Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hello wiedźmy:)
Blondik, jakoś się tak frajersko zagapiłam i nie pogratulowałam dziedziczki...więc teraz to oficjalnie czynię, gratuluję, cieszę się, że całe i zdrowe dochodzicie do siebie w domu:) fajnie wam:)
Youse niedługo dołączę do Ciebie i będę brodzić po błocie, co by dotrzeć do zabudowań zwanych domem, błoto jak błoto, dopiero niedawno zorientowałam się, ze sąsiad nieopodal ma barany (albo owce) beczą rano i wieczorem, to dopiero atrakcje:P
Ciężaróweczki, grzecznie się rozpakowywać, nie naciągać na koszty nfz-tu i oddawać łożyska!
co do rosołu ..uwielbiam:) ale czasem rzeczywiście wychodzi mętny..nie mniej i tak pochłaniam.
a jadłyście kiedyś czerninę?to dopiero frykasy:)...żartuję, odkąd dowiedziałam sie , ze do wypocin z kaczki dolewana jest świeżutka jej krew, rzuciłam talerzem. Babcia moja mnie tym karmiła:) ...boszzz co za ludzie:)
-
Pracuję dzisiaj z domu i obserwuję dzień mojego męża na L4. Mianowicie kawa plus internet, pózniej śniadanie plus internet, teraz zestrzeliwuje Niemców z samolotu. Zaraz pewnie bedzie zbijal krasnale piłka
ech ten luz. I ma do tego sprzymierzeńców. Pies leży, kot śpi. Lenistwo kwitnie
domiszka, Vesper lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Katarzyna87 wrote:Zdjęcia śniadania nie będzie, bo zjadłam.
Jednak jest lepiej niż we wcześniejszym szpitalu. Zamiast 2 suchych kromek dostałam 4 kromki, masło, szynkę i był grysik
Rano zrobili mi ktg - skurczów brak. Lekarze nie mają na mnie pomysłu. Jedynie co to dzisiaj proponują USG
Lipa -
Plan na mnie taki, że łóżek brak, a są bardziej potrzebujące. Brzmi okrutnie, ale doceniam szczerość ordynatora. Powiedział że jeśli chce to oczywiście zostanę, ale nie będziemy nic robić, bo nawet macica jest wysoko i tylko się nacierpię, a efektu może nie być.
W sobotę jadę na kontrolę do szpitala - USG z KTG. Jeśli do poniedziałku samo nie ruszy to zaprasza ponownie i wtedy już będziemy szaleć.
Najgorsze, że nie wiem co będzie na obiad :p
Edit: mój mąż zrobił na dzisiaj dla mnie rosółklarowny, smaczny rosołek omomomom
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 11:58
-
Basik122 wrote:Kacha nie żartuj nawet przeca jesteś po terminie jak on mogą odesłać cie do domu????
Normalnie Basia.
Dziecko zdrowe, przepływy okej, ktg w normie, matka czuje się fizycznie dobrze.
Termin porodu to pojęcie umowne i szacuje się, że ta "norma" może trwać nawet do 42 tygodni.
Kacha urodzi zdrową Majeczkę w niedzielę. -
Basik122 wrote:Kacha nie żartuj nawet przeca jesteś po terminie jak on mogą odesłać cie do domu????
Jeśli nic się złego nie dzieje to przecież nie muszą od razu wywoływać. Poniedziałek brzmi sensownie
Moja koleżanka jeździła po terminie do szpitala na przegląd i obserwację 2 razy, dopiero za trzecim dziecię postanowiło się ewakuować -
zwei_kresken wrote:Mogą
Jeśli nic się złego nie dzieje to przecież nie muszą od razu wywoływać. Poniedziałek brzmi sensownie
Moja koleżanka jeździła po terminie do szpitala na przegląd i obserwację 2 razy, dopiero za trzecim dziecię postanowiło się ewakuować -
Jak się pytam męża jaką zupkę by chciał to on zawsze "rosół". Już mi bokami rosół wychodzi. Od czasu do czasu zje inną zupę ale muszę robić tak by nie została na dzień następny bo kręci nosem.
Moja teściowa jest de best jeżeli chodzi o zupy. Smaży boczek, tak by się dobrze wytopił i wlewa ten olej do zupy feee!! Potem jak wyciąga następnego dnia to ma taką warstwę 1cm oleju na powierzchni. Kiedyś widziałam jak olej wlewała....
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
marzusiax wrote:Jak się pytam męża jaką zupkę by chciał to on zawsze "rosół". Już mi bokami rosół wychodzi. Od czasu do czasu zje inną zupę ale muszę robić tak by nie została na dzień następny bo kręci nosem.
Moja teściowa jest de best jeżeli chodzi o zupy. Smaży boczek, tak by się dobrze wytopił i wlewa ten olej do zupy feee!! Potem jak wyciąga następnego dnia to ma taką warstwę 1cm oleju na powierzchni. Kiedyś widziałam jak olej wlewała....Moja teściowa jak robi sosy to sam tłuszcz na wierzchu pływa zawsze po jej objedzie mam problemy żołądkowe
-
Moja teściowa kupne naleśniki smaży na oleju, że aż pływają feee
Basik ordynator powiedział, że możemy zrobić wywołanie teraz, ale szyjka zamknięta, macica wysoko, pęcherz utrzymany. Co za tym idzie pewnie bym się nacierpiala a efektów niewiele.
Dopiero w pon próbujemy indukować. Jak nie pójdzie - tniemy.
U mnie w szpitalu pytają się o termin, ale ważniejsze są dla nich ich własne obserwacje, badania itp. -
nick nieaktualny
-
Da się oduczyć od takiej diety. Mój mąż tak jadł a jak bym teraz zrobiła za tłusty obiad to od razu krzyczy czemu taki tłusty. Jak mu kiedyś karczek w formie kotleta podałam to jadł przez zęby i narzekał że tłusty, że mogłam mu tłuszcz odkroić (jak by się dało)
A kiedyś jadł aż mu się uszy trzęsły
Od majonezu na kanapce nie mogę go oduczyć i od smarowania chleba margaryną.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
To ja tez Was pozdrawiam z łóżka szpitalnego na oddziale ginekologicznym.... Dla odmiany nie jestem w okolicach porodu ;p dostalam w robocie takich bóli brzucha ze stracilam przytomnosc.. Ucpoli mnie jakimis przeciwbólowymi i leze i czekam.
-
Hej
moja teściowa też twierdziła ze ona gotuje tak jak gotuje bo inaczej jej chłopcom nie smakuje
... A jak ja ze szwagierka ciagnelysmy w stronę zdrowego jedzenia to twierdziła że jej synowie nie lubatakiej kuchni - efekt jest taki że moj mąż i jego brat bliźniak są szczupli i zdrowi a tesciowie i starszy brat męża który częściej stoluje się u mamy są słusznych rozmiarów ... Dlatego mój mąż jest wniebowziety że nie musi jeść mamusiowego jedzonkaemaj lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...