Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
No Ruda mąż dostarcza Ci emocji.
Wczoraj bolal prawy jajnik, Dziś już nie boli. Nawet nie jestem wstanie opisać tego co czuje.
Ruda moge przebić z Tobą piątkę odnośnie egoizmu męża. Mam ochote jebnac go w czerep i wykopać za drzwi...-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyAle mój mąż ma do mnie pretensje, że ja nie potrafię docenić pomocy od jego rodziców.
I otarło się aż o to, że jego rodzice dołożyli nam pieniądze do domu, a moi nic.
To sama mu powiedziałam, że wolałabym jeść suchary z wodą, aby tylko z nimi nie mieszkać i że ja ich o taką pomoc nie prosiłam, a od moich rodziców niech się odpier**li bo nie mają obowiązku nam nic dawać.
I dlatego te kilka dni zrobiłam sobie przerwy od Internetu, kontaktu z ludźmi i w ogóle, bo miałam okazję wyzabijać każdego.
-
Kurde, Ruda, aż ciężko coś napisać mądrego bo same mało cenzuralne słowa cisną się na usta...Bardzo przykra sprawa. Przykra z mężem rzecz jasna, bo teściową w tej sytuacji to należy naprawdę olać ciepłym moczem. A jak myślisz co nim powodowało że się zgodził? Absolutnie go nie bronię, bo uważam że postąpił bardzo nie fair wobec Ciebie, ale może serio uznał, że to dobry pomysł, że będziecie mieć pomoc? Ja bym jednak nie odpuściła i kazała mu odkręcić tę sytuację. I w ogóle nie brała innej opcji pod uwagę(w sensie że to Ty po porodzie jedziesz do swojej mamy). Jak mimo wszystko nie znajdzie jaj (jak to napisała Joana) to po porodzie jakby teściowa jednak nie poszła po rozum do głowy (może dojdzie do niej że to pojebany pomysł) i się w domu pojawiła, to bym ją po prostu wyprosiła. To nie Ty masz się w tej sytuacji dopasowywać do otoczenia tylko otoczenie do Ciebie, a jeśli teściowa tego nie zrozumie i strzeli focha, to serio ale w d... z taką babcią dla Helenki. Ale to tylko moje zdanie. A co do męża...Nie napiszę nic więcej, bo nie chcę Ci sprawic większej przykrości. Naprawdę życzę Ci by jednak zrozumiał to co zrobił. Trzymaj się mocno i naprawdę postaraj się nie denerwować całą sytuacją bo absolutnie Ci to teraz nie jest potrzebne. Teraz najważniejsza jestes Ty i dobro Helenki. Ściskam ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2020, 11:15
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ruda rozumiem Cie.. Mój też się czepiał, że teraz jak siedzialam na tym l4, że jego mama gotowała obiady im na budowę a ja nawet nie chciałam pojechać do niej po te obiady i im zawieźć. Tak, ja na l4 mam jechać 40 km żeby tylko obiad podrzucić, gdzie ona ma 10km żeby zawieźć, gdziea wogóle to mówiłam nawet żeby nie gotowała tylko niech sobie coś zamawiają z dowozem i tyle, ale nie, ona musi się pokazać że ugotuje a potem problem ze ja nawet nie przyjadę po to. Tak, ja pojadę a w tym czasie ZUS przyjdzie mnie sprawdzic..
Nigdy w życiu bym się nie zgodziła na wprowadzke teściowej żeby pomogla przy dziecku, a obawiam się że będzie często przyjeżdżać z całą gromadka bo będą mieć blisko.
To jest czas Twój i męża żeby zająć się swoim dzieckiem a nie żeby teściowa Wam odebrała tą radość tych dni..
Wiem, że ona pewnie chce dobrze, ale najpierw to Twój mąż musi zrozumieć o co Tobie chodzi, a później dopiero on jej to wytłumaczy.. -
nick nieaktualnyRuda pomoc pomocą ale wprowadzka? Eh że twój mąż nie widzi w tym nic złego?
Może zaproponuj żeby wpadła jeszcze twoja?
Kurde rodzice swoje dzieci już wychowali
Wiec niech dadzą teraz innym wychowywać swoje...
Ruda przecież Ty oszalejesz z teściową pod jednym dachem -
nick nieaktualnyRozumiem gdybyś jeszcze była sama w domu...
Ok...
Ale jest mąż a Helenka będzie mieć nie tylko mamę ale też tatę...
Wogole gdyby pomoc polegała na tym że rzeczywscie jest to pomoc to ok
A u teściów zazwyczaj wygląda to tak że jest to narzucanie swoich jakiś teroi nieodstępowanie na krok i oczywiście wszystko na nie...
Moja jakby mogła to by za mnie zaczęła karmić dlatego trzymamy do niej dystans i u małego była raz na 2 h i mi w zupełności wystarczyło -
Ruda a nie korci , żeby samej to odwolac?
Przecież nie bedziesz sama, będzie mąż-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyŻanetka, nawet jakbym miała być sama w domu to byłoby lepsze niż z teściową.
Taka prawda, teściowa może być ze złota, ale będzie teściową. A nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm!
Z moją mamą też może nie byłoby jakoś super, ale moi rodzice są tacy że się nam w nic nie wcinają, bo sami sobie radzili zawsze i wiedzą, że młodzi ludzie muszą sobie sami radzić, nie raz dostając kopa od życia. Oczywiście jakbym ich poprosiła o pomoc to by się nie zawahali, ale ja mam podejście takie jak oni. Ze skoro jesteśmy dorośli, założyliśmy rodzinę itp., to mamy sobie radzić sami, a nie z mamusią.
A mój mąż matce nie potrafi odmówić.
Mnie to nie interesuje, on się na to zgodził, on to odkręca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2020, 11:36
-
nick nieaktualnyNiech powie ze chcecie byś sami z dzieckiem a jeśli będziecie potrzebować pomocy to poprostu poprocicie wtedy...
Wogole powiem wam takie porównanie osób
Wpadła Wczoraj moja mama z tatą i jak zobaczyła Fabianka to mówi : oj dzieci ale super sobie radzicie
Kiedys wpadła teściowa i mówi : a weź ta poduszkę wyżej a to łóżeczko nie lepiej byłoby wam dać tam a macie coś jeść a czemu ty to jesz? Ta pieluszka nie za ciasno? A te body nie za chłodne?
Kurwa 😆 miałam jej dość po 15 minutachmegson91 lubi tę wiadomość
-
Ruda a Twoi teściowie mieszkają w Krakowie?
Wiecie z obserwacji chociażby na naszym wątku widać, że większość facetów to straszne maminsynki. Rodziców należy szanować, nigdy nie wymagałabym od mojego męża, żeby się kłócił ze swoimi czy coś, bo przecież wiem, że to jedni z najważniejszych ludzi w jego życiu.
Ale ja np wiem, że mojej mamie daleko do świętości i że ma swoje za uszami. Ja potrafię jej powiedzieć co mi nie pasuje, że się z czymś nie zgadzam. Mój mąż się nigdy nie podstawi.
Mnie strasznie wkurza w moim teściu jak on traktuje mojego męża a swoje jedyne dziecko - ty nic nie umiesz zrobić, nawet gwoździa przybic itd itd. we mnie zbiera się wtedy taka złość i mam ochotę mu odpalić, że takich rzeczy to uczy ojciec syna i kto go miał nauczyć skoro jego ojciec tego nie zrobił. Ja bym swojej mamie tak powiedziała. Ale nie, mój mąż będzie siedział i słuchał jak go ojciec je*ie i się nie odezwie...
W sumie Ruda po raz kolejny możemy sobie przybić piątkę. Mój mąż też załatwił mi na jutro wizytę teściowej, bo się wprosiła. Też się wczoraj o to pokłóciliśmy. Nie chce z nią siedziec sama. Kompletnie nie potrafię z nią nawiazac kontaktu. To usłyszałam od niego, że jestem niewdzięczna. No może.
Ja Ci radzie w razie czego - jedź do domu... Do siebie. Po porodzie jest ciężko. Z teściowa będzie jeszcze gorzej...
Swoją drogą jak te teściowe podkręcają nasz wątek 😂😂😂😂 -
Szczerze czy rodzice czy teście nie wychowaja naszych dzieci za Nas. Przecież oni dali rade to my też.
Mój teraz próbuje mnie udobruchac oglądając projekty domow, więc zaraz mu powiem, że na chuja budować nam skoro w tym sie mieścimy we dwójkę a na powiększenie rodziny nie ma co liczyć-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyKaga ja owszem nigdy bym nie chciała żeby mąż się kłócił z rodzicwmi
Ba nawet jestem taka że ja się nie chce kłócić z teściami...
Ale naszczescie mój mąż jest taki że powie więc ja w wielu sprawach nie muszę się odzywać bo on to załatwia...
Owszem ze jest ciężko zajebiscie ciężko ale mamy lat wiecej niż 10 więc po to jest to wszystko żeby się nauczyć... Samodzielności przede wszystkim...
Jak ja widzę jak go dotyka ta mną trzęsie jak sobie wyobrażę że miałaby to robić dzień na dzień i odbierać mi te momenty z nim to masakra
Tak jak pisałam Jakby mogła zaczęła by go karmić także nieszczęście dla niej ze tylko ja mam mleko 😆😆
Ja rozumiem że wnuk że radość że się cieszą...
Ale trzeba odróżnić odwiedziny a dać komuś żyć swoim życiem i przede wszystkim na swoich własnych zasadach -
No poprostu chce mi się wyć.
Powiedziałam, mu że on wybiera tylko i wylacznie alkohol. Ja chce rodziny, on woli pić i imprezowac a ludzie którzy chcą dwoch różnych rzeczy niestety nie umieją sie dogadać-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualny
-
Why Maksiu to cudenko 🥰 wogole Ci Wasi synowie i coreczki sa tak slodkie 😍 nie moge sie napatrzec 😍😍😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2020, 14:30
Kaga lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Może i wyszlo 6% dobrych plemników ale jak maja miec szanse skoro wiecznie alkohol.
Jesli on dzieci nie chce no to dla mnie nie ma miejsca w tym małżeństwie no chcemy różnych rzeczy-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyCo do tych maminsynkow to szczerze? Wina w tym rodziców...
Bo skoro wiecznie za dzieci coś robią albo za dziecko decydują to trudno aby było inaczej...
Trzeba wiedziec kiedy pozwolić dziecku być samodzielnym...
I pokazać że w pewnym wieku pewne rzeczy trzeba nauczyć się załatwiać samemu...
I tak jest też z dziewczynami...
Tak jak wam kiedyś pisałam mój mąż jest zaradny od młodego chłopaka wakacje spędzał na pracy żeby zarobić sobie na coś hajs potrafił się sam umówić do lekarza sam sobie zapracować na prawo jazdy sam włożyć pranie do pralki i nawet odkurzyć w pokoju i zrobić sobie jeść...
A ma też siostrę...
I ta siostra wiecznie była faworyzowana że tak powiem matka za nią wszystko robiła żeby córeczce nic nie zabralko tłumaczenie było zawsze takie facet sobie da rada a ona jest taka bezbronna i jej trzeba pomagać?
I wyrosla z niej taka księżniczka ktroa wszystko musi mieć podstawione pod nos i ona sobie leży i piłuje paznokcie a matka zapieprza w odkurzaczem w jej pokoju...
My też wszyscy byliśmy zaradni bo rodzice nam przede wszystkim na to pozwolili i uważam że całe nasze rodzeństwo wyrosło naprawdę na fajnych samodzielnych i zaradnych ludzi którzy z każdej sytuacji potrafią wyjsc a nie lecą z placzem o pomoc do domu
Kas biedaku ciężki temat...kurde albo facet chce mieć dziecko i wszystko inne nagle schodzi na dalszy plan albo na myślenie będzie to będzie nie to nie i tym o to sposobem wbija pomału takie gwoździe w wasze małżeństwo...
Pogadacjie ustalcie coś takiego pewnego
Albo chcecie to samo i do tego dazycie i mimo że czasem to wymaga jakiegos tam rytmu to trudno w innym czasie niż w czasie owulki w ciążę nie zajdziesz a on poimprezować może bez względu na dzień miesiąca...
Mam nadzieje ze sie dogadacie -
Kaś, przykro mi bardzo. Przykra sprawa z mężem, tylko spokojna rozmowa może tu pomóc. Mąż musi zrozumieć, że dziecko o które się staracie nie pojawi się od przypadkowego seksu(to że niektórym się udaje, nie świadczy niestety o tym że i Wy będziecie mieć to szczęście) i że Ty też wolałabyś żeby to był powiew namiętności, a nie kalkulacja z testem w dłoni, ale trudno, jest jak jest. Albo oboje się spinacie, albo uznajecie że czekacie aż natura sama będzie wiedziała kiedy macie mieć dziecko(czyli że godzicie się ze to może potrwać jeszcze parę lat).42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙