Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱
Odpowiedz

Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱

Oceń ten wątek:
  • Sosenka93 Autorytet
    Postów: 324 585

    Wysłany: 6 lutego, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CoffeeDream wrote:
    Tak mnie naszło w sumie na pytanie - Czy u Was w rodzinie/wśród znajomych dopytują o bąbelki czy może sami powiedzieliście jak sytuacja wygląda? Zwierzacie się z takich rzeczy bliskim?

    Zawsze będą gadać. Nie będziesz miała - źle, będziesz miała jedno - kiedy drugie (u nas tak jest bez przerwy od znajomych i rodziny). Jak będą dwie dziewczynki -kiedy chłopak. I tak w kółko.

    Ovufen lubi tę wiadomość

    Starania od 12.2023

    Letrox + Glucophage

    1 cykl stymulowany Aromek

    Dieta 💪🏻
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 6 lutego, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sosenka93 wrote:
    Zawsze będą gadać. Nie będziesz miała - źle, będziesz miała jedno - kiedy drugie (u nas tak jest bez przerwy od znajomych i rodziny). Jak będą dwie dziewczynki -kiedy chłopak. I tak w kółko.

    Ech.. no to akurat prawda. Taki już ten świat jest 🙄😄

  • Beza27 Autorytet
    Postów: 1108 1541

    Wysłany: 6 lutego, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas przed pierwszym dzieckiem czasem ktoś zapytał ale nie jakoś nachalnie na szczęście, pojawiały się też np życzenia na święta(to mi trochę weszło do głowy bo już wtedy staraliśmy się dość długo),
    w tamtym roku o drugim już nikt z rodziny nic nie mówił więc nie przeżyłam tego aż tak ale

    W tamtym roku koleżanka zapytała czy będziemy z mężem o drugie się starać bo się sama zastanawiała kiedy (mamy dzieci w tym samym wieku), powiedziałam jej że już się staramy jakiś czas. Postanowili w następnym miesiącu przestać się zabezpieczać. I wystarczył im ten jeden miesiąc 😕 Pierwsze też mieli za pierwszym razem i czasem mi coś pisze ale wiem, że ona nie rozumie jak to jest długo (albo w ogóle) się starać. Także trochę mi przykro.
    Może uda nam się mieć drugie z tego samego roku chociaż. Fajnie by było ale coraz bardziej w to wątpię. Chyba ten i kolejny cykl został, żeby się udało 🤔

    Strasznie to przeżyłam (nie wyobrażam sobie tego smutku jakbym nie miała synka, naprawdę mi przykro, że niektore z was muszą przeżywać podwójne ciążę znajomych kiedy u was nic nie rusza na przód 😢
    ja czuję się smutna, że nie wychodzi drugie ale to jest zupełnie inny smutek niz był za pierwszym razem bo jednak, no właśnie tak jak piszecie marzyłam żeby 'chociaz jedno się udało', więc mam na kogo przelać moją miłość, by choć na chwilę się nie zamartwiac)

    Także tego wam życzę, żeby marzenie o chociaż jednym się spełniło (a najlepiej o tylu małych szkrabach ile chcecie)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego, 15:18

    notsobadd, Prezesoowa, CoffeeDream, elektro96, Chmurka21, Ovufen, Malinowysorbet, ultramaryna_, Olaura, Pati2804 lubią tę wiadomość

    8cs o drugiego maluszka ❤️
    14dpo beta-HCG 478,81 mIU/ml 🥹
    16dpo beta-HCG 994,05 mIU/ml 💚
    6+4 - zarodek 8,9mm i 💗
    12+6 - 6,68cm i 💗 158 ud/min
    25+2 - 810g 💙
    29+3 - 1370g 💙
    32+6 - 1940g 💙

    preg.png

    👩🏼30l 👱🏼‍♂️32l

    Mały cud 2021 ❤️ (13cs)
  • Prezesoowa Autorytet
    Postów: 6245 11682

    Wysłany: 6 lutego, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ja mam do Was pytanie natury etycznej, tak to nazwijmy. Tak na koniec tego okropnego zawodowo dnia :P

    Jutro w firmie mam spotkanie "na szczycie" w sprawie nowego pracownika. Od mojej rekomendacji zależy, czy przedłużą mu umowę czy nie. Ta osoba jest sympatyczna, w prywatnym życiu mogłabym się z nią kumplować, ale nie wnosi niczego do zespołu. Nie jest szczególnie pracowita, rządzi się podstawową zasadą, że robi jedynie to co się wskaże bezpośrednio palcem, zero zaangażowania w wykonywane obowiązki. Jak jej coś zlecamy to często mruczy pod nosem, że musi coś robić. Totalnie nie pasuje do energii zespołu i niestety wiedza tej osoby w trakcie 6 miesięcy pracy nie pogłębiła się.
    Ale..
    Znam jej sytuację prywatną - sama mi opowiedziała - i nie jest kolorowa. Jak straci tę pracę to może mieć problemy finansowe, na pewno to wpłynie dość poważnie na życie jej rodziny.

    Tyle, że kwestia jest też taka, że ta umowa już będzie na czas nieokreślony.

    Czeka nas duży projekt niebawem i wiem, że poza wtrącaniem się tam gdzie nie trzeba to nie będzie widać żadnego zaangażowania. Jest tylko patrzenie na premię i dodatkowe wynagrodzenie związane z godzinami nadliczbowymi itp.

    Jestem straszną dupą jeśli chodzi o takie rzeczy i wiem, że jeśli postąpię odpowiedzialnie to będę mieć straszne wyrzuty sumienia.
    A Wy co sądzicie?

    When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch".
  • Leśneintro Autorytet
    Postów: 955 2043

    Wysłany: 6 lutego, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HR to poniekąd moja branża, więc może nie jestem obiektywna (a może właśnie jestem). Ja bym nie przedłużała umowy, szczególnie jeżeli miałaby to być umowa na czas nieokreślony. Prywatne problemy nie mogą być usprawiedliwieniem dla 'obijania sie' w pracy. Wiem i rozumiem, że jak komuś się wali życie prywatnie, to może nie być efektywny w pracy, ale to powinno działać też w drugą stronę. Skoro od tej pracy zależy w dużej mierze życie rodziny tej osoby, to powinna być ona tym bardziej zmotywowana, by w tej pracy pracować a nie kręcić nosem na polecenia. Zastanów się też, czy to że poznałaś problemy tej osoby i jej rodziny nie jest celowe, bys patrzyła na jej pracę przez ten pryzmat. Gdy przedłużysz tę umowę to nie będzie lepiej-bedzie gorzej, bo motywacji do pracy nie będzie już żadnej. Wiem, że to co napisałam może być odebrane jako brutalne, ale rozmawiamy o tym czy chcemy z kimś pracować a nie czy chcemy się z kimś kolegować, więc powinny być tu zastosowane profesjonalne kryteria.
    Furtka jest jeszcze jedna-umowe na czas nieokreślony też da się wypowiedzieć, więc jeżeli ta osoba nie będzie wykonywała swoich obowiązków, to możecie się z nią rozstać, no ale tu już trzeba mocnych argumentów.

    CoffeeDream, Chmurka21, Mikea, ellevv, Prezesoowa, Ovufen, Alesiamum, Pati2804 lubią tę wiadomość

  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 9518 10083

    Wysłany: 6 lutego, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesowa moim zdaniem życie prywatne powinno być oddzielone od życia zawodowego. Gdybyś nie znała jej historii prywatnej, to myślę, że byś się nie zastanawiała nad tym co zrobić.

    Chmurka21, Mikea, Prezesoowa, Ovufen lubią tę wiadomość

    03.2023💔 8tc 👼

    01.2025🔜 ivf
  • Suzie Autorytet
    Postów: 5022 9467

    Wysłany: 6 lutego, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę to samo co dziewczyny. Skoro nic nie wnosi, przy dużym projekcie może być różnie to po prostu bym nie przedłużała umowy. Gdyby jej zależało to by się angażowała.

    Chmurka21, Prezesoowa, Ovufen lubią tę wiadomość

    👩29👨30
    👶starania od 01/2024 (8cs), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
    ✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
    ✅ wyrównane niedobory witaminowe
    ✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
    ❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
    ❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
    ✅ obydwa jajowody drożne
    ✅ podstawowe badania nasienia
    ❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża

    💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta

    👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (4cs)
    💊11/2024 - 4cs z Lamettą (owulacja potwierdzona)

    🩸5/11
    🥚20/11

    📆 Kalendarz wizyt
    3/12 - endokrynolog
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 6 lutego, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę tak samo jak Dziewczyny. Sama mam w swoim otoczeniu osobę, której jak nie pokażesz palcem co należy zrobić to nie zrobi. Dodatkowo i tak trzeba po niej sprawdzać. Akurat to nie moja broszka, ale jakby ode mnie zależało to bym podziękowała takiej osobie. Brak zaangażowania strasznie denerwuje.

    Chmurka21, Prezesoowa, Ovufen lubią tę wiadomość

  • Chmurka21 Autorytet
    Postów: 657 935

    Wysłany: 6 lutego, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beza27 wrote:
    U nas przed pierwszym dzieckiem czasem ktoś zapytał ale nie jakoś nachalnie na szczęście, pojawiały się też np życzenia na święta(to mi trochę weszło do głowy bo już wtedy staraliśmy się dość długo),
    w tamtym roku o drugim już nikt z rodziny nic nie mówił więc nie przeżyłam tego aż tak ale

    W tamtym roku koleżanka zapytała czy będziemy z mężem o drugie się starać bo się sama zastanawiała kiedy (mamy dzieci w tym samym wieku), powiedziałam jej że już się staramy jakiś czas. Postanowili w następnym miesiącu przestać się zabezpieczać. I wystarczył im ten jeden miesiąc 😕 Pierwsze też mieli za pierwszym razem i czasem mi coś pisze ale wiem, że ona nie rozumie jak to jest długo (albo w ogóle) się starać. Także trochę mi przykro.
    Może uda nam się mieć drugie z tego samego roku chociaż. Fajnie by było ale coraz bardziej w to wątpię. Chyba ten i kolejny cykl został, żeby się udało 🤔

    Strasznie to przeżyłam (nie wyobrażam sobie tego smutku jakbym nie miała synka, naprawdę mi przykro, że niektore z was muszą przeżywać podwójne ciążę znajomych kiedy u was nic nie rusza na przód 😢
    ja czuję się smutna, że nie wychodzi drugie ale to jest zupełnie inny smutek niz był za pierwszym razem bo jednak, no właśnie tak jak piszecie marzyłam żeby 'chociaz jedno się udało', więc mam na kogo przelać moją miłość, by choć na chwilę się nie zamartwiac)

    Także tego wam życzę, żeby marzenie o chociaż jednym się spełniło (a najlepiej o tylu małych szkrabach ile chcecie)

    Ech, mam to samo… moja koleżanka tez się stara o drugie i myśle, z mnie prześcignie z pierwszym.
    Tez sadze, ze niestety/ stety, jak komuś przychodzą ciąże bez problemu, to nie są w stanie zrozumiec, co my przeżywamy. Ja już tez słyszałam różne teksty, żebym się skupiła na sobie, ze mam za dużo stresu itp. Chciałabym wyluzować, ale zamiast ciąży mam jeszcze jakieś testy co daja złudne nadzieje 😂

    @Prezesowa uważam jak dziewczyny. Gdyby mi z jakichś względów bardzo zależało na pracy, dołożyłabym wszelkich staran, żeby być dobrym pracownikiem.
    Życie prywatne to życie prywatne.
    Przy okazji podzielę się rozkmina.
    Mam dość słuchania „nie masz dzieci, co ty masz za obowiązki w domu, możesz pracować”.
    „Zobaczysz, jak się ma dziecko to tyle jest roboty, ja nie mam w co rak włożyć”.
    Albo moje ulubione, ze ktoś ma dziecko, to chce lepszy grafik, urlop w lepsze terminy itp. Mnie z perspektywy pracownika kory dzieci nie ma i może mieć nie będzie bardzo to irytuje. To ze nie mam dzieci, nie oznacza, ze chce pracować za kogoś na popołudnia albo ww weekendy. Uważam, ze w pracy powinnismy być równi. Ja np. Zdaje sobie sprawę, ze jak się uda z zajściem w ciąże, to nie wrócę do pracy na cały etat. Nawet nie wiem cxY do tej pracy wrócę, biorę różne rozwiązania pod uwagę.
    Ech, wylałam trochę żali :p

    Prezesoowa, Pati2804 lubią tę wiadomość

    👩30l.
    👱‍♂️33l.
    👩🏻‍🤝‍👨🏼od 2015r.
    👰🤵2021r.

    Starania od 06.2023
    12cs

    Ona: hormony, usg- wszystko w normie
    On: kiepskie wyniki nasienia (morfologia, ilość i ruchliwość)

    Walczymy dalej!
  • Kwiecista94 Ekspertka
    Postów: 138 64

    Wysłany: 6 lutego, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dropsik wrote:
    W Trójmieście. Teraz jestem na 0.4 a w ciąży nawet do 0.8 doszłam, bo mi wyniki spadały. Dużo dziewczyn jest tylko na acardzie przy mutacji. Dużo dziewczyn nic nie bierze. U mnie na etapie ciąży z powodu przepływów okazało się, że heparyna byłaby konieczna i bez Pai. Pytanie tylko czy bez heparyny bym doszła do dalszych etapów. No tego nie wiem.


    dropsik, do jakiego lekadza chodzicie w teojmiscie ? Ja tez jestem z trojmiasta i chętnie przyjmę jakieś polecajki lekarzy/ kliniki :D

    👩‍💼30 🏋️30
    👫8
    Starania od październik 2021
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 6 lutego, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Chmurka21 Zgadzam się 😉 Cóż, na pewno jest w tym dużo prawdy. Przy dziecku obowiązków jest tyle, że doby braknie. No, ale w pracy nie powinno się tego nadużywać. Każdy powinien być traktowany na równi. A niektórzy myślą, że przez to im się więcej należy.

    Chmurka21, Pati2804 lubią tę wiadomość

  • Nalli Autorytet
    Postów: 417 682

    Wysłany: 6 lutego, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jesteście niesamowite, tego nie da się nadrobić!:)
    Ale widze tu temat co kto komu i kiedy mówi.
    O naszych pierwszych staraniach nie wiedział nikt, ale też w sumie to było jeszcze przed ślubem więc nikogo to nie interesowało za bardzo.
    Teraz po pierwszej stracie, raczej się domyślali, tylko bardzo bliscy moi przyjaciele wiedzieli tak oficjalnie, bo po prostu spytali. Teściowa to w ogóle mówiła, że mamy odczekać najlepiej rok (to chyba starodawne, ale ona w sumie też 2 razy poroniła i siebie obwiniała, że za szybko zaszła w drugą ciążę- dla pocieszenia mój mąż ma jeszcze 2 braci-wszyscy duże chłopy więc wszystko jest możliwe).
    A inna kwestia kiedy mówić o ciąży..w pierwszej ciąży w sumie rodzicow powiedzieliśmy szybko, akurat była Wielkanoc, ale to było wszystko na świeżo. potem w 9tygodniu braliśmy ślub i powiedzieliśmy właśnie wszytskim. z resztą- na własnym panieńskim nie mogłam pić drineczków, więc nie było co ukryać;p
    I wiecie co? ostatecznie nie żaluję, że wszyscy wiedzieli, mimo, że 2 tygodnie później było po wszystkim..dostaliśmy ogrom wsparcia i bardzo wiele znajomych/rodziny się otworzyli i przyznali, że też to przechodzili, a teraz mają dzeci i wszytsko jest dobrze.
    Teraz nie wiem jak się zachować..dzisiaj był u mnie tata i w sumie chciałam mu powiedzieć, ale nie chce żeby się zamartwiał. Przecież nawet nie byłam na USG..no i to skłoniło mnie żeby się umówić na USG 16.02 się udało wcisnąć :) może to wcześnie..ale coś tam przecież będzie już widać, no nie?

    A i ostatecznie mam 3 dni L4, tyle mogłam dostać na teleporade. Zadzwoniłam, powiedziałam jak jest i nie było problemu. Więc mogę poukłądac myśli.
    Tak więc dziękuję za szturchańce i dobre rady, postanowiłam zadbać o siebie teraz szczególnie a nie sie stresować jakimiś spotkaniami itd..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego, 16:20

    Ovufen lubi tę wiadomość

    👱‍♀️33 👱‍♂️34
    Starania od 11.2022
    05.2023💔 11tc
    03.2024💔 8tc
    diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
    zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins

    09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
    11.09 beta 63.7! prog 23.4
    13.09 beta149:)
    26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
    08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
    18.10 2.36 żelusia🐻
    31.10 4.7 CRL pimpusia
    13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
    20.11 8.5 cm 💙
    preg.png
  • Nalli Autorytet
    Postów: 417 682

    Wysłany: 6 lutego, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiecista94 wrote:
    dropsik, do jakiego lekadza chodzicie w teojmiscie ? Ja tez jestem z trojmiasta i chętnie przyjmę jakieś polecajki lekarzy/ kliniki :D
    no to kilka nas jest, ja też z Gdańska:)

    Dropsik lubi tę wiadomość

    👱‍♀️33 👱‍♂️34
    Starania od 11.2022
    05.2023💔 11tc
    03.2024💔 8tc
    diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
    zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins

    09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
    11.09 beta 63.7! prog 23.4
    13.09 beta149:)
    26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
    08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
    18.10 2.36 żelusia🐻
    31.10 4.7 CRL pimpusia
    13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
    20.11 8.5 cm 💙
    preg.png
  • Majuna Autorytet
    Postów: 1179 3620

    Wysłany: 6 lutego, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Prezesoowa ciężka sytuacja, która nie byłaby ciężką, gdyby nie znajomość życia prywatnego tej osoby. Wiadomo, Ty jako osoba, od której to zależy pewnie będziesz chwilowo się źle czuła. Zakładam też, że ta osoba będzie od razu szukała nowego zatrudnienia. Ahh no i przede wszystkim, na pewno ma świadomość, iż kończy się jej umowa i skoro teraz nie jest zaangażowana, to nie zmieni się to również później. Chyba musisz spojrzeć tylko i wyłącznie na dobro zespołu.

    Prezesoowa, Chmurka21, Ovufen, Pati2804 lubią tę wiadomość

    👨🏼‍🦱👩‍💼27
    Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻

    05.2024 💔
    09.2024 💔
    11.2024 💔
    _____
    "Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
    "Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀
  • Kwiecista94 Ekspertka
    Postów: 138 64

    Wysłany: 6 lutego, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CoffeeDream wrote:
    Tak mnie naszło w sumie na pytanie - Czy u Was w rodzinie/wśród znajomych dopytują o bąbelki czy może sami powiedzieliście jak sytuacja wygląda? Zwierzacie się z takich rzeczy bliskim?

    Dopytują, ale wiedza jedynie rodzice i moja najbliższa przyjaciółka.

    Inni tez ciagle dopytują.. znajomi/koleżanki/ rodzina, ale nie chcemy się tym dzielić, chociaz czasami mam ochotę krzyknąć by się w końcu wszyscy zamknęli.

    Jedna koleżanka ostatnio wprost z zapytaniem czy nie mamy jeszcze dziecka mimo, ze tyle lat razem bo mamy problemy

    Nie wiedziałam jak zareagować i sklamalam, ze nie myślimy na razie o tym.
    Jest to dla mnie intymna strefa i nie mam ochoty by wszyscy wiedzieli i potem oh oh dalej nie udaje się itp.
    Jednej znajomej ost wprost powiddzialam, ze niektórzy nienchce niektórzy nie mogą, ze mogą być różne powodu i trochę nieładnie tak wiecznie dopytywać

    CoffeeDream, Chmurka21, Ovufen lubią tę wiadomość

    👩‍💼30 🏋️30
    👫8
    Starania od październik 2021
  • Kwiecista94 Ekspertka
    Postów: 138 64

    Wysłany: 6 lutego, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    notsobadd wrote:
    u mnie też wie tylko najbliższa przyjaciółka, poza tym nikt. Czasem w pracy koleżanki dopytują, pracuje raczej w starszym towarzystwie 40+ ale to raczej tak w dobrej wierze, czasem mój tata coś powie… A ja generalnie utrzymuje narrację, że na razie nie chcemy, za jakiś czas, mam czas. Jakoś wewnętrznie nie chce się przyznawać, że próbujemy i nie wychodzi, nie chce dziwnych pytań i rad.


    Ja mam podobnie

    notsobadd lubi tę wiadomość

    👩‍💼30 🏋️30
    👫8
    Starania od październik 2021
  • Kaja8906 Przyjaciółka
    Postów: 73 109

    Wysłany: 6 lutego, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny :)

    Wpisuje sie do nowego watku lutowego. Juz pisalam wczesniej na innym watku ze staramy sie z mezem od wrzesnia 23, na poczatku bez spiny ale 2-3 ostatnie cykle to juz faktycznie zaczelam bardziej na to zwracac uwage.

    Jestesmy osobami bardzo aktywnymi, nigdy wczesniej zadnych problemow zdrowotnych- u mnie tylko zelazo ale suplementowalam caly zeszly rok. Cykle 28dni, owulacje wczesniej potwierdzane objawowo. Dla wlasnego spokoju ducha poszlismy na badania do kliniki- u meza nasienia, u mnie AMH, i hormony estradiol/ LH/ progesteron. Oprocz tego zrobilam sobie badania hormonalne TSH/ glukoza/ ferrytyna. Wszystkie wyniki powyzej normy. Lekarka wrecz mowila ze idealne... Od tego cyklu monitoring pecherzykow ( w tym miesiacu potwerdzone 2 komorki) zastrzyk ovitrelle w sobote rano, czulam jajnik w niedziele ze poszlo. Przytulanki byly w weekend. Lekarka przypisala mi tez dupa od pon zeby dac najlepsze mozliwe okolicznosci do zagniezdzenia.

    Do brzegu- w zeszlym cyklu mniej wiecej tydzien po owu bol brzucha jak na okres az do samego dnia dostania @. W tym miesiacu od dzisiaj znow bole brzucha :/

    Czy ktos tak mial? nie chce ciagle wydzwaniac do lekarki ale troche mnie to martwi, moze zrobilam sie nadwrazliwa na objawy, moze moja glowa swiruje. Boje sie ze kolejny miesiac sie nie uda. Nie umiem przestac byc czarnowidzem a rownoczesnie nadzieje sa duze.

    Nigdy bym nie pomyslala ze zajscie w ciaze moze byc tak trudne. Trzymam za nas wszystkie kciuki i dziekuje za wszystkie komentarze



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego, 16:23

    Ovufen, ultramaryna_, Kwiecista94 lubią tę wiadomość

    👩🏻 35
    🧔🏻‍♂️ 37

    10cs o 👶🏻

    05.06.24 14DPO ⏸️ 🥹
    HCG : 78.6 mIU/ml Prog: 35.11 ng / ml
    07.06.24 HCG: 143.2 mIU/ml Prog: 33.17ng / ml
    13.06.24 HCG: 2196 mIU/ml
    1.07.24 1.31cm bobo z ❤️
    2.08 I badania prenatalne, 6cm dzidzi 🫶
    7.08 wyniki NIFTY PRO- zdrowa dziewczynka 🩷

    ➡️

    preg.png
  • Nalli Autorytet
    Postów: 417 682

    Wysłany: 6 lutego, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiecista94 wrote:
    Dopytują, ale wiedza jedynie rodzice i moja najbliższa przyjaciółka.

    Inni tez ciagle dopytują.. znajomi/koleżanki/ rodzina, ale nie chcemy się tym dzielić, chociaz czasami mam ochotę krzyknąć by się w końcu wszyscy zamknęli.

    Jedna koleżanka ostatnio wprost z zapytaniem czy nie mamy jeszcze dziecka mimo, ze tyle lat razem bo mamy problemy

    Nie wiedziałam jak zareagować i sklamalam, ze nie myślimy na razie o tym.
    Jest to dla mnie intymna strefa i nie mam ochoty by wszyscy wiedzieli i potem oh oh dalej nie udaje się itp.
    Jednej znajomej ost wprost powiddzialam, ze niektórzy nienchce niektórzy nie mogą, ze mogą być różne powodu i trochę nieładnie tak wiecznie dopytywać
    Racja, ludzie nie mają wyczucia, ale to jest niestety standard i nic nie poradzimy. Chociaz właśnie czasem wystarczy komuś coś ostro zakomunikować i może następnym razem się zastanowi. Tylko taką opckę widzę, żeby trochę zmienić świat na lepszy..

    Kwiecista94 lubi tę wiadomość

    👱‍♀️33 👱‍♂️34
    Starania od 11.2022
    05.2023💔 11tc
    03.2024💔 8tc
    diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
    zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins

    09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
    11.09 beta 63.7! prog 23.4
    13.09 beta149:)
    26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
    08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
    18.10 2.36 żelusia🐻
    31.10 4.7 CRL pimpusia
    13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
    20.11 8.5 cm 💙
    preg.png
  • CoffeeDream Autorytet
    Postów: 2300 3478

    Wysłany: 6 lutego, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalli wrote:
    Dziewczyny, jesteście niesamowite, tego nie da się nadrobić!:)
    Ale widze tu temat co kto komu i kiedy mówi.
    O naszych pierwszych staraniach nie wiedział nikt, ale też w sumie to było jeszcze przed ślubem więc nikogo to nie interesowało za bardzo.
    Teraz po pierwszej stracie, raczej się domyślali, tylko bardzo bliscy moi przyjaciele wiedzieli tak oficjalnie, bo po prostu spytali. Teściowa to w ogóle mówiła, że mamy odczekać najlepiej rok (to chyba starodawne, ale ona w sumie też 2 razy poroniła i siebie obwiniała, że za szybko zaszła w drugą ciążę- dla pocieszenia mój mąż ma jeszcze 2 braci-wszyscy duże chłopy więc wszystko jest możliwe).
    A inna kwestia kiedy mówić o ciąży..w pierwszej ciąży w sumie rodzicow powiedzieliśmy szybko, akurat była Wielkanoc, ale to było wszystko na świeżo. potem w 9tygodniu braliśmy ślub i powiedzieliśmy właśnie wszytskim. z resztą- na własnym panieńskim nie mogłam pić drineczków, więc nie było co ukryać;p
    I wiecie co? ostatecznie nie żaluję, że wszyscy wiedzieli, mimo, że 2 tygodnie później było po wszystkim..dostaliśmy ogrom wsparcia i bardzo wiele znajomych/rodziny się otworzyli i przyznali, że też to przechodzili, a teraz mają dzeci i wszytsko jest dobrze.
    Teraz nie wiem jak się zachować..dzisiaj był u mnie tata i w sumie chciałam mu powiedzieć, ale nie chce żeby się zamartwiał. Przecież nawet nie byłam na USG..no i to skłoniło mnie żeby się umówić na USG 16.02 się udało wcisnąć :) może to wcześnie..ale coś tam przecież będzie już widać, no nie?

    A i ostatecznie mam 3 dni L4, tyle mogłam dostać na teleporade. Zadzwoniłam, powiedziałam jak jest i nie było problemu. Więc mogę poukłądac myśli.
    Tak więc dziękuję za szturchańce i dobre rady, postanowiłam zadbać o siebie teraz szczególnie a nie sie stresować jakimiś spotkaniami itd..

    Mi to z perspektywy czasu śmiać się chce z samej siebie... Ja naiwna, myślałam, że uda nam się za pierwszym razem i zrobimy akurat prezent na dzień babci i dziadka 😄

    Nawet dwa dni L4 dobre. Odpoczywaj 🌸

    Nalli, Coconut, Chmurka21 lubią tę wiadomość

  • Zimozielona Autorytet
    Postów: 647 1253

    Wysłany: 6 lutego, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś mega zrezygnowana. Jakoś w środku czułam że się udało. Gin kazał odstawić duphaston i czekać na okres. Ja cały czas przez to głupie przeczucie boję się odstawiać i zastanawiam się czy może chociaż jeszcze nie spróbować do jutra… jutro będzie 12dpo. Nie wiem sama. Zaczęłam się irytować i jestem mega rozżalona.

    I nie tym że się nie udało tylko że mimo zerowych objawów ciąży jakieś przeczucie mnie wzięło i nie wiem czy to kwestia zmęczenia, czy tego że już bym chciałan ale łzy mi lecą ciurkiem.

    Nie mam jak bety zrobić do czwartku bo jestem poza domem i na pełnych obrotach w pracy..

    preg.png
‹‹ 102 103 104 105 106 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ