Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie już lepiej z lękiem przed dentystą, choć kiedyś lekko nie było. Płacz, lament, uciekanie z domu na czas wizyty. Podłoże mojego strachu jest - moim zdaniem - w traumatycznych przeżyciach z podstawówki. W czasie mojej nauki w klasach 1-3 w szkole był dentysta. Raz mnie wzięli i trzymali siłą za ręce, nogi, głowę, jakiś metal w usta włożyli żebym nie zamknęła.
Moja mama jak się dowiedziała zrobiła awanturę, ale dla mnie już po fakcie było. -
nick nieaktualny
-
Bry z rana. U mnie dzisiaj mrozek i słońce. Dziecko właśnie śpi. W tle dudni burza i deszcz - w sensie mp3
Wtrącę i ja swoje trzy grosze do dyskusji o mleku, karmieniu, dietach i utyskiwaniu.
Po pierwsze primo:
Blondik rozumiem, że mogły dziabnąć Cię słowa Zwei, że dokładasz cierpień dziecku. Ale z drugiej strony skoro mała ma problemy gastryczne, to tłusty ciężki pączek nie pomoże ani jej, ani Tobie. Nie krytykuję Cię za taką czy inną dietę: każda z nas ma własny rozum i szczere chęci by dziecko miało to co najlepsze.
Ale podobnie jak Śnieżka, muszę się uzewnętrznić co do reszty Twoich wpisów. Fakt, sama zauważyłaś, że macierzyństwo to trudna sprawa, ale jesteśmy w miejscu, gdzie kobiety walczą o dziecko. Twoje narzekania, marudzenia i utyskiwania (w pewnym momencie na wszystko) były przerażające i mało fajne, a to kupki, a to bączki, a to nie śpi i gadać do niej trzeba. Możemy sobie mowić i pisać tutaj o wszystkim, ale miło byłoby przeczytać od Ciebie raz dziennie jakąś pochwałę i opis sukcesu Ali. Spróbuj. Może to i Tobie uświadomi, że trudy macierzyństwa znosi się zaciskając zęby i oczekując na uśmiechy, gugnięcia i pierwsze "mama".
Aha - i doskonale rozumiem, że bejbi blues i nastrój gnojowy, sama przeżyłam i nadal borykam się z własnymi gorszymi dniami. A mimo wszystko liczę na to, że każdego dnia spotka mnie coś zachwycającego od mojej córki. I spotyka.
Po drugie (również primo):
Co do diety... Mam taki oto problem. Jak były te wielkie mrozy, to przegrzałam Żabę. I to w domu! O ja głupia... wydawało mi się, że jej tak zimno, bo taka malutka i dawaj, drugim kocem ją. Wylazły jej potówki na całej buzi, szyi i karku.
Poradziłam sobie z nimi szybko. Krochmaliłam małą w kąpieli i takie tam. Na policzkach przez jakiś czas w miejscu krost pozostała taka szorstkość. Podczas wizyty u pediatry na okoliczność szczepień, lekarka stwierdziła, że to skaza białkowa i mam absolutnie odstawić z własnej diety nabiał (o zgrozo, nawet masło). Powiedziałam jej, że mała była przegrzana i potówki, i tak dalej... Ale nic. Nabazgrała w książeczce zdrowia Małgosi, że uczulona, że alergia.
Nabiału nie odstawiłam. Buzia młodej gładka jak pupka. Przyznać się???
Po trzecie:
Zęby. Jestem okazem co ma dwie plomby, z czego jedna była amalgamatowa z czasów podstawówki, kiedy to szkolny zębolog uczył się na nas borować. Wymieniłam ją na tą nową i tyle jeśli chodzi o moje ubytki. Natomiast ósemki... O ósemkach to ja mogłabym książkę napisać. Szykuję się do wyrwania tego dziadostwa, ale potrzebuję wskazówek. Śnieżko czy to musi chirurg, czy jak...??? -
Co do 8 to ja poradzę: Robisz panoramiczną fotkę i idziesz do zaufanego dentysty. On ocenia czy potrzebny chirurg czy nie. Bo zalezy jak ułożony i jak są korzenie. Dobry dentysta nie porwie się na wyrywanie jeśli nie da rady
Ja musiałam szukać chirurga, bo musiałam mieć ciętego zęba.
Co do potówek polecam kąpiel w nadmanganie potasu. W aptece takie różowe tabletki. W lato jak jest gorąco to zawsze syna w tym kąpie, zanim sie potowki zrobią
ciri22, lauda. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLauda chyba powinnas sie przyznac bo kurde to juz za przeproszeniem troche nie powazne ze od razu kazala odstwiac nabial. Inna matka bez wlasnego rozumu zaraz by polowe jedzenia odstawila bo lekarz wypisal ze skaza... Wiec chyba wazne zeby lekarz wiedziala ze sie mylila.
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o 8 to tak jak pisze Baronowa.
Ja jestem po wyrwaniu jednej dolnej, również miałam robione zdjęcie panoramiczne. Moje 8 wychodzą trochę i więcej miejsca nie mąja żeby całe wyjść, więc usuwana była chirurgicznie. Ja chodzę do dentysty który ma kontrakt z NFZ, więc cała ekstrakcja zęba z znieczuleniem była refundowana.
No i niestety to co działo się potem było okropne, wyrosła mi druga głową i ból taki ze łzy same leciały, tylko ketonal mnie ratował, szczękoscisk 2 tygodnie miałam.
Jak sobie pomyślę, że muszę iść wyrwać druga ughh.. -
odrobinacheci wrote:
No i niestety to co działo się potem było okropne, wyrosła mi druga głową i ból taki ze łzy same leciały, tylko ketonal mnie ratował, szczękoscisk 2 tygodnie miałam.
Jak sobie pomyślę, że muszę iść wyrwać druga ughh..
tego to już jej nie chciałam pisać
jadłam tylko jogurty i chleb tostowy bo przez kilka dni nie mogłam buzi otworzyć bardziej. a siniaka miałam na pół twarzy i szyi
a pediatrze bym nie mówiła, ale bacznie się przyglądała. Jak znowu tak pojedzie to szukałabym innej. Mój miał takie paskudne placki na buzi jak zaczęliśmy rozszerzać dietę. moja kazała nawilżać i poczekać czy się robi więcej czy nie, bo to reakcja alergiczna. Organizm powinien zwalczyć. i tak było
-
nick nieaktualnyBaronowa_83 wrote:tego to już jej nie chciałam pisać
jadłam tylko jogurty i chleb tostowy bo przez kilka dni nie mogłam buzi otworzyć bardziej. a siniaka miałam na pół twarzy i szyi
Haha ja ssalam banany, i jogurty wciskałam łyżeczką, siniak też był piękny i dorodny.
Nie no nie chcemy bozi bardzo przestraszyć,wszystko jest do wytrzymania, poród przeżyłas 8 przeżyjesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 11:16
-
To ja na pocieszenie powiem ze mialam rwane 2 osemki i 7. I tylko jeden raz rozeszly mi sie szwy. Z mojej winy. Bo zem za szybko chciala ozdrowiec i wieczorem po wyrwaniu zjadlam hamburgera wysokiego tak ze musialam szczeke rozwierac nie naturalnie.
2 pozostale razy jak juz wiedziala ze to nie heheszki wystrzegalam sie cale 2 dni. Potem nic mi nie bylo.
Ale ja nawet po przekluciu jezyka przestrzegalam zasad tylko 2 dni a potem juz mi bylo obojetne.
Nie umiem byc na plynnej diecie
Edit. Co do jogurtow mi przy jezyku powiedziano ze jak ma sie ladnie goic to zeby sie ich wystrzegac. Bo nabial ma cos tam cos tam co sie lubi osadzac w jamie ustnej i to wcale pomocne nie jest.
Pozniej po rwaniu zebow tez tego przestrzegalam stwierdzajac ze mala roznica czy to rana w jezorze czy w dziasle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 11:43
-
Och do usunięcia ósemek zbieram się już lata. W grudniu 2014 poszłam na przegląd, w styczniu poprawić conieco przy szóstce, bo trzeba było i umówiłam się na zdjęcie i wyrywanie na luty. Nie zdążyłam, bo już byłam w ciąży, a znieczulenie niewskazane.
Przed wakacjami może mi się uda Majkę odstawić od cycka i idę to zrobić.
Lauda jak małej pokazała się szorstka skóra na buzi to położna też kazała odstawić nabiał. Odstawiłam na 4 dni, bo czwartego dnia miałam wizytę u pediatry, która powiedziała mi , że to na bank nie z tego. Mam smarować sudokremem i zejdzie. Zeszło. Na kolejnej (drugiej i ostatniej) wizycie położnej, ta zerknęła w swe zapiski i dumna zaczęła triumfować, że miała rację. Uświadomiłam ją, że nie miałaOch jakie cudowne uczucie
Skaza białkowa jest najwygodniejszą odpowiedzią na wszystko - krostki na dupie - skaza, suche ucho - skaza, dżentelmen Jakup - skaza.
Odrobina co Ci wyrosło? Taka 8 może odrodzić się jak feniks z popiołów?! -
Ja narazie tylko jednej sie pozbylam, bo rosla w poprzek i 7 mi sie zaczela psuć.
Dwie jeszcze mam, ale udalo się je zaplombować. Za to ostatnia gorna jest paskudna. Bo jest szczątkowa osemka ktora wyszla i dużo wyżej w kości kolejny ząb. -
Łapcie ciotki świeżą Żabę
Edit: Żaba się zestarzyła i z forum wyskoczyłaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2016, 09:00
ciri22, Ania_84, JoHanna, Blondik, aleala, Baronowa_83, emaj, Maczek, WiedźmaMaKota, Yousee, Basik122, pepsunieczka, przyszła mama 2, Katarzyna87, kattalinna, ktosiowa, Impresja, marzusiax, Marta.83, Emma80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lauda, Alicji już nie ma (*),to z Madzią mam bejbi bluesa
I łatwiej mi było go znosić jak się mogłam wyżalić. Nie chciałam Was tym denerwować.Po prostu miałyśmy ciężki start teraz jest lepiej.
A do potówek się przyznać, skaza białkowa sie chyba inaczej objawia. Moja też ma od czasu do zcasu potówki na karku bo się poci podczas karmienia i tez mi się wydaje, że czasem ją przegrzewam. Chociaz skoro nie protestuje że jej za ciepło bo spi spokojnie to w sumie może nie jest przegrzana., Ciężko stwierdzić.
Ja mam do usunięcia zęby madrości, ale jakoś zebrać się nie potrafię. No dobra, nie chcę.
Śnieżko wspólczuję brania antyków, obyś się po nich dobrze czuła.
Baronowa przygotownay już masz pokoik?
Lauda, żabcia wygląda na straszą, już tak "mądrze" patrzyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 12:15
-
Sorka Blondik, mea culpa - pomyliłam imiona dziewczynek.
Co do przegrzania, to sprawdzam tylko kark teraz. Wczesniej sugerowałam się chłodnymi rączkami, a to błąd. Kark ciepły i niespocony = wszystko ok.
Edit:
moje posty są chyba z innej strefy czasowej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 12:19