Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Napewno bedzie, za jakies 2 tygodnie Morwa zobaczy na usg piekny zarodek w macicy i dostanie za kare nakaz zmiany swego nicku na panikara. ;**
Morwa, Maczek, macduska lubią tę wiadomość
-
Blondik wrote:Morwa, beta ladnie pryzrasta, pozostaje tylko czekać. Bóle, które opisujesz są normalne w ciąży, ale rozumiem Twoje zdenerwowanie. Wierzę, że będzie dobrze.
Ja nadal sobie chodzę, dziś dzwonię do gina spytać, czy może jednak weekend jeszcze mogę przeczekac i zgłosić się w poniedziałek...
Katarzyna, zazdroszczę długich odwiedzin JaKupa, chyba jednak mnie wyprzedzisz.
Mój wczoraj kategorycznie odmówił seksu, bo zrobi cos dziecku, już ma pewnie główkę tak nisko, że jej coś zrobi...taa... eh.
No taki jest plan
O nie, nie ma takiej opcji.
No i musieli mi sztuczna oxy podlaczyc zamiast naturalnie
-
Ja też doskonale rozumiem Morwę i jej strach. Tym bardziej, że dane są bardzo podobne, tylko że podobne nie znaczy identyczne!
A u mnie teraz nudy...
Od 2 męczyły mnie skurcze. Ściągnęłam sobie aplikację na telefon, która je liczy.
Przez 40 min były częste i regularne (co ok. 3 min), potem 15 min przerwy i tak do 6:30, przynajmniej wtedy uznałam, że spróbuję zasnąć. Koło 7:00 obudziło mnie mega spięcie brzucha, więc obróciłam się na 2 bok, przytuliłam do mojego zawsze ciepłego męża i przeszło.
Od czasu jak wstałam koło 8 miałam tylko jeden skurcz.
Dobrze, że nie pojechałam na IP, bo by mnie z kwitkiem odesłali. Inna sprawa, że wydawały mi się hmmm jakby to napisać - za mało bolesne.
Dodatkowo Mr JaKup był i mnie wyczyścił - jak pisałam wcześniej - spoko loko, już jelitka zapełniłam kanapką z łososiem
Moim zdaniem to były straszaki - jak to wiedźma, trzeba trochę postraszyć
EDIT: poprawiam błedyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 10:39
-
aleala wrote:Napewno bedzie, za jakies 2 tygodnie Morwa zobaczy na usg piekny zarodek w macicy i dostanie za kare nakaz zmiany swego nicku na panikara. ;**
ale na Rewolucji Rewolucja . Ale ja twardo będę miła jak na matkę założycielke przystało. I powinnam zmienić nick na Nadzieja , matka głupich :pVesper lubi tę wiadomość
-
Ok dopóki doktor nie stwierdzi ,że ciąży nie widzi i ma podejrzenie ninji juz nie będę biadolić. Obstawiamy narazie ,że będę mieć syna Tak jak Katarzyna wróżyła z kanapki ,więc wszystko się zgadza
co nie ? Gra i trąbi zespół Kombi
emaj, aleala, Blondik, lauda., przyszła mama 2, Vesper lubią tę wiadomość
-
Morwa kochana gratuluje pierwszej gównoburzy i trolla
Vesper lubi tę wiadomość
-
Ale zastój się zrobił w porodach no ;/ ja to i bym chętnie zastosowała się do 3xS ale mój pytong woli sobie przy pornosie teraz czas spędzić niż przy swojej jamie... niech się wali! Nawet rozważałam na kilka nocy iść do mamy niech przejrzy na oczy ale stwierdziłam, że włączam LwD i mam go gdzieś! Ale obiad robi sobie dzisiaj sam.
Morwa nie stresuj się, czekamy na piątek!Robimy drugiego Dziedzica
-
Pytong ma pozar w glowie bo lada moment bedzie odpowiedzialny ze bezbronną istote. Podobo w ostatnich tygodniach cionrzy niektorzy faceci strasznie przezywaja sytuacje i im odwala
-
zwei_kresken wrote:
Laktoza jest rozkładana w procesie fermentacji, jogurt, kefir, żółte sery mają jakieś jej śladowe ilości. To chwyt na poziomie bezglutenowych płatków kukurydzianych [kukurydza nie ma glutenu, a oni jeszcze reklamują, że smak ten sam, no wow, jak w paczce jest dokładnie ten sam produkt, tylko opakowanie się zmieniło, to jak ma się smak nie zmienić?] albo ten sam kejs co z keczupem bez konserwantów [keczup nigdy nie potrzebował konserwantów, sam proces przetworzenia ponidorów go konserwuje, tylko wcześniej nikt nie trąbił o tym na etykiecie].
Tak naprawdę laktoza to pikuś, dużo gorsza i bardziej drażniąca jest kazeina, która jest nawet w produktach mlecznych fermentowanych i tych bez laktozy. Ale ja muszę zjeść twaróg albo ser pleśniowy od czasu do czasu...
A więc to tak! To to samo, co sprzedawanie supli 5 razy drożej, bo mają MYOinozytol
A kozie sery nie mają mniej tej kazeiny?
Morwa,
EDIT: Wybaczcie posta pod postem.
EDIT2: Zachęcona doniesieniem o gównoburzy, czytam te październikowe i nie pojmuję. Zaszła w pierwszym dniu cyklu? Też chce mieć takie supermoce! Może po dzisiejszym pytongowaniu już jestem w cionszy, co?Jak myślicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 13:38
Vesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Maczek zycze Ci abyś była w ciązy od 1 strzału. Wszystkim innym zresztą też.
Mam plan zjeść dzisiaj wszystkie pyszne rzeczy, które dam radę, bo potem przy karmieniu już nie będzie rozpusty
Ciekawe czy mnie jutro zostawią w szpitalu, czy zrobią ktg i odeślą do domu
Chciałam posprzątac dzis jeszcze raz, zeby J. miał porzadek, ale obawiam się, że jak wrócę do domu to i tak będzie wszystko wygladac jak po przejściu tornada, więc nie warto
ide zajrzeć na gównoburzęVesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzisiaj cały dzień się mną szatan interesuje . Najpierw 6666 polubień , potem 333 post pod moim wykresem (połówka szatana) a teraz mąż przyniósł mi do domu chrupki kształtu jak te
http://iv.pl/images/95632770525491677238.jpegWiedźmaMaKota, Blondik, Vesper lubią tę wiadomość
-
Jebisz sie do mnie przyplątał... Leci mi mleko z psiochy i napierniczaja jajniki a gina nie ma przez 2 tygodnie!!!
-
aleala wrote:Jebisz sie do mnie przyplątał... Leci mi mleko z psiochy i napierniczaja jajniki a gina nie ma przez 2 tygodnie!!!
A jakiś inny gin?
Na wstępie możesz sobie zapodać tantum rosa, probiotyki dowcipne i clotrimazolum w kremie (jeśli to wygląda jak grzybicze). Jeszcze było coś zakwaszającego, być może Ifenin, czy jakoś tak.
Ale jeśli to poważny kaliber Ibisza, to i tak bez antybiotyków się nie obędzie
Edit: Tfu, nie ifenin, tylko IladianWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 14:47
aleala lubi tę wiadomość