Walentynkowe serduszka, czyli lista testujących w LUTYM ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej.
Gratuluję 2 kreseczkom, przytulaski dla tych z jedną.
Ja dziś monitoring. Idzie z prawego. 11 dc.
Uwaga! Idą dwa. Oba po 14 mm. Serduszkowac w weekend. Hmmm.... tak. Ale wydaje mi się, że owu będzie w okolicy wtorku ... Jak myślicie? Ostatnio miałam 14 też w 11 dniu cyklu. W 13 dc było 16. Sama już nie wiem. .Szczęśliwa mama
styczniówka 2015 i listopadówka 2016(chociaż miał być grudzień -
Do roboty! !!!Szczęśliwa mama
styczniówka 2015 i listopadówka 2016(chociaż miał być grudzień -
Witajcie! Juz teraz poprosze prezencik. Beta robiona dopiero wczoraj - 2460,0
kate55, monika454, Morwa, Marta.83, Marteczka93, kozamonia, Karissa, Paula 44, Ania-nowa, kattalinna, kasia_k, Bratek, emaj, Donia12, pepsunieczka, JoHanna, Broszka, Kaśka28 lubią tę wiadomość
-
Pati, punktualna ta twoja @
Dziewczyny, co dziś tak cicho? Czekamy na dobre wieści !
Ja chyba jutro zatestuję, bo na weekend wyjeżdżamy i chcę wiedzieć, czy można się upićWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 13:05
Margaretka89 lubi tę wiadomość
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualny
-
I znów @. Nie dość, że znów, to jeszcze kilka dni za wcześnie. Msc temu 2 dni za późno. Ja już nic z tego nie rozumiem... Kiedyś było jak w zegarku, a teraz? Ręce opadają...
Zamówiłam dziś tę książkę o której pisała jedna z Was "Nadzieja na nowe życie. Poradnik dla marzących o dziecku". Może znajdę w tym otuchę, bo z miesiąca na miesiąc coraz gorzej sobie z tym wszystkim radzę. Jeszcze jedna osoba powie, że mam wyluzować i TAK PO PROSTU o tym nie myśleć i dostanie w ryj, przysięgam! :p
Kupię dziś termometr i biorę się za dokładną obserwację cyklu, bo widzę, że mi się coś sypie... Mąż w tym msc pójdzie na badanie nasienia. Nie jest zadowolony, ale obiecał, że jeśli znów się nie uda, to pójdzie. Muszę znać przyczynę, bo dość już mam błądzenia we mgle.
Powodzenia dla reszty testujących w lutym! :*Marteczka93, Allmita lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Mnie też proszę wstawić wino. Lada dzień @. Wykres był wzorowy, ale nic się nie zadziało.
Ja doła miałam wczoraj. Czułam się kompletnie rozbita. Wypiłam - uwaga- 1 piwo i podcięta poszłam spać. Chyba pomogło, bo od rana miałam dobry humor. Dziewczyny, ja też chciałabym komuś przywalić, kto mówi, że mam wyluzować, ale rozumiem Was jak nikt, jakie to trudne. Tym bardziej, że w koło same rodzące i ciężarne. I to ich głupie pytanie : "A kiedy Wy"? Nigdy, k**.
Wracając do tematu, to przyznam się, że również tak jak Wy, myślałam, że zajście w ciążę to sprawa łatwa, ale widać nie. Co prawda kończy się dopiero mój 5 cs, ale dla mnie to już wieczność. Każda z nas przeżywa to tak samo, ale musimy zrozumieć, że pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Lubię to forum, bo wiele się z niego dowiedziałam przez te 5 mscy, ale trochę mi też poprzestawiało w głowie, codziennie daje się wyczuwać tu jakąś ;rywalizacje', która szybciej, która ma bardziej ciążowe objawy. Nie dajmy się zwariować. Ja zamierzam od przyszłego msca rzadziej wchodzić na forum a uzupełniać tylko swój wykres, bo chcę dalej się obserwować. Wiem, że nic nie da napisanie "Wszystkie kiedyś zobaczymy dwie kreski" ale to najprostsza prawda, jaką w tej chwili sobie sama tłumaczę. Co mam zrobić? Gryźć tynk z nerw. Nie. Zrobię wszystko co w mojej mocy, zbadam to, co mogę, wyślę męża na badania, oboje faszerujemy się lekami, suplementami, ćwiczymy, staramy się zdrowo odżywiać. A jednak... to nie nam od razu dane jest zostać rodzicami, tylko małolatom na dyskotece, które gdzieś za płotem zaliczyły swój pierwszy raz.
Pamiętajcie, że po burzy zawsze jest słońce , na które wszystkie czekamy.
(Ale filozoficznie napisałam)
Trzymajcie się dziewczyny!
Udało się w cyklu
-
7 cykli... Lekarz oczywiście twierdzi, że to nadal za wcześnie, żeby coś badać, bo dopiero po roku mówi się o niepłodności, ale za przeproszeniem, niech się wypcha! Całe życie powtarzałam, że urodziłam się po to, żeby być matką. Nawet byłam kilka lat niańką w czasie studiów, bo miałam nadzieje, że się z tym uspokoję trochę jak sie zniechęcę i guzik - opiekowałam się samymi aniołkami więc później już tylko marzyłam o tym, żeby się zakochać, wyjść za mąż i zacznąć własną "produkcję" Więc jak po 7 msc odliczania dni do @ z nadzieję, że może tym razem się uda, znów kończy się płaczem, to sorry - ale taki lekarz nie ma za grosz empatii każąc biernie czekać aż minie rok starań.13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Dziewczyny przykro mi z powodu spadków i negatywnych testów Gratuluję bety :*
Kolega z pracy mi opowiadał ze o pierwsze dziecko starali się 8 miesiecy, a o drugie 6... drugi kolega jakieś 4-5 miesiecy temu mówił ze z pierwszym poszlo im szybko a o drugie długo się starają. Nie dopytywałam jak długo bo sama nie lubię takich pytań. Ale zobaczcie- nie jestesmy jedyne. Zdarza się... częściej niż nam się wydaje
Ja też nie rozumiem tego "za wcześnie na badania". Masakra jaka. Jak mam się spokojnie starać i nie martwić jak wiem że mam Hashimoto i mogły się przyplątać inne problemy. Gadanie, nie martw się bo jeszcze za wcześnie - katastrofa. A jak za rok zaczęłabym robić badania i okazaloby się ze przyczyna jest banalna- prolaktyna za wysoka, albo prolaktyna za niska? Kwestia miesiąca brania tabletek i po kłopocie. A przez rok ile przepłakanych dni? Po co kobiecie tyle martwienia?
Dlatego ja sama robie sobie badania, bez skierowania. Może coś znajdę, a jak nie to będziemy się starać"na spokojnie".
Trzymajcie się dziewczynki :* nie stresujcie się bo prolaktyna urośnielistopad 2011 - Oluś
od 2011 - Hashimoto
7 cykl starań udany