmy w stanie znieść, to fantastyczne, że tak działa natura. -
nick nieaktualnyŻanetka93 wrote:Dziewczyny a ja dzisiaj wstałam poszłam do toaletki żeby się ogarnąć, chciałam siusiu, aa tutaj poczułam nagle coś mokrego a tam takie wielki wielki jakby śluz, nie chce wam opisywać dokładnie tego bo nie brzmi to zbyt przyjemnie...
Ale kurde co to jest? 🤯
Gin jeszcze nie odpisał 😥
Żanetka, mi od początku wychodzi taka galaretka, strasznie się o to martwiłam, ale lekarze mnie uspokajali, że to ok, czasem się tak zdarza. Ale też wtedy mi dali globulki na grzybka, skierowanie na posiew i samo ustało. -
Masz rację Ruda, rzeczywiście sobie odpuszczę ten heviran.. Tak naprawdę to oczywiście szczerze wątpię że jest sens się tak katować bo i tak raczej nic z tego, ale jak znam siebie to pewnie do samej @ bym sobie wyrzucała że wzięłam coś i mogłam tylko zaszkodzić..
W ogóle to dziś robię sobie dzień lenia, magazynuje energię bo od dziś nocki, na szczęście ostatnie w tym roku.. I jeszcze 2 tygodnie i wolne aż do 13go stycznia ❤️Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyŻanetka z pewnością to czop. Mi tez szybko wychodził ok 32 tyg kawałkami. Ale póki nie jest jasnoróżowy lub lekko z krwią to spokojnie - nie rodzisz 😘
W dniu porodu odszedł mi ogromny i różowy.
Czy któraś z Was obszywala kiedyś album ze zdjęciami materiałem? Chciałabym dla chrzestnych Maksa przygotować takie albumy, obszyte materiałem z wyhaftowanym imieniem i wkleić kilka jego zdjęć do środka a resztę będą sobie sami uzupełniać.
Tylko nie wiem jak to ogarnąć bo nigdy dyi nie należało do moich zajęć 😅Żanetka93 lubi tę wiadomość
-
Milenka ja też dziś robię sobie dzień lenia 😊😊 pod wieczór tylko szwagier z narzeczoną przyjda na małe co nieco😊😊
Mąż naprawił nasz wieszak a kurtki- w końcu normalność 😊😊
Ja zaczynam myśleć nad zmianą lekarza. Wczoraj i przedwczoraj zalewalo mnie, rano ból jak owulacyjny ale owulke miałam tydzień temu, a do tego wszystkiego ostani okres miałam taki jakby przerywany jak przy polipie😥-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ?