Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tam nigdzie nie będę mieć dywanów, jestem uczulona na kurzu roztocza a dywan to ich wylęgarnia :p także ja wszędzie będę kłaść panele i płytki bo to łatwiej utrzymać w czystości :p
Edit : OF przestawił mi owulacje z 16.02 na 17.02. Także pierwszy raz wykres pokrył się idealnie z owulacją księżycowąod dzisiaj zaczynam przygodę z luteiną , mam nadzieje ,że się nie zawiodę i nie będzie powodować u mnie nieprzyjemnych objawów urojonej ciąży ani niechcianych ibiszów :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 13:29
emaj lubi tę wiadomość
-
Cytrynka_ wrote:Morwa. Lutka niestety jak dupek. Jest świetnym nabijaczem punktow za objawy.
Oby Twoje objawy byly jednak spowodowane ciazunia a nie lutka.
Wiedzma zazdroszcze linoleum w kuchni.muszę obczaić też wielką trójce tarczycową, więc się dobrze składa , jedno ukłucie i po płaczu
-
Cytrynka nie ma czego. Ogólnie to ja bym wszędzie chciała panele po za łazienka - wiadomo. Ale mieszkanie dostaliśmy z wykładziną i linoleum to póki nie trzeba to nie ruszamy. Poprzednie mieszkanie dostaliśmy z gołymi deskami
ratowalismy się kawałkami wykładziny od znajomego. A to linoleum w kuchni? Masakra jakaś. Krzywo odcięte... I jak Diabeł z moim tata pralke stawiali to się dziura zrobiła. Już widze co to będzie jak Hanka zacznie raczkowac. Będzie grzebać małym paluszkiem w tej dzurze aż wydlubie większą i tatuś będzie musiał założyć panele
Robimy drugiego Dziedzica
-
Katarzyna87 wrote:Dzisiaj mam pomidorówkę, a na drugie pizze z kamienia
Ja rosół muszę mieć na kurce i krówce. Tylko jak poniektórzy wrzucają szponder, tak na piękną wołowinę na rolady :p
Też lubię z wołowiną. Albo z kawałkiem kaczki. Ale mnie tam szponder w zupełności satysfakcjonuje
-
nick nieaktualnyBry!
Oświadczam prawdziwą tragedię - stelaż pożarł cały rosół, a ja obudziłam się (haha, żart jakiś, bo nie spałam całą noc) chora*. Jak żyć? Co jeść? Kto mi ugotuje?
Cytryna, no właśnie, że się zapisałam i zapłaciła. Właśnie szykuję się do wyjścia. Czeka mnie 6h zajęć, także trzymajcie kciuki, żebym żywa wróciła...
Edit:
* więc nie bierzcie mojego wykresu (trzeciego schodka) na poważnieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 14:24
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Pojechalam na kontrolne ktg z cisnieniem w domu 131/87
Na ktg mloda 180 puls a ja 180/102 cosnienie. Nie wiadomo skad. Nie wiadomo czy znow mnie nie zostawia. Czekam na konsultacje lekarska...
daj znać po konsultacji -
Morwa no widzisz ja po dupku mialam cala game objawow.
Wiedzma. Wole Twoje linoleum niz wykladzine mego. Bo moj wszedzie musi miec wykladziny. Zeby na bosaka chodzic. Bo buty nawet kapcie roznosza brud (kapcie sa uzywane tylko na trasie od polowy korytarza do lazienki i z powrotem). Wejscie na wykladziny w butach grozi wielkim oburzeniem i szumem dookola.
Impra to jestem z Ciebie dumna. Podszkolisz jezyk i grzecznie powiesz Ridzowi co o nim myslisz i gdzie go wysylasz.
Ciri a moze to tylko nerwy Ci tak cisnienie podbijaja? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKiedys mialam ale cala ciaze mialam kazda wizyta 120/70
Ale sie zdenerwowalam bo na IP jest ta sama babka ktora robi wypisy na ginekologi i ja tylko z polozna rozmawialam ktora nie zapytala jakie mam zalecenie poza tym co biore, nie zapytala jakie mam cisnienie w domu. Nic.
Eh... Wlasnie przez takie sytuacje czlowiek chce tym bardziej urodzic... -
Ciri ja Ciebie rozumiem 4 miesiące temu dodalabym wszystko(!) żeby urodzić. Znajome mówiły, że jak już urodę to będę chciała dziecko z powrotem do brzucha. Nie prawda. Nie chciałabym
jak puszcza Cię do domu to zrób coś miłego dla siebie. Dla was. Może to już ostatni raz przed porodem. Postaraj się odwrócić myśli od tego, że chcesz już urodzić bo to tylko niepotrzebnie prowadzi do frustracji.
Edek: mój tablet wie lepiej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 15:45
marzusiax lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
nick nieaktualny