Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
W przerwie między oknem a podłogą...
LEK NA CAŁE ZŁO istnieje!
https://www.youtube.com/watch?v=M6wRnouGZFQpepsunieczka, Vesper, WiedźmaMaKota, Blondik lubią tę wiadomość
-
A propos problemów z żołądkiem... ponoć on musi mieć kwaśno i tyle. Dlatego picie wody z octem/wody z cytryną na czczo i przed posiłkiem pomaga na trawienie. A zobojętniacze kwasów żołądkowych to zuo
Emaj - chyba będzie wiedziała najwięcej na ten temat
Ojejku, dzięki
edit:
Lauda, hahaha! znamy, znamy! hitem mojego męża jest to:
https://www.youtube.com/watch?v=HXQ_bSiUYUs
edit 2:
A to znacie? No ja też liczę na "numerek". Na zawodach balonowych:
https://www.youtube.com/watch?v=AFv8TEfMP3QWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 14:16
kattalinna lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyw temctach około sobotnich
Vesper pytałaś kiedyś jaki ten odkurczacz mam. Chciałam roombę i prawie kupiłam, gdyby nie to, że jednego dnia wieczorem zobaczyłam na stronie lidla, ze będa mieli viledy http://www.hiperpromo.pl/public/images/prods/big/201602/51b02efe495f30b0dc7b462c7843bdf0.jpg
zapłaciłam 399zł, najtańsze roomby były około 1000zł droższe. Jestem mega zadowolona, dziś sobie go włączyłam w a tym czasie umyłam okna, uprałam firanki, posprzątałam w kuchni i łazience, na koniec tylko umyłam te podłogi i woalajest naprawdę dokładny, istnieje parę zakamarków, do których nie wjeżdża, ale ma taką wystająca miotełkę, która z kątów wmiata kurz.
Vesper lubi tę wiadomość
-
olencja wrote:a mi sie nic nie chce:( wieczorami mam takie ataki wrzodow ze w dzien nie mam na nic sily
macie jakies sposoby na wrzody zoladka?
Poczytaj sobie o takim ziele jak szczeć pospolitaświetna jest na wiele rzeczy , nawet na pasożyty i m.in w kuracjach na wrzody żołądka. Ja dzisiaj pół godziny w zielarskim w kolejce stałam m.in. po szczeć.
olencja, Cytrynka_, pepsunieczka, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPotwierdzam, Vesper.
Jak piję ocet jabłkowy, to nie mam zgagi i nudności.
A po lekach zobojętniających chodziłam zielona, cały czas na granicy blejka.
P.S. Znowu mnie rozkłada i czuję zapalenie oskrzeli/płuc u bram. Normalnie od razu zaczęłam od kaszlu, bez rozdrabniania się. Niech żyje faza lutealna i przedridżowy spadek odpornościVesper lubi tę wiadomość
-
Vespa- noo wlasnie betaina sobie rozpizdzilam zoladek, bo tez sie nczytalam ze musi miec kwasno to teraz mam za kare...ocet tez pilam az mi slabo teraz na sama mysl...
jak juz mialam ataki to sobe zarzucilam betainke bo przeciez pomoze strawic- nie moglam ugasic plomieni z paszczy- w koncu po 5 godz bolu doznalam olsnienia ze mam proszek podnoszacy ph wody- po 10 minutach bylo po ogniu:D
takze teraz sie zobojetniam i to jedynie ratuje sytuacje
Morwa- daj znac jak tam szczec smakuje;) to ja tez poszczam -
emaj wrote:Betaina i zakwaszanie mnie uratowało z mocno .ujowego stanu, ale taka kuracja nie dla każdego będzie pomocna. Ja pierw robiłam sobie test z sodą, później do kuracji podchodziłam ostrożnie. Jeśli ktoś faktycznie ma nadkwasotę, to dla niego zabójstwo. Z octem mam problem, ba! nawet z wodą z cytryną - gardło mi wypalają
Jak się robi taki test?Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
ja nie kalibrowalam sie sda, po prsotu lykalam betaine przez rok odkad jestem na paleo...
teraz odstawilam nawet mieso zeby nie podbijac hcl w zoladku:((
no i teraz mam problem bo mi wszystko stoi w zoladku,nie trawi sie...
Emma to taki test na zakwaszenie zoladka
Na początek sprawdzamy w jakim stopniu mamy zakwaszony żołądek. Możemy udać się do gastrologa. Pobierze soki żołądkowe i określi pH. Z tą pehametrią to jest ciekawa sprawa, bo praktycznie nikt tego nie robi, a powinno się bo tego uczą lekarzy.
Możemy również sami sprawdzić jak zakwaszony jest nasz żołądek. Gdy rano wstaniemy i zaczniemy przygotowywać śniadanie, przygotujmy taką miksturę. Do 150 ml wody dodajmy łyżeczkę świeżej sody oczyszczonej. Sodę kupicie w każdym sklepie. Dla dzieci dodajemy pół łyżeczki sody, na 150 ml wody. Mieszamy, aż się rozpuści i pijemy na czczo. Po wypiciu, od razu patrzymy na zegarek i czekamy kiedy nam się odbije. Inaczej mówiąc beknie.
Czasy „odbicia”
– już podczas picia wody z sodą: nadkwasota
– do 40 sek po wypiciu: nadkwasota (im bliżej 40 sek tym mniejsza)
– 40 – 90 sek – dobre zakwaszenie
– 90 – 180 sek – słabe (im bliżej 180 sek tym gorzej)
– powyżej 180 sek lub w cale – tragediaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 16:11
Emma80 lubi tę wiadomość
-
Impra
polubiłam za ocet, nie za choróbsko
Emajooo, wiedziałam, że Ty doprecyzujesz sprawę
Olencja ja na początku piłam ocet regularnie, a teraz na zmianę z wodą z cytryną. Nic mi się nie dzieje. Ale też, żeby to jakoś cudownie smakowało, to nie powiemMoże faktycznie, u Ciebie problem tkwi gdzieś indziej?
Tak czy owak... Zdrowia, laski!
A na koniec TERAPIAprzy skeczu z Poniedzielskim padłam
:
https://www.youtube.com/watch?v=eXKbm2mlMT0
edit:
Ojejku Dzięki wielkie! uff, cena też nie jest z kosmosu. Od razu zgooglowałam dziada. To jest jakiś szczególny model?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 16:25
olencja lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualny
Macie, laski, fotki z cyklu: jak mnie testy robią w ciula:
http://iv.pl/images/93203892609214117957_thumb.jpg
http://iv.pl/images/95903074989264134751_thumb.jpg
http://iv.pl/images/74062489971557400119_thumb.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 16:32
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja bym w to może uwierzyła, gdybym tak co chwilę nie miała...
A Ridże i spadek tempki zawsze jak w zegarku.
Jak wyszła mi kiedyś w Pl niziutka beta, okres się spóźniał i może to była biochemiczna, to test był w bieli viziraTaka ironia losu.
Edit: Maczku, miałam bardzo zagęszczony mocz rano. Może dlatego taki dziwny ten test. Mam ten sam test i inny jeszcze, ale szkoda mi ich. Co miesiąc sobie takie potrafię wysikiwać. Pokazuję Wam na tym taniochu za dolara, bo szkoda mi tych za $10. Z niebieskimi mam najgorzej. Straszne cienie mi wychodzą. Później mam z mózgu budyń...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 17:01
-
nick nieaktualnyOlencja, wyjątkowo kubeł ziół przed snem wypiłam.
Problem w tym, że w nocy go wysikałam i do rana już tylko takie siuśki zostały.
Kurde, nawet sikać porządnie nie umiem
Jak poszłam na nocne siku, to mi się słabo zrobiło. Rano też.
Chyba mnie wir jakiś rozkłada niestety.
Klatka mnie boli, pachy, a kaszel dusi.
Słaba jestem strasznie.
No i od tego mi tempka podskoczyła, tak samo jak w zeszłym miesiącu.
Niech sobie Mały Pasożyt wybierze lepszy termin na poczęcie jednakWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 17:13