Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Maczek wrote:Tak bardzo źle...
Robiłam na obiad wątróbkę z indyka. Zastanawiając się nad zapychaczem, zdecydowałam się na ziemniaki. Po czym w mą łapkę trafił wielki, 400-gramowy ziemniak. Zanim porządnie pomyślałam, co robię, już smażyłam frytki.
Powinnam się teraz zlinczować mokrym porem
Ale smażone frytki i smażona wątróbka były takie dobreeeeee...
Maczku, ja nie odmawiam sobie frytek, robię je po prostu w piekarniku
dziś na tapecie była pizza bezglutenowa i szarlotka gluten freeszrlotka jest taka dobra...
o tu macie przepis
http://www.beatasniechowska.pl/blog/bezglutenowy-jablecznik-z-florentynka/
Maczek, lauda., Vesper lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
emaj wrote:Mi się z grudniem kojarzy "Trzepanie worka Mikołaja"
To może "Grudniowe plemniki z worka Mikołaja"?
Eva82, Morwa, Blondik lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Miała baba koguta, ciągnęła to za druta?
lauda., emaj, ciri22, Morwa, Katarzyna87, Vesper, Blondik, aleala lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Yousee wrote:Maczku, ja nie odmawiam sobie frytek, robię je po prostu w piekarniku
dziś na tapecie była pizza bezglutenowa i szarlotka gluten freeszrlotka jest taka dobra...
Taaaak, pieczone jak najbardziej. Ale to by dłużej potrwało, tym bardziej, że piekarnik akurat był zajęty piekącym się mięsem na kanapki.
Może sobie zrobię następnym razem pieczone frytkiTym bardziej, że mój żołądek właśnie rozpoczął zemstę za nadmiar tłuszczu w jednym posiłku i mnie pobolewa
-
emaj wrote:W tym tygodniu też grzeszyłam frytkami:)i nie tylko
Znacie wierszyk "Miała baba mikołajka"?
Skusiłaś mnie...
Miała baba mikołajka
Pociągała go za jajka
Raz za jedno, raz za drugie
A na końcu za to długie
O tę wersję Ci chodziło?
EDIT: Żołądek mnie boli po frytkach, głowa od bakcyla (zamówiłam w końcu ten olejek z oregano, będę tłuc!), brzuch i jajcory od nadchodzącej Alexis.
Sypię się, sypięA mimo tego coś nie mogę dziś wyjść z kuchni
Zaczęło się od wczoraj - w środku nocy piekłam bułki i skombinowałam pyszną pastę z pieczonych warzyw.
Rano na śniadanie zmajstrowałam jajka zapiekane w domowej bułce. Potem zrobiłam ten grzeszny obiad. Równocześnie piekłam mięso do kanapek. Przed chwilą zamacerowałam kawałek łososia - mamy zamiar jutro wmontować go w sushi - ciekawe, jak wyjdzie z takim zamiast wędzonego. Korzystam z uroków niebycia w ciąży i będę żreć surową rybęAch, i koreczki ze spleśniałego sera z niepasteryzowanego mleka i winogron
A teraz siedzę, przede mną leżą dwa granaty i sądzę, że zaraz pójdę i zrobię z nich galaretkę
Mam jeszcze kilogram buraków. Karmelizowane buraki są niepoprawnie pyszne i złe jednocześnie. I kilogram marchwi - aż się prosi o sok!
Niestety w dostawie zakupowej nie przyszły jabłka, bo miałam w planach jeszcze dżem.
Połączenie nadchodzącej owulacji i oziębienia klimatu bardzo źle robi mojej diecieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 20:12
ciri22, emaj, Katarzyna87, Vesper, Blondik lubią tę wiadomość
-
To z kogutem trzeba będzie opatentowac na wątku Wielkanocnym :pIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Kto ze mną wznosi toast zaklinający Ridża?
Mam prosseco z Aperolem, właśnie grzeję piekarnik, do którego planuję wrzucić wszystkie warzywa, jakie mam do upieczenia: małą hokkaido, zgrabne, podłużne buraczki i brukiew, którą potnę na frytki. Póżno na jedzenie, ale nie planuję spać przez najbliższe 4 godziny, więc czuję się rozgrzeszona.
Ridżulku, chodż na kolanka!Maczek, Morwa, Vesper lubią tę wiadomość
-
Ja melduję swoją gotowość ... Właśnie zasiadam do butli opijajac zakup samochodu
emaj, Vesper lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
emaj wrote:Ja wznoszę za wszystkie okazje! Może w końcu mi od tego picia endo urośnie
Moją kreatywność w kuchni zabija niestety mój facet, który najchętniej jadłby codziennie kotleta:/ Więc trochę popsioczy jak wróci i zobaczy curry z dynią.
Widziałam właśnie, że wychwalacie to prosseco i stałam dziś w tym lidlu jak debil przed półką z winami - to jest białe? Takie szampanowate?
Teraz mają inne, białe, droższe. Jest bardzo dobre, ale mocno wytrawne, dlatego dolewam do niego nieco syropu z bzu, wrzucam ćwiartkę pomarańczy i jechane -
Tez mam bibę skarpets z sola na zatoki i mikstura czosnkowo imbirowa. Cos czuje ze to moje dziecko bedzie idealne bo moj organizm się skupia tylko ns nim. Nawet cholernego kataru nie jest w stanie zwalczyc