Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Kas tak, dziś już tak zeschizowalam, że zmusialam męża, żeby kupił mi test ciążowy w Rossmanie. Zrobiłam go co prawda popołudniu z dość rozcieńczonego moczu, ale na szczęście jedna kreska. Nie zrozumcie mnie źle, ale to nie jest dla mnie czas na drugie dziecko. Zresztą ja byłam pewna, że to nie ciąża, ale na wszelki wypadek chciałam to wykluczyc.
Gdy skończy się to wszytko z tym wirusem to pójdę do gina, bo muszę zrobić cytologię. I może umowie się do jakiegos proktologa, żeby sprawdził skąd te krwawienia (one są rzadkie, ale są, więc ja obstawiam te przeklęte hemoroidy). Teraz przez telefon to mi pewnie nikt nie pomoże. Myślę, że to wszytko efekt zmęczenia a minusowe kg - diety.
Miss nie wiem czy masz tę książkę Alaantkowe BLW, ja właśnie tam widziałam przepis na taki pasztet 🙂 już bym go chyba upiekła, ale nie mam keksowki (zaraz zamówię z allegro) 😁
Joana ja dość mocno przeżywam rozłąkę z moja rodzina, ponieważ byliśmy bardzo zżyci. Wiem, że teraz mam swoje rodzinę, ale tęsknię by tak po prostu wyskoczyc na kawę do mamy czy brata, czy posiedzieć z babcią. Żeby wyprawa do nich to nie było trzygodzinne pakowanie auta. I mi na psychikę bardzo działa to, że boje się, że zaraz ograniczą przemieszczanie się i zobaczę się z nimi Bog wie kiedy.
Dlatego muszę zająć głowę czymś 🙂 może przecwicze te przepisy dla małej 😁
W ogóle zaraz idę z psem na spacer i powiem Wam, że przeraza mnie takie puste miasto. Aż mnie ciary przechodzą jak idę przez to pustkowie. 😱 -
MilusińskaMilena wrote:Phia tak myślę żeby szukać nowej kliniki ale każda jest oddalona min 2-3h drogi co mocno nam utrudni życie.. Bo oboje pracujemy w innym systemie zmianowym. Ale trzeba będzie jakoś spiąć tyłki i coś ogarnąć mimo wszystko..* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
Kaga rozumiem Cie doskonale. Mi tez brakuje taty, ale na szczęście nie dziela nas jak u Ciebie 😔
I tez jestem przerazona, ze mogliby zamknac ruch i on zostanie tam sam.
Jeszcze wola, ze nie zwali nam sie na glowe, jak gora to wielkie wysypisko remontowe. A na dole mamy salon, w ktorym śpimy i kuchnie.
A teraz jeszcze niewiadome kiedy skonczymy remont i czy zdazymy przed dzieckiem...Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Ja właśnie wróciłam z pracy.
I kto robił zakupy ponad połowa klientów to emeryci którzy powinni siedzieć w chacie.
Nie ważne co piszę, co mówisz i tak będą kaszleć na cb nie zasłaniając buzi ręką. Ehhh... Szkoda słów.
Kaga
Nie bój się wyjścia z psem. Jak pusto to Ci nikt nic nie zrobi obrońcę masz koło siebie.
Zresztą po napadzie się przekonałam że nie warto się bać takich wyjść.* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
Kaga no właśnie nie mam tej książki, wgl ja z rozszerzania diety to jestem daleko w tyle
Narazie martwię się co ja zrobie jak nie daj Boże nie będę mogła nigdzie kupić mleka dla Amelki już bym chciała żeby jadła jakieś inne posiłki ale weź tu dietę rozszerzaj jak zaraz coś może być nie tak a lekarza brak jejku mam nadzieję że do lata to się uspokoi i że dzieci i mlodzi przejdą przez to łagodnie
Wstyd się przyznać ale ja w akcie desperacji kupiłam kilka słoiczków dla Amelki i pluje sobie w brodę że w zeszle lato nic dla niej nie złożyłam z mamowego ogródka na teraz 😭 -
Miss nadrobisz w te lato 😘 a teraz jest inna sytuacja.
Nawwt najlepsze mamy jestem pewna, ze daja sloiczki jak muszą czy sa na wyjezdzie 😊
A Amelka ma najlepsza mame na swiecie, ktora dba teraz w jaki tylko sposob moze, zeby nie byla glodna i pozostała zdrowa 😘MissKathy92 lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Phia to nawet nie tak że się boje, że ktoś mi coś zrobi, ale jest w tym wszystkim coś takiego przerażającego. Niby duże miasto, dzielnica granicząca z centrum a wszyscy zamknięci na siedem spustów (i dobrze!). A mój pies to taaak, typowy obrońca. Prawdopodbnie zalizałby oprawce na śmierć. 😂
Z tymi sklepami to mam podobne odczucie, bo mieszkam naprzeciwko marketu i mam wrażenie, że sami emeryci się przed nim krecili. ☹️
Wiecie mam wrażenie, że wielu z nich jest tak samotnych, że woli wyjść i narażać się na wirusa niż siedzieć w domu...
Miss wyśle Ci zdjęcie tego przepisu na messengerze 😁 oczywiście nie mam zamiaru takiego robić teraz dla małej, ale sama chętnie przetestuje. Rozumiem Twoje obawy, bo ja też jeszcze nie zaczęłam. 😛 Ale w tym tyg mam plan coś podać a jak będzie to zobaczymy. Zresztą Ty się rozszerzaniem nie biczuj, bo i tak podstawą do roku jest mleko. No przestań, to nic że kupiłaś 🙂 ja może znów popełniam inny błąd, ale no ja nie mam dostępu do jakichś super-eko warzyw i raczej będę głównie dawać te z marketu. Niby babka pod blokiem ma taki stragan i sprzedaje, ale bo ja wiem skąd ona to ma. Kiedyś czytałam taki raport, że warzywa z marketów są LEPSZE niż ze straganow, bo tam muszą spełniać pewne normy. Moja mama ma zaufana Panią w warzywniaku i ona ma eko produkty, ale to daleko. -
Asiu dziękuję za te słowa ❤️
Ja już w głowie mam wizje głodu i pustych aptek
Dlatego tak szaleje z zakupami bo wolę mieć coś w razie czego dla niej nawet nie mam z czego zrobic sama dla niej jedzenia... A ze sklepu teraz to nie chce kupować np marchewki co wszyscy mogli ją macać może to głupie ale no nic nie poradze...
Do mamy na wieś też nie pojadę bo boje się że możemy coś mieć i ich zarazimy... Oni już nie są młodzi
Ech w jednej chwili świat się odwrócił do góry nogamijoana lubi tę wiadomość
-
Kiedyś na studiach jeden wykładowca mówił nam, że wg niego nie ma gorszej broni niż biologiczna. Że np. gdyby ktoś wykorzystał wirus czarnej ospy (prawdziwej), który już nie występuje w środowisku, ale jest przechowywany w niektórych laboratoriach to byłby armagedon. Już wiem co miał na myśli.
megson91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaga, jak ja miałam na studiach Mikrobilogię i Biotechnologię to nam na zajęciach mówili to samo, że jakby rozpuścić jakąś broń bilogiczną, jakiegoś wirusa to najgorsze co może być.
I wydaje mi się, że właśnie w tym przypadku ktoś się zabawił w Boga i puścił to dziadostwo, żeby pozbyć się z przeludnionej Ziemii osób starszych i słabych.
Przeraża mnie to wszystko, bo nie mam poczynionych zapasów sporych z mm, mam tylko 3 puszki, a może niczego już niedługo nie być, bo to postępuje w zastraszającym tempie.
Nie dosyć, że zarażonych mocno przybywa, dużo chodzi pewnie zarażonych "na wolności", to jeszcze do tego paraliżująca panika...megson91 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja już sama do tego doszłam że broń biologiczna jest najgorsza...
Bo tak naprawdę nie wiadomo z czym się walczy
Zwykła wojna- przyjdzie wojsko albo cie zastrzeli albo nie a tutaj nie wiadomo czy na pewno młodzi ludzie tak łagodnie przechodzą, nie wiadomo czy na pewno dzieci nie chorują tylko są nosicielami...
Narazie nie wiadomo nic
A czy któraś z Was słyszała żeby ktoś dodatni przeszedł to jak zwykła grypę w domu? Czy narazie wszystkich dodatnich hospitalizacją dopóki nie ma nawału?
A w kościołach to raczej fikcją że wpuszczają do 50os. Wystarczy oglądnąć rano msze... Zawsze jeden ksiądz gdzieś się zagubi z kielichem w czasie komunii... Nasza rasa u unicestwi się samamegson91 lubi tę wiadomość
-
Ruda ja też się boje ze niebawem nic nie będzie
Na żadnej stronie internetowej nie mogę znaleźć naszego mleczka, stacjonarnie w aptekach niby jest ale pewnie nikt nie chce iść osobiście
Ja niestety pośle męża bo nie mogę pozwolić że nie będzie go wgl...
Życzę Wam wszystkim spokojnego dnia 😘 myjemy rączki 🤗🤗🤗 -
Miss w Kielcach okazało się że lekarz ze szpitala wrocil z zagranicy, zbadał się i jest dodatni. Nie miał kontaktu z nikim innym oprócz żony i oboje są w kwarantannie domowej. Chyba że teraz coś się zmieniło i zabrali go do szpitala...
Mamy już ponad 200 zakażeń i 5 osób zmarło. 5 osób może to niedużo w porównaniu do innych państw, do zwykłej grypy etc ale tak strasznie mi żal każdej z tych osób..
W ogóle to mnie chyba rozkłada angina. Kurcze wczoraj czułam się świetnie, jedynie dół pleców mnie bolał. Dziś obudziłam się z bólem gardła i okazało się że coś mi uroslo. Na razie jest niewielkie i czekam ale jak będzie rosło to dzwonie do przychodni.. Kurcze czemu wszystkie infekcje dopadają mnie zaraz po owulce?megson91 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
Miss nie dziękuj ❤ kazda z nas tutaj doskonale Cie rozumie. Kazdy boi sie o kogos czy meza, rodzicow, dziadkow.. o braki zywnosci, leków itp..
Ty tym bardziej u Amelki musisz bardzo uwazac, a wiadome, ze kazda mama chce jak najlepiej ❤
Mnie to niesamowicie przeraza co sie dzieje... niby maz wczoraj byl w sklepie i mowi, ze brakow nie ma (to mala miejscowosc z 4 biedronkami plus inne duze markety), ale mnie te braki lekow tez przerazaja...
Zreszta to ze dzis jest zywnosc nie znaczy, ze bedzie za jakis czas.
My jakies zapasy mamy ale to takie do tygodnia zycia nie dluzej. Niby dom ale np lodowki czy zamrazarki nie rozciagniemy...
A ludzka glupota mnie przeraza w innych panstwach.. co ze w jakims moze sposob zapanuja u nas. Granice wiecznie zamkniete nie beda. Jeszcze tyle ludzi teraz wraca z zza granicy a ja ogladalam wczoraj wiadomosci. Co ze jada na kwarantanne ale jak im się podoba? Przeciez zanim dotra do miejsca gdzie maja ja odbywac a sa zarazeni to zaraza i kogos innego...
Bledne kolo.
Oczywoscie nie neguje, ze maja wracac. Tylko, ze powinno to byc jakos zorganizowane... od poczatku do konca.....
Co do z tych z testami to widze po wiadomosciach, ze wiele tych osob normalnie tez przechodzi te zarazenie w domu. Np teraz bylo o jakiejs instruktorce tanca czy cos takiego. Ma dodatni test, goraczke ale czuje sie oki i jest w domu...
A osoby starsze, ze wychodza mysle ze czesto to takie.. a co mi to zrobi o co ten szum.. a z drugiej strony moze sa samotni. Nikt im nie zrobi zakupow.. mimo chceci pomocy to nieraz ja odrzucaja z braku zaufania.. a nieraz nikt im takiej pomocy nie proponuja. A czasem mysle, ze to tez wyjście przez samotnosc...
Tak mi szkoda mojego taty, bo tez biedny sam siedzi w domu... 😔 ale wazne ze jest bezpieczny.. pojutrze jedziemy ze mna na badania to maz ma mnie zostawic u niego. To wreszcie spedzimy razem czas ❤Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Milenka mialam podobnie..
Kiedyś czytalam, ze wiele kobiet lapie infekcja, bo organizm sie oslabia po owu. Zeby organizm nie odrzucil dzidzi...
Nie wiem ile w tym prawdy..
Ale ja i w sierpniu mialam mala angine. I w grudniu lekka grype jak zaszlam (tydzien przed slubem oboje lezelismy z temp z mezem😂).Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana
4 biedronki + inne markety to mała miejscowość. Nie powiedziała bym tego hehe
To co my mamy powiedzieć hehe...
Wiocha chyba
1 biedronka + 2 mniejsze markety + małe osiedlowe sklepiki i do tego 2 apteki
Ja widziałam kto przychodzi do sklepu i większość osób się zna. I wiem że większość emerytów ma rodziny które mogłyby im zrobić zakupy. Tylko po co poprosić kogoś lepiej iść samemu i się narażać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2020, 10:16
* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
nick nieaktualnyPhiczek masz racje. To mega denerwujące ze młodzi, w sile wieku stosujemy się do nakazów a starsze osoby maja to gdzieś 😑 wczoraj byłam w aptece po wit D dla Maksa (wózek przed apteka i sąsiadka w odległości 1m od wózka) - obok jest bank. Wychodzi stary facet i kaszle 😑 no myslalam ze uj mnie strzeli. Staram się nie panikować bo to jest jescze gorsze os całej tej zarazy. Nie widuje się z nikim oprocz z mężem (i wczorajszej apteki) a na soacery chodzimy na ścieżki leśne bo jednak pogoda zachęca by z niej korzystać.
A teraz krótko o tym jaka jestem nieodpowiedzialna i daremna matka ze mnie :
Gotowałam wczoraj marchewki Maksowi, ale widzę ze śpiący wiec wyłączyłam i położyłam się z nim. Spaliśmy 2h. Jak to popołudniu obudziłam się lekko nieprzytomna ale wstałam i marchewki chciałam dokończyć. Żeby były miększe i cieplejsze dolałam wodę z czajnika elektr. Zjadłam batona.
Marchew zmiksowalam (dodałam troszkę swojego mleka do tego) no i sobie Maksiu je. Pod koniec spróbowałam tejże marchewki - wydała mi się trochę kwaśna ale mysle ze po batonie słodkim mam takie odczucie. Mija jakiś czas może nie cała godzina i marchewka zwrócona - partiami 😢 mały spokojny wiec mysle ze nie miał dziś może dnia na rozszerzanie diety..
i teraz hit puenta i dramat matki Polki:
Czajnik przed snem odkamienilam. Wody nie wyplukalam. Dolałam do garnka z marchewka... tadam. 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️😢😢😢😢😢
Czuje się jak bezmózg jak mogłam o tym nie pomyśleć. Dziś wiec tylko cyc
-
nick nieaktualnyMy wróciłyśmy ze spaceru, pogoda jest ładna, a że mieszkamy na obrzeżu miasta to nie spotkałam ani jednej żywej duszy... I dobrze!
Bo w przeciwnym razie nawet bym nie wyszła.
Teraz sobie leżę razem z moim małym Pulpecikiem 🦄
Dzisiaj o 2:44 skończyłyśmy 6 tygodni!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2020, 11:59
megson91, joana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miss, hospitalizują tylko cięższe przypadki. Osoby, które zgłaszają się z objawami koronawirusa, które są względnie łagodne, odsyłane są bez robienia testu na domową kearantannę. A to czy jej przestrzegają, to kolejna sprawa... Ehh...06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C