Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
O matko! To się dzieje naprawdę!
http://www.pudelek.pl/artykul/77565/moda_na_sukces_wraca_w_tvn-ie_pokaza_6048_odcinek/lauda. lubi tę wiadomość
-
Blondik wrote:jestem już po, naczekałam się, że hej;)
wszystko jest dobrze;) dzidzius ma 3,79cm co idealnie zgadza się z dniem podanym na suwaczku. słychac jego serduszko;) dostałam skierowanie na bezpłatne usg prenatalne i kolejne l4:) ulżyło mi;) ufff:0 później wrzucę zdjęcie;)
buziaki!!!!
Ależ Fasol rośnie! Właśnie rozsunęłam palce na 4cm i wydaje mi się gigantyczny!Blondik lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Zwei jeśli 4cm to gigant to pytong Twojego mena musi być monstrualny
Taki żarcik ;p
Mój Pytong to potwór! Strach się bać, jak go Małż wyhoduje podczas tygodnia beze mnie! Myślę, że będę musiała salwować się ucieczką! Albo zainwestować w dobre smarowanie...
My tu śmichy-chichy, a te 4cm przemieni się niedługo w pół metra i wymyśli sobie ewakuację z macicy przez pewien wąski otwór...Katarzyna87, odrobinacheci, lauda., Blondik lubią tę wiadomość
-
Katarzyno Kasiu Kasienko pytanko mam a propos tego głaskania po brzuchu czy dotyczy to też nie ciężarnych? Bo ja często się łapie na tym że się głaszcze...nie wiem jak to wyjaśnić ale to tak jakbym glaskala moją endo macice żeby ją ujarzmić, wiem to głupie
-
zuzzi wrote:Wypiłam syrop na kaszel, wypiłam ocet jabłkowy, zjadłam nawet budyń z siemienia lnianego. Ja się pytam, gdzie moje spektakularne bagno?
Zapomniałam na wyjazd syropku, teraz właśnie chlapnęłam sobie porcję i już czuję, że bez przepłukania tego jakimś słodkim, lepkim alkoholem nie ma opcji, żebym przeżyła do rana... -
zuzzi wrote:Może mój jest jakiś za słaby? Wcale mi się nie wydaje taki ohydny...
-
zwei_kresken wrote:Mój ma ohydny smak. Następnym razem zainwestuję w coś, co smakuje po prostu jak lekarstwo, a nie imbir z ch** wie czym. Bleh!
Mój smakuje po prostu czymś gorzkim, oczywiście jednocześnie jest słodki, zajeżdża lekko etanolem i - nie wiem, po jaką cholerę - jest barwiony na czerwono.
Może se trzeba było kupić ACC na pierwszy ogień, jak doktor kazał, ale przyoszczędzić chciałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 22:07
-
nick nieaktualnyzuzzi wrote:Mój smakuje po prostu czymś gorzkim, oczywiście jednocześnie jest słodki, zajeżdża lekko etanolem i - nie wiem, po jaką cholerę - jest barwiony na czerwono.
Może se trzeba było kupić ACC na pierwszy ogień, jak doktor kazał, ale przyoszczędzić chciałam...
Chyba się skusze i kupię bo u mnie już w zeszłym cyklu kiepsko było z bagnem.
Lauda to chyba piła? Takie se bagno wyhodowała, że zaraz tam żołnierzyk przycupnął w gotowości i dotarł do celuWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 22:20
-
zuzzi wrote:Mój smakuje po prostu czymś gorzkim, oczywiście jednocześnie jest słodki, zajeżdża lekko etanolem i - nie wiem, po jaką cholerę - jest barwiony na czerwono.
Może se trzeba było kupić ACC na pierwszy ogień, jak doktor kazał, ale przyoszczędzić chciałam...
Zu, to wygląda jak jakaś oldschoolowa trutka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 22:27
Maczek, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
Wiedźmy!
Czy jak mam częstomocz i początki zapalenia pęcherza, to mogę być w ciąży?
Do tego chyba był dzisiaj spadek implantacyjny?!
Ale się dzisiaj nażłopałam wywaru z korzenia pietruszki. Bleee.
Rano obudziłam się o dwie godziny wcześniej i poczułam wielkie parcie na pęcherz i dyskomfort w wiadomym miejscu.(Śniło mi się, że siedzę na kibelku i mam sraczkę, dobrze że nie wczułam się za bardzo w ten sen). Nie dałam rady już zasnąć. W ruch poszedł termofor, a mąż został wysłany w ramach porannego treningu biegowego do najbliższej Biedrony po pietruchę. Przybiegł ze zdobyczą i pobiegł dalej biegać.
Na widok 2,5 kg pietruchy nieco mnie zatkało. (Stwierdził, że mu nie powiedziałam dokładnie ile, a nie chciał żeby zabrakło. Oczywiście telefon miał ze sobą ). Zużyłam z tego niewielką część, a i tak mnie mdli jak sobie przypomnę ten słodki smak. Reszta poszła potarta do zamrażarki.
Dawajcie Wiedźmuszki jakieś fajne sprawdzone przepisy, gdzie głównym składnikiem jest korzeń pietruchy.
Zaraz mnie zemdli totalnie, bo uzupełniając kurację nażarłam się żurawiny.
A pietruchę polecam jakby co. Już kiedyś sprawdziła się rewelacyjnie. Mam nadzieję, że teraz też przyniesie oczekiwany efekt.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
odrobinacheci wrote:Chyba się skusze i kupię bo u mnie już w zeszłym cyklu kiepsko było z bagnem.
Lauda to chyba piła? Takie se bagno wyhodowała, że zaraz tam żołnierzyk przycupnął w gotowości i dotarł do celu
Może u mnie jest jeszcze za wcześnie na bagno... Tak je pielęgnuję, mogłoby już się pojawić, z czystej uprzejmości