Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cytrynka_ wrote:Baronowa albo będziesz spać albo rodzic na dwoje babka wrozyla
U mnie zabki otwarte i Male sklepiki tez. -
nick nieaktualny
-
Otwarte mogą być i małe sklepiki. Ale chleb bedzie tylko tam gdzie sami wypiekaja albo paczkowany (ten co ma daty na pół roku do przodu) bo piekarnie nie pracuja. Chyba ze z wczoraj został.
Dzień dobry
Właśnie wstałam. I mi trochę smutno. Dzwoniłam do mamy z zyczeniami (ma dzis Wielkanoc). Mówiła ze siedzą sami w domu. I mi smutno ze oni sami. -
A drożdże i mąkę masz?
Jak tak, to zrób zaczyn z ćwierć kostki drożdży. Potem dodaj ze dwie łyżeczki soli, pół kilo mąki i pomieszaj. Do razowej mąki zużywam ok. 350-500 ml wody. Do jasnej wejdzie mniej. Konsystencja ma być taka, żeby dało się mieszać łyżka, ale stawiało przy tym lekki opór. Żadnego zagniatania. Możesz dodać ziarenka.
A potem ciasto do foremek keksowek, godzinę rośnięcia i 50-60 min w piekarniku na 180 stopni, góra-dół, pierwszy lub drugi poziom półki.
Studzić wyjęte z foremki, na kratce.lauda., Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
też miałam wczoraj lenia, po poludniu wczoraj wyszlo słońce wiec można było się trochę wystawić do słońca, dzisiaj pogoda przytłaczająca, mieliśmy do teściów jechać na grilla ale zimno... już czuje ze dzisiaj tez mam lenia :]
Wiedźmy poszukuję jakiejś książki na prezent, na ślub kumpeli, w prezencie damy kase, ale dodatkowo albo wino albo książka i teraz mam zagwozdke, bo pewnie większość pójdzie na łatwizne i kupi wino, my byśmy chcieli jakąś książke, macie sprawdzone tytuły dla Was i stelaży? nie znam gustu stelaża kumpeli, a co kolei kumpela widze ze czyta niemalze wszystko!Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
nick nieaktualny
-
Dupa.
Cukier mi za bardzo skacze.
Nie jest takie proste w 100% stosowanie się do tej diety, którą mi zalecili. A w sytuacji, kiedy leżę i karmi mnie małż, który ma też inne rzeczy na głowie, niż niańczenie dorosłej baby leżącej w łóżku, robi się trudniejsze.
Serio, 7 posiłków dziennie, niby mają być stałe pory i odpowiednie ilości węgli i innych rzeczy rozłożone w różnych proporcjach - na każdy dany posiłek tak samo codziennie. Czyli jak śniadanie, to powinno być codziennie o tej samej porze i zawierać zawsze trzy porcje węgli i takie tam.
Fajnie. Tyle że wychodzi na to, że akurat niechcący wg mądrej tabelki zjadłam na śniadanie idealnie tyle wszystkiego, ile miałam zjeść. I dupa, 137 po godzinie, zamiast maks 120.
Kurde... Jak tego nie wyreguluję, to mi dowalą insulinę A przy tym jeszcze bardziej trzeba pilnować, żeby te posiłki były super-regularne i idealnie dobrane.
Odrobina ruchu przez 20 minut pomaga obniżyć glikemię po posiłku.
Ruchu. Pomacham sobie rękami w łóżku. Myślicie, że pomoże?
Ech
Takie smęty na dziś, wybaczcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 11:42
-
Zuu nie pomogę bo sie nie znam. Ale z tego mi sie obilo o uszy to dziewczyny testują - np. Jakis chleb rano podpija cukier, a ten sam chleb na kolacje juz nie podbija. Musisz troszkę pokombinować niestety:/
A co do książki może jakas fajna książka o masażu, albo cos o relacjach. Albo cos do zapisywania i wklejania rodzinnych zdjec- sa takie o dzieciach, może o calej rodzinie tez jest. -
Cześć dziewczyny w najpiękniejszym miesiącu
Żyję, czytam na bieżąco, tylko często weny brak do pisania.
Boziuję jednym oczkiem, bo ostatnio wylęgarnia nowych wąteczków
Kibicuję wszystkim, za wszystkie trzymam kciuki!
Moja Żaba również trzyma i kciuki, i duże paluszki - bo stopy namiętnie pakuje do dzioba.
Całuję Was wirtualnie :*ciri22, Cytrynka_ lubią tę wiadomość
-
Baronowa_83 wrote:Zuu nie pomogę bo sie nie znam. Ale z tego mi sie obilo o uszy to dziewczyny testują - np. Jakis chleb rano podpija cukier, a ten sam chleb na kolacje juz nie podbija. Musisz troszkę pokombinować niestety:/
No tak jest. Rano skacze bardziej. Tylko żebym ja sobie mogła sama z tym kombinować, to byłoby prościej. A tu tresura i tak zarobionego męża - że super kanapeczki, kochanie, ale niestety, trzeba zamiast nich już natychmiast ugotować kaszę i kombinować, co do czego dodać. Dokładnie o tej godzinie.
Paolala, ja dla wszystkich par bardzo polecam "Siedem zasad udanego małżeństwa" Gottmanna. Tytuł brzmi jak poradnik, ale to bardzo solidny kawał wiedzy naukowej, poparty długimi badaniami pewnego doktorka z psychologii, a podany w przystępnej formie. To tak typowo małżeńsko.
A tak z doświadczenia powiem, że myśmy też chcieli książki przy okazji ślubu i bez względu na to, co ludzie wrzucili, przyjemnym było bycie obdarowanymi losowymi książkami. Czy to fantastyka, obyczajówki, kryminały, czy jeszcze co innego. Odpakowywało się to jak zabawki z niespodzianek w dzieciństwie Więc prawdopodobnie co kupisz, to będzie dobrze
Paolala lubi tę wiadomość
-
Maczku no to ogolnie masz przerabane. Ale wierzę ze dasz rade. Przeciez silna babka z Ciebie.
W internetach musza byc dziewczyny w podobnej sytuacji moze one podpowiedzą jak to zorganizowac zeby bylo lepiej?
Do mnie wczoraj przyszla moja upragniona ksiazka "sekrety urody koreanek". Bede namietnie czytac w te jakze jesienne wieczory.
Paolala skoro ona czyta wszystko to tak naprawde kazda ksiazka bedzie dla niej uciecha. A moze "swiat Zofii"? Troche filozoficzne, ale naprawde ciekawie przedstawione.Paolala lubi tę wiadomość
-
Cytrynka_ wrote:Maczku no to ogolnie masz przerabane. Ale wierzę ze dasz rade. Przeciez silna babka z Ciebie.
W internetach musza byc dziewczyny w podobnej sytuacji moze one podpowiedzą jak to zorganizowac zeby bylo lepiej?
Zaryzykuję i spróbuję na fiolecie. Może będę Wam mniej marudzić
-
Zuu tylko się nie przestrasz fioletu bo tam nieraz masakra na fontkach jest.
Edit Me Dziecię kończy dziś 6 miesięcy i na tę miesięcznicę zwraca i ma mega śmierdzącego i luźnego JaKupa a no i nadal jest okropecznie dożarty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 13:55
-
nick nieaktualnyW ogole tu jakos cicho. Chcialabym zarzucic temat ale w sumie nie mam o czym pisac. A nie bede zasmiecac tym co moje wiedzmiatko wyprawia.
Edit: Zuu wspolczuje... Masz racje ze byloby latwiej gdyby nie koniecznosc lezenia. Mam nadzieje ze wszystko ogarniesz jakos i obejdzie sie bez radykalnych srodkow..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 14:27