Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
A będziesz jutro badać proga? I badalas prolaktynę. Ja mialam takie wykresy przed faszerowaniem się niepokalankiem
-
nick nieaktualny
-
Moje dziecię spało dzisiaj 9 godzin pod rząd
Wieczorem zobaczyliśmy film z mężem, potem sen. Rano wstalamz zrobiłam herbatę, a po podejściu do łóżeczka i moim 'dzień dobry' dostałam super szeroki, bezzębny uśmiech.
ciri22, zwei_kresken, Maczek, przyszła mama 2, emaj, kattalinna, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Zastanawiam się co wpłynęło na to, że w tym cyklu miałam taką piękną owulację. I w sumie dotarło do mnie, że od Ridża brałam przecież podwójną dawkę niepokalanka, czyli 800mg, zamiast dotychczasowych 400mg.
Miałam też rewelacyjną cerę, jak na moje androgeny, ani razu nie musiałam użyć acne-derm czy korektora, chociaż podkład nadal mam mocno kryjący. Wielbię więc niepokalanka jako pogromcę męskich hormonów!
Żryjcie niepokalankaciri22, Maczek, Baronowa_83, odrobinacheci, przyszła mama 2, kattalinna, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłasnie Wiedźmy muszę jeszcze zjeść trzy opakowania castangusa do zakończenia kuracji, jakbym się po skończeniu obecnego przerzuciła na swansona może to coś zaszkodzić?
Po castangusie robi się miesiąc przerwy, a swansona można brać cały czas?
edit błędyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 13:43
-
nick nieaktualny
-
odrobinacheci wrote:Własnie Wiedźmy muszę jeszcze zjeść trzy opakowania castangusa do zakończenia kuracji, jakbym się po skończeniu obecnego przerzuciła na swansona może to coś zaszkodzić?
Po castangusie robi się miesiąc przerwy, a swansona można brać cały czas?
edit błędy
Ja tam nie wiem, ja sobie sama zrobiłam przerwę w swansonie, bo mi się skończył
Ale ten castagnus, co bierzesz, to takie słabe licho, prawie nic, że może nie musiałabyś robić przerwy. -
Tutaj na przykład: https://examine.com/supplements/vitex-agnus-castus/ w kwestii dawkowania piszą osobno o sproszkowanym niepokalanku i ekstrakcie. Ekstrakt powinien dawać efekt terapeutyczny przy dużo niższych dawkach, niż sproszkowane ziele. To tak, jakby najeść się oregano z całej doniczki, lub zjeść paczkę suszonego vs. zażyć kilka kropel olejku z oregano.
Choć muszę przyznać, że nie wglębiałam się w źródła od dawna i musiałabym poszukać, jak się ma suszone zielsko do ekstraktu o różnym stężeniu substancji aktywnych. Zwłaszcza w kwestii mocy działania i przyswajalności
Także ten... Trzeba by pogrzebać jeszcze nad mocą tego Castagnusa, bo w nim na pewno jest ekstrakt, a w naszym Swansonowym niepokalanku jest suszone zielsko. Ciężko porównywać te dawki.
Choć mi tam suszony niepokalanek ze Swansona dobrze robił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 14:34
-
Maczek wrote:Tutaj na przykład: https://examine.com/supplements/vitex-agnus-castus/ w kwestii dawkowania piszą osobno o sproszkowanym niepokalanku i ekstrakcie. Ekstrakt powinien dawać efekt terapeutyczny przy dużo niższych dawkach, niż sproszkowane ziele. To tak, jakby najeść się oregano z całej doniczki, lub zjeść paczkę suszonego vs. zażyć kilka kropel olejku z oregano.
Choć muszę przyznać, że nie wglębiałam się w źródła od dawna i musiałabym poszukać, jak się ma suszone zielsko do ekstraktu o różnym stężeniu substancji aktywnych. Zwłaszcza w kwestii mocy działania i przyswajalności
Także ten... Trzeba by pogrzebać jeszcze nad mocą tego Castagnusa, bo w nim na pewno jest ekstrakt, a w naszym Swansonowym niepokalanku jest suszone zielsko. Ciężko porównywać te dawki.
Choć mi tam suszony niepokalanek ze Swansona dobrze robił
Bingo! Zuuuu! Poszłam tym tropem o ekstrakcie, bo wcześniej nie wiedziałam, że w Castagnusie jest ekstrakt. Także tak: kajam się, zwracam honora firmie produkującej itd: ekstrakt ma się do suszonej jagody jak 10:1Castagnus nie zdziera
Maczek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
zwei_kresken wrote:Bingo! Zuuuu! Poszłam tym tropem o ekstrakcie, bo wcześniej nie wiedziałam, że w Castagnusie jest ekstrakt. Także tak: kajam się, zwracam honora firmie produkującej itd: ekstrakt ma się do suszonej jagody jak 10:1
Castagnus nie zdziera
Ja do pewnego momentu nie zwracałam uwagi, że w Swansonie jest suszone zielsko
To wyjaśnia różną skuteczność niepokalanka (bądź jej brak) w badaniach, bo w nich występowały duże rozbiezności dawek - niektórzy karmili pewnie ekstraktem, inni zielskiem, trzeba zwracać uwagę, czym i w jakiej ilości.
A czy akurat 10:1, to pewnie też zależy, jaki ekstrakt. Mogą przecież mieć różne stężenia.
Swoja drogą, Castagnus jest jakby teraz tańszy, czy mi się wydaje? Kiedyś, kilka lat temu kupiłam sobie paczkę i wydawało mi się, że bliżej jej było do 30 zł, niż do 17, które widzę na dozie.
-
Maczek wrote:Ja do pewnego momentu nie zwracałam uwagi, że w Swansonie jest suszone zielsko
To wyjaśnia różną skuteczność niepokalanka (bądź jej brak) w badaniach, bo w nich występowały duże rozbiezności dawek - niektórzy karmili pewnie ekstraktem, inni zielskiem, trzeba zwracać uwagę, czym i w jakiej ilości.
A czy akurat 10:1, to pewnie też zależy, jaki ekstrakt. Mogą przecież mieć różne stężenia.
Swoja drogą, Castagnus jest jakby teraz tańszy, czy mi się wydaje? Kiedyś, kilka lat temu kupiłam sobie paczkę i wydawało mi się, że bliżej jej było do 30 zł, niż do 17, które widzę na dozie.
Ja kiedyś dawno temu kupiłam w najtańszej aptece za 32 zł i tą cenę mam ciągle w głowie, może się połapali, że dostęp do zielska teraz łatwiejszy -
nick nieaktualny
-
Ha, czyli dobrze pamiętam! Aktualna cena mniej odstrasza
Czy można bez badań... Niektórym podobno rozregulowuje cykle, choć nie wiem, od czego to zależy. Ogółem działa prawdopodobnie na przysadkę. Trochę obniża prolaktynę.
Ja prolaktynę miałam zawsze w normie, a niepokalanka brałam ze względu na PCOS, bo z tym zaburzeniem owe zielsko się lubi. Gdzieś chyba widziałam badania potwierdzające, że obniża androgeny i wspomaga owulację u PCOSowiczek i to zaważyło.
-
nick nieaktualny