Wiosna 2016 rozpoczynamy owocne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Łosoś serio pyszny, no i ta lazania. To takie dwa hity moje, a i jeszcze pulpeciki w sosie pomidorowym tam są - też przepyszne.
Ja w sumie też szczupła jestem, ale już jędrność nie ta po dwóch porodach. Po 3 ciąży będę musiała serio się ostro za siebie wziąć, to już nie przelewki będą.
Co do prania to, na szczęście mam suszarkę - nie wyobrażam sobie już życia bez tego urządzenia. W parę h mam górę prania, nawet z całego tygodnia, w szafie, czyste, suche i pachnące. Polecam, cud maszyna. Powinna być już normą w domu, jak zmywarka -
My właśnie rozważamy zakup pralko-suszarki. Z racji tego, że z naszej dwójki już jest sporo prania, a z maluszkiem to już całkiem będzie dużo.
Ostatnio tak właśnie rozmawialiśmy. Póki co rozstawawiam suszarkę w pokoju dziecinnym, ale jak pojawi sie tam lokator to już będzie problem. Latem wystawie na balkon ale zimą?
Fajnie wiedzieć i utwierdzać się w przekonaniu, że dobrze myślimy -
Marzymisie, ja mam tak samo. W pracy dziwią mi się, że chcę coś zrzucić i wszyscy mówią, że jestem chuda. Ja natomiast widzę np oponkę na brzuchu i myślę sobie, że lepiej jej się pozbyć przed ciążą, bo po samej ciąży pewnie też coś zostanie
Emerald, trzymam kciuki za ćwiczenia i wytrwałość Zostały nam dwa miesiące, a to już niewiele
Śliwka, dasz radę Będziesz szczupłą, sexi mamusią, zobaczyszmarzymisie, emerald_m, śliwka w czekoladzie lubią tę wiadomość
-
Czekam na zakup pralko-suszarki. Na pewno nabędę, ale obecna pralka musi mi się rozkraczyć. Ja ze sprzętów mogę polecić frytkownicę Tefal actifry, w której robi się frytki i wiele innych dań z minimalną ilością oleju. Mam już kilka lat i życia sobie bez tego urządzenia nie wyobrażam. Robię tam mięso, warzywa, ryby, owoce morza, grzanki, zapiekanki, wątróbki, kiełbaski, parówki... Dla mnie cud-maszyna
Obecnie chciałabym poćwiczyć dla lepszej kondycji, natomiast z ciałem wiem, że będę musiała zrobić porządek po ciąży. Teraz staram się trzymać lekką niedowagę, bo tak czuję się najlepiej. Dbam o odpowiednie nawilżenie skóry, by w czasie ciąży zmniejszyć ryzyko wystąpienia rozstępów. Bardzo chciałabym i nie wstydzę się tego, dobrze wyglądać po ciąży. Wiem, że bez ćwiczeń może być kiepsko, więc dzięki za słowa wsparcia.
Marzymisie, Śliwka, widzę, że nas tu oświatówek jest kilka. Mnie praca w oświacie czasem strasznie wkurza, ale jak sobie robię bilans zysków i strat, obecnie jest on mocno na plus. Nie wykluczam, że kiedyś się przebranżowię. Doświadczenie w innych sektorach mam. Póki co, czuję, że mam zawód z misją i jest ok21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyWidzę, że chwilę mnie nie ma a Wy się tak rozpisujecie
Ja uwielbiam gotować ale w przypływie szarej rzeczywistości dość mi to zbrzydlo od ciągłego stania przy garach, straciłam w tym pomysłowość. Mam nadzieję że to wróci.
Ja wczoraj pojechałam na szoping celem pozyskania jakiś ubrań. Moje ciało zaczęło niebezpiecznie występować z brzegów ubrań a te co marzyłam były w jakimś absurdalny rozmiarze...zalamka. -
Pralko-suszarki raczej nie polecam. Lepiej kupić osobne urządzenie. Przynajmniej tak zgłosiły opinie jak kupowałam swoją 3 lata temu.
Oj mnie praca też wkurza czasem, ale wiem że przy trybie pracy męża i dwójce (a wkrótce trójce) dzieci, jest to najlepszy zawód dla mnie. Łatwo go pogodzić z rodziną. Poza tym, że mnie wkurza to lubię to co robię Chociaż też mam myśli, że jak dzieci będą duże to się przekwalifikuje. W innych branżach też pracowałam więc nie może być źle.
Poza tym, dzień dobry dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 09:44
emerald_m lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Też nie mam tyle miejsca w łazience, by wstawić dwa urządzenia.
Śliwka, widzę takie same plusy ze swojej pracy jak Ty. Jeśli chodzi o bycie pracującą mamą i żoną pracującego taty to naprawdę nie ma na co narzekać. Mogę zapytać, czy uczysz czegoś?
Zakrecona, łączę się w bólu, bo też czeka mnie ciężki tydzień. Zamiast kopniaka, przesyłam Ci wirtualne wsparcie Każdy dzień się kończy, każdy tydzień też, a po pracy możemy się zrelaksować Zajmiesz się pracą to szybciej czas zleci. Zostanie tydzień i pięć dni
Miałam dziś spacerowe plany, a tu ciemno, pochmurno i końca opadów nie widać. Uroki wczesnej wiosny21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyJa dziś część dnia spędzam w samotności powinnam w tym czasie wiele rzeczy zrobić ale na myśl o tym mnie aż wzdryga. Jak wracam do domu po pracy to czas mi leci tak szybko, że nie ogarniam wszystkiego co powinnam. Też tak macie czy tylko ja słabo zarządzam swoim czasem?
Obiad na początek tygodnia wczoraj zrobiłam. Więc to mam z głowy. Chociaż coś. -
Zakręcona, ja też tak mam. Niejednokrotnie zastanawiałam się jak lepiej zorganizować swój czas ale nie wychodzi. Może wbrew pozorom mam mało zajęć? Im więcej tym lepiej podobno.
Czas po pracy mija tak szybko, wracam do domu, pokręcę się w kuchni bo coś trzeba na obiad. Zjemy, odsapniemy, pogadamy i co? I nastaje wieczór. Czasem jeszcze coś załatwić, wstawię jakieś pranie, czy coś innego na szybcika i zaraz czas spać.
Dlatego też zazwyczaj sprzątam w weekendy.
U mnie też pada ale mam w planach skoczyć na zakupy, bo dziś na obiadek łosoś z poleconego przepisu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 11:02
-
nick nieaktualnyMusicie mnie dziś wybaczyć mam jakiś kryzys wewnętrzny i marudzę nieustająco dzisiaj od momentu kiedy wstałam. Nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się za prasowanko i tysiąc innych rzeczy to mi jakoś czas zleci i może w końcu poskromię tą górę rzeczy do wyprasowania która nieustająco rośnie...
-
Marzymisie, też słyszałam, że im więcej zadań ma człowiek, tym lepiej organizuje swój czas,a przede wszystkim go nie marnuje Czy to prawda, nie wiem. Chyba coś w tym jest, bo jak mam dużo do zrobienia, to jakoś zawsze staram się wyrobić, a jak nie mam nic, to nieraz cały dzień po pracy spędzam " na niczym "
Co do pralek, suszarek, to ja nie narzekam. Nasza pralka bardzo dobrze wiruje i czasami rzeczy po wyciągnięciu z prania są niemal suche Suszarka stoi zawsze w łazience, w miejscu przeznaczonym dla wanny, której i tak nie zrobimy bo jednak chcemy się budować i to za nim nasz potomek pojawi się na świecie. Szczerze mówiąc, to nie wiem, jak to zrobimy U mnie też dziś pada niestety, a szkoda, naprawdę Ruszam powoli do nauki, choć niestety, gdyby mi się tak chciało, jak mi się nie chce, to byłoby miło Miłej niedzieli Dziewczynymarzymisie lubi tę wiadomość
-
Mamuśka2017 wrote:Marzymisie, też słyszałam, że im więcej zadań ma człowiek, tym lepiej organizuje swój czas,a przede wszystkim go nie marnuje Czy to prawda, nie wiem. Chyba coś w tym jest, bo jak mam dużo do zrobienia, to jakoś zawsze staram się wyrobić, a jak nie mam nic, to nieraz cały dzień po pracy spędzam " na niczym "
Śliwka, siedzę od jakiegoś czasu i studiuje stronkę, którą mi podesłałaś.Faktycznie fajne przepisy Ogromne dzięki
-
ZakreconaŻona wrote:Musicie mnie dziś wybaczyć mam jakiś kryzys wewnętrzny i marudzę nieustająco dzisiaj od momentu kiedy wstałam. Nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się za prasowanko i tysiąc innych rzeczy to mi jakoś czas zleci i może w końcu poskromię tą górę rzeczy do wyprasowania która nieustająco rośnie...
Wybaczone
Każda ma prawo do gorszego dnia.
Też mam czasem wrażenie, że stękam na tym forum i nic konstruktywnego tu nie wnoszę i aż mi głupio, że klikam tu bezsensownie o pierdołach, no ale co zrobić, że mnie tak tu ciągnie?
Znów siedzę sama bo Małż pojechał na zajęcia.Zaraz się ogarniam i śmigam na zakupy i będę buszować w kuchni
-
Mało miejsca na suszarkę to nie kłopot. Większość modeli można postawić na pralce, siostra tak zrobiła. A jeszcze jeden plus - nie trzeba prasowac, z suszarki jak wyjmiesz od razu, to wszystko jest gładkie
Cieszę się, że stronka z przepisami się spodobała A ja skleroza zapomniałam namoczyć wieczorem ciecierzyce więc kotlecikow nie będzie. Za to rosół i mięsko już się gotuje i pachnie w całym domu.
Z czasem to też różnie jest. Często wydaje mi się, że go marnotrawie, ale w sumie, w domu porządek mam, obiad codziennie jest, do pracy przygotowana jestem. Dzieci ogarniete no to nic tylko się cieszyć wolnym czasem na nicnierobienie. Szczególnie, że przecież jak urodzimy to będziemy mieć go mniej
Pozytywnej niedzieli dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 11:51
-
Też mi się wydaje, że obecnie całkiem nieźle się organizuję. O wiele lepiej niż przed urodzeniem synka. Kiedyś w dzień wolny potrafiłam do 13 chodzić nieogarnięta i w piżamie. Spałam długo, kładłam się późno. Masę czasu traciłam na nic nie wnoszące chodzenie po necie, oglądanie bzdur w tv. Teraz też lubię się pogapić, ale mam rytuał. Wstaję rano, ogarniam dom, szykuję wszystko do obiadu, wstawiam zupę. Myję się, ubieram, maluję i zasiadam do kawy. A później to już różnie. Jeśli mam pracę w domu, robię ją późnym wieczorem. W dzień staram się robić wspólne rzeczy z moimi chłopakami. Internet nadal jest moją słabością.
Możecie się żalić, chwalić i co tylko chcecie. Mi pasuje Z kolei ja mam wrażenie, że przynudzam21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
emerald_m wrote:Dzień dobry
Śliwka, widzę takie same plusy ze swojej pracy jak Ty. Jeśli chodzi o bycie pracującą mamą i żoną pracującego taty to naprawdę nie ma na co narzekać. Mogę zapytać, czy uczysz czegoś?
Miałam dziś spacerowe plany, a tu ciemno, pochmurno i końca opadów nie widać. Uroki wczesnej wiosny
Edukacja wczesnoszkolna - teraz w tym siedzę, ale rok temu uczyłam j. polskiego - to mój główny kierunek, w którym czuję się najlepiej.
A u nas wyszło słoneczko, więc spacerek po lesie będzie zaliczonyemerald_m lubi tę wiadomość