Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta.83 wrote:dziewczyny, do mnie nie przychodzi już Ridż, do mnie przylatuje sama Rihanna
nawet kolor sukienki ma ten sam, kolor łba pewnie tez - zobacze, jak się wynurzy bardziej, sukienkę juz widzę
pepsunieczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarta, bo Ridż jest już w drodze do mnie. Zawsze punktualnie.
Wykres cud-miód, mogę go publikować z czystym sumieniem najlepiej z dopiskiem: jak się w ciążę nie zachodzi...
Mar, trzymam kciukasy za Chazana. Wjedź mu na ambicję nieco
Wspominacie o endometriozie?
No to ja, jako posiadaczka, mam dzisiaj noc wyjętą z życiorysu.
O 3:00 obudziły mnie takie skurcze brzucha, że nie wiedziałam, czy JaKup, Ridż i blejk nie zejdą się w czasie. Z łóżka wstawałam na pięć podejść. Do łazienki dowlokłam się w ostatniej sekundzie, nie widząc już nic przed oczami. Cieszę się, że nie rypłam głową o muszlę. Także...witajcie z powrotem zasłabnięcia od bólu jelit! W efekcie to był tylko gwałtowny JaKup, więc nie wiem, co by było, gdyby równo z Ridżem przyszedł. Pewnie przekonam się jutro
A wczoraj usłyszałam, że co tam endo, co tam moja prawie 30tka na karku - młoda jestem, nie muszę się w ogóle jeszcze starać! Tylko dlaczego bez zabezpieczania się przez 4-5 lat jeszcze nie wpadłam...?
***
Ciri, boję się, że Ty tam całkiem z energii opadniesz, zanim akcja sama się rozkręciOni tam marnują Twoje siły, potrzebne na parte. Postaraj się chociaż jeść, pić i przesypiać każdy lżejszy moment
-
pepsunieczka wrote:Marzu ...nie chce sie licytowac na stresy ale u mnie nerwica lękowa...
Ps...nie kumam /placki/...sorry..he
A co do placków. U mnie w okolicy nowożeńcy zanoszą do pracy placki. Gości po weselu też się żegna plackami :)Myślałam, że tak jest w całej Polsce?
Edit Impra faktycznie wykres masz iście nakręcający. Może to spadek implantacyjny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 18:55
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyU mnie dziewczyny totalnie sie nic nie dzieje. Zero skurczy zero czegokolwiek niestety.. Wiec fizycznie sie nie mecze. Ale juz dzis nie moge nic jesc i jutro na czczo do tej proby podchodze. Polozyli mi dzis dziewczyne ktora jutro zaczyna od balonika. Moze razem urodzimy ;p
Psychicznie to wiadomo nerwy. Juz by czlowiek chcial zeby bylo po wszystkim. Mam tylko nadzieje ze jutro na ta oxytocyne dobrze zareaguje i urodze i nie beda mnie meczyc kilka razy...
Pociesza mnie lekarz ze ta szyjka i wszystko jest ladnie przygotowane wiec jesli dostane skurczy po oksytocynynie to szybko powinno dosc do 10cm a potem parte i Liwia bedzie z nami. I w sobote juz wyjde z nia do domuw tym wszystkim pociesza mnie to ze jakby sie sprawy nie potoczyly to ostatecznie juz wroce z dzieckiem na rekach czy to samo pojdzie, czy wywolaja, czy tez bedzie cesarka.
-
nick nieaktualny
-
Ciri ..no oby juz z górki...ja pojechałam o 7 rano bez skurczy,na ktg było zero..i chcieli do domu posłac ale ze była moja połozna zabrała mnie od razu i w zyłe...postepowało super..wiec mozei u ciebie tak bedzie...co do wyjscia chcialam wyjsc szybko ale dupa..znaczy żóltaczka pokrzyżował nam plany...
Trzymam kciuki zeby moze Liwka do jutra sama sie zdecydowala.....ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
pepsunieczka wrote:Oj, trafił swój na swego...
A, nie ja pochodzę z pomorza i pierwsze słysze o plackach...
Edycja: Ciri, dobrze że dajesz radę psychicznie. Niech Liwia już się zdecyduje na wyjście!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyciri22 wrote:Pociesza mnie lekarz ze ta szyjka i wszystko jest ladnie przygotowane wiec jesli dostane skurczy po oksytocynynie to szybko powinno dosc do 10cm a potem parte i Liwia bedzie z nami. I w sobote juz wyjde z nia do domu
w tym wszystkim pociesza mnie to ze jakby sie sprawy nie potoczyly to ostatecznie juz wroce z dzieckiem na rekach czy to samo pojdzie, czy wywolaja, czy tez bedzie cesarka.
Niech Ci tam facet coś awaryjnego do jedzenia na porodówkę przemyci
Katta, Twój wykres dzielnie walczy, nie odpuszczaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:30
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Ok, ok... weselne to są ciasta.
Ale mama czasem zrobi placek ze śliwkami.
Chodziło mi o to, że wiem co to są placki, chociaż fakt faktem rzadko słyszę go w kontekscie ciasta.
Częściej słyszę o plackach ziemniaczanychWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:32
kattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyktosiowa wrote:Ok, ok... weselne to są ciasta.
Ale mama czasem zrobi placek ze śliwkami.
Chodziło mi o to, że wiem co to są placki, chociaż fakt faktem rzadko słyszę go w kontekscie ciasta.
Częściej słyszę o plackach ziemniaczanych
Lepiej dajcie kawałekpepsunieczka, kattalinna, Blondik lubią tę wiadomość
-
Zmienie temat. Chociaż w sumie placek może byc krowi:P
Jakup połasił sie na kefirekImpresja, pepsunieczka, kattalinna, Maczek, Blondik lubią tę wiadomość