Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Lekarze twierdzili że Alexis nie przyjdzie do Baronowej, która z tej okazji zaszła w ciąże! Można zatem stwierdzić, że Alexis nie jest potrzebna do potomstwa
Morwa, Baronowa_83, ciri22, Katarzyna87, kattalinna, Blondik, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Kupił mi mąż pralkę
jest super ,zapomniałam się pochwalić. Robię już trzecie pranie
może za 5 lat jak skończy się gwarancja to będę już taki super pralki co odrazu będą prasować, to wymieniam w ciemno
na chwilę obecną ta mi odpowiada
Na prasowanie to chyba jeszcze trzeba poczekać, ale istnieją już od dawna pralko-suszarki.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Wkraczam z premedytacją na tematy kulinarne.
Mam mięso mielone z indyka, mozzarellę, koncentrat pomidorowy. Ziemniaki się skończyły, ale jest makaron razowy i ryż. Mam też w lodówce coraz bardziej wymięte: bakłażana, cukinię, paprykę, marchew.
Kombinuję zapiekankę. I tak się zastanawiam, czy gdybym wrzuciła do niej te wszystkie warzywa, to będzie to jadalne.
Do bakłażanów się coraz bardziej przekonuję i lubię pastę z pieczonego bakłażana. Aczkolwiek jak kiedyś, za pierwszym podejściem wrzuciłam go do jakiejś zapiekanki, to było niedobre, chociaz nie pamiętam,co było nie tak.
-
Emma80 wrote:Na prasowanie to chyba jeszcze trzeba poczekać, ale istnieją już od dawna pralko-suszarki.
chcialam taka, ale w sklepie mi doradzili, ze jak juz kupowac to osobno dwa urządzenia, bo pralko-suszarki sa kosmicznie drogie, wadliwe, trudne w naprawie, i ani nie piorą ani nie suszą...:P
Morwa to róbcie Pralina!!!!Impresja lubi tę wiadomość
-
aleala wrote:chcialam taka, ale w sklepie mi doradzili, ze jak juz kupowac to osobno dwa urządzenia, bo pralko-suszarki sa kosmicznie drogie, wadliwe, trudne w naprawie, i ani nie piorą ani nie suszą...
:P
Morwa to róbcie Pralina!!!!jak tylko przyjdzie i pójdzie Ridż to będziemy robić pralina bądź pralinkę
-
Maczek wrote:Wkraczam z premedytacją na tematy kulinarne.
Mam mięso mielone z indyka, mozzarellę, koncentrat pomidorowy. Ziemniaki się skończyły, ale jest makaron razowy i ryż. Mam też w lodówce coraz bardziej wymięte: bakłażana, cukinię, paprykę, marchew.
Kombinuję zapiekankę. I tak się zastanawiam, czy gdybym wrzuciła do niej te wszystkie warzywa, to będzie to jadalne.
Do bakłażanów się coraz bardziej przekonuję i lubię pastę z pieczonego bakłażana. Aczkolwiek jak kiedyś, za pierwszym podejściem wrzuciłam go do jakiejś zapiekanki, to było niedobre, chociaz nie pamiętam,co było nie tak.
znam zajebisty przepis na zapiekanke:
lecimy od spodu:
maakaron, cebula, mięso mielone, na mięso wylewamy doprawiony przecier pominorpowy ziolami sola i pieprzem, na to kładziemy baklazana i dajemy do pieca 200' na 45 min. po 45 minutach wylewamy na calośc krojone pomidory z puszki i posypujemy serem, wkładamy do pieca jeszcze na 15 minut.
Morwa lubi tę wiadomość
-
aleala wrote:znam zajebisty przepis na zapiekanke:
lecimy od spodu:
maakaron, cebula, mięso mielone, na mięso wylewamy doprawiony przecier pominorpowy ziolami sola i pieprzem, na to kładziemy baklazana i dajemy do pieca 200' na 45 min. po 45 minutach wylewamy na calośc krojone pomidory z puszki i posypujemy serem, wkładamy do pieca jeszcze na 15 minut.
Brzmi dobrze
Ale mięcho podsmażone, a makaron podgotowany, nie?
A bakłażan tak ot? Bez cudów z soleniem, płukaniem, podsmażaniem, itd.?
-
aleala wrote:chcialam taka, ale w sklepie mi doradzili, ze jak juz kupowac to osobno dwa urządzenia, bo pralko-suszarki sa kosmicznie drogie, wadliwe, trudne w naprawie, i ani nie piorą ani nie suszą...
:P
Nie wiem jak z wadliwością (chociaż teraz to chyba niczego nie omija sztuczne postarzanie), ale nie można wysuszyć pełnego wsadu, więc trochę kijowo.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Drogie wiedźmy zaciążone lub rozpakowane żądające nowych dwóch kresek w wątku. Przypominam: to nie jest takie łatwe jak się wydaje. Wiem że z Waszej perspektywy pod tym względem wszystko cacy, ale dla niektórych to prawie niemożliwe.
Także ten LWD plis.
Ja na serio bym chciała.lauda., Impresja, Emma80, Katarzyna87, kattalinna, marzusiax, Blondik, Basik122, odrobinacheci, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee, zobowiązuję się trzymać LWD i już nie nalegać. przypominam, że LWD nie zwalnia z zaciskania kciuków
-
Kciuki i wirusy jak najbardziej ale bez presji...
Katarzyna87, kattalinna, Impresja, Blondik, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Aluś! cudowne widoki i wieści!
Morwa wrote:Najpierw trzeba mieć z Ridżem romans, a potem z Alexis imprezę :p kto przetrzymuje Ridża ?! Bo albo dziad wpada albo impra z Alexis będzie musiała jakimś cudem być wcześniej i to na odpowiednim jajniku , to wtedy mogę rodzić 6.12.2016r ! To będzie syn Mikołaj ,więc data jak znalazł, a jak będzie córcia to tez będzie zadowolona , bo będzie obchodzić święto z bratem ,którego kiedyś też stworzymychoćby miało by być stadko dzieciaczków
kiedyś ten worek się roztworzy, mówię wam :p a wtedy nikt nas nie powstrzyma
Morwo mojaTwój post znacznie poprawił mi mój zmierzwiony dzisiaj humor! I będzie tak jak mówisz: nikt Was nie powstrzyma. Słowa staną się ciałem.
Btw, w kręgu kulinariów: zrobiłam sobie prawdziwą czekoladę do picia. Gęstą, gorzką, oblepiającą język, podniebienie i gardło. A humor i tak poprawił mi się dopiero po poście Morwy.
Może to ta pogoda... Prozac panie, prozac mi się należy...Morwa, Impresja lubią tę wiadomość
-
Yousee wrote:Drogie wiedźmy zaciążone lub rozpakowane żądające nowych dwóch kresek w wątku. Przypominam: to nie jest takie łatwe jak się wydaje. Wiem że z Waszej perspektywy pod tym względem wszystko cacy, ale dla niektórych to prawie niemożliwe.
Także ten LWD plis.
Ja na serio bym chciała.
Yousee, ja niczego nie żądam, bo to przecież nie jest takie proste. I wcale mi się nie wydaje wszystko cacySamą mnie denerwowały takie odezwy.
Chodziło mi tylko o to, że na wiedźmowe porody jest aktualnie zdecydowanie zbyt wcześnie, więc lepiej by było, gdyby był teraz wysyp nowych ciąż, zamiast przedwczesnego rodzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:57
aleala, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLauda, ponoc garsc nerkowcow dziennie zastepuje dzienna dawke prozacu, a na depreche najlepsza jest niacyna w duzych dawkach. Pozostaje tylko szamac
Jako niezawodny detektyw odkrylam zrodlo moich nocnych dolegliwosci: absolutnie nie laczyc jakichkolwiek pobudzaczy z LDN! Od popoludnia calkowity zakaz kawy, innej kofeiny, zielonej herbaty. Inaczej mam murowane dretwienie rak, bole w klatce i sercowe dziwactwa do pakietu z gownianymi snami.
Morwa, masz sny jak na naltreksonie
Ja ostatnio mialam jeden przyjemny - snily mi sie skrzaty (za duzo ozdob na swietego Patryka wkolo chyba), wszystkie sie do mnie usmiechaly, zagadywaly, a potem razem swietowalismy -
Ala kawał człowieka! Jeszcze raz tyle i będziesz różowe albo niebieskie skarpety kupowała
Blondik to na pewno nie skaza, bo mleko piłam i nic jej nie było. Dodatkowo moja pediatra powiedziała, że przy skazie są różowe policzki i skóra jest w specyficzny sposób sucha.
Zuu i Ala ja też placilam koło 200 zł i to już z hiv.
Morwa szwagierka ma pralkę z suszarką, która tak "rozdmuchuje" pranie, że 80% rzeczy nie trzeba prasowac
Pranie jest na 9kg, suszenie na 7kg. Ona po prostu pierze ok. 7 kg i problem rozwiązanyMorwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatarzyna87 wrote:Morwa szwagierka ma pralkę z suszarką, która tak "rozdmuchuje" pranie, że 80% rzeczy nie trzeba prasowac
Niestety kosztem skroconych bluzek i jeansow, zmechaconych swetrow i szybciej zniszczonych biustonoszy. Najlepiej sprawdza sie poliester, a 100% bawelny w koszulkach juz niestety mniej (temperatura robi swoje...).
A zeby mi fajnie schlo, to faktycznie nie pcham do suszary za duzo ciuchow na raz.
Mimo wygody, brakuje mi jednak tej sztywnosci prania po klasycznym suszeniu.
Mam wrazenie, jakbym zakladala bielizne juz uzywana
Morwa, Katarzyna87 lubią tę wiadomość