Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hahahaha Baronowa! Sposób z białymi spodniami dawalam Zwei w grudniu! Pisalam, że @ (Ridge jeszcze się wtedy nie pokazywał) idzie do białych, lnianych spodni jak ćma do ognia
Btw, mam tego kurwiszona katara! Zatkany cały kluk! Kurna no... Nie mogę spać, a jestem tak zmęczona, że zasypiam na kiblu podczas pierdyliardowego razu gdy siuram. -
Grzana sol i wpsikiwac sobie mgielke zabkocka. I co chwile goraca herbata. Jutro będziesz oddychac
lauda. lubi tę wiadomość
-
Psikam, psikam. Włączyłam sobie nawilżacz z miksturą inhalacyjną oraz wzięłam Paracetamol i jakoś dwie godzinki się przekimałam.
Dziś mam w planach wykonanie czynności, która jest jedyną jakiej nie lubię robić w domu. Może gdybym robiła to częściej, to nie byłoby tak źle, ale z drugiej strony żeby zrobić podejście do tego, muszę się nastrajac pzsychicznie jakiś czas. Mowa o myciu okapu kuchennego. Bleeeeeee...
A później oczywiście będę leżała z tylkiem i Zabą gniotącą matce żebra -
Ale nie wode morska tylko mgielka zablocka. To jest dużo silniejsze. Mieszam pól na pól z woda i wlewam do buteleczki po wodzie utlenionej i takie cos niemal wlewam do nosa. Teraz mi juz poszlo w ropny katar i po 3 dniach bylo po. A tak 3 tygodnie walczylam.
Zwykly sterimal g dal -
Lauda, trzymaj żabę jeszcze ze 3 tygodnie, nie szalej
Moje bóle to chyba rzeczywiście była wyjątkowo wredna lady Alexis. Dzisiaj już przeszło, po nocy z termoforem, a temperatura skoczyła.
Bez sensu takie coś, bo chęci do pytongowania były, ale tak napierdzielal brzuch, że stanęłona poprzytulaniu się i spaniu. Tym samym bolszewika nie będzie. Może na powstańca u Emi się zalapie.
-
Lauda miałaś leżeć, chyba czas sie opierdzielić!
Serio chces urodzić w 34 tygodniu? Chcesz, żeby Małgosia leżała w inkubatorze, podłączona do cepapu lub respiratora i miała Twoj pokarm wprowadzany do żołądka przez sondę?
Leżeć oznacza leżeć, a nie myć okap!!!
Maczek, Vesper lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, lauda opamiętaj się! To najgorszy moment na rodzenie! płuca są jeszcze nie rozwinięte. Okap masz mieć głeboko w dupie. Mój okap też się prosi o mycie, ale jakos mnie to nie wzrusza.
Ból gardła rozkręcił się na tyle, że po dłuższym mówieniu mam odruchy wymiotne. do lekarza idę jutro (gin), bo do przychodni nie da się dostać- lekarze tez chorzy...bez komentarza...
Więc nadal: herbatka z cytryna i miodem, tabletki prenalen i okład na szyję z ciepłego puchatego psaBiedak wczoraj przeleżał ze mna cały dzień, żal mi go, że się nie pobawił zbyt długo na dworze, ale nie miałam siły totalnie.
Dzisiaj byłaby fajna data urodzin 5.10.15
U mnei niestety na poród się nie zapowiada, albo jestem taka "nieczuła" i przegapiam objawy, hehMOże lekarz jutrzejszym badaniem coś rozkręci...choć lepiej byłoby się najpierw wykurować
Zwei, u mnie zawsze działa długa goraca kąpiel, a w trakcie picie winka, od razu w nocy przychodzi @
-
Na mnie dziala wysilek fizyczny ale Ty Zwei aktywna jestes z tego co pamietam wiec chyba sposob Blondika bedzie skuteczniejszy
Wiedzmy w ostatnich tygodniach:
Nie spimy, rodzimy!Blondik lubi tę wiadomość
-
Spoko, ciotki - leżę. Okap mnie nadal nie przekonuje swym wyglądem obleśnym. A do tego ten przytykający się kluk...
LEŻĘ. Za opierdulkę dziękuję, stawia mnie do pionu, a właściwie kładzie w poziomie.
P.S.
Macie: zajebiste pytanie, jeszcze bardziej zajebista odpowiedź. Moje boziowanie nie ma końca. Bosz...
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/bolesnosc-piersi,8527.htmlBlondik, Maczek lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny potrzebuję kopa, wiem, ze się u Was ostatnio mało udzielam ale to dltego, ze cały czas mam jeden temat, poród, którego się tak bardzo boję. Mało tego pytong się na mnie wypiął i oczywiście ubzdurało mi się w głowie, że owszem kocha ale już go nie pociągam a po porodzie to już w ogóle nie będzie chciał na mnie spojrzeć.
Co do samego porodu to boję się, że coś pójdzie nie tak, bo ja przecież nawet nie znam języka na tyle na ile powinnam. Boję się, że będę ch*jową matką i że nie ogarnę swojego własnego dziecka... z drugiej strony nie mogę się już doczekać kiedy ją przytulę i wycałuję. Czy istnieje depresja przedporodowa? albo przedporodowy bejbi blus? bo jeśli tak to ja to mam ewidentnie.
Przepraszam, że tak tu wam zawracam, macie swoje problemy ale kopa potraficie dać i pocieszyć jak trzeba.Robimy drugiego Dziedzica
-
wiedźma, ja Cię kopac nie będę, ale dylematy jakie masz są normalne. Kazda zdrowa psychicznie kobieta takie ma, więc to znka, że jest dobrze.
Pytong pewnie sie boi, że dziecku oko podbije albo zrobi inną krzywdę, wiec luzik
Myślę, ze porod to mimo wszystko taki stres i adrenalina, że ja personelem w szpitalu sie i po polsku nie dogadam, ja będę swoje a oni swoje
Jedynie co mnie nęka to lewatywaoby o niej nie zapomnieć jak sami nie zaproponują
bo zrobienie kupy przy facecie w trakcie porodu to chyba byłaby dla mnie trauma do końca zycia
Damy radę!
Lauda, myślałąm, ze odpowiesz ajk na bozię przystałoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 12:23
WiedźmaMaKota, Vesper lubią tę wiadomość
-
Wiedzmo moja kuzynka rodziła miesiąc temu w Anglii i też nie zna dobrze języka. Ma porównanie bo pierwsza córkę rodziła w Polsce i mówi ze nie ma porównania - za granica o niebo lepiej... Jeśli będzietaka potrzeba powinni ściągnąć tlumacza dla Ciebie
głowa do góry i porozmawiaj koniecznie z położna o swoich obawach masz taką fajną zaufana do której chodzisz?
Boziu Laudo ja zaniemowilam po przeczytaniu tamtego posta... Jestem w lekkim letargu aktualnie :p pamiętajcie żeby się nie kochac od tyłu do sutki podrazniaja się o prześcieradło :plauda., WiedźmaMaKota, Vesper lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Wiedźma Ty się szykuj na akcję porodową w ciągu tygodnia. Moja kochana położna Basia uprzedzała ostatnio, że spadek nastroju, nagłe lęki, płacz "co ze mnie będzie za matka" są znakiem zmian hormonalnych zwiastujących poród.
A co do Twoich strachów, to chyba każda ciężarna przeżywa podobne. Bardziej lub mniej nasilone. Nic się nie bój. Wszystko potoczy się szybko i będziesz niedługo tulić małą.
Aha, co do obawy o język: jak będziesz słyszała: PUSH, PUSH!!! to przyj
No, głowa do góry.
A pytongiem się nie martw. Chłop pewnie boi się o uszkodzenie Ciebie i dziecka. Zauważyłam, że dopóki nie mamy dużych brzuchów, to dla facetów ciąża jest bardziej teoretyczna. Im większy brzuch małżonki, tym oni bardziej się spinają
Blondik mnie to już nawet się nie chce czasem odpisywać. Większą głupotą jest odpowiedzieć na taki post, że jest to ciąża w 50%...
Edit: Aha i jeszcze moja położna wytłumaczyła mniej więcej o co chodzi z tym bejbi blusem. Jest on najczęściej spowodowany tzw. "ciszą hormonalną" ponieważ w trakcie ciąży funkcje hormonalne od jajników przejmuje łożysko. Zdarza się, że po porodzie, gdy już oczywiście łożyska nie mamy, nasze jajcory są leniwe i nie podejmują od razu pracy. Wtedy hormony lecą na łeb na szyję i stąd ten obniżony nastrój. U mnie w szpitalu można poprosić o plaster hormonalny na dupsko i sprawa załatwiona.
Oczywiście zdarza się, że jest to głębszy problem i pomoc psychologa jest konieczna, ale baaardzo rzadko wg mojej Basi - wyroczni położnictwa i laktacjiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 12:37
Blondik, Vesper lubią tę wiadomość
-
Ja tak odbije od tematu i poproszę jeszcze raz Wiedźmy ciężarowe o wróżby i smarki pod wykresem :pIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Wiedźma ja cię dostawiałam do pionu na wesołej porodówce nie będę powielać postów.
Edit też Boziu nasz przeczytałam i zastanawiam się co to kuwa jest? Ja sobie w życiu cycków tak nie podrażniłamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 13:19
-
Laski bejbi blues to koszmar. Patrzysz na dziecko i wyjesz ze jak mogłaś sie w to pakowac. Za chwile wyjesz ze przeciez kochasz kruszynke i jak mogłaś byc taka malpą i tak pomyśleć. A za chwile wyjesz bo wkurwia cie chlop, bo nie chce ci się wlosow umyć.
Jak sie założy, ze macierzyństwo nijak ma się do reklamy pampersów to jakos wszystko latwiej sie robi;)
Wiedźma dasz sobie radę, a obawy masz normalne, jak każda swiadoma babkaBlondik, Katarzyna87, WiedźmaMaKota, Vesper lubią tę wiadomość
-
damy ardę bejbi blues to taki lekko bardziej pokręcony PMS
ja mam takie wku*** y co kilka dni, hehe
od wczoraj chodzi za mną piosenka z reklamy oreoaz ciastka musiałam kupić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 14:00
-
Blondik wrote:damy ardę bejbi blues to taki lekko bardziej pokręcony PMS
ja mam takie wku*** y co kilka dni, hehe
od wczoraj chodzi za mną piosenka z reklamy oreoaz ciastka musiałam kupić