Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Cytrynka_ wrote:Moze i racja. Trza z troska do tesciowej.
Zjadlam dzis 3 jajka smazone, dwa paczki hiszpanskie (gniazdka po naszemu), 2 maxi kingi, mleczna kanapke, zupke chisnka, bulke z wedlina i musztarda, 2 rzadki czekolady z galaretka, 3 herbaty (bo sie chcialo cos zjesc ale probowalam przystopowac), oszukana kawe i banana. Normalnie jem tyle przez kilka dni..m -
Cytrynka_ wrote:A odkurzacz to niby co zbiera? Smieci. Wciaga je w mgnieniu oka. Jak ja dzis... Juz dawno nie mialam takiego napadu...
Zwei jak była w cionszy to zjadła słodką bułkę z budyniem, a owa bułka była na liście zakazanych produktów jej diety
Vesper, Impresja, zwei_kresken lubią tę wiadomość
-
Ubieranie okien - moja miłość
Laski, właśnie odkryłam, że łyknęłam dziś androvit zamiast wiesiołka z dodatkami - mają taki sam kolor i kształtmatko, może od tego to libido!? Małż zadowoloooonyyyy...
Aleala, ściągnęłam Cię myślami!aleala, Impresja, myshka84, kattalinna, pepsunieczka, odrobinacheci lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Juz im powiedzialam ze mają mi te 3 dni odliczuc od nastepnej faktury...
Vasper jak sie czujesz w 4 dniu cionszy?Vesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCytrynka_ wrote:Moze i racja. Trza z troska do tesciowej.
Zjadlam dzis 3 jajka smazone, dwa paczki hiszpanskie (gniazdka po naszemu), 2 maxi kingi, mleczna kanapke, zupke chisnka, bulke z wedlina i musztarda, 2 rzadki czekolady z galaretka, 3 herbaty (bo sie chcialo cos zjesc ale probowalam przystopowac), oszukana kawe i banana. Normalnie jem tyle przez kilka dni..m
Ale cos bym wsunęła -
aleala wrote:Juz im powiedzialam ze mają mi te 3 dni odliczuc od nastepnej faktury...
Vasper jak sie czujesz w 4 dniu cionszy?
Kurde, cudownie! Zostało mi jeszcze tylko jakieś 260 dni
Małż się śmieje ze mnie, że przez ten androvit mi pała urośnieAle czego się dla Dziedzica nie robi
Impresja, kattalinna, pepsunieczka lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
aleala wrote:Bry Wiedźmuszki ;**
Biore sie za nadrabianie Was po kilkudniowej nieobecnosci...
Wyobrazcie sobie odcieli mnie od swiata...
Telefon i internet mam od jednego dostawcy..oplata zawsze stala wiec mam ustawione zlecenie przelewu... Nie zauwqzylam ze wygaslo w zeszlym miesiacu, moj dostawca zamiast sie o zalegle platnosci upomniec odciol mnie od swiata ;/
-
olencja wrote:aaa czaje!! no ja wlasnie sie waham pomiędzy firanami z woalu a jakimś roletami:/ wg projektu ładnie wyglądają firany ale mąż się upiera przy roletach ktorych ja za bardzo nie lubię, chciałabym uprzytulnić domek:D
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu, krzyczy na całe gardło:
- No żesz jasna cholera, gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta zapyziała wiosna, w dupę jeża? Co za posrany kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurde wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba nawala, jakby im tam w górze kompletnie palma odbiła... A niby ponoć wiosna już jest... Tia ja, łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, dżizajs!
A ludzie, słysząc kocie krzyki, uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz!
Witam Was w drugi dzień polskiej wiosny za miesiąc na Islandii będzie już lato (wg kalendarza oczywiście) :p jakby się któraś zastanawiała gdzie jest Ridz to jest u mniei to pierwszy raz od ponad roku taki prawdziwy <dumna> wiem że w moim przypadku głupio się cieszyć aleee w końcu mogę zaznaczyć na wykresie mocne krwawienie myślę że to zasluga Donga. To chyba dobry znak -nie?
odrobinacheci, olencja lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Plisy wybrane, po świętach będą
Wybraliśmy najprostsze, klasyczne. Będzie pikniepotem od razu robimy parapety, oświetlenie pod szafkami w kuchni no i tę nieszczęsną gładź
też od kuchni na początek, żeby jedno pomieszczenie było dokończone w całości. No i tam najmniejsza powierzchnia na naukę dla męża
Impresja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatta, pomimo tego, że ja pracuję na budowie, odróżniam węchem mieszanki betonowe na jastrychy i do konstrukcji, tynki gipsowe od cementowych, farby emulsyjne różnych producentów - nienawidzę remontów u siebie, normalnie oddałabym chyba duużo za to, żeby ktoś to za mnie przeszedł
-
Ja się na remontach nie znam. I nie mam weny do urządzania, dekoracji itp. Też chętnie bym komuś oddała tę przyjemność. Ale, że nie stać nas na profesjonalną aranżację wnętrz to sobie radzimy jak umiemy
na szczęście oboje lubimy prostotę, więc szybko idzie nam podejmowanie kluczowych decyzji
i wcale nie przeszkadza mi, że moje mieszkanie wygląda na "męskie" bez różnych bibelotów i drobiazgów
chociaż nie wykluczone, że jak będę miała bazę urządzoną po swojemu to i pomysły na detale się pojawią. Póki co, wciąż mam wybory teściowej na każdym kroku. Ale do czasu, a ten jest już bliski
to będzie piękny dzień, gdy pozbędę się jej zachodów słońca ze ściany czy sztucznych kwiatów z komody
ojejku, Impresja, myshka84, Maczek, pepsunieczka, olencja, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzy któraś z Was ogarnia cytomegalię?
Miałam kiedyś testy robione i wyniki miałam dość dziwne. IgM było niby ujemne, ale blisko dopuszczalnej granicy (0,67 czy 0,69, przy normie do 0,7). Za to IgG było wystrzelone w kosmos (>500, przy normie do 0,5). -
ojejku wrote:ja na aranżacji wnętrz tez się nie znam, przerasta mnie to
ale tez robimy wszystko sami, od tapet, gładzi, po panele i płytki, kuchnie sami skaładmy, bo ja nie ufam tym wszystkim partaczomco ma swoje plusy, ale też minusy.
Edit: Największy plus to brak kredytujak sobie o tym przypomnę, to nawet krzywe ściany zaczynają mi się podobać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 22:27
Impresja, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNadrobiłam!
Ja też przed samym Ridzem załapałam jakieś choróbsko, sobota była najgorsza, a musiałam ugoscic znajomych, dziś już ok choć dalej kaszle i smarkam duuzo.
My z małżem też z tych co wszystko wolą sami robić ( najgorsze co wspominam to jak kładliśmy wełnę szklaną i do całego ciała wbijały się cieniutkie igiełki które swędziały jak cholera), na przyszły miesiąc planuje malowanie bo minęły 3 lata od pierwszego na naszym poddaszu
Jutro wizyta, ciekawa jestem jaki będzie plan. Zaliczyłam już Ridżowego doła, ale chyba bardziej związany z wynikami i tego że nie jestem zdrowa, a im więcej czytam tym bardziej przekonuje się do wrodzonego przerostu nadnerczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 23:13
-
Odrobina a tfu... Obym nigdy więcej sie z welna nie musiała bawic. W pl ocieplalam swoj pokoj i korytarz tym JaKupem. W którym podobno myszy sie nie legna... Taaaa. Cale stada bywaly. Juz wolalam stara podloge zrywac (sloma i glina) i piece stare rozbierac.