Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Vesper wrote:Hej Maczku
dzięki, że piszesz
mam prawy jajnik z pęcherzykami, trochę włosów na brodzie (5-10, moja mama miała ze dwa), testosteron wolny chyba zbiłam lukrecją, bo jest poniżej normy.
Nie monitorowałam się, ale z lewego mam owulację (był płyn w zatoce Douglasa i ciałko żółte), z prawego mogłam ostatnio mieć (jeśli tak, dzięki ziołom, nie sprawdzałam).
chciałam też zbadać insulinę (kiedyś pisałam, tata-cukrzyk), ale nie dostałam skierowania, więc czekam na prywatną wizytę albo szpital i pełną diagnostykę
DHEA-S to chyba też androgenyA testosteron całkowity? SHBG? Androstendion?
Swoją drogą - w jakiej formie jesz tę lukrecję?
-
Maczek wrote:DHEA-S to chyba też androgeny
A testosteron całkowity? SHBG? Androstendion?
Swoją drogą - w jakiej formie jesz tę lukrecję?
Haha, no to nieźle, nie wiedziałam.. widzę, że muszę poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem w necie
reszty nie badałam, ale chyba powinnam. wiesz może w jakiej fazie cyklu się je bada?
Właściwie chodzi o korzeń lukrecjiłyżkę ziół zalewa się wrzątkiem i pije przez 10 dni. Poza właściwościami abtyandrogennymi, ma ponoć dobre działanie na libido
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Maczek wrote:Dowolnym.
A lukrecja nie jest słodka?
to spoko
lukrecja jest zajebiście słodka, ale to taka dziwna słodycz. jestem zielara, więc łykam ziółka jak cukierkistaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:to spoko
lukrecja jest zajebiście słodka, ale to taka dziwna słodycz. jestem zielara, więc łykam ziółka jak cukierki
edit:
czy to androgeny powiedzą coś o ew. PCOS?
czy o Hashi? nadnerczach?
wybacz gupie pytania...
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:edit:
czy to androgeny powiedzą coś o ew. PCOS?
czy o Hashi? nadnerczach?
wybacz gupie pytania...
[url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_wielotorbielowatych_jajników#Definicja[/url]
PCOS to zespół objawów. Każda pcosowiczka ma własnyWięc jeśli coś Ci dolega, to z czteroliterkową diagnozą, czy bez niej, po prostu trzeba się tym zająć.
-
Mi też starali się wmówić że mam PCOS - taka moda była na to przez pewien czas. A później okazało się że jednak nie mam ...
Stworzyłam tymczasowe ikonki listopadowych Powstańców i Ridżów ... Może trafi mi się coś lepszego i ciekawszegoIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Vesper, dawno, dawno temu, gdy zdiagnozowano u mnie policystyczne, miałam wszystkie androgeny w normie, tylko androstendion powyżej.
Teraz, gdy badałam się kilka miesiący po odstawieniu anty-tabsów, miałam wszystkie androgeny w normie, tylko białko SHGB wskazywało na to, że ma za dużo roboty z tymi androgenami.
I tak jak Ci już pisałam- zapomnij o stosunkach innych niż własne. Stosunek LH do FSH może wskazywać na PCOS, ale nie musi. I to też Ci pisałam- z tego co pamiętam u mnie ten stosunek to 0,6, czyli zupełnie nie podpadam pod PCOS patrząc tylko na tą proporcję, a jednak mam wielkie, wieeeeelkie PCOS z całym dobrodziejstwem inwentarza. Pozdrawiam z 50tego dnia cyklu.
Btw, kupiłam sobie w sklepie specjalistycznym lotion i serum na łysienie androgenowe. Mam w planie mieć za kilka lat burzę włosów, a nie smętne trzy kłaki na krzyż
O, szatan i półszatan się mną intersują
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 22:30
Maczek, Vesper, Morwa lubią tę wiadomość
-
Maczek wrote:[url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_wielotorbielowatych_jajników#Definicja[/url]
PCOS to zespół objawów. Każda pcosowiczka ma własnyWięc jeśli coś Ci dolega, to z czteroliterkową diagnozą, czy bez niej, po prostu trzeba się tym zająć.
Szukałam wcześniej o DHEAs w neciew linku, który przesłałaś, jest tak:
DHEA w normie lub podwyższone maksymalnie o 30%
a u mnie tak:
DHEA-s 532,8 (do 340), czyli więcej niż 30%...
no chyba, że wysoka prolaktyna bruździ... (po MTC 14 krotny wzrost)
przyznaję, że analiza tego zaczyna mnie przerastać. ktoś mi zbada nadnercza, jeśli się nie dostanę do szpitala? wiesz może?
pozdrawiam, Zuuu...staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Szukałam wcześniej o DHEAs w necie
w linku, który przesłałaś, jest tak:
DHEA w normie lub podwyższone maksymalnie o 30%
a u mnie tak:
DHEA-s 532,8 (do 340), czyli więcej niż 30%...
no chyba, że wysoka prolaktyna bruździ... (po MTC 14 krotny wzrost)
przyznaję, że analiza tego zaczyna mnie przerastać. ktoś mi zbada nadnercza, jeśli się nie dostanę do szpitala? wiesz może?
pozdrawiam, Zuuu...
Wyluzuj na razie i znajdź fajnego lekarza.
Nie wiem, kto Ci zbada nadnercza... Endo?
Ja miałam tę "wygodę", że na początku swojej diagnostyki wylądowałam na oddziale i zrobili mi hurtem pełną diagnostykę.
Nie wiem, gdzie w Twoich okolicach się to załatwia. Na śląsku jest to Centralny Szpital Kliniczny. Trzeba mieć chyba skierowanie do przyszpitalnej poradni endo-gin, a potem ustalają termin. Może spoza województwa też da się tam wkręcić
EDIT: Specjalnie dla Ciebie dogrzebałam się do swoich starych wyników DHEA-S.
I tak oto:
marzec 2012 - 692 ug/dl (norma 148-407)
maj 2012 - 693,5 (normy te sam)
sierpień 2012 - 714 ug/dl (norma do 430)
listopad 2012 - 500 (do 430)
lipiec 2013 - 575 (do 430)
sierpień 2013 - 418,5 (do 410)
październik 2013 - 319,9 (do 410) - pierwszy raz w normie!
Jeszcze kilka razy badane z różnymi wynikami.
A przyczyna nadnerczowa wykluczona w badaniach
Luzuj
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 22:43
-
zwei_kresken wrote:I tak jak Ci już pisałam- zapomnij o stosunkach innych niż własne. Stosunek LH do FSH może wskazywać na PCOS, ale nie musi. I to też Ci pisałam- z tego co pamiętam u mnie ten stosunek to 0,6, czyli zupełnie nie podpadam pod PCOS patrząc tylko na tą proporcję, a jednak mam wielkie, wieeeeelkie PCOS z całym dobrodziejstwem inwentarza. Pozdrawiam z 50tego dnia cyklu.
Btw, kupiłam sobie w sklepie specjalistycznym lotion i serum na łysienie androgenowe. Mam w planie mieć za kilka lat burzę włosów, a nie smętne trzy kłaki na krzyż
O, szatan i półszatan się mną intersują
Hej Zwei
dzięki, że piszesz! tak, zanotowałam, że LH i FSH i ich stosunki nie są ważne
tylko z tymi androgenami nie kumam, a chciałabym coś skumać, żeby wiedzieć, o co mam molestować lekarza, jak mnie do szpitala nie zechcą
Myślisz, że to tabsy Ci tak androgeny unormowały? ludzki organizm jest dla mnie zagadkąpogmeram w necie, żeby obczaić, o jakim białku piszesz
PCOwiczki z innego wątku polecały specyfiki dla mężczyzn na łysienie androgenowe. Pisały tylko, że działa póki się go stosuje.
A trycholog nie pomoże?
życzę burzy włosów, Zweistaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Maczek wrote:Wyluzuj na razie i znajdź fajnego lekarza.
Nie wiem, kto Ci zbada nadnercza... Endo?
Ja miałam tę "wygodę", że na początku swojej diagnostyki wylądowałam na oddziale i zrobili mi hurtem pełną diagnostykę.
Nie wiem, gdzie w Twoich okolicach się to załatwia. Na śląsku jest to Centralny Szpital Kliniczny. Trzeba mieć chyba skierowanie do przyszpitalnej poradni endo-gin, a potem ustalają termin. Może spoza województwa też da się tam wkręcić
no, fakt, spięłam pośladki
dzięki za postawienie do pionu.
długo czekałaś na termin do szpitala?
pozdrawiam!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper, ja mam prolaktynę po MTC podwyższoną 21-krotnie. Jak widać w ciążę zachodzę
MTC służy do obczajenia, czy pacjentka ma guza przysadki. Jeśli prolaktyna jest wysoka już na czczo, a po obciążeniu rośnie znacznie mniej niż 6krotnie, to jest to podstawa do wykonania rezonansu celem wykrycia guza. Natomiast od leczenia prolaktyny po obciążeniu się odchodzi, ponieważ jest to leczenie wyniku na papierze, a nie rzeczywistego problemu. Mój endo, oraz GinBezOczków cieszyli się, że odstawiłam Dostinex przepisany przez pierwszego, nieco nieudolnego gina, który mimo mojej idealnej prolki na czczo, chciał leczyć mój wynik po MTC. Także martw się tylko prolaktyną bez obciążenia.Morwa lubi tę wiadomość
-
Maczku ja tez lezalam w tym szpitalu
i tam z caalej polski. I musi byc skieriwanie od gina na oddzial endo gin w celu diagnostyki
polozne tam sa super kobitki!!
Maczek lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Vesper Mój endo, oraz GinBezOczków cieszyli się, że odstawiłam Dostinex przepisany przez pierwszego, nieco nieudolnego gina, który mimo mojej idealnej prolki na czczo, chciał leczyć mój wynik po MTC. Także martw się tylko prolaktyną bez obciążenia.
Zwei, w takim razie cieszę się, że masz dobrego lekarza. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że hormony w naszym ciele to misterna układanka, która potrzebuje czułych i trafnych regulacji, bo zmiennych jest cały ogrom, więc dobry Pan Regulator bardzo się przydaje
noo... Dobry gin wysłał by mnie wcześniej na badania hormonalne, nie? teraz badam je na własną rękę i tylko właściwie dzięki temu, że trafiłam na forum. Najpierw je czytałam, bo mi się ze trzy cykle z rzędu wydawało, że jestem w ciąży, więc szukałam potwierdzenia objawów.A od tego płynnie przeszłam do podejrzeń, że coś jest nie halo, i że spóźniająca się małpa zwiastuje coś innego
w sumie, dobrze, że piszesz, bo przynajmniej mogę wykluczyć guzy na przysadce
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Maczek wrote:Wyluzuj na razie i znajdź fajnego lekarza.
Nie wiem, kto Ci zbada nadnercza... Endo?
EDIT: Specjalnie dla Ciebie dogrzebałam się do swoich starych wyników DHEA-S.
I tak oto:
marzec 2012 - 692 ug/dl (norma 148-407)
maj 2012 - 693,5 (normy te sam)
sierpień 2012 - 714 ug/dl (norma do 430)
listopad 2012 - 500 (do 430)
lipiec 2013 - 575 (do 430)
sierpień 2013 - 418,5 (do 410)
październik 2013 - 319,9 (do 410) - pierwszy raz w normie!
Jeszcze kilka razy badane z różnymi wynikami.
A przyczyna nadnerczowa wykluczona w badaniach
Luzuj
Dzięki, ZUUU
no to nadnercza i przysadka ok, jest co opijać
dobrej nocy!Maczek lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Kata rodzi 7.10 przecież to już postanowioneIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Vesper właśnie miałam to napisać
Czekam na urodziny Putina
Za lat parę Majka go przyćmi datą!
Mój mąż kupił kamerę, chodzi i kręci.
Pierwszy film zaczął się od "cześć, jestem Twoim tatą, a to Twoja mama" i na mnie w samych majtkach, z brzuchem wywalonym na bok :p
Nie no boska pamiątka hahaVesper, Maczek, odrobinacheci, lauda., Blondik, emaj, Morwa, Yousee, przyszła mama 2 lubią tę wiadomość