Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Channah chyba rozpoczęła nowy cykl
-
ojejku wrote:też właśnie czytałam, na majówkach. Ale nie poszła nawet na betę... pisze, ze ma dwie biochemiczne za sobą, ale nie poszła na betę, nie zdiagnozuje się w ten sposób, powinna mieć jakieś podkładki do ciąż biochemicznych...
-
Dziewczyny, mam mega doła. Madzia dzisiaj mnie tak mocno ugryzla przy karmieniu że płakałam pół godziny. Odwlekalam kolejne karmienie. Cycek potwornie boli mimo, że wygląda ok
Ratunku ; (
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 21:04
-
Morwa wrote:Ja właśnie mam tak samo po mecie i coś czuje ,ze to nie dla mnie. Nigdy nie przepadałam za słodyczami. Teraz ciągle bym się za nimi oglądała mało tego mam wrażenie ,że insulina mi rośnie od samego patrzenia na słodycze albo od samego pomyślenia o nich będę powtarzać badania i konsultować się z innym lekarzem. Tylko boje się ,że po odstawieniu będę miała rewolucje i nie wiem ile trwa takie wyczyszczenie się z mety i podjęcie pracy przez organizm takiej jak trzeba, aby wyniki były wiarygodne.
Laski, wyżarłam zielone szparagi z całego miasta Nie mogę przestać ich jeść we wszystkich postaciach, jem nawet na surowo. Niech się już skończą, bo nie mogę znieść aromatu mojego moczu!Morwa, ojejku, Katarzyna87, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Laski, wyżarłam zielone szparagi z całego miasta Nie mogę przestać ich jeść we wszystkich postaciach, jem nawet na surowo. Niech się już skończą, bo nie mogę znieść aromatu mojego moczu!
-
zwei_kresken wrote:Organizm cały czas pracuje ładnie. On jest tylko wrażliwszy na insulinę Podobno 14 dni bez mety wystarczy do zrobienia wiarygodnych badań.
Laski, wyżarłam zielone szparagi z całego miasta Nie mogę przestać ich jeść we wszystkich postaciach, jem nawet na surowo. Niech się już skończą, bo nie mogę znieść aromatu mojego moczu!
Mąż ostatnio wyszedł z kibla i skonsternowany stwierdził, że jego mocz "śmierdzi kalafiorem" To to?
Do mnie jutro przyjdą nowe szparagi, za pośrednictwem miłych panów, przynoszących siaty do domu. Jak dobrze, że spożywkę też można zamawiać przez neta
Blondik, posmaruj czymś. Szkoda, że postanowiła przećwiczyć nowe zęby na Tobie Oby się oduczyła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 21:13
-
Kalafiorem? Nieeee, kompostem
Jakby przymieśli Ci zwiędnięte, obetnij im samiutkie doły łodyżek i wstaw do naczynia z wodą jak kwiaty- po całej nocy w tami wazonie są jak prosto z grządki
Blondik, Madzia Ci jeszcze nie raz przykrość sprawi w życiu. A to odgryzie sutka, a to będzie się spotykać z największym łobuzem na dzielni, a to wybierze ASP zamiast medycyny Ciesz się każdym dniem, każdą głupotą.
Dokładnie rok temu zaczęłam tracić pierwszą ciążę. Naprawdę marzę o tym, żeby mnie mały człowiek ugryzł w cyca. Nawet do krwi.Maczek, ojejku, Emma80, Katarzyna87, marzusiax lubią tę wiadomość
-
Kurcze Blondik współczuje bólu, ale ja to już nawet przestałam marzyć o tym że kiedykolwiek będę miała okazję karmić potomka... To chyba nie jest tak do końca powód do doła
zwei_kresken, ojejku, Morwa lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Blondik ja smarowałam maścią na sutki taką co zazwyczaj się kupuje tam jest jak dobrze pamiętam wazelina. Mnie Maks zmasakrował oba cycki na początku karmienia i taka maść mi pomagała. Głowa do góry i cyc do przodu. A Madzi następnym razem poprostu zabierz pierś jak poczujesz ze coś zaczyna kombinować.
-
nick nieaktualny
-
zwei_kresken wrote:Na pewno znasz osoby, które codziennie zjadają kilka batoników, popijają colą i wyglądają szczupło i zdrowo
Czytam też coraz więcej opracowań mówiących o tym, że szaleństwo cukru i insuliny może doprowadzić do Alzheimera, który już teraz jest określany jako cukrzyca mózgu.
Dzięki za poświęcony czas na napisanie tej wiadomości.
Tak sobie myślę... Jeden dziadziu umarł na nowotwór trzustki, a drugi na Alzheimera (o dziwo był bardzo żywotny i wysportowany).Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Marta, Morwa zaczne sie starac jak tylko skoncza sie moje plamienia. Mozemy sie tak umowic?
Blondik Madzia taka slodka a taka przykrosc matce zrobiła? Nie ladnie z jej strony.
Dla pocieszenia powiem Ci ze moja mamusia karmila mnie rok czasu. I mowi ze tylko 2 czy 3 razy ja pogryzlam tak naprawde mocno (ponoc do krwi). Wiec ten... Nie poddawaj sie!Morwa, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Zielone szparagi są zdecydowanie smaczniejsze i bardziej wszechstronne. No i nie trzeba ich obierać w przeciwieństwie do białych. Białe lubię w zupie-krem. Zielone zjadam głownie z patelni. Opite wodą chwytam jedną ręką w połowie, drugą za dół łodygi i próbuję złamać. Odłamują się zawsze w miejscu, w którym łodyga zaczyna drewnieć- po kilku godzinach w "wazonie" odłamują się bardzo małe kawałki, więc warto wazonować nawet te niezwiędnięte. Potem kroję w poprzek na pół i wrzucam na patelnię z odrobiną oliwy dolne połówki, po kilka minutach smażenia dodaję górne z głowkami i dorzucam pokrojony czosnek. Pieprzę i jeszcze trochę obsmażam, a potem dolewam odrobinę wody i szybko przykrywam pokrywką, żeby para dokonała dzieła. Posypuję uprażonym sezamem, bo bułka tarta to zło
Garnka do gotowania szparagów nigdy nie kupiłam, bo wydawanie kasy na coś, co przydaje się jeden miesiąc w roku jest po prostu głupieRoza86, Morwa, ciri22, odrobinacheci, Vesper lubią tę wiadomość
-
Uwielbiam robic sok z marchewki. Moge wtedy zrobic ciasteczka. Argumenty mam niepodwazalne. "Przeciez ta cala pulpa z marchewki nie moze sie zmarnowac. Wyrzucanie jej do kosza to grzech." a ja mam potem jakies 40 ciasteczek.
Morwa, ciri22, kattalinna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCytrynka_ wrote:Uwielbiam robic sok z marchewki. Moge wtedy zrobic ciasteczka. Argumenty mam niepodwazalne. "Przeciez ta cala pulpa z marchewki nie moze sie zmarnowac. Wyrzucanie jej do kosza to grzech." a ja mam potem jakies 40 ciasteczek.
Dużo sokuję i tych trocin mam na kilogramy.
Tylko to dość mokra pulpa, bo sokowirówka jednak nie dorównuje tej z Pl.
A mogą być inne trociny? Mam sporo buraczanych
Edit: Uwaga! Nie przegryzać fasolki orzechami włoskimi. Grozi powrotem obiadu do gardła Moje flaki znowu wariują
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 23:16