X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żanetka, to tak jak kolega z pracy pouczał o dzieciach mojego męża na przyszłość.
    Dziecko nie będzie pamiętało, że dostało najnowszy komputer np., a to że pojechało się z nim w góry, nad morze, kajaki...

    Żanetka93 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda dokładnie to jest sedno 🤗
    Dlatego ja Wlansie żeby moje dziecko Przwedewszystkim kiedyś mogło powiedzieć że miało wspaniałe dzieciństwo i cudowna rodzinę a nie np sterte zabawek a brak czułości i obecności

    Czasem wiecie też jacy są ludzie
    Nie patrzą na dobro dziecka a oto żeby się pokazać przed innymi

    My już z mężem wiemy że np jak bd chrzciny to teście wywala nie wiadomo co byleby się tylko pokazać że mają kasę...
    A ja i tak bardziej docenie skromna ale od serca pamiątkę 😊😊

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Póki dziecko jest małe i chodzi o ciuszki to pół biedy
    Ale jak jest już większe i rozumne a ktoś sobie urządza wyścigi kto da lepiej i wiecej to robi się kłopot
    I tu rola rodziców żeby wpajac dziecku co jest ważniejsze 😊

    Siostra moja zawsze mówiła teściowej nie kupuj mu czegoś tylko dlatego że płaczę
    A wystarczyło że Hubert zaplakal a teściowa pakowala w koszyk...

    A później oni musieli sobie radzić z tym żeby mu tłumaczyć że nie wszystko wolno

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2019, 17:21

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 🙂 uff nadrobiłam 🙂
    Kurczę ja tu sobie smacznie spałam a tu takie nowiny!
    Megson, gratuluję Ci i życzę spokojnej ciąży ❤️

    Nada gdzie Twój suwaczek? Czemu jeszcze nie ustawiłaś? 😘

    Z tymi prezentami to ciężko temat, ale dżudo nie jest głupie i czuje różnice w podejściu, wyczuje kto darzy je prawdziwym uczuciem.
    Moi rodzice biedni, w domu nigdy się nie przelewalo, na święta wnukom kupią coś skromnego a i tak dzieci bardziej ciągną do nich niż do dziadków od których dostają kasę czy prezenty..

    A ja dziś byłam u lekarza. Nie dostałam ani euthyroxu na tarczyce, ani skierowania na badania ani nawet usg. Z tarczycą kazała iść do endokrynologa więc muszę iść po skierowanie do rodzinnego. Zrobiła mi cytologie i bakteriologie. Pani dr przemiła ale w sumie jak nic nie wiedziałam, tak dalej nie wiem. A no i kazała dalej jeździć do mojego gin.. 🙄 Jak powiedziałam jej o tym że pęcherzyki mi przerastają to powiedziała tylko że powinny pęknąć przy ok 20mm (tyle to ja wiem) ale nie zaproponowała żadnego rozwiązania.. Powiedziała ko że mam sporą wiedzę i że dobrze się ze mną rozmawia 🤦‍♀️

    Aaa Why, cudny ten smerfik

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2019, 17:52

    megson91, Why_not_now87 lubią tę wiadomość

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2293 1523

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2020, 13:57

    Kaga lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milenka no to nieźle, chociaż pogadalas z babka, przynajmniej komplemetna dostałaś co do wiedzy 😂
    Szkoda tej recepty mogła coś tam skrobnac ale z drugiej strony będziesz u endokrynologa to jeszcze może usg tarczycy zrobi itp
    A do tego czasu może doron sobie jeszcze Anty ciała...
    To pokaże już calkiem obraz tarczycy czy jakoś hashimoto się nie wkrada

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, u mnie w domu nigdy niczego nie brakowało, w latach 90tych miałam lepsze zabawki niż wszyscy ode mnie ze szkoły, lepsze przybory szkolne itp. Każde dziecko mi zazdrościło, bo tato przywoził mi je z Niemiec, wszystko było lepsze, takie zachodnie.
    Ale jakim kosztem? Rodzice nie mieli dla mnie nigdy czasu, wychowała mnie babcia. Nie dostawałam od niej prezentów, ale dostałam sporo miłości ❤️ moi rodzice zaprowadzali mnie do niej rano, a odbierali po 19stej.... Mojemu bratu poświęcili więcej czasu, ale to był już okres, jak byli mocno "dorobieni" i mogli pozwolić sobie na mniej pracy.

    Nawet nie wiecie jak zazdroszczę mojemu mężowi, że jego rodzice co roku brali na wakacje, jego tata chodził na każdy jego mecz.
    U mnie rodzice nie chodzili na żadne szkolne przedstawienia, nawet rzadko chodzili na wywiadówkę, a najbardziej mi przykro było jak podczas Bierzmowania, biskup prosił do błogosławieństwa z rodzicami, ja byłam sama.
    Z rodzicami złapałam dobry kontakt, taki naprawdę super w momencie kiedy się wyprowadziła.
    A w dzieciństwie, cóż niby materialnie miałam wszystko...
    U swojego dziecka tego błędu nie popełnię!

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miss jakbym o mojej teściowej słyszała... Też dostała jedne body z Pepco i co chwilę pyta, kiedy jej ubiore. Szkoda tylko że są dwa numery za duze... Dziś mi było przykro. W ogóle byłam dla niej taka oschła, że poszła sobie po godzinie. Pewnie była zła, że jej kawy nie zrobiłam i nie skakałam wokół niej, ale leciałam z małą do POZu jeszcze na kontrolę, później musiałam zjeść obiad, bo prawie zemdlałam w drodze powrotnej... Masakra chyba muszę iść do kardiologa. Od porodu ciągle się źle czuje, jest mi słabo, mam duszności, kręci mi się w głowie. Czasami boje się, że zemdleje jak będę sama z małą.

    Jeszcze się z mężem pokłóciłam. Bo ja nie lubię w sobie nic dusić. To oczywiście się obraził i opieorzyl, że przesadzam. Znów mi wypomniał, że ojciec mu dołożył do auta (tak, to prawda i bardzo doceniam to). W ogóle mąż jeszcze nigdy nie stanął po mojej stronie. Nawet jeżeli wie, że mam rację. Ostatnio ciągle się kłócimy o wigilię, bo jego matka chce zaserwować barszcz instant z torebki i paluszki rybne a ja mówię, że takiego syfu jeść nie chce skoro karmię i nie wyobrażam sobie takiej wigilii.

    Macie rację, że czas jest ważniejszy i inne gesty, ale u niej też nic z tych rzeczy nie ma miejsca.

    Milenka musisz się uzbroić w cierpliwość! Już niedługo wizyta w klinice :) :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga teściowa wie że karmisz i chce ci na wigilię zaserwowac barszcz z torebki zamiast kuźwa kupic buraki i ugotować zajebisty barszcz?
    Mi też by się odechciało takiej wigilii 🤯

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wie, ale oni tak jedzą...
    Powiedziałam mężowi, że jak się wkurzę to sama zrobię ten barszcz, ale wiecie jaka to by była wiocha przyjść z garnkiem barszczu do tesciowej... U mnie zawsze są buraki, świeże składniki i z tego gotujemy. A ryba? Co to za problem kupić filet zamiast tych syfnych paluszków. Poza tym unikam smazonego. Nic więcej do jedzenia raczej nie będzie, więc nie wiem jak to zrobię żeby im przykrości nie sprawić przy tej wigilii.

    Wiecie że mój mąż dopiero przy mnie poznał smak wiekszosci warzyw i owoców... Niektórych warzyw to nawet nazw nie znał... A jak raz zrobiłam u nich surówkę z kapusty i marchewki to teściu zjadł 3 porcje, bo mówił, że ostatni raz jadł taka w swoim rodzinnym domu (30 lat temu).

  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga wiem jak Ci przykro...
    Do lekarza marsz, musisz o siebie też zadbać :)
    no a teściowa to też dobra, takie rzeczy przy karmieniu trochę słabo...

    Nada też czekam na suwaczek ;)

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wizyta była na fundusz. Właściwie to ja mówiłam, ona przytakiwała. Sama z siebie zapytała tylko o badanie nasienia i ogólne wyniki badań. Wiecie, nie wymagam cudów ale mogła chociaż to usg zrobić.. Trzyma mnie tylko przy życiu ta wizyta za miesiąc.. Jutro chyba pójdę do rodzinnego po skierowanie do endokrynologa, przy okazji wezmę receptę na metę i może dostanę euthyrox.. I zrobię to anty tpo przy okazji.. Chyba nie będę w pełni spokojna jak nie zbije tego tsh..

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2293 1523

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2020, 13:57

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na nfz zawsze miałam usg .

    Weszłam na forum a tu takie cięższe tematy.

    Megson gratulacje 😍😍

    Dziewczyny moja teściowa przed swietami zaczyna robić sie jak gremlin. W niedzielę pytam jej czy coś zrobić na wigilię a ona ze nie. Zaproponowalam barszcz czerwony to mi powiedziała ze z garnkami chodzić nie będę a przypominam mieszkają 3 dom od Nas. Chyba bylo chamskie co powiedziałam ale poprostu sie wkurzyłam, bo żeby na imieniny cos zrobić to nie ma problemu. A co jej odpowiedziałam? To mogę w termosie przynieść i mina zrzedla...
    Ja barazczu z torebki nie lubie i nawet bez karmienia bym nie ruszyła.

    U mnie w domu było dużo miłości ale też dużo pracy rodziców. Dziewczyny żyjemy w czasach gdzie pieniądza sie zarabia ale jak sie pojdzie do sklepu to alno szmaty albo coś jest kurewsko drogie ( sorki za okreslenie) . Jak patrze na ubranka dla dzieci to niektóre są mega drogie a i tak po 2 praniach nie nadają sie nawet do mycia okien. Ja również wychodze z założenia że zabawko nie sa wstanie zastąpić wspólnego czasu.

    megson91 lubi tę wiadomość

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • nada Autorytet
    Postów: 1265 859

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to leniwa baba Milena. Ale tak to jest. Ja byłam z dwa razy na NFZ i nie pamietam już jak było. Ale w medicover tez wielka łaska żeby Usg zrobić.

    O matko barszcz z torebki. To już niech w kartonie kupi. Lepszy skład :o dobrze, że mąż na Ciebie trafił i mu trochę smaków pokazałaś

    Ustawie szwaczek po wizycie w piątek. Jak już dostanę zdjęcia tego małego cudu i może usłyszę serduszko :D

    PplPp1.png
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie mi moja endokrynolog zmieniła ostatnio dawkę eythyroxu pierwszy raz od lat (pomijając parę miesięcy w ciąży) i też zastanaiwam się czy to nie stad to fatalne samopoczucie, osłabienie, kołatania serca... Mąż twierdzi, że właśnie mniej więcej od tamtego czasu zaczęły się że mną dziać takie rzeczy. Muszę koniecznie iść oddać krew...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Tez właśnie miałam zgryza z teściową i wigilię...

    Co roku jest tak że o 16 jest wigilia u teściów po czym o 19 się zbieramy i jedziemy na wigilię do mnie...

    Dzis ja chyba coś ugryzło albo nie wiem bo gadamy przez telefon i poruszył się temat świat i mówię że będziemy w drugi dzień świąt a pierwszy u mnie ( zawsze się dzielimy po jednym dniu u każdego)

    A że w pierwszy dzień zjeżdża się rodzeństwo do rodziców to wtedy się wybierzemy...

    A ona dość że we wigilię jesteście jak goście to pewnie przyjeździe na sam koniec swiat...

    Kurde tak jest co roku a ona dzisiaj sobie coś upieprzyla...

    Mówię jej no ja też mam rodzinę więc trzeba to jakoś podzielić...

    Na chwilę ucichla po czym pytam co zrobić czy jakaś sałatkę czy może placek a może jakiś danie?

    A ona nic nie rób wszystko będzie JAK TO BĘDZIE WYGLĄDAĆ JAK MI CIĘŻARNA GARCZKI BĘDZIE ZWOZIC...
    Zamówię jakiś dania gotowe Wczensiej...

    Bez komentarza

    Zamiast się cieszyć to wymyśla

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z kolei miałam być u teściów na Wigilii pierwszy raz, zawsze jeździłam do rodziców, mieszkają dalej, więc nie mogłam zahaczyć dwóch, a moi rodzice nie mają nikogo na tyle bliskiego niż ja i brat. W tym roku mieliśmy do nich pojechać w Święta i zostać na dwa dni.
    Sama teściowej zaproponowałam, że coś zrobię, żeby poznali takie tradycyjne z mojego regionu, ale wyszło jak zwykle, nic nie można sobie zaplanować, a ja raczej już przy garach stać nie będę, a chciałam jeszcze ciasto upiec...

    Barszcz z torebki to porażka... To już wolałabym zamówić z jakiejś knajpki i odgrzać.

    W ogóle mam nadzieję, że za rok sama zrobię u siebie Wigilię i to do nas zaproszę i moich rodziców i brata.

  • megson91 Autorytet
    Postów: 2295 2649

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RudaMaruda25 wrote:
    Znam lekarza, dwa razy wykonywał mi zabieg, bo on jest tu operatorem i dzięki dobrze przeprowadzonym ostatnio zabiegu, minęło pół roku, a zobaczyłam dwiw kreski.
    Osobiście nie wyobrażam sobie, aby ten pan doktor nie robił mi cesarki.

    Lekarz bardzo specyficzny, niektórzy uważają, że dosyć gburowaty i z wyglądu też takie sprawia wrażenie, ale specjalistą chyba jest dobrym.

    Poza tym Megson, znam ten szpital trochę, jak każdy ma wady i zalety. Polecać nie będę, bo to każdego kwestia indywidualna, ale dla spuentuje to tak, że do tego szpitala w Krakowie mam najdalej.

    A co do Watahy, to moje klimaty, Bieszczady ❤️ ukochane miejsce na świecie!
    Ja polecam mocno!

    Moja przyjaciółka jak do niego chodzi prywatnie, to zawsze seteczkę musi walnąć przed 😂 lekarzem jest świetnym, u przyjaciółki rozwinął się rak szyjki macicy i to w ciągu pół roku od ostatniej prawidłowej cytologii 😳 też przeprowadzał u niej operacje i jest bardzo zadowolona. Jej koleżanki z kolei prowadzą u niego ciąże i są zadowolone ☺️ Wiec i ja dałam się namówić 🙈

    To w najbliższy weekend namawiam Małża na seans Watahy w takim razie 💜💜💜

    06.2021 👼🏻 5 tc
    08.2021 👼🏻 4 tc

    8 cykl stymulowany
    18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
    10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
    12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
    16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
    30.12 💜

    29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
    Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.

    Kierunek immunologia❔
    PCOS i IO 🍬🍭
    MTHFR hetero A1298C

    85999jcgiykcutbf.png

    3jvztv73cc90cbvy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2019, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    megson91 wrote:
    Moja przyjaciółka jak do niego chodzi prywatnie, to zawsze seteczkę musi walnąć przed 😂 lekarzem jest świetnym, u przyjaciółki rozwinął się rak szyjki macicy i to w ciągu pół roku od ostatniej prawidłowej cytologii 😳 też przeprowadzał u niej operacje i jest bardzo zadowolona. Jej koleżanki z kolei prowadzą u niego ciąże i są zadowolone ☺️ Wiec i ja dałam się namówić 🙈

    To w najbliższy weekend namawiam Małża na seans Watahy w takim razie 💜💜💜

    Ja chodzę do lekarza co ma gabinet partnerski Ujastku i w luxmedzie do lekarza, który tu pracuje robiłam usg genetyczne. Jak zaszłam w ciążę, to chciałam lekarza stąd, ale stwierdziłam, że nie będę tak skaka od lekarza do lekarza.
    Z mojego doświadczenia mogę jedynie dodać, że Pan PW to fantastyczny operator, mi moja pani doktor powiedziała, że jeden z lepszych, jak nie najlepszy w Krakowie, jako lekarz od normalnych wizyt, nie mam pojęcia.
    W ogóle Megson, 14 grudnia w Ujastku jest dzień otwarty, więc jeśli rozważasz to może warto sobie podejść.

    megson91 lubi tę wiadomość

‹‹ 732 733 734 735 736 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ