Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
zuzzi wrote:Basik co ty gadazs dziewczyno twoje blendy to rzadne bledny w poruwnaniu stym co tu się dokonuję wogule nie zauwarzylam
Dokonóje nieókó!
;P
Basik122, Blondik lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Zwei a od jakiej dawki trzeba brać ta wit k od 5000j czy od mniejszej np 4000 j pytałaś może lekarza?
On mówił, że powyżej 2000j już się powinno dorzucić K2. Witamina K2 kieruje wapń do kości czyli tam, gdzie go potrzeba -
zwei_kresken wrote:On mówił, że powyżej 2000j już się powinno dorzucić K2. Witamina K2 kieruje wapń do kości czyli tam, gdzie go potrzeba
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycześć wiedźmy kofffanee:)
wróciłam z babskiego wyjscia chyba ok 4...w domu jak w gorzelni i połamałam moją ulubioną szpilkę w bucie....była taka wysoka i smukła:(....oderwałyśmy jak w reklamie mentosa:) dobrze, że gir nie połamałam:)
i wiecie co? przegoniłam ridża tym że pijaństwem:)
chyba idę dalej spać miłego dnia:)zwei_kresken, Basik122, Blondik lubią tę wiadomość
-
Matleena wrote:Na tym forum jest po prostu burdel i tyle. Mam wrażenie, że nikt tego nie moderuje. Btw, też Was denerwują błędy ortograficzne czy tylko ja tak mam?
Odnośnie ortografii, to ja mam akurat zboczenie . Ale rozumiem, że ktoś może być dyslektykiem, albo mieć "dysortografię", czy jak to tam się nazywa. Zresztą każdemu może się zdarzyć choćby literówka. Nie pojmuję za to np. tego, że w niektórych wiadomościach na forum roi się od błędów, mimo że w czasie pisania wiadomości są one podkreślane.
Ale w sumie każdy jest inny, niektórzy podchodzą do różnych spraw bardziej "olewająco" i wcale nie ze złej woli.
Ważniejsza jest kultura wypowiedzi i miła atmosfera - przynajmniej dla mnie.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
zuzzi wrote:
PS. Mnie też denerwują błędy ortograficzne oraz brak interpunkcji. Potem bardzo coś chcę zrozumieć, a i tak nie mogę.
O, rzeczywiście, brak interpunkcji jest nawet bardziej istotny (i czasami wkurzający).
Też nieraz nie umiem dojść do tego, co autor miał na myśli w jednym wielkim zlepku wyrazów. Zdarza się, że dane zdanie można zrozumieć na różne sposoby, w zależności od tego, gdzie się postawi przecinek.
Widziałam na jednym wątku jak dziewczyna została źle zrozumiana tylko dlatego, że nie dała przecinka.
Apeluję! Szanujmy się! Stawiajmy przecinki!
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
ja też pisze z błędami, w sensie robię literówki, więc przepraszam,a;e ja mam +7dioptrii na jedno oko więc wybaczcie nie zawsze dojrzę co naskrobałam
czy możliwe, że inofolik przyspiesza owulacje? ja juz dziś mam sluz wodnisty... a to dopiero 10 dzien...
odebrałam tort dla mojego J. zaraz Wam pokaże:) jakość kiepska bo z komórki
Basik122, Morwa lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Zuzi to ty masz brać 4000 m.j. wit d teraz czyli 4 tabsy , tak?
A tego izonytolu wyjdzie Ci tyle co w 2 saszetkach inofolicu 4000 mg?
Pytam bo izonytolu tyle już biorę w tym cyklu ale z wit d to kiepsko u mnie bo jak zapomnę to biorę tylko jedna a jak pamiętam to 2
Hmm... no na razie wzięłam sobie 4 tabsy, ale tylko dlatego, że gościu mi zapomniał w całym zamieszaniu wypisać receptę na większą dawkę. Większe dawki wit. D są na receptę i chyba wychodzą wtedy trochę taniej. Poproszę go o świstka za tydzień.
A inozytolu dokładnie tyle, co w dwóch saszetkach inofolicu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2015, 14:16
Morwa lubi tę wiadomość
-
Blondik wrote:
czy możliwe, że inofolik przyspiesza owulacje? ja juz dziś mam sluz wodnisty... a to dopiero 10 dzien...
Możliwe
Zwei, jak ta witaminka K jest bez recepty i nie kosztuje majątku, to tez sobie może dorzucę, a co! Jedna tabletka więcej do garści dragów to niewielka różnica
Morwa lubi tę wiadomość
-
Czy można odczuwać PMS w trakcie spotkania z Ridżem?
Bo jeśli nie można, to oznacza, że jestem jeszcze bradziej ruda z charakteru niż myślałam...
Taka sytuacja: jest dziewczyna, której wpisy mnie tak drażnią, że masakra... Dla ścisłości dodam, że nie jest wśród nas-czwrownic i jest zaciążona.
Walczę z tym, nie odzywam się, a nawet martwię, że taka suka zimna ze mnie.
Jestem taka podła?
BTW: po łyżeczkowaniu mój Ridż przeszedł metamorfozę. Jest u mnie trzy dni, dwa pierwsze leci jak z hydrantu, trzeci - tak sobie kapie. Nic mnie nie boli. Nigdy nie miałam tak obfitych krwawień. A wcześniej wizyty chłopaka były rozciągnięte na 4-5 dni skąpego kapania na zmianę z plamieniem. -
nick nieaktualny
-
lauda. wrote:Czy można odczuwać PMS w trakcie spotkania z Ridżem?
Bo jeśli nie można, to oznacza, że jestem jeszcze bradziej ruda z charakteru niż myślałam...
Taka sytuacja: jest dziewczyna, której wpisy mnie tak drażnią, że masakra... Dla ścisłości dodam, że nie jest wśród nas-czwrownic i jest zaciążona.
Walczę z tym, nie odzywam się, a nawet martwię, że taka suka zimna ze mnie.
.
Haha to może też ta sama, która denerwuje mnielauda. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyooo Matleena takie zapytania są cudowne..."rwie mnie w nodze zawsze rwał mnie tylko brzuch, co to"? albo własnie bzdury o cyckach i innych duperelach ....
choć bardziej działają na mnie nerwowo zwierzania o zachowaniach męża....opowiastki co powiedział, czego nie a jak powinien? porady "kolezanek" i analiza czy jest gotowy na dziecko czy nie? a już najlepsze sa zapytania czy się z nim rozwieść.....bądź czy jak zajdę w ciążę to zmieni się jego nastawienie do mnie do dziecka i całego wszechświata?...ale ja może też zbyt wredna jestem... i mam cechy rudego charakteru:)
wiecie wczoraj piłam z koleżanką, puściła męza kantem po 13 latach, wspólne dziecko , dom ma wszystko, ten jej Tomek naprawdę życiowy oddany człowiek....powiedziała mu o tym bo zastanawiała się czy odejsć do nowego bzykacza a ten jej mąż jeszcze płakał i siebie obwiniał- biedny, nadskakuje teraz nad nią i wszystko wziął na siebie- szkoda mi takich ludzi jak ten jej maż...powinien ją za drzwi wystawić, za to, co mu zrobiła i też jej to oczywiście powiedziałam...zastanawiam się czy mam jeszcze kolezankę, cos nie dzwoni od rana:)
może prawda w oczy kole....no to jeszcze po ciasteczku wiedźminki:)Basik122 lubi tę wiadomość
-
Ja chyba też mam cechy rudego charakteru bo też takich żądnych pocieszenia lasek nie trawię Co do puszczania małża kantem to też mam taką koleżankę, która zdradza na prawo i lewo ale akurat tu małż sobie trochę zasłużył. Uważam że nie powinna tak robić ale to nie moje życie. A laski które na forum pytają się o radę czy się z mężem rozwieś czy nie to są po prostu niedojrzałe. Nieraz to forum jest wykorzystywane do pisania totalnych bredni
Trzeba mieć dystans do niektórych dziewczyn, bo inaczej była by tu niezła wojna