Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiedzmy widziałyście?!
https://www.youtube.com/watch?time_continue=155&v=i63cgUeSsY0
Normalnie walentynkowy teledysk nie ma coCytrynka_, emaj lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBahaha pamietam kiedys byla taka reklama tylko nie pamietam juz czego... Chyba jakiejs kolekcji ciuchow albo cos gdzie 5 razy wracalam do 1 sekundowego urywka bo tam stal nagi ciemnoskory mezczyzna z pytongiem na wierzchu. Pytong siegal mu do kolan!
-
Impresja wrote:Prawdziwie ostre?
Czyli, jak pali dwa razy - na wejściu i na wyjściu
Trzy razy. Jeszcze jak ktoś wdepnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 21:31
Maczek, pepsunieczka, Katarzyna87, Impresja lubią tę wiadomość
-
Impresja wrote:Prawdziwie ostre?
Czyli, jak pali dwa razy - na wejściu i na wyjściu
Najgorzej to było, jak sobie kiedyś kupilismy świeże habanero. Brało się tego cm kwadratowy, a robiło piekło z garnka sosu. Przy smażeniu tych papryczek trzeba było uciekać z kuchni, bo wywoływały kaszel, jak gaz pieprzowy.
I pewnego razu szczypało więcej, niż dwa razy. Otóż małż kroił habanero. Wiele godzin i wiele myć rąk później się do mnie dobierał. Pomijając szczegóły, ostatecznie piekło nas oboje w miejscach niesfornych...
A to jalapeno jakieś oszukanewyglądają jak jalapeno, pachną jak jalapeno, a wyszły nieostre
Na opakowaniu też było napisane, że jalapeno. Kaufland, kurna...
-
Maczek wrote:Najgorzej to było, jak sobie kiedyś kupilismy świeże habanero. Brało się tego cm kwadratowy, a robiło piekło z garnka sosu. Przy smażeniu tych papryczek trzeba było uciekać z kuchni, bo wywoływały kaszel, jak gaz pieprzowy.
I pewnego razu szczypało więcej, niż dwa razy. Otóż małż kroił habanero. Wiele godzin i wiele myć rąk później się do mnie dobierał. Pomijając szczegóły, ostatecznie piekło nas oboje w miejscach niesfornych...
A to jalapeno jakieś oszukanewyglądają jak jalapeno, pachną jak jalapeno, a wyszły nieostre
Na opakowaniu też było napisane, że jalapeno. Kaufland, kurna...
Maczek lubi tę wiadomość
-
U Nas weekend powiem Wam cacy cacy:)
W sobotę wieczorem spędziliśmy w kinie*, gdy dziadkowie opiekowali się wnusią, później zostali u Nas i była mała imprezka ze starszyzną
Dzisiaj obiad w knajpce i Nasze dziecię grzecznie bawiło się swoją ręką
Dopiero teraz jeżdżąc z wózkiem dziecięcym widzę jak niepełnosprawni mają przejebane. Wchodzimy do restauracji, a tam na starcie dwa schody w górę, potem 4 dół, skręt w lewo i kolejne trzy, które kończyły się drzwiami. Za nimi nie lepiej. Do sali nr 1 dwa schodki pod kątem, sala nr 2 trzy schodki w górę. Gdybym była sama nawet bym tam nie weszła.
Swoją drogą knajpa chwali się, że przyzjazna dzieciom. Taaa stoliczek do rysowania był. Damska łazienka na 1 piętrze, więc znów schody, przewijaka brak, krzesełek dla dzieci brak.
Dlatego ostatnio chodzę na zakupy do Kauflanda. Dalej mam niż do Biedry czy Tesco, ale są przewijaki w kiblach, a me dziecko potrafi się zesrać :p
*byliśmy na filmie Deadpool. Jak komuś podobał się Iron Man pod kątem humoru to to było lepsze. Jak dla mnie komedia a nie sajsdikszyn -
Tez mam bilety na to.
A propos niepełnosprawnych to projektanci powinni obowiązkowo jeździć pól roku na wózku w trakcie studiów. Dałoby im to ogląd tego z czym ktos na wózku się zmaga:/ciri22, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny