Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie ,że czuję się tak samo jak w poprzednim cyklu ,w którym brałam clo? Myślicie ,że już tak będę miała i ta głowa będzie mnie bolała w tych samych dniach? Nie lubię jak boli i wolałabym aby nie bolała.
Ala ja też bym się bagnem tak nie przejmowała, ujeżdżaj pytonga i nie czekaj na bagno -
Króla Lwa każdy uwielbia, ja ogladałam w domku, ale wyłam jak bóbr, do tej pory scena z Mufasą chyba każdego wzrusza.
Padaja mi plecy, zaczęłam się garbić i jestem jakaś skrzywiona... Mala szaleje wieczorami od 17-23...no i chce zebey ją nosić, tulić..a potem atak kolki i uspianie jej takiej rozedrganej w ostatnich bólach bączkowych...eh.
ciekawe kiedy spadnei pierwszy porządny śnieg...czy święta będą białe... te ostatnie zizmy jakies takie pokręcone były.
co do tych zabawek, które dzieciom "pomagają zdobywac świat" - ja mam inne zdanie. O ile maluszkowi taka zabawka rzeczywiście daje jakby "psychiczne wsparcie" to ona uzależnia. Mialam w przedszkolu 6 latki, które nie były w stanie funkcjonowac bez tych "talizmanów". Zawsze w rece musiał być stłamszony pluszak albo jeszcze gorzej pieluszka tetrowa - teraz taka moda, że dzieciaczkowi robi się z pieluszki takiego przytulaka, zawsze daje się ją przy twarzy podczas spania... I 6 latki przychodzą z takimi brudnymi ścierami i sie do nich tulą, gryzą, skubią... a przeważnie brudne to jak... no bo przeciez trudno znaleźć moment żeby taki talizman bezkarnie wyprać
Ciekawe kiedy u mnie zacznie się "nowy cykl" i nawiedzi mnie AlexisWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 09:04
-
nick nieaktualnyJej a wiecie ze ja odkad tu mieszkam to pelni nie przespalam (w domu rodzinnym mialam takie rolety zewnetrzne antywlamaniowe wiec mi nie straszne byly pelnie) a teraz... przesypiam
ale budze sie nad ranem miedzy 3-5 na siku a potem mam walniete sny... ale nie wiem czy to wina pelni czy ciazy. Choc podejrzewam ze to drugie bo juz ponad tydzien mnie mecza takie ze sny ze budze sie mega zmeczona z nich...
Edit: Emi wspolczuje tej oprychy.... ;/
Blondik ale to moim zdaniem juz wina rodzicow bo wiadomo ze dziecko ma swoj talizman i w trudnych momentach uzywa ich ale tez nie moze byc tak ze WSZEDZIE jest z nim... Noo ja tez mialam swoj talizman i jakos nie chodzilam z nim do szkoly czy przedszkola a tym bardziej nie gryzlam czy do pyska wciskalam. Mama mi wytlumaczyla ze jest w domu i czuwa nade mna (tak jak dla innych Bog czy ktos taki) a potem z czasem stal sie zbedny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 09:06
-
ciri22 wrote:Jej a wiecie ze ja odkad tu mieszkam to pelni nie przespalam (w domu rodzinnym mialam takie rolety zewnetrzne antywlamaniowe wiec mi nie straszne byly pelnie) a teraz... przesypiam
ale budze sie nad ranem miedzy 3-5 na siku a potem mam walniete sny... ale nie wiem czy to wina pelni czy ciazy. Choc podejrzewam ze to drugie bo juz ponad tydzien mnie mecza takie ze sny ze budze sie mega zmeczona z nich...
-
nick nieaktualnyNiee noo mnie takie sie nie snia, ale szczerze ciezko je strescic bo niby maja fabule nawet na ksiazke ale sa walniete nie wiem co mi w ogole po glowie lazi... jacys ludzie wlasnie z przeszlosci, dzis mi sie np snilo ze bylam w szpitalu i robili mi "lewatywe" suszarka i ze do wielkiej kadzi musialam oddac probke Jakupa i ze oni potem z tego wymaz brali. To dzisiejszy przyklad, wczoraj za to tez jakies walniete sny byly, noo mowie juz tydzien mam tak, a wczesniej tez przynajmniej raz w tygodniu, ale z mama gadalam i mowi ze pod koniec ciazy w 3 trymestrze miala tak samo, ze takie walniete sny ze jakas porazka...
Edit: bo one nie sa straszne tylko walniete, takie dziwne, nierealneWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 09:13
Morwa lubi tę wiadomość
-
ciri22 wrote:Niee noo mnie takie sie nie snia, ale szczerze ciezko je strescic bo niby maja fabule nawet na ksiazke ale sa walniete nie wiem co mi w ogole po glowie lazi... jacys ludzie wlasnie z przeszlosci, dzis mi sie np snilo ze bylam w szpitalu i robili mi "lewatywe" suszarka i ze do wielkiej kadzi musialam oddac probke Jakupa i ze oni potem z tego wymaz brali. To dzisiejszy przyklad, wczoraj za to tez jakies walniete sny byly, noo mowie juz tydzien mam tak, a wczesniej tez przynajmniej raz w tygodniu, ale z mama gadalam i mowi ze pod koniec ciazy w 3 trymestrze miala tak samo, ze takie walniete sny ze jakas porazka...
Edit: bo one nie sa straszne tylko walniete, takie dziwne, nierealneale ja ogólnie zryta jestem ,więc i sny są takie jakie są. A co do Jakupa to dobrze ,że tylko w śnie go zrobiłaś a nie do łóżka :p
Edit : haha wyobraziłam sobie jak to by było napisać koleżance ,że mi się śniła "Hey śniłaś mi się dzisiaj w nocy. Wyciągnęłam Cię z jeziora w stanie początkowego rozkładu. Wyglądałaś wybornie." HahaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 09:25
-
emilanka wrote:Melduję się z łóżka z dreszczami i potężna opryszczką
kolejna noc prawie nie przespana przez tą pełnię
aleala, Morwa, ciri22, lauda., Blondik, Katarzyna87, Maczek, odrobinacheci, Vesper lubią tę wiadomość
-
Pytonga to ja nie oszczędzam wcale ;p a co fo walniętych snow to ja sie juz przyzwyczaiłam, od dziecinstwa tak mam ze snią mi sie pierdoły. W zeszlym roku przeszlam samą siebie:
Sniło mi sie ze byłam z mężem w knajpie. Wychodze z palarni i widze jak drań całuje się z blondyną w długiej czerwonej sukience. Obudziłam się, dałam mu w pysk ale tak fest i poszłam spać dalej. Najlepsze jest to że sen był tak realistyczny że on mnie przez tydzień przekonywał że mam sie nie obrażać bo to był tylko sen!Morwa, ciri22, emaj lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAleala usmialam sie
jak w tym kawale co zona kazala sie przepraszac za zdrade meza w snie
Ja raczej przez cale zycie mialam 3 sny ktore mi sie powtarzaly zawsze jak przechodzilam trudniejszy okres w zyciu, a tak to raczej takie normalne sny... ale teraz to jestem nimi zwyczajnie zmeczona...
Emi jesli opryszczka z powodu spadku odpornosciowego ciazowego (moja mama tez w 3 ciazach je miala przed testem) to tez Ci nie wspolczuje -
Proszę mnie tu nie nakrecac bo nakrętki powinny iść w drugą stronę :p
A gorączki nie mam wrecz przeciwnie spadek mały :pIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Ale gorączka to to nie jest :p kładę się z moim "Stelażem do pytonga" wygrzeje mnie to może przejdzie samoistnie
muszę na jutro przyszykowac imprezę dla mojego chrzestnego z okazji 60-tki i szczerze nie wiem jak podolam
aleala lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Cytrynka_ wrote:A u mnie tempka w ciula robi. I jak tak dalej pójdzie to będzie bez ovu
Tak że tego...
emi jak to jest spadek to ja jestem Królowa Bona. Może być coś na rzeczy z tą opryszczkąNajbezpieczniej potraktuj ją pastą do zębów
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Cytrynka_ wrote:Poprawka 5dpo to już ciąża. Tylko jeszcze niewykryta.
Czytałam ostatnio wynik jakichś badań naukowych, że współżyjąc regularnie przez cały cykl organizm kobiety oswaja się z obecnością obcych komórek, dzięki czemu przeciwciała nie mordują plemników czy zarodka, bo przyzwyczajają się do obecności obcego DNA. Tak sobie przypominam, że kiedyś czytałam wspis laski, która tylko w okresie płodnym współżyła bez zabezpieczenia, a tak to stosowali gumki. Czyli robiła bez sensu. Trzeba przyjmować duuuuużo obcego DNA, zbliża się weekend, więc pamiętajcie o tymciri22, JoHanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPewnie mowila facetowi jak moj do mnie jak chce mnie wkurzyc "seks? ale to nie higieniczne"
Kurde ciekawa jestem co motywuje do zabezpieczenia w dni nie plodne jak sie czlowiek stara o dziecko a w koncu jak sama nazwa wskazuje raczej mala szansa zeby zajsc w te dni? Nie mowie o ekstremalnych miejscach i seksie gdzie gumka to sposob na higiene ale tak normalnie?
-
Zwei tak dokładnie. Cionrza jest od pierwszego dnia cyklu. Wiec 5dpo tym bardziej
Ciri ale jak sa wzgledy higieniczne to chyba dziecka sie wtedy nie planuje? Przynajmniej dopóki powód tych wzgledow nie minie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 10:28
-
ciri22 wrote:Pewnie mowila facetowi jak moj do mnie jak chce mnie wkurzyc "seks? ale to nie higieniczne"
Kurde ciekawa jestem co motywuje do zabezpieczenia w dni nie plodne jak sie czlowiek stara o dziecko a w koncu jak sama nazwa wskazuje raczej mala szansa zeby zajsc w te dni? Nie mowie o ekstremalnych miejscach i seksie gdzie gumka to sposob na higiene ale tak normalnie?
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny