Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciri a slyszalas ze teraz niby modne jest zeby miec pod spodem wlasnie kolorowo. Tak jak kiedys bylo bialo czarno... Tak teraz gora naturalna a dol teczowy...
U mnie niestety z kolorami nie poszaleje. Bo szefowa to juz nawet na te golenie jest cieta. I dziewczynie kazala zmienic fryzure bo ma bok wygolony.. Heheh. Alew. Tamtym roku jak mialam tyl wygolony to chyba nie widziala. Niewiem. Na to wyglada... Bom i nic nie mowila... -
nick nieaktualny
-
Jeszcze tatuaz to bym moze i zrozumiala. Jakby byl widoczny itp... ale fryzura? No kurcze...
Ogolnie to tylko u polakow takie wydziwadla sa. W sklepach na kasie widze rozne fryzury, tatuaze, kolczyki, ubrania... I nikogo to nie dziwi. Bo czy masz niebieskie wlosy czy blond to masz byc dobrym pracownikiem.WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wróciłam w sobotę do rudego, a miałam już na głowie od pół roku pasemka blond i brąz Ale dobrze się czuje więc to był słuszny wybór.
Wczoraj od endo-gina dostałam metę i mam brać myo-inozytol (kupię ten miovarian), od przyszłego cyklu stymulacja clo. Powiedział że jego zdaniem mam androgenizację jajnikową, plus nadnercza też coś swojego dokładają.
Ej metę i miovarian zacznę już teraz brać chyba nic nie szkodzi działac wcześniej. -
Zacznij, im trzeba czasu, żeby zadziałać.
A którą metę masz i w jakiej dawce?
Kurczę... Próbuję się zaaklimatyzować na fiolecie na wątku o cukrzycy ciążowej, ale mi nie idzie Z tego, co babeczki piszą, to co rusz któraś zjada np. batonika, schabowego w panierce, nalesniki, lody, kawę z mlekiem i cukrem, a glukozę mają po godzinie poniżej 120, czasem dużo poniżej.
Czuję się źle z moimi wynikami wędrującymi na ponad 120 po wypiciu szklanki koktajlu z owoców (zaszalałam, nie?), czy zjedzeniu dwóch małych, razowych kanapek.
Poza tym ileż można dostawać ślinotoku na czytanie o naleśnikach, czy batoniku? Ciężko mi sobie wyobrazić, jak bardzo by mi mogło wywalić cukier po takich przyjemnościach.
-
Maczku no to zazdroszcze im. Miec cukrzyce i zjesc batonik bez skutków ubocznych.
A z tymi owocami to wiesz... One jednak cukru maja sporo. I jeszcze są rozdrobnione czyli łatwiej przyswajalne.
Ponoć lepiej zjesc owoc tak normalnie w kawałkach niz zblendowany.
Edit. Odnosnie nalesnikow to ja tez mam na nie ochote... I chyba zaraz soe za to zabiore...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 14:38
-
Cytrynka_ wrote:Maczku no to zazdroszcze im. Miec cukrzyce i zjesc batonik bez skutków ubocznych.
A z tymi owocami to wiesz... One jednak cukru maja sporo. I jeszcze są rozdrobnione czyli łatwiej przyswajalne.
Ponoć lepiej zjesc owoc tak normalnie w kawałkach niz zblendowany.
No właśnie też zazdroszczę
Masz rację z tym rozdrabnianiem.
No i wiem, że owoce mają dużo cukru, ale wg rozpiski dietetycznej przysługują mi dwie lub trzy porcje owoców dziennie! To sobie pozwoliłam, bo strasznie miałam chęć.
Ale kurde, naleśnika też bym zjadła. Z serkiem na słodko i dżemem truskawkowym
No ale cóż, moja cukrzyca nie jest tak łaskawa, nie będę jej fundować takich atrakcji.
-
Cytrynka_ wrote:Jeszcze tatuaz to bym moze i zrozumiala. Jakby byl widoczny itp... ale fryzura? No kurcze...
Ogolnie to tylko u polakow takie wydziwadla sa. W sklepach na kasie widze rozne fryzury, tatuaze, kolczyki, ubrania... I nikogo to nie dziwi. Bo czy masz niebieskie wlosy czy blond to masz byc dobrym pracownikiem.Robimy drugiego Dziedzica
-
nick nieaktualnyMaczek wrote:Zacznij, im trzeba czasu, żeby zadziałać.
A którą metę masz i w jakiej dawce?
Kurczę... Próbuję się zaaklimatyzować na fiolecie na wątku o cukrzycy ciążowej, ale mi nie idzie Z tego, co babeczki piszą, to co rusz któraś zjada np. batonika, schabowego w panierce, nalesniki, lody, kawę z mlekiem i cukrem, a glukozę mają po godzinie poniżej 120, czasem dużo poniżej.
Czuję się źle z moimi wynikami wędrującymi na ponad 120 po wypiciu szklanki koktajlu z owoców (zaszalałam, nie?), czy zjedzeniu dwóch małych, razowych kanapek.
Poza tym ileż można dostawać ślinotoku na czytanie o naleśnikach, czy batoniku? Ciężko mi sobie wyobrazić, jak bardzo by mi mogło wywalić cukier po takich przyjemnościach.
Formetic 1000mg, 3x dziennie 1/2 tabletki.
Zuu biedna jesteś, ale jeszcze trochę wytrzymaj i zafundujesz sobie nalesniki d czym tylko zechcesz.
-
no właśnie realia polskie, jak ktoś wyglądem odbiega trochę od "standartu" to już jest w centrum zainteresowania...
Maczku a Ty bierzesz mete w ciąży? bo wcześniej przed ciążą brałaś tak? ja słyszałam, że do owoców warto dodać coś nieowocowego, to wtedy tak cukier nie skacze...
Odrobina też myśle, że im szybciej zaczniesz brac mete i myoinozytol tym lepiej, to można w każdej fazie cyklu startować... zobacz sobie ovarin, on ma ponoć porządaną mieszankę m/o-inozytol i D-chiro-inozytol
mnie chodzi po głowie kolor miodowy włosów, mam naturalne ciemny brąz, obecnie też taki , odwiedze fryzjera jakos pewnie pod koniec maja, mam wesele na początku czerwca to odrostów jeszcze nie będzie;)odrobinacheci lubi tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Cytrynka_ wrote:Maczku a jakbys zrezygnowala z dzemu a wlozyla truskawki w plastrach? Z ciemnej maki chyba by nie byly az takie zle?
No i czy patrzylas czy mozesz pic morwe (hehe)? Jest tez herbatka z big activu na cukier. Ponoc dziala jak sie ja pije regularnie.
W internetach piszą, że nie wolno morwy pić w ciąży. Sprawdziłam tę herbatkę z big activ, też ma morwę ().
Z ciemnej mąki nie byłyby takie złe. Ale sądzę, że ze dwa maleńkie mogłabym zjeść, nie więcej. No i nie wiem, z czym, musiałoby być coś białkowo-tłuszczowego. Ale jak już wsadzę do nich coś nabiałowego, to też może mi wywalić cukier. A same węgle z mąki + kilka świeżych truskawek nie da rady. Chociażby przez brak białka, poza tym się nie najem. Może by wyszło, gdyby kombinować z nadzieniem z mięsa i warzyw. Tylko że ja mam ochotę na takie na słodko Zamiast wytrawnych mogę już w sumie zjeść normalny obiad. Mniej roboty dla małża.
EDIT:
Brałam metę w ciąży. Ale teraz została odstawiona Nie będę się z lekarzami kłócić. Chyba wiedzą, co robią. Mam nadzieję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 15:05
-
Cytrynka_ wrote:O ja... Postanowilam dzisiaj ze znowu wygole sobie tyl głowy. Skoro w tamtym roku wyprzedzalam trendy to w tym roku za nimi bede podazac a co mi tam skoro mam barbera ktora zrobi mi to za darmo. I to z designem
Ale to było ostatnie szaleństwo, od tamtego czasu zapuszczam i teraz mam grzeczną fryzurkę. Tylko dla mnie to ekstrawagancja bo zawsze byłam przekonana, że mi długie nie pasują. A teraz są za ramiona. I kręcone aktualnie biję się z myślami czy robić znowu trwałą bo w czerwcu minie rok od ostatniej i odrosty są duże. Wygodne to bardzo ale też wysusza włosy no i nie wiem... -
Cytrynka_ wrote:Maczku a moze przez brak mety Ci takie cyrki sie robia? Organizm byl do niej przyzwyczajony. A teraz co? Zabrali?
A myslalas o bialku z ciecierzycym ig ma względne....
Zrąbana krzywa wyszła jeszcze przed całkowitym odstawieniem mety.
Ano zabrali mi Zamiast tego dadzą mi insulinę do wstrzykiwania, jeśli nie będę mieć ładnej glikemii.
Ciecierzyca jest spoko. Tylko masz ją na myśli tak ogólnie, czy w nalesnikach? Bo ja już nie wiem
-
Maczek wrote:Zrąbana krzywa wyszła jeszcze przed całkowitym odstawieniem mety.
Ano zabrali mi Zamiast tego dadzą mi insulinę do wstrzykiwania, jeśli nie będę mieć ładnej glikemii.
Ciecierzyca jest spoko. Tylko masz ją na myśli tak ogólnie, czy w nalesnikach? Bo ja już nie wiem -
nick nieaktualnyCytrynka_ wrote:Ciri a slyszalas ze teraz niby modne jest zeby miec pod spodem wlasnie kolorowo. Tak jak kiedys bylo bialo czarno... Tak teraz gora naturalna a dol teczowy...
U mnie niestety z kolorami nie poszaleje. Bo szefowa to juz nawet na te golenie jest cieta. I dziewczynie kazala zmienic fryzure bo ma bok wygolony.. Heheh. Alew. Tamtym roku jak mialam tyl wygolony to chyba nie widziala. Niewiem. Na to wyglada... Bom i nic nie mowila...
E. Mąkę z ciecierzycy kupiłam w Piotrze i Pawle nawet ostatnio polecamWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 15:57