Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Katarzyna gratuluję bety;)
jestem po wizycie u gina;) wcale nie było za wcześnie;) rosnie we mnie mały Bąbelek i niech rośnie jeszcze 8 miesięcy:)
mam piękny pecherzyk ciążowy wielkości 6mm;)<pekam z dumy> Mój J. cały czas twierdzi, że to bliźniaki, bo osttanio mi tak beta nie rosła;)
dostałam nowa dawkę euthyroxu i luteine dowcipnie na noc;)
chyba moge się już powoluteńku cieszyć, że to nie sen...Katarzyna87, Basik122, Emma80, odrobinacheci, lauda., Eva82, Maczek lubią tę wiadomość
-
Blondik wrote:Katarzyna gratuluję bety;)
jestem po wizycie u gina;) wcale nie było za wcześnie;) rosnie we mnie mały Bąbelek i niech rośnie jeszcze 8 miesięcy:)
mam piękny pecherzyk ciążowy wielkości 6mm;)<pekam z dumy> Mój J. cały czas twierdzi, że to bliźniaki, bo osttanio mi tak beta nie rosła;)
dostałam nowa dawkę euthyroxu i luteine dowcipnie na noc;)
chyba moge się już powoluteńku cieszyć, że to nie sen...
Super, mówiłam, ze nie za wcześnie...
Btw ja tez miałam wysoka betę i gin podejrzewał bliźniaki, a okazała sie dorodna jedynka;)
-
Katarzyna87 wrote:Mar podobno między 1-2 jest najlepiej dla Staraczki Staczki, a moja endo twierdziła, że do 2,5.
Poczekaj na Endowiedźmę Zwei Ona jest oczytana
A co do bliźniaków - jeden dzidziuś mi starczy
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Katarzyna87 wrote:Mar podobno między 1-2 jest najlepiej dla Staraczki Staczki, a moja endo twierdziła, że do 2,5.
Poczekaj na Endowiedźmę Zwei Ona jest oczytana
A co do bliźniaków - jeden dzidziuś mi starczy
Edit i widzę że będą zdrowe z charakterkiem po mamusiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 17:57
odrobinacheci lubi tę wiadomość
-
Endowiedżma rzecze:
Chciałyście przyoszczędzić na makrelę i prosecco z Lidla i starczyło Wam kasy tylko na TSH? A FT4 chociaż? FT3 to już faktycznie burżujstwo, ale jakby się miało FT4 do kompletu, to można by było stwierdzić, czy te Wasze TSH dobre.
Mar, Twojego bym się nie czepiała.
Matleena- gdybyś miała wysoko FT4, to bym się też nie przejęła, bo 3 to nie jest zły wynik. Ale jeśli za tym TSH stoi niskie FT4 to jak tylko zajdziesz w ciążę, może się okazać, że tarczyca nie nadąży z produkcją dla Ciebie i dziecka i wtedy zdarzają się różne problemy. Dlatego lekarze cisną na niskie TSH, bo wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że styknie hormonów tarczycowych i dla matki i dla dziecka w pierwszych miesiącach ciąży, gdy dziecko nie ma własnej tarczycy
No.
Także Mar- idz po makrelę, Matleena- zrób sobie FT4 i antyTPO dla świętego spokoju [to przeciwciała tarczycowe, które warto zbadać jak TsH nam nie pasuje].
Idę Was nadrobić
-
Hmmm Jędrzejowski jeszcze przyjmuje? Prowadził 3 ciąże mojej szwagierki i bardzo sobie go chwaliła. Kurde nigdy nie wiadomo na kogo trafisz i jak Cię potraktuje"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Już po endowizycie Moje TSH jest ewidentnie do zbicia. Ta sama endo, która olała je wcześniej teraz od razu chwyciła za receptę, a zestaw mam konkretny:
Euthylox 25g 1xdziennie
Jodin 100 1xdziennie
I ze wzgl. na poronienie i zatrzymanie akcji serca
Acard 1xdziennie
Duphaston 3xdziennie
LEKOMANKA Zmienię sobie nickzwei_kresken lubi tę wiadomość
-
mar wrote:Zwei proszę Cię jeszcze o konsultacje jak tak ogarniasz te tematy
TSH 2.160
ft3 5.08
ft4 11.90
(Niby w normie ale na ciążę to dobre czy złe wyniki? ;p)
Ps. Juz z nowym cyklem zaczęłam cykl badań i jiz pytong strzelił mój luz w de.
Ty leniwcu, podaj mi jeszcze normy Twego labu na FT3 i FT4, ciocia Zwei powróży z procentów.
UWAGA UWAGA, WAŻNE OGŁOSZENIE!!!
Stworzyłam nowe określenie obowiązujące na wątku, który nomen-omen założyłam.
CHABETA- za słownikiem- chudy, zabiedzony koń.
Chabeta to też badanie betaHCG, którego wynik jest bardzo często równie marny, co owa szkapina.
Chabetę robimy codziennie począwszy od pierwszego negatywnego testu ciążowego.
W wypadku testu pozytywnego robimy Chabetę do 11 tygodnia ciąży, dostając wrzodów i apopleksji przy każdym wzroście mniejszym niż oczekiwany. Z powodu ogromnych nakładów pieniężnych na Chabetę nie starcza nam już na makrela giełdowego i z braku odpowiedniej podaży kwasów Omega popadamy w depresję i tracimy luz w dupie.
mar, Summerka, Katarzyna87, Basik122, Yousee, odrobinacheci, Maczek lubią tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Ty leniwcu, podaj mi jeszcze normy Twego labu na FT3 i FT4, ciocia Zwei powróży z procentów.
UWAGA UWAGA, WAŻNE OGŁOSZENIE!!!
Stworzyłam nowe określenie obowiązujące na wątku, który nomen-omen założyłam.
CHABETA- za słownikiem- chudy, zabiedzony koń.
Chabeta to też badanie betaHCG, którego wynik jest bardzo często równie marny, co owa szkapina.
Chabetę robimy codziennie począwszy od pierwszego negatywnego testu ciążowego.
W wypadku testu pozytywnego robimy Chabetę do 11 tygodnia ciąży, dostając wrzodów i apopleksji przy każdym wzroście mniejszym niż oczekiwany. Z powodu ogromnych nakładów pieniężnych na Chabetę nie starcza nam już na makrela giełdowego i z braku odpowiedniej podaży kwasów Omega popadamy w depresję i tracimy luz w dupie.
Padłam, nie wstanę...tak, chabeta koniecznie do 11. Tygodnia..,ale jak to nie starcza na makrela, to z ciaxy nici i chabeta na marne:(