Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPo obiedzie ide do domu
badala mnie ta sama doktor co wtedy na przedporodowej wiec dokladnie wie jak to wygladalo w sobote.
Zrobili mlodej wszystkie przeplywy, mieli problem ze zmierzeniem jej bo jest tak wcisnieta w kanal ze glowki nie da sie zmierzyc, spojenie mi sie nie rozeszlo wiec jak powiedziala pani doktor ze pewnie skurczy przepowiadajacych nie mialam (to co bylo w sobote co dosc mnie bolalo to bylo wciskanie sie mlodej w kanal, to sie dzis dowiedzialam), po badaniu ginekologicznym od soboty nic sie nie zmienilo. Szyjka miekka i rozwarta na troche podad palec.
Dostalam dopegyt 4x1tab plus cos na obnizenie tetna.
Wywolywac nie chca na razie (przynajmniej to poniedzialku chyba ze znow cisnienie skoczy to dadza oxy) bo jeszcze powiedzieli ze mloda ma chwilke czasu i fajnie by bylo zeby bez wywolywacza urodzila bo wszystko super wyglada.ktosiowa, emaj, Baronowa_83, JoHanna, kattalinna, Katarzyna87, aleala, Blondik, pepsunieczka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Przeprasowałam sobie z rana kafle w kuchni - i co Wy na to?
Pogoda u mnie pod psem, tzn. pod deszczową chmurą bardziej. Dżizas, leje i leje.
Rosół se wstawię na poprawę humoru.
Strony ofkors nadrobiłam. Ominęła mnie 1700.
Ciri wylajzła ze szpitala - trzymam kciuki za Liwkę, żeby wyskoczyła jednak sama
A co do łóżek skrzypiących, to nam się zawsze takie trafia na wyjazdach. Boszzzz... żeby nie wiadomo jaki hotel, to pytongowanie = wszyscy do okoła wiedzą.
A najśmieszniej Żabę naszą uplingliśmy. Pamiętacie? W zeszłym roku, w Krynicy Morskiej - 27 lutego
Ciemno i cicho jak w dupie - więc tym bardziej wszyscy słyszeli -
Witam wszystkie Wiedźmy. Ja wracam do codzienności bo po ponad tygodniu w górach trochę odwykłam od domowych obowiązków. Wieczór panieński zaliczyłam było bardzo fajnie głównie dla tego że młodsza siostra męża się ubzdryngoliła i bardzo dużo "ciekawych" rzeczy gadała
W niedzielę zaliczyliśmy Meble Agata i w końcu zamowiliśmy narożnik jeszcze tylko ławę trzeba znaleźć.
A dziś niestety mniej ciekawy dzień bo Dominik coś zaczął kaszleć i ciągle by spał. O 14 mam wizyte u pediatry -
Kocham luteinę
nie mam żadnych objawów ibiszowych od dowcipnej, a można czytać wszystko jak z otwartej księgi. Normalnie co cykl byłabym w ciąży. Nie dziwię się ,że niektóre laski po luteine tak świrują. Ja już czuje ciążę w kościach :p zapewne urojona ale niemalże książkowa. Minionej nocy obudziło mnie kłucie w macicy a dzisiaj produkcja śluzu kremowego zwiększyła się o 100% nawet chwilami jest rozciągliwo - kremowy. Progesteron rośnie z estrogenem w parze i się nie kłucą ze sobą
normalnie bomba. Cyce nie bolą jak wcześniej , czuje się cudownie i wyglądam pięknie. Żyć nie umierać
no tylko brzuch pobolewa Ridżowo. Nie jest to zły ból, tylko bardziej takie napięcie wewnętrzne ,więc da się żyć :p
Pozdrawiam ja i moja urojona ciąża -
Basik uważaj na Małego. Koleżanka walczyła u 4 miesięcznej córeczki z zapaleniem oskrzeli. A my mamy 70km do Zakopanego. Może szaleć jakiś wirus.
Morwa witaj w klubie. Ja w 4dpo już się czuję jak w ciąży, a żadnej lutki nie aplikujeJa to mam ostatnio co miesiąc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 13:24
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle po badaniu powiedzieli ze do domi i nawet pytalam o ktorej moj G ma po mnie przyjsc. A nagle ze nie moge isc... A po drodze zero badan.. Na razie ze moze jutro pojde. Znaczy pewnie chca zobaczyc jak zadziala mniejsza dawka leku... Ale nie wiem. Od rana cisnienia tez nie mierzyli...
-
Morwa wrote:Kocham luteinę
nie mam żadnych objawów ibiszowych od dowcipnej, a można czytać wszystko jak z otwartej księgi. Normalnie co cykl byłabym w ciąży. Nie dziwię się ,że niektóre laski po luteine tak świrują. Ja już czuje ciążę w kościach :p zapewne urojona ale niemalże książkowa. Minionej nocy obudziło mnie kłucie w macicy a dzisiaj produkcja śluzu kremowego zwiększyła się o 100% nawet chwilami jest rozciągliwo - kremowy. Progesteron rośnie z estrogenem w parze i się nie kłucą ze sobą
normalnie bomba. Cyce nie bolą jak wcześniej , czuje się cudownie i wyglądam pięknie. Żyć nie umierać
no tylko brzuch pobolewa Ridżowo. Nie jest to zły ból, tylko bardziej takie napięcie wewnętrzne ,więc da się żyć :p
Pozdrawiam ja i moja urojona ciążajedynie cycki w tym cyklu bolą, zganiam na niepokalanka
-
A u mnie było ładnie i słonecznie, aż się bardziej chciało żyć.
Ale właśnie chmury się gromadzą i chyba ciśnienie leci, bo zaczyna mnie łupać pod czaszką.
Z przebojów pełniowych mam tylko to, że macica mi się zaczęła stawiać. Jakoś szczególnie po przebudzeniu. Biorę magnez. Ale to chyba normalne i nie muszę się martwić, dopóki się robi rzadko, nie?
Ciri, no kurde... To co w końcu?
Baronowa, szybkiego ustania straszaków!
Impresja, a może taki Ridż bezbolesny Ci się trafił. Docenił, że hamerykańskiego się uczysz i postanowił być delikatny, co by Cię nie zniechęcić?
Morwa, mam nadzieję, że w trakcie dalszego wcisk... eeee, zażywania luteiny nie przyprowadzi do Ciebie swojego kumpla ibisza.
-
kattalinna wrote:Phi, ja to mam bez wspomagaczy
jedynie cycki w tym cyklu bolą, zganiam na niepokalanka
w tym cyklu czułam ukłucia w piersiach po owulacji , to samo w sutkach (ciężko było określić skąd tak naprawdę idzie ten niewielki dyskomfort) tak wyglądały moje wrażliwe piersi. W cyklach alexisowo-ridzowych śluz kremowy mogłam zaobserwować jak sobie pogmerałam palcem w jamie pytonga, inaczej go nie widziałam (pewnie to od proga ,który nie zachwycał). Także widzę spora różnice między cyklem bez luteiny a tym z nią i jaram się ,że jest lepiej
nie ma suszy, bólu to jest radość i zabawa
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Baronowa_83 wrote:Zuu sprawdz sobie. Bo takie stawianie według googlow powinno być po 20 tygodniu
Wygrzebałam w internetach, że macica ćwiczy już od 6. tygodnia, tylko zaczyna to być odczuwalne w różnym momencie.
Lekarz mi mówił na ostatniej wizycie, że gdyby brzuch twardniał, to brac magnez. I tyle. Więc chyba przewidział. No to biorę magnez.
Gdyby mnie coś bolało albo zwiększy się częstotliwość tej przyjemności do więcej niż kilka razy na dzień, to się udam na IP. Ale póki co chyba nie będę panikować...
-
Zuu mi też się wydaje, ze chyba za wcześnie na stawianie się macicy. Może lepiej to sprawdzić.
Basia, witaj! mMadzia tez kaszle i ma katar, a raczej gile aż do brody. Na biegunkę mamy jej dawać kleik ryżowy imarchewkę. Tak dorosłe wygląda jak je z łyżeczki heh.
Ciri rzadaj informacji!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 14:59
-
nick nieaktualny