Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Z tym Tasiemcem to prawda , moja babcia o tym opowiadała i nawet widziała takiego w misce, tylko nie pamiętam czy to na 100% był ocet , czy nie co innego, ale na bank tą miskę kładło się jak najbliżej śpiącego. Może tasiemiec jakoś wyczuwał ten ocet i skusił go jego zapach. Może dla niego to jak zapach raju?
no ale tak jak mówię to opowieści babci sama nie praktykowałam, bo tasiemca na bank nie mam z moją tuszą
-
A ja kupilam sobie puzzle przestrzenne. Ktorej maz lubil? zapraszam
Z moih puzzli ma wyjsc calkiem fajna materiałowa szafa.
Edit. Zapraszam oboje. My sobie kawke wypijemy a maz bedzie mial radocheWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 22:12
Maczek, Impresja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No dla mnie to niepojęte, że w tych czasach wszy!!!
Nakręciłyście mnie i też podejrzewam robale u siebie
ale chyba nie chcę ich widzieć
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Morwa wrote:Z tym Tasiemcem to prawda , moja babcia o tym opowiadała i nawet widziała takiego w misce, tylko nie pamiętam czy to na 100% był ocet , czy nie co innego, ale na bank tą miskę kładło się jak najbliżej śpiącego. Może tasiemiec jakoś wyczuwał ten ocet i skusił go jego zapach. Może dla niego to jak zapach raju? no ale tak jak mówię to opowieści babci sama nie praktykowałam, bo tasiemca na bank nie mam z moją tuszą
Mi babcia opowiadała (i chyba nawet już tutaj o tym pisałam) o dziewczynie, której poradzono na tasiemca, żeby przez jakiś czas nie jadła, coby go trochę pogłodzić, a potem wywabić gorącym sokiem z malin. Trzeba było siedzieć nad miską z tym sokiem z otwartymi ustami i czekać aż tasiemiec zacznie wychodzić zwabiony zapachem i powoli go nawijać np. na trzonek drewnianej łyżki, powoli żeby go nie zerwać. Niezłe nerwy trzeba było mieć, ale jak się chciało osiągnąć skutek, to było warto.
Osobiście chyba wolałabym wersję z octem na spaniu. Byle nie przez nos.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Cytrynka_ wrote:No na takie podskorne paskudy to trzeba sie wysmarowac miodem naturalnym i posypac maka i w wanne wlezc do cieplej wody i pocierac rece tak dlugo az cos z ciebie wylezie... Poczytajcie o tym.
Brzmi jakby się czytało jakąś niezbyt przyjemną baśń.
A jak się wejdzie do wanny, to ten miód i mąka się nie zmyją?Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Ja mialam tasiemca. Nikomu nie polecam. Jako dziecko . po leczeniu musiałam po wysrać. Nie bylo milo ;p naszczescie nie pamietam nic poza takim kardem jak plakalam na kibelku do mamy ze nie chce tej tasiemki. Zlapalam to cholerstwo najprawdopodobniej na wsi od malych swinek ktorym gdy nikt nie patrzyl dawalam buziaka
PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
-
Czytalam i ni hu hu nie wierzęCytrynka_ wrote:No na takie podskorne paskudy to trzeba sie wysmarowac miodem naturalnym i posypac maka i w wanne wlezc do cieplej wody i pocierac rece tak dlugo az cos z ciebie wylezie... Poczytajcie o tym.
A na wszy pokecam hedrin raz... Przetestowane juz kilka razy.
Po prawdzie wolę wszy z przedszkola niż wirusy i kilkudniowe gorączki
Maczek, odrobinacheci lubią tę wiadomość
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
Zagaja chłopak do dziewczyny na przystanku:
- Spóźnia się?
- Nie Twoja sprawa, dupku, czy jestem w ciąży.
- Miałem na myśli autobus.
- Nie bądź głupi, przecież autobusy nie zachodzą w ciążę.
Morwa moje kicie doszły do siebie od razu praktycznie ale zabieg był rano a my odbieraliśmy je wieczorem - i żadna nie nosiła wdzianka bo jakoś nie umiały w tym chodzić i większą krzywdę robiły sobie z nim jak bez
Na Islandii w przedszkolu też są wszy - btw jakbym była wszą nie mieszkałabym na Islandii
Morwa, Vesper, odrobinacheci, Impresja lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Emi dzięki za odpowiedz Ja moją zawożę w poniedziałek o 10 a mam odebrać ją między 16 a 17. I na następny dzień rano na zastrzyk przeciwbólowy. Cieszę się bardzo ,że kicia będzie jakoś funkcjonować , bo mąż mnie nastraszył ,że cały tydzień może dochodzić kotka do normalnej funkcjonalności. No to już nastawiłam się na to ,że tydzień będę ją nosić na rękach do kuwetki i takie tam i oczywiście płakać z tego powodu jak jej źle :p
-
Aż mnie wszystko swędzi bleee... tasiemiec jak sie uczepi jelit tak siedzi. Nie chce mi sie wierzyć, że wylezie sam do miski. Jak? Jak on nie ma mięśni. Jego ciało to jeden wielki otwór gębowy. A po drugie - kto by dobrowolnie opuścić miejsce gdzie ciągle ma żarełko.
Ja odkąd pamiętam źle śpię w okolicach pełni. Czasem jak dłużej są pochmurne noce i tej pełni nie widać to po czasie znajduję powód mojego kiepskiego snu. Tyle lat bym chodowała robaki? A nie?! Racja! Może mój robak w mózgu wariuje wtedy. No z tym to się zgodzę
Maczek, pepsunieczka lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Impra Używałam ziołowych tabletek z czosnkiem, który były na grzyby, pasożyty i inne syfy poleciła mi je znajoma lekarka. Chcesz nazwę, wbijaj na priv
Morwa moja kicia po sterylizacji dochodziła do siebie przez dobrych kilka godzin. Była trzymana w ciemnym, cichym pomieszczeniu wg zalecenia weta. Jeszcze powłóczyła nogami i trzęsła jej się głowa, a pierwsze co zrobiła, to wdrapała mi się na kolana
Nosiła kubraczek i była mistrzynią ściągania go czołgając się w tył. Widzieliście kiedyś tak pełzającego kota? Ubaw po pachy. Zawiązywanie mocniej niewiele dawało. Bidulka. Musieliśmy czekać aż się dobrze zabliźni i zasierści
Po zabiegu trochę utyła
edit:
Windujcie Żabkę, jest teraz 2. Wczoraj (znaczy jeszcze dzisiaj) po północy liczyło po punkcie 
edit2:
Próba gifa
http://images.123gifs.net/20151114/cat-hermit-crab-kitten-elbow-pipe-396x157.gif
edit 3:
powrót do formy może być trudny
http://123gifs.net/pl/cat-bed-jump-fail.html
Ojejku jak wrzucić gifa, który ma więcej niż 1 mega?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 23:58
odrobinacheci lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyMnie to czeka, a moja mała już przeszła pierwsza rujke nie chce żeby musiała przechodzić przez kolejne.
Jutro na zajęcia, a po kolejna impreza swiętująaca urodziny małża tym razem z jego kolegami. Sałatkę już zrobiłam, bogracz na kolacje też. Na jutro została mi zimna płyta, jajka z majonezem, pomidory z tzatzikami i śledzie w śmietanie
EDIT błędy
Yeah dolicza 1 pkt Żabie teraz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 00:13
Vesper lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Mam pytanie do kocich mam długo kotka dochodzi do siebie po sterylizacji? Na ile po zabiegu będzie sprawna aby załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne? Trzęse portami bo w poniedziałek sterylizacja Maleńkiej Tosi
Nasza najmłodsza jak po znieczuleniu była w stanie już chodzić, to od razu normalnie się załatwiała, tylko kuwetę jej daliśmy bliżej żeby miała łatwiej. A zanim nie odzyskała pełnej sprawności (odbierałam ją jak zaczęła się wybudzać), to nie miała potrzeby korzystać z kuwety, bo przecież do zabiegu miała być na czczo (kilka godzin przed miała nie pić, a trochę dłużej nie jeść. Kubraczek musiała nosić, bo inaczej lizałaby ranę (było sprawdzane). Utrudniał jej trochę chodzenie, czuła go i jej przeszkadzał. Myślałam, że na jej nieporadność ma też wpływ ból po operacji (sama wiedziałam jak to jest mieć poszyty brzuchol), ale jak tylko zdjęliśmy jej fartuszek, od razu zaczęła szaleć, biegać i skakać jakby się jakiś przełącznik zmienił.
Morwa lubi tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Vesper wrote:Kobity! potwierdzam, po punkcie dolicza! trza po północy głosować. Administratory śpią i nie chachmęcą przy algorytmie
Hehe, rzeczywiście. Mimo, że w rankingu jest na 2 miejscu.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa...
