Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
bo ja to wiem. każda z nas będzie miała dziedzica
ale nie chcę być prezydentem.
myshka na Matkę!
edit: dalej, dalej, ręko Gadżeta!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 18:20
Vesper, kattalinna, Maczek, Impresja, Morwa, ojejku lubią tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ups
Masz swoj pokoj,iz do siebie.
Oj znam taka jedna tesciowa,masakra pedantka i synowej robila by porzadki chyba nawet w łóżku,buu.
Mieszkałam z babcia,ale to Złota Kobieta jest nigdy,w nic a jak byla zadyma to przyszla po do mnie i mowila nie warto-czytaj pogoń dziada,za to z mama nie wyobrazam sobie mieszkac,o nie NIGDY.
ps.z przyszla tesciowa tez nie..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
nick nieaktualny
-
pepsunieczka wrote:Ups
Masz swoj pokoj,iz do siebie.
Oj znam taka jedna tesciowa,masakra pedantka i synowej robila by porzadki chyba nawet w łóżku,buu.
Mieszkałam z babcia,ale to Złota Kobieta jest nigdy,w nic a jak byla zadyma to przyszla po do mnie i mowila nie warto-czytaj pogoń dziada,za to z mama nie wyobrazam sobie mieszkac,o nie NIGDY.
ps.z przyszla tesciowa tez nie -
nick nieaktualny
-
Impresja wrote:Spoko, moja przy pierwszej wizycie w naszym mieszkaniu, zaglądała nam do pralki. Nie pytajcie, po co, bo ja tego nie ogarniam
Może chciała zobaczyć jak duży ma bęben?
Może sama ma stary sprzęt.
A niektórzy lubią sobie po prostu pogrzebać.
Były już chłopak siostry myszkował kiedyś po szafkach kuchennych moich rodziców. Nie wiem co go tam mogło interesować.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Najpiekniejsze w macierzyństwie? To poczucie, że taka istotka, na którą nijak się nie zasłużyło kocha, potrzebuje i chce być z nami pomimo wad i nieudolności
A najtrudniejsze? Wszystko. To poczucie braku kompetencji i chaos tuz po porodzie. To, ze te mądrości wyczytane z książek i usłyszane od bliskich to g*** prawda i nijak się ma do rzeczywistości. To, że jak człowiek sobie myśli, ze nauczył się obsługi własnego dziecka przychodzi skok rozwojowy i zabawa zaczyna się na nowo. No i te ciągłe obawy i niepwność: że coś sie robi źle i zaszkodzimy, że zachoruje, że coś pójdzie nie tak itp.
Madzia poprawiła mi dzisija humorek. Pięknie ćwiczyła na fitnesie (czyt. rehabilitacji). Nie stękała, nie jęczała, a nawet się uśmiechała. DorastaTo jedna z takich chwil, że rozpiera mnie duma. Żadna to moja zasługa, że tak ładnie ćwiczyła, ale aż spuchłam
Dobranocodrobinacheci, kattalinna, ojejku, Vesper, myshka84, JoHanna, Maczek, Morwa, WiedźmaMaKota, Impresja lubią tę wiadomość
-
marzusiax wrote:A robi ci porządki w szafkach jak teściowa (jak się nie mylę) u Ali?
do szafek zagląda, owszem, ale tych, w których są jej rzeczy. albo kuchennych jak coś gotuje, ale to normalne i nic nie przestawia. jest ogólnie z tych, które się nie wtrącają w nic. zupełnie nieszkodliwa kobieta
problem leży w mojej głowie raczej. ja się wprowadziłam do niej. po kilku miesiącach się wyprowadziła na wieś, zostawiając nam mieszkanie (kiedyś ma być nasze też na papierze). na co dzień jestem u siebie, ale gdy przyjeżdża teściowa to jakieś klepki mi się przestawiają i tracę poczucie bycia panią tego domu, mimo że ona nie zachowuje się w żaden sposób, który narzucałby mi takie myślenie. choć i tak jest lepiej od kiedy zrobiliśmy sobie nową kuchnię - wiadomo, że to najważniejsze miejsce w domu
gorzej jest gdy przyjeżdża siostra męża - ta to dopiero nerwy psuje - niby nic nie chce, cichutko i spokojnie siedzi, ale panoszy się i wymądrza. taki typ, że jej własna rodzina nie ogarnia, ja więc nawet nie próbuję i mam zlewkę na nią
-
marzusiax wrote:A robi ci porządki w szafkach jak teściowa (jak się nie mylę) u Ali?
aa Marzu nawet mi tego nie przypominaj :p to była awantura stulecia, ps. dalej nie odzyskałam połowy rzeczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 20:36