Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        On faktycznie nie ma oczu może przeoczyć obecność Alexis i powstałego z jej odwiedzin groszka. Na wszelki wypadek wyciągnij oczy z jakiegoś misia i mu doszyj ja ci dobrze radzę.zwei_kresken wrote:Z tego co widzialam w internetach moj ZnanyLekarz.pl wyglada tak:

 - 
                        
                        Eva82 wrote:Zwei niepokoi mnie brak oczu w Twojego dr, nie wiem jak on coś wyluka na USG

On na pewno ma oczy, tylko może takie maluteńkie, że z daleka nie widać. No bo po co by mu były te okulary? Jakby był niewidomy, to miałby może ciemne.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Ja się dowiem o wielkości Robaczka za tydzieńBlondik wrote:Moja dzidzia ma 1,09cm;)
 hehe pod Twoim suwaczkiem pisze, że ma 6 mm 
 oj duży ten Twój Groszek
                                DAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017
 rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj - 
                        
                        Swoją drogą..niedawno pojawilo się dużo nowych czarownic..gwarno było...a tu ostatnio jedna strona dziennie? Chyba nie zdały prawka na jazdę na miotle
 apropo dziś byłam w Praktikerze i zakupiłam nową miotłę 
 pojechałam nią po schodach, że ho hoooo
                                
                                    odrobinacheci lubi tę wiadomość
                                DAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017
 rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj - 
                        
                        Może śpi w złej pozycji albo zmieńcie poduszkiMatleena wrote:Chyba zaraz zasnę. Miałam jechać na zakupy z mężem, ale już mi się nie chce. Drugą noc z rzędu tak chrapał, że pół nocy nie spałam. W tym tempie nie dotrwam do weekendu. Do tego zaczynamy się kłócić o to chrapanie. On się złości, że go budze w nocy i obwiniam a to nie Jego wina, że chrapie. Ja mam już dość, bo codziennie wstaję bardziej zmęczona niż jak się kładę. Już nie wiem co z tym zrobić. Mamy tylko 1 pokój więc nie mogę iść spać do innego. Nawet na pytongowanie nie mam siły mimo dni płodnych.DAWID 03.09.2015 Nasz Cud
ZUZIA 12 tydz [*] 13.08.2016 Nasz Aniołek
BĄBELEK termin 11.10.2017
 rośniemy
Pessar w 27 tc- wytrzymaj - 
                        
                        Mój małż to chrapie, zipie, sapie, prycha, mlaska i wydaje inne dziwne dźwięki. Jak zaczyna swoje serenady to normalnie ordynarnie go budzę, a niech mi sie odezwie. A jak się odezwie to w odwecie zaczynam mu zgrzytać zębami hihihi jak ja nie mogę spać to on teżMatleena wrote:Chyba zaraz zasnę. Miałam jechać na zakupy z mężem, ale już mi się nie chce. Drugą noc z rzędu tak chrapał, że pół nocy nie spałam. W tym tempie nie dotrwam do weekendu. Do tego zaczynamy się kłócić o to chrapanie. On się złości, że go budze w nocy i obwiniam a to nie Jego wina, że chrapie. Ja mam już dość, bo codziennie wstaję bardziej zmęczona niż jak się kładę. Już nie wiem co z tym zrobić. Mamy tylko 1 pokój więc nie mogę iść spać do innego. Nawet na pytongowanie nie mam siły mimo dni płodnych.
 Wiem wredna jestem ale ja wychodzę z założenia, że każdy ma prawo sie wyspać 
                                 - 
                        nick nieaktualnyAlbo może to być krzywa przegroda w nosie, co chyba tylko operacyjnie można zmienić. Mój małż ma i czasami też nie potrafię wytrzymać więc podczas snu go delikatnie szturcham, aż zmieni pozycję i przestaje chrapać, a jak zacznie na nowo ja już zdążę odpłynąć.Matleena wrote:Chyba zaraz zasnę. Miałam jechać na zakupy z mężem, ale już mi się nie chce. Drugą noc z rzędu tak chrapał, że pół nocy nie spałam. W tym tempie nie dotrwam do weekendu. Do tego zaczynamy się kłócić o to chrapanie. On się złości, że go budze w nocy i obwiniam a to nie Jego wina, że chrapie. Ja mam już dość, bo codziennie wstaję bardziej zmęczona niż jak się kładę. Już nie wiem co z tym zrobić. Mamy tylko 1 pokój więc nie mogę iść spać do innego. Nawet na pytongowanie nie mam siły mimo dni płodnych.
Są chyba też jakieś plastry na nos i inne preparaty na chrapanie, ale nie stosowaliśmy nigdy
 
                                 - 
                        
                        Matleena wrote:Chyba zaraz zasnę. Miałam jechać na zakupy z mężem, ale już mi się nie chce. Drugą noc z rzędu tak chrapał, że pół nocy nie spałam. W tym tempie nie dotrwam do weekendu. Do tego zaczynamy się kłócić o to chrapanie. On się złości, że go budze w nocy i obwiniam a to nie Jego wina, że chrapie. Ja mam już dość, bo codziennie wstaję bardziej zmęczona niż jak się kładę. Już nie wiem co z tym zrobić. Mamy tylko 1 pokój więc nie mogę iść spać do innego. Nawet na pytongowanie nie mam siły mimo dni płodnych.
Jest jakiś preparat w sprayu na chrapanie. Coś podobno daje
No i pozostają nieśmiertelne stopery do uszu dla Ciebie
Albo można spróbować udrożnić drogi oddechowe, jak przy pierwszej pomocy
 - podnieść podbródek do góry.
Byleby nie tak
 bo nie będzie z kim się mnożyć 
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 18:06
                                    zwei_kresken, lauda., Ralpina, anja83 lubią tę wiadomość
                                

 
				
								
				
				
			





                                
                                


 
        
