Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta, tulęMarta.83 wrote:u mnie z bety 30,6 wzrost po 48h do 33,20.
Nie ogarniam, spierdoliłam sobie święta, mogłam iść na chabetę po świętach,
Kurcze, nie wiem jak cię pocieszyć...
Mam nadzieję, że następnym razem i tobie i mnie się uda
Marta.83 lubi tę wiadomość


-
każdy poszedłby przed świętami, żeby wiedzieć że jest dobrze i może się cieszyć. nie ma w tym żadnej Twojej winy.. przykro mi że tak wyszłoMarta.83 wrote:u mnie z bety 30,6 wzrost po 48h do 33,20.
Nie ogarniam, spierdoliłam sobie święta, mogłam iść na chabetę po świętach,

Flp 4,6-7 -
nick nieaktualnyHej wiedźmy, z okazji zbliżających się świąt, wpadam z Kacperkowymi tulakami dla Was wszystkich

Ja byłam dziś na kontroli podwozia i jak na razie Ridża nie widać, a raczej szykuje się Lady. Bardzo chętnie poślę ją do Was - która reflektuje??
Edit: usunięcie zdjęciaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2016, 11:03
pucek, ciri22, Maczek, Maczek, aleala, Katarzyna87, Blondik, Morwa, WiedźmaMaKota, emilanka, Basik122, Emma80, marzusiax, lauda., emaj lubią tę wiadomość
-
Marta pewnie jutro przy życzeniach dotyczących potomstwa będziesz beczała. Wiem, bo mnie łzy leciały.
Pierwsza ciąża zakończyła się w 11tc, łyżeczkowanie miałam dzień po rocznicy 9 lat razem z małżem. Rok później obchodziliśmy 10 rocznicę we trójkę!
Napiszę Ci też to, co mnie mówili i pisali. Masz szczęście. Wiesz że możesz zajść w ciążę. -
Marta, jakbyś była z 3miasta mogłabym Ci polecić mojego GinaBezOczków, ale wierzę, że w każdym mieście jest taki
Bierz macicę w swoje ręce i znajdź sobie takiego, który się przejmie, dwie biochemiczne to już powód do dociekań. Ja mojego znalazłam na ZnanyLekarz.pl
Marta.83 lubi tę wiadomość
-
Ala - cudownie :*
Moja wizyta u lekarza to hmmm- dowiedziałam się nic nowego. Oczywiście wg niego tarczyca mieści się w normie, w ogóle moje wyniki dla niego są ok. Generalnie powiedział mi tyle, że on rozumie naszą frustrację i za pół roku może zrobiłby laparo. No powinniśmy się więcej modlić - bo niektóre pary starają się i po 7 lat ;/
Powiedzcie mi mądre głowy jak to jest z AMH - wyszło mi 7,15 ng/ml - 95 % to chyba dobrze nie?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Dla mnie samo zbadanie amh z krwi nie ma odzwierciedlenia z rzeczywistością. To badanie trzeba przeprowadzać wraz z usg robionym w tym samym dnu. Wtedy można coś wyliczyć i zobaczyć jak jest. Inaczej to strata kasy .emilanka wrote:Ala - cudownie :*
Moja wizyta u lekarza to hmmm- dowiedziałam się nic nowego. Oczywiście wg niego tarczyca mieści się w normie, w ogóle moje wyniki dla niego są ok. Generalnie powiedział mi tyle, że on rozumie naszą frustrację i za pół roku może zrobiłby laparo. No powinniśmy się więcej modlić - bo niektóre pary starają się i po 7 lat ;/
Powiedzcie mi mądre głowy jak to jest z AMH - wyszło mi 7,15 ng/ml - 95 % to chyba dobrze nie?
Edit :Ala gratulacje :* rośnijcie zdrowo :*
Wznoszę toast za was kochane Wiedźmy
za lepsze jutro i za wysyp ciąż oraz donoszenie wszystkich szczęśliwie :* teraz musi być tylko lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 21:11
-
Kachu- odnośnie cyckonosza- te z Gatty nie są sportowe. To bardzo rozciągliwa dzianina, ona nic a nic nie trzyma. Idz do H&M na dział sportowy i przymierz takie z bardzo ścisłego materiału, może potem Ci podeślę linka. One muszą być nieco za ciasne w cycku, żeby ograniczały ruch piersi do minimum.
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Morwa no to AMH było robione wczoraj usg z dzisiaj - pęcherzyk na lewym jajniku 16 mm.IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
i co gin na to ? Ja się kochana na tych obliczeniach nie znam więc konkretnie nie pomogę. Musi to zrobić gin ,który ma o tym pojęcie. Jak dla mnie jest wszystko ok i wdaje mi się , ale to tylko mi się wydaje ,że tak konkretnie to się bada osoby z jakimś schorzeniem , typu pcos , bądź niewydolność przysadki bo wtedy wyniki same w sobie mogą być zakłamanie a rzeczywistość jest inna . No ale powtarzam tak mi się tylko wydaje a od mojego gina i ze studiów dowiedziałam się ,że tak właśnie to się robi, że samo badanie z krwi wiele nie wnosi i dobrze jest zrobić odrazu usg.emilanka wrote:Morwa no to AMH było robione wczoraj usg z dzisiaj - pęcherzyk na lewym jajniku 16 mm.
-
No generalnie powiedział że jestem młoda i AMH musi wyjść dobrze - będąc w gabinecie nie miałam jeszcze wyników... Ten gin generalnie polecił wiarę w to że się uda i w naturę ;/ Z resztą jak będę miała chwilę to Wam sklecę relację z wizyty i resztę wyników tu wklepię - tak wiecie dla potomnych
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Wiara ,wiara , wszędzie wiara . Wiara i medycyna nie zawsze chodzą w parze. Zrzucając coś na wiarę można czekać wieczność, z medycyna można załatwić to dużo wcześniej. Jedno i drugie nie daje 100% gwarancji ,więc nie ma co przestawiać się tylko na wiarę. Ktoś (lekarz) ,który odsyła do wiary nie ma na Ciebie planu i chce Cię w jakimś stopniu uspokoić. Wtedy nie wiara pomaga a LWD. Uwierz w siebie, ta wiara jak ją dobrze poprowadzisz zdziała cuda. Tylko złe doświadczenia sprawiają ,że wątpisz a wtedy leżysz i kwiczysz. Można to ominąć, wszystkiego się w życiu uczymy. Tak samo jest z wiarą w Boga , nie daj się skusić temu co w piekle,bo polegniesz z kretesem. ... każdy wierzy w to co chce;) magia wątków polega na większej wierze w siebie i większej presji ,ktoś bardziej podatny,na tego podziała . Na mnie podziałało bo było wyzwaniem ,jednym z niewielu tu na forum. Wyzwaniem ,które kocham. To sprawiło, że działałam na 300%,zupełnie jak za komuny. Ale nie oszukujmy się luz w dupce miał największą wartość i alko;) Bóg nie miał tu nic do rzeczy , zapomniał o mnie bo go nie potrzebowałam. On nie jest mściwy ani pamiętaliwy - to wymyślili katolicy. Dla mnie wiara w siebie to wiara w Boga. Jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo, więc wierząc w siebie wierzymy w niego . To na tym to wszystko powinno polegać. Niestety większość ludzi szuka wiary tylko wtedy kiedy jest źle. Jak trwoga to do Boga . Mnie stworzył po to abym działała sama i po to aby być ze mnie dumny. Nie zamierzam go zawieść. Dodam ,że jestem niewierząca ale więcej wierzę niż nie jeden katolik tylko na swój sposób. Jestem lepszym człowiekiem, nie robiąc to bo tak trzeba . Księża dla mnie to jak egzorcysta, coś co jest ogniwem niepotrzebnym jak masz siłę w sobie !emilanka wrote:No generalnie powiedział że jestem młoda i AMH musi wyjść dobrze - będąc w gabinecie nie miałam jeszcze wyników... Ten gin generalnie polecił wiarę w to że się uda i w naturę ;/ Z resztą jak będę miała chwilę to Wam sklecę relację z wizyty i resztę wyników tu wklepię - tak wiecie dla potomnych

Amelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyeh Dziewczyny, jutro wigilia, a my tutaj smęcimy...
Ja przygotowałam, nie oszukuję, ale chyba z 5kg sałatki śledziowej
a Morwa - w pomyłki labu ja nie wierzę, najgorsze u mnie jest teraz to, co zawsze przy biochemicznych ciązach przeżywają dziewczyny -objawy cionrzowe mimo jej braku. I nawet brzuch nie boli mnie, czuyję się niestety rewelacyjnie.
emilianka, czytam i nie wierze, lekarz każe wierzyć że się uda...
przecież gdybyś nie wierzyła, to by Ciebie u niego nie było... -
Morwa - pokładałam wielkie nadzieje w wizycie u Pana Profesora - a okazało się że jego fascynacja Naprotechnologią wzięła górę nad medycyną... Doszedł do wniosku po rozmowie ze mną że jestem bardzo świadoma odnośnie obserwacji że on proponuje dalej się obserwować i przyjść za pół roku na laparo jeśli do tego czasu się nie uda ;/ aaa i podwyższony poziom PRL - "to chwilowe, proszę się tym nie przejmować" ...
Marta - Ja nie mam nic przeciwko NPR - wręcz sama się poniekąd stosuję do zaleceń ale od lekarza u którego zostawiłam 300 zł za wizytę oczekiwałam czegoś więcej jak tylko pogłaskanie po głowie i stwierdzenie "Jest pani młoda, proszę wierzyć że się uda" ;/IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Zmień lekarza bo nie jest Ciebie wart . Tytuł profesora nie robi z niego boga ,człowiek mylny jest a co gorsza ma swoje upodobania i zwyczaje, czego nie zmienisz .emilanka wrote:Morwa - pokładałam wielkie nadzieje w wizycie u Pana Profesora - a okazało się że jego fascynacja Naprotechnologią wzięła górę nad medycyną... Doszedł do wniosku po rozmowie ze mną że jestem bardzo świadoma odnośnie obserwacji że on proponuje dalej się obserwować i przyjść za pół roku na laparo jeśli do tego czasu się nie uda ;/ aaa i podwyższony poziom PRL - "to chwilowe, proszę się tym nie przejmować" ...
Marta - Ja nie mam nic przeciwko NPR - wręcz sama się poniekąd stosuję do zaleceń ale od lekarza u którego zostawiłam 300 zł za wizytę oczekiwałam czegoś więcej jak tylko pogłaskanie po głowie i stwierdzenie "Jest pani młoda, proszę wierzyć że się uda" ;/ -
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










