Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Impresja, łączę się w bólu.
Też mnie złapało jakieś pieroństwo i do tego pokrzyżowało plany na miniony weekend i kolejny.
Tyle, że ja chyba nie mam temperatury. Zmierzyłam raz, bo spodziewałam się gorączki (po objawach), a tu 35 stopni z groszami.
Leczę się domowymi sposobami (dyżurujący w lodówce syrop z czosnku, cytryny i miodu) i aptecznymi, które sama sobie "przepisałam". Za Waszą wiedźmową radą kupiłam olejek z oregano. Mam też smakowity syropek Guajazyl - jak całego nie wyżłopię, to się przyda na hodowanie bagna.
A, zaparzyłam sobie przed chwilą majeranek, też przepis według tajemnych receptur wiedźmowych.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Impra a nie myślałaś iść do lekarza? Może krąży jakieś konkretne choróbsko i lekarz coś pomoże? Kuruj się!!! Nie zazdroszczę gorączki. 39 dla mnie to już agonia
Właśnie dzwonili z kliniki w Katowicach i przesunęli mi wizytę na jutro. Ale mam stresaSzkoda że tak mało badań mi ginka zleciła. Wydrukować wykresy z of, czy gin-endo mnie wyśmieje i nawet na to nie spojrzy?
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyEmma, znam to niestety. Od dziecka nie miewam gorączki, za to moje ciało serwuje hipotermię. Potrafię mieć poniżej 35 stopni i czuję się tak samo jak przy gorączce - wszystko mnie boli, mam dreszcze, jestem blada i słaba, mdleję. Musisz za wszelką cenę rozruszać krążenie, bo takie temperatury grożą zapaścią. Ja wtedy dreptam, choćby z asekuracją, ale nie mogę być w bezruchu.
Ponoć tarczyca lubi mieszać w temperaturze ciała.
Yousee, niech Ci los w dzieciach wynagrodzi metodę z moczeniem stóp w occie!
2-godzinne moczenie i prochy i temperatura spadła do stanu podgorączkowegoktosiowa, kattalinna, marzusiax, Morwa, pepsunieczka, Vesper, myshka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKtosiowa, a że tak zapytam niedyskretnie, a w pipce też nisko?
Bo ja mam taką skórę hipotermicznąW lato robię za chłodzenie dla innych, bo jestem lodowata na skórze, nawet jak mi gorąco. Teraz to samo - gorączka szybuje, ale nos mam niezmiennie lodowaty (stelaż zawsze żartuje, że powinnam skarpetę na nosie nosić). W ustach też mam niską temperaturę. Za to pomiary przy obserwacji cyklu mam fajne, bo mierzę od środka
A do tego mam kompletną nietolerancję zmian temperatury i chłodu. Wyjdę na zewnątrz zimą i dostaję skurczu twarzy i ciała, bo tak szczękam zębami i trzęsę się z zimna. Jak siedzę w bezruchu, to nawet latem owijam się kocem -
nick nieaktualnyU mnie od dziecka nisko, a wtedy tylko rtęciowych się używało.
To jest aż dziwne, bo ja przy zapaleniu płuc mam 36 stopni.
Przy pomiarze na podczerwień też miałam spadki do 35 stopni.
Ale mam ciśnienie normalnie 90/60, a często poniżej.
Mój rekord mierzalny to 70/30, a ile było takich sytuacji, że żaden aparat nie mierzył, to już pomijam.
Ponoć to w parze idzie - hipotensja z hipotermią.
Edit: Fuck. W Chicago końcem lutego odnotowano przypadek zarażenia wirusem Zika. Nie wiem, czy słyszałyście o tym paskudztwie? Zaczynam mieć pietra, bo brat stelaża cały czas podróżuje, lotniska i hotele to jego drugi dom, a my stale mamy z nim kontakt. Przewiduje się, że latem wirus trafi z Ameryki Południowej do USA. W Brazylii zabroniono kobietom zachodzić w ciążę, bo tak dużo zachorowań jest. Infekcja jest grypopodobna, ale u kobiet w ciąży powoduje ciężkie deformacje płodu. W Brazylii fala urodzeń chorych dzieciWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 14:51
-
Impra, Emma wracajcie szybko do formy! Dziedzice na Was czekają!
Yousee przykro mi... utrata poczucia bezpieczeństwa jest dotkliwa, mam nadzieję, że to będzie chwilowe odczucie i tego mimo wszystko życzę!
Powiem Wam, że pierwszy dzień wiosny dobrze na mnie działa mimo paskudnej pogody. Nie wiem, czy to przez wcześniejszy przymusowy post, czy wiesiołka w większej ilości czy mężowe polewanie jajek zimną wodą, ale taaak mi skoczyło libido, że HEJImpresja, ojejku, Maczek, myshka84, Cytrynka_, pepsunieczka lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Impresja w Europie też boją się Zika. W krajach, które maja najbliżej do Afryki pryskają w domach na komary. Aż strach się bać a lato tak nie daleko
Ta zwierzyna teraz nie boi się dużych odległości
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyMarzu, zika przenosi się już między ludźmi przez nasienie, krew i inne wydzieliny. Czytałam, że w Polsce 28 przypadków zakażenia już odnotowano, bo polscy żołnierze chorobę z Somalii przywlekli.
W Chicago fala prawdopodobnie przyjdzie z letnią wilgocią. Masakra. -
nick nieaktualnyCytrynko, na temat wirusa:
http://m.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/dziecko/wirus-zika-atakuje-ciezarne-epidemia-narodzin-dzieci-z-maloglowiem-w-brazylii,226_8659.html
Myślę, że zakwasy mogły Ci wyjść dzisiaj dopiero, a senność może będzie dobrym objawem -
Impra no to nie jest ciekawy ten wirus... Jak nie swinska grypa to zika... Ehh
A co do objawow to mam nadzieje ze sie nie mylisz
Edit. Ale analizujac moje tempki to nijak cionrzunia mi nie pisanaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 16:13
-
nick nieaktualnyTak naprawdę rada jest jedna - nie zachodzić w ciążę w tych najgorszych rejonach, dopóki sytuacja się nieunormuje, a dla nas - trzymać się z daleka od tych, którzy tam podróżują. Objawy znikome, szczepionki i leczenia brak. Co gorsza WHO bije na alarm, że zika ma potencjał pandemii. I jak na razie im się to niestety sprawdza, bo pomimo braku komarów i chłodu, wirus już dotarł do Europy.
Cytrynka_ wrote:Edit. Ale analizujac moje tempki to nijak cionrzunia mi nie pisana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 16:20
-
Impresja wrote:Marzu, zika przenosi się już między ludźmi przez nasienie, krew i inne wydzieliny. Czytałam, że w Polsce 28 przypadków zakażenia już odnotowano, bo polscy żołnierze chorobę z Somalii przywlekli.
W Chicago fala prawdopodobnie przyjdzie z letnią wilgocią. Masakra.Jak zwykle media trąbią nie o tym co powinni
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Impresja wrote:Ktosiowa, a że tak zapytam niedyskretnie, a w pipce też nisko?
Bo ja mam taką skórę hipotermicznąW lato robię za chłodzenie dla innych, bo jestem lodowata na skórze, nawet jak mi gorąco. Teraz to samo - gorączka szybuje, ale nos mam niezmiennie lodowaty (stelaż zawsze żartuje, że powinnam skarpetę na nosie nosić). W ustach też mam niską temperaturę. Za to pomiary przy obserwacji cyklu mam fajne, bo mierzę od środka
A do tego mam kompletną nietolerancję zmian temperatury i chłodu. Wyjdę na zewnątrz zimą i dostaję skurczu twarzy i ciała, bo tak szczękam zębami i trzęsę się z zimna. Jak siedzę w bezruchu, to nawet latem owijam się kocem
Ciśnienie mam takie jak ty: 90/60, puls 47.
Na rtęciowych tez mam niskie temperatury, chociaż rzadko nim mierzę. A swoje temperatury poznałam w wieku 29 lat... Bo wcześniej było tak: złe sie czułam, myśle mam gorączkę, mierze a tu np 36,5... albo umieram, sprawdzam gorączkę a tam 37,1... myśle sobie coś kiepski ze mnie osobnik, ze przy temperaturach normalnych tak sie wstrętnie czuje... A to po prostu trzeba porównywać do mojej zwykłej temperatury, czyli 35,3
-
ktosiowa wrote:W pipce nie mierzę.
Ciśnienie mam takie jak ty: 90/60, puls 47.
Na rtęciowych tez mam niskie temperatury, chociaż rzadko nim mierzę. A swoje temperatury poznałam w wieku 29 lat... Bo wcześniej było tak: złe sie czułam, myśle mam gorączkę, mierze a tu np 36,5... albo umieram, sprawdzam gorączkę a tam 37,1... myśle sobie coś kiepski ze mnie osobnik, ze przy temperaturach normalnych tak sie wstrętnie czuje... A to po prostu trzeba porównywać do mojej zwykłej temperatury, czyli 35,3
u mnie gorączka zaczyna się od 36,8. chyba, ze wiem, że to cionrza to wtedy jestem zdrowa
Impresja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarzu, to info z portalu, którego nie znam, więc nieufnie podchodzę.
Powołali się na anonimowego lekarza że szpitala zakaźnego.
Ale w Czechach przypadek potwierdzony.
Edit: Zaczynam plamić, a bóle ridżowe już od dwóch nocy miałam, mimo prochów. Wszystko zgodnie z planem. Także zdrowieję, odrobaczam się, chudnę i dołączam do Super Drużyny wysikującej pozytywy za miesiącWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 17:07