Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
ciri22 wrote:Haha bardzo madra babcia
podobna do mojej
Ja kiedys nie ustapilam miejsca takim paniom noo w wieku mojej babci, po 14 godzinach w pracy nie chcialo mi sie, a babcie mialy sile biec do tramwaju to i postac pewnie maja... Ale weszla pani z dzieckiem, oboje innej narodowosci niz my z innym kolorem skory wiec im ustapilam, to uslyszalam ze dla brudasow to nagle szacunek mamy a dla starszych juz nie -
nick nieaktualnyMarzusiax powiem Ci ze ja poki sie dobrze czuje tez nie korzystam chyba ze sama zostane poproszona bez kolejki lub cos, szkoda nerwow na to wszystko, ale czasem bylo by milo zeby ktos chociaz zaproponowal, nie trzeba od razu korzystac...
Powiem wam jezdzac od tylu lat komunikacja gdzie spedzalam w niej srednio w ciagu dnia od 2-4 godzin to moglabym napisac ksiazke.
Edit: Z ciekawych historii ciazowo babciowych nie zapomne jak jechalam moim znienawidzonym autobusem (zawsze jezdza krotkie a mega duzo nimi ludzi jezdzi, do pracy ale nie tylko bo tez na tej trasie mega duzo bylo babc), jak moge unikam tej lini, ale tak sie stalo ze wlazlam, i to byla godzina gdzie ludzie z pracy nie wracali, wiec w autobusie same babcie i dwie ciezarne, to babcie zaczely wyciagac karty inwalidow i inne papierki i sie licytowac komu sie miejsce nalezy a komu nie, do tego glosno komentowaly ze ciezarne to nie maja co robic? ze powinny w domu siedziec a przynajmniej im ustepowac miejsca... po dwoch przystankach nie wytrzymaly i obie wyszly... A obie jechaly prawie do konca trasy bo z jedna z nich rozmawialam....Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 11:08
-
Ja takim wypindrzonym z rana w makijażu złotych pierscieniach i na obcasach tez miejsca nie ustępuje, sorry.
:-
-
Moja babcia to tez była jajcara. Kiedyś na zakupach jak weszlysmy do eleganckiego sklepiku z ubraniami sprzedawczyni popatrzył na nią delikatnie mówiąc z góry (mmoja babcia to była taka typowa babcia ze wsi z chusta na głowie) i spytała w czym jej pomóc. Babcia jej powiedziała ze szuka ubrania na śmierć. Heh. Mina kobietki bezcenna:-
-D
Morwa, ciri22 lubią tę wiadomość
-
Te negatywne opinie o starszych faktycznie wynikają z tego, że najgłośniej krzyczą te najgorsze baby/faceci, a Ci mili i sympatyczni po prostu się nie odzywają. Ja co prawda rzadko jeżdżę komunikacją miejską, ale czasem się zdarza. Kiedyś jechałam tramwajem, a tam stoi ciężarna. Oczywiście nikt nie ustąpił jej miejsca (tutaj akurat nie było wiele starszych osób). Podeszłam do młodego chłopaka (siedzi oczywiście z słuchawkami na uszach i patrzy w okno) i mówię mu żeby wstał i ustąpił jej miejsce. Młody się na mnie popatrzył, ale wstał. Dochodzę do wniosku, że Ci młodzi też są nie lepsi, tyle że nie dyszą nad uchem jak to im ciężko, tylko po prostu patrzą w okno i udają że nic nie widzą :]"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho
-
Moj maz byl w szoku jak kiedys jechalismy tramwajem , ja w zaawansowanej ciazy, a wszyscy niezależnie od wieku obrót i wpatrywanie sie w okno
-
Koleżanka opowiadała, jak kiedyś ustąpiła w autobusie miejsca osobie potrzebującej (nie pamiętam komu), złapał ich kontrol policji, a że autobus był przepełniony, to wszystkie osoby które stały musiały wysiąść. Miała problem coś złapać, zeby jednak na te zajęcia dotrzeć. I bądź tu człowieku dobry
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Ja nie wiem co Ci ludzie mają z tymi miejscami w autobusach / tramwajach... Ja zawsze ustępuje miejsca czy to starym babciom czy starym jędzom czy ciężarnym... Moja podruż autobusami zwykle trwa 15-20 min więc nic mi sie nie stanie jak postoje... Nie rozumiem tej wojny o miejsce siedzące...
-
Alu tu chyba bardziej chodzi ze duuuzo starszych osob ma postawe roszczeniowa "mnie sie nalezy" i tak daza do zdobycia tego co im sie chce ze nie szanuja przy tym innych.
A jak ja mloda osoba mam szanowac osobe ktora nie szanuje innych? Szacunek to jest cos na co kazdy powinien zaslugiwac. Niewazne czy to osoba starsza czy mloda ciezarna czy jakas malolata.
Jak ktos nie umie uszanowac innych jie powinien oczekiwac ze jego beda szanowac. A starsze osoby z moherowego polswiatka niestety. Gardza kazdym ale same uwazaja die za krolowe co im sie naleza poklony.
Ostatnio kolezanka opowiadala jak jej tesciowka postapila z prezentem na dzien babci. Corka kupila prezent dala swojej corce a ta dala babci. Babcia podziekowala. A na drugi dzien przy dziecku. Do corki z kur... Ze ten prezent to ona sobie moze wsadzic w nos i zeby mloda suk... Nie patrzyla to by go o ziemie rzucila... Z takimi slowami. I to nie pierwszy raz. Bo tam podobno w domu na codzien dziewczynka jest wyzywana przez babke od kur.. I szmat...
I jak ta dziewczynka bedzie potem szanowac starszysz jak jej wlasna babka tak dopieka? -
Ja tam wolę usiąść, jak mam szansę, bo przynajmniej nikt mnie nie popycha, nie ociera się przechodząc, nie potrąca torbą/plecakiem. Łatwiej kurtkę rozpiąć, upilnowac torebki z portfelem, itd. A teraz to już tym bardziej. Bo autobusy i tramwaje potrafią tak zarzucić, że nawet w całkiem płaskich butach i mocno się trzymając czasem zarzuca metr w te, czy wewte. A niech się akurat wtedy uderze w brzuch o jakąś durną barierkę, to nie byłoby fajnie
Na szczęście akurat teraz rzadko się przemieszczam poza zasięg pieszy, więc i z komunikacji korzystam rzadziej.
-
Cytrynka, dziwna koleżanka. Jakby tak moja mama albo tesciowa o dziecku powiedziały to by juz nie miały z nim kontaktu
Maczek lubi tę wiadomość
-
Cttrynka, na miejscu kolezanki nigdy bym sie juz do "babci" nie odezwala, ani nie pokazala dziecka...
-
Przypomniał mi się koleś, który cała jazdę busem (70km to jest kawałek) darł się do telefonu:
- co robisz na obiad? To robisz? To ja nie będe z tobą rozmawiał! (Kobieta się rozłączyła, ten oddzwania) kto ci pozwolił się rozłączać? Jak nie będe chciał rozwamiać to sam się rozłącze!
- tak wracam do domu comfortem (taka sieć busów), ale komfort to tu względny... - ludzie stali, w busie a ten siedział i jeszcze wkurwiał resztę... ja się dziwie że nikt się nie odzewał, a irytował wszystkich do okoła
Edit cytrynka ja bym dziecka do takiej (za przeproszeniem) cipy nie puściła. Brak słów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 12:41
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Ala ty jesteś wyjątkiem
Cytrynka dobrze napisała ,że na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jak ktoś nie szanuje notorycznie innych to nie powinien oczekiwać ,że ktoś będzie szanował jego. Wiem brzmi to jak oko za oko, ale ja osobiście szacunek cenę wysoko. Na co dzień jestem miłą i kulturalną osobą, niemal wiecznie uśmiechniętą, ale w niektórych sytuacjach nie da rady być takim...jak widzisz ,że ktoś krzywdzi innych i nie widzi nic innego poza czubkiem swojego nosa. A niektóre moherki właśnie takie są , to samo młodzi ale im łatwiej zwrócić uwagę. Z własnego doświadczenia wiem ,że społeczeństwo jak mówi się do ogółu reaguje ucieczką wzrokiem bądź udawaniem ,że się nie usłyszało, ale jak powie się do konkretnej osoby sytuacja drastycznie ulega zmianie. A jeszcze lepiej jak zagrozi się przy tym odpowiedzialnością karną, w razie wu gdyby coś się stało. Ludzie nie znają prawa, ale mimo wszystko mają jakiś tam respekt. Dobrym przykładem jest jak ludzie przechodzą kolo leżącego człowieka wpatrując się z "bezpiecznej" odległość. Jak powie się do ogółu "proszę wezwać pogotowie" to się go nie doczeka, a ludzi zacznie ubywać. Jak powie się "o pan mi pomoże(wskazując na pierwszego lepszego) , proszę zadzwonić pod 999/112 i wezwać pogotowie na ul..... nie udzielając pomocy grozi panu odpowiedzialność karna". Facet szybko znajdzie telefon , nawet jak go nie ma przy sobie -
Juz po kilku takich historiach kolezanka szwagierce to mowila. Ale tamta tez pipa. Bo mieszka u mamusi i mamusia gotuje, pierze i sprzata. A corunia nie musi nic robic. Do tego mamusia straszy ze bez corki to sobie bie poradzi. Bo mieszkanie duze, oplaty wysokie no i jest jeszcze drugi syn ale jest chory psychicznie. I jak to corka mamusie sama zostawi. I szantaz emocjonalny dziala jak widac.
-
nick nieaktualnyMnie to najbardziej denerwuje ze tacy wiekowi (i tu mam na mysli w roznym wieku osoby domagajace sie miejsca ze wzgledu na wiek) nie rozumieja ze czasem mlody naprawde moze byc bardziej chory od nich lub zmeczony po ilus tam godzinach pracy (moj rekord osobiscie to bylo 16godzin) i CI mowi wymusza to zebys ustapil.
Ja raz po wielu godzinach pracy, z Ridzem jechalam autobusem i siedzialam na takim wiekszym miejscu (takie poltora) i wszedl dziadek (mlody dziadek) z wnuczkiem, szczerze tak sie zle czulam ze nawet ich nie zauwazylam a ten mnie wali ze mam mu ustopic bo on z dzieckiem nie bedzie przeciez stal (a rownie dobrze mogl poprosic zebym sie przesunela i dziecku ustapila miejsca bo spokojnie na tym miejscu we dwojke bysmy sie zmiescili), oczywiscie mnie powyzywal, ze jakbym miala wlasne dzieci to cos tam cos tam... Na co ja juz wkurzona wstalam i mowie ze juz mam w drodze wiec jak go obrzygam to nie moja wina... (mialam takie mdlosci ridzowe z bolu ze bylo by to mozliwe), na co caly autobys juz zaczal mnie obgadywac ze taka mloda i wpadka, ze nie ma meza, ze ladacznica, a moje kolczyki i tatuaze wziely mnie zaklasyfikowaly do niewychowanej cory szatana...
A mam kolezanke po wypadku gdzie miala 4 kregi w kregoslupie pogruchotane i nie mozna stac w autobusie i zawsze prosi o ustapienie jej miejsca, to do piero sa awantury, ale ona sie nie patyczkuje, wyjmuje karte inwalida idzie do miejsca dla oznaczonego dla niej i karze sobie ustapic nie wazne kto tam siedzi, bo gdyby sie przewrocila i znow miala cos w tych miejscach peknietego to by juz nigdy nie chodzila...
Edit: U mnie serniczek w piekarniku, a zaraz robie to ciasto fasolowe od wasWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 13:04
-
nick nieaktualny
-
Serniczek i ciasto fasolowe? Ciri nie przesadzasz? Przeciez mi slina na sama mysl cieknie.
Morwa jak tylko zaczelam czytac Twoj post to od razu pomyslalam o tym telefonie na pogotowie. Kiedys na kursach pierwszej pomocy zawsze o tym mowiono i mocno podkreslano. Ze jak sie so ogolu powie to echo odpowie,ale nikt nic nie zrobi. I ze tezeba zawsze konkretna osobe wyznaczyc. Na glos, zeby wszyscy slyszeli kogo sie "powolalo". Wtedy jest wieksza presja.
Ja kiedys ustepowalam w busach miejsca. Ale pod warunkiem ze siedzialam na miejscu dla inwalidy albo jak juz nie bylo innych miejsc siedzacych. Mam chorobe lokomocyj a i zawsze staralam sie siadac z przodu bo inaczej to blejk murowany (siadanie tylem tez nie wchodzilo w gre).
A zdarzalo sie ze babcia chciala usiasc z przodu bo z kierowca chce pogadac (co jest zabronione) i mowila o tym od razu. Ze mam zejsc bo ona musi z przodu bo z kierowca poplotkowac. Zwracalam uwage na kartke nad kierowca ze rozmowa zabroniona i dalej jest miejsce siedzace. Tylko raz kierowca mi zwrocil uwage (ale to byl rudy kierowca z duzej jalowki i on zawsze byl wredny sam jeho wyraz twarzy byl paskudny). Zapytalam czy jak siedzac dalej obrzygam po cichu autobus to bede sprzatac ja czy on. Wiecej mi uwagi nie zwrocil. -
nick nieaktualny