X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja zachowam luksiurny plastkowy test na maj :) Miziam sie kremikiem teraz z progResteronem. Haluks Ridzowy mile widziany :)
    Co do roznych USG to roznica sprzetow miedzy moimi prywatnymi ginami jest ogromna, nie wyobrazam sobie czym dysponuje NFZ :P

    Edit: Czekam na zlosliwosci na temat "roznicy sprzetow" ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:18

    lauda. lubi tę wiadomość

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No, no Zwei... czasem i ktoś na NFZ ma fajny sprzęt :P

    atdc20mmxp7m5026.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akurat jak byłam w szpitalu na NFZ, to mieli tam dobry sprzęt ;)

    A tak to nigdy się nie odważyłam iść do gina inaczej niż prywatnie. Mój aktualny lekarz ma najlepszy sprzęt :D a z poprzednich dwoch lekarek jedna miała dobry (ale ona lubiła bawić się głowicą), a druga bardzo kiepski sprzęt. Choć może kobieta ze zbyt dobrym sprzętem po prostu źle by się kojarzyła?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:49

    zwei_kresken lubi tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ralpina a byłaś u tego samego gina i badał Cię na tym samym aparacie? U mnie zawsze na szpitalnym dzidzia jest większa o parę dni (więc zapewne parę mm). Na początku byłam przerażona przy wizycie u gin - jak to, czemu tak mało urosło, ale mi wytłumaczyła jak sprawa wygląda.
    Tym bardziej, że granica błędu jest ogromna przy badaniach maluszków, jeszcze takich kruszynek. Młody pewnie zawinął ogonek i dlatego te parę mm mniej było :*

    Jezuu jak się cieszę, że moi lekarze ograniczyli się do "serduszko bije" bez tych wszystkich uderzeń na minutę.

    Lauda proszę bardzo, czerwona książeczka i sru na początek koleiki. Ja dzisiaj jechałam do paczkomatu (parkowanie na 2min) i nie mogłam znaleźć miejsca, więc zaparkowałam na miejscu dla ciężarnych A CO! :)

    Ja na nfz miałam różnych lekarzy, jedną Panią internistkę, która nigdy nie odpowiedziała na dzień dobry, a jak się siadało mówiła "CO JEST". Następnie było badanie, recepta i "MASZ" - koniec rozmowy. Nawet mój mąż dusza towarzystwa, ironista, który w Nasz czarowniczy wątek pewnie świetnie by się wpasował, nie dał rady jej rozkręcić ;)
    Kiedyś byłam u Gina (1 wizyta w życiu), który mi powiedział "ooo dziewica, cóż najwyżej panią rozdziewiczę" :| Na szczęście zrobił to mój mąż, a nie ten chory lekarz.
    Pozostali byli fajni, ale to rzuca duży cień na lekarzy z nfz

    Ralpina lubi tę wiadomość

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O jacie... mnie w szpitalu nie straszyli rozdziewiczeniem, tylko mówili, że "Taki mały wzierniczek, dziecięcy. Jakby bolało, to prosze krzyczeć. Tylko nie za głośno, hehe". Mieli poczucie humoru, skubańcy :P
    Ale przynajmniej omijało mnie świecenie golym tyłkiem przed całym obchodem, bo zawsze wtedy miałam pełny pęcherz ze zbieranymi przez całą noc siuśkami, bo musiałam być gotowa na USG przez brzuch, więc nie mogli mnie zbadać na samolocie przy 10-osobowej asyście ;)
    Oczywiście wszystkie te atrakcje podczas okresu, bo pobyt w szpitalu musiał być na początku cyklu ;) Ściągac majty z zapapraną podpaską i nie mieć nawet gdzie ich położyć, nie mówiąc o jakimś parawanie do zasłonięcia się, a potem świecić zakrwawionym zadem przed czyjąś twarzą...

    Powiem Wam, że po pobycie w szpitalu całkowicie przestały mnie ruszac jakiekolwiek badania ginekologiczne :P Nic już nigdy nie było tak koszmarne :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:57

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Emma80 Autorytet
    Postów: 1263 562

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ralpina wrote:
    Co do błędu pomiarowego - może tak być, że ciężko pomierzyć takiego małego Człowieka.

    Pewnie, że trudno o dokładność przy mierzeniu.
    Taki mały dzidziuś nie ma regularnego kształtu jak np. okrąg, czy kwadrat żeby precyzyjnie zmierzyć. Oni celują wskaźnikiem i przykładają na oko, nie są w stanie za każdym razem ustawić się w tym samym miejscu, a granica błędu zwłaszcza przy tak małych wartościach może być duża.
    Przypuszczam, że niejeden gin, nawet jakby miał idealny okrąg, to ręcznie zaznaczyłby prędzej cięciwę niż idealnie średnicę.

    Wiem coś o tym, bo moje guzy mierzyło kilku lekarzy i to dlatego, że w przeciągu kilku dni różnica w pomiarach między jednym a drugim fachowcem była aż o 3 cm na plus (cm - to nie pomyłka). A potem jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki u kolejnego znowu było mniej, a u innego trochę więcej. I to lekarze z tytułami doktorów i nawet profesorów. Nie umieli odpowiedzieć dlaczego aż taka różnica. Oni naprawdę chyba sami nie wiedzą na co patrzą i co mierzą. Miałam na dowód zdjęcie tego największego mięśniaka, a jeden z lekarzy powiedział, że cała macica ma taki wymiar. No to ciekawe co było na tym zdjęciu.
    W rzeczywistości rozmiary "na żywo" były nawet sporo większe niż na USG tuż przed operacją. Dlatego osobiście nie mam zaufania do USG, i mam wrażenie, że to pic na wodę jeśli chodzi o precyzyjność pomiaru. A i lekarze, śmiem twierdzić, że nie zawsze wiedzą co mają na tych monitorach, nie tylko ja nie wiem na co patrzę i mogą mi wiele wmówić.

    Wiem, że mięśniaki to nie to samo co dziecko, ale jest jakaś analogia jeśli chodzi o pomiar. Piszę o tym tylko dlatego, że być może choć w małym stopniu podniesie Cię to na duchu.
    Moja mamusia miesiąc przed urodzeniem mojej siostry dowiedziała się, że dziecko ma niby bardzo małą główkę i została nastraszona niedorozwojem. Siostra po urodzeniu miała większy niż przeciętnie obwód głowy (ja miałam sporo mniejszą) i do tego miała 60 cm długości.

    Starania od 09.2011r.
    sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
    14 c.s.
    luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
    wrzesień 2016 - usuwamy polipa...
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jak widzi ten lekarz ze moze cos jest nie tak to nie dał Ci nic zapobiegawczo? Serducho bije to znaczy że fasol żyje. Idź do innego serio. Sprawdź to kochana.
    Moze faktycznie spał i zwinął swój ogonek :)

    Ralpina lubi tę wiadomość

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętajcie też, że w pewnym momencie zaczynają się rozwijać zalążki rąk i nóg. Dziecko powinno się mierzyć głowa - pupa, ale jak na 1cm kropie wyłapać czy te nogi już są czy nie i czy się je "łapie" na obrazie.
    Druga sprawa, że USG to obraz 2D, dzidzia się obróci lekko i tych nóg widać nie będzie i już w wymiarach jest mniejsza.

    U mnie na usg ginka szukała 2 nogi, nie ukrywam, że byłam w pewnym momencie przerażona, a ona mnie uspokoiła i powiedziała, że jak macha szłapkami to trudniej jest znaleźć. Drugie dolne odnóże się znalazło:)

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Ralpina Ekspertka
    Postów: 245 413

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane Wiedźmuszki :) Na razie walczę z katarem i całą resztą tego co się do mnie przyplątało. Pan doktor mógł mnie łaskawie nie wtajemniczać podając wysokość tętna na tak wczesnym etapie, gdzie doppler sobie nie radzi... Byłoby łatwiej. Cóż... Ale łazi mi po głowie, żeby wydać ze 2,5 stówy i porządnie oglądnąć Młode. Na jakimś 7 FullHD albo czymś... Czekam żeby podrósł jeszcze, żeby było widać więcej. Nic poza czekaniem i tak zrobić nie mogę. No i aplikowaniem sobie luteiny tam, gdzie wolałabym zaaplikować pytonga... Pytong z resztą też wigor stracił, bo zmartwiony o los potomka...

    9ewngzu39q9xq1ud.png
    [*] 13.04.2015 Mały Fasol 9tc
    relgf71x2unwek7b.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skąd takie drogie badanie usg za 250 zł?

    Kupiłam 1 śpiochy! Wiem za wcześnie, bla bla bla, ale są cudne i ostatnie sztuki :)

    fb2023190a72c236med.jpg

    zwei_kresken, lauda., Emma80, Eva82, Maczek, odrobinacheci, Blondik lubią tę wiadomość

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Ralpina Ekspertka
    Postów: 245 413

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    E tam za wcześnie... Są pienkne :) Te super 4DHD coś tam tyle kosztuje... Jak chcę pewność, że sprzęt będzie lepszy to razem z wizytą pewnie ze 2stówy trza będzie wydać. Nie wiem. Na razie się zastanawiam. Nie mam zaufanego gina, do którego pójdę i będę wiedziała, że wie co widzi i myśli co mówi... Niestety :(

    9ewngzu39q9xq1ud.png
    [*] 13.04.2015 Mały Fasol 9tc
    relgf71x2unwek7b.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ralpina radzę poczytać o tych 4D w HD. Mój mąż jak to zobaczył zaczął się śmiać, że 4D to co z zapachem będzie ;p?

    3D od 4D różni się tym, że na 3D widzimy obraz w 3D w formie zdjęć (klatki), na 4D widzimy obraz w 3D ale w formie powolnego filmiku.

    Dzidzia dopiero zaczyna się ruszać, serio szkoda kasy teraz.

    Moim zdaniem takie małe dzieci, póki buźka nie jest dobrze ukształtowana i głowa cały czas pochylona na takim USG wyglądają źle, jak małe potworki, ale to moje zdanie ;)

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kacha, śpiochy cudne :)

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Ralpina Ekspertka
    Postów: 245 413

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kacha, możesz mieć rację. Na razie tylko głośno myślę... Do poniedziałku już i tak nic nie wymyślę, bo zwyczajnie nie chce mi się z tą chorobą z domu ruszać. W poniedziałek idę do swojego lekarza bo kazał przyjść i zobaczymy... Może będzie miał lepsze wieści, wtedy z wymyślnym USG poczekam do I genetycznego. Jak dalej nic nie będzie wiadomo, to zacznę szukać placówek z lepszym sprzętem.

    9ewngzu39q9xq1ud.png
    [*] 13.04.2015 Mały Fasol 9tc
    relgf71x2unwek7b.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ralpina, sprawdź to:
    http://www.szczesliwe.macierzynstwo.pl/strefa-rodzinna/szczesliwa-mama/

    atdc20mmxp7m5026.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda, ze u mnie nie ma akcji szczęśliwa mama :( Fajne to.

    Śpiochy w prezencie trochę dla małża, informatykowi się spodobają ;D

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Shibuya Autorytet
    Postów: 1968 1549

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam ostatnio 3D i się trochę właśnie przeraziłam, bo kropek wyglądał jak kluska..
    doskonale zdawałam sobie sprawę, że nie będzie to jeszcze super ekstra mały człowieczek, ale w moich wyobrażeniach widziałam już malutkie rączki, nóżki, główkę... a tu kluska z ogonem.

    nie ma co robić USG 3D tak wcześnie, zdecydowanie bardziej podobał mi sie na chwilę obecną obraz 2D :D

    km5s8ribzosjb8kh.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajajaj, nie mam jaaaaaaj.
    Ej, spojrzalam na opis mojego usg a tam endometrium 8mm. A tylko dwa razy wino pilam. Ale gruzinskie ;)

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zwei_kresken wrote:
    Ajajaj, nie mam jaaaaaaj.
    Ej, spojrzalam na opis mojego usg a tam endometrium 8mm. A tylko dwa razy wino pilam. Ale gruzinskie ;)

    Zwei, może na USG ostrym jak brzytwa tego nie widać, ale wierz mi: masz jaja :P
    A co do wina, to nie żałuj sobie. Pij póki możesz ;)

    atdc20mmxp7m5026.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lauda. wrote:
    Zwei, może na USG ostrym jak brzytwa tego nie widać, ale wierz mi: masz jaja :P
    A co do wina, to nie żałuj sobie. Pij póki możesz ;)

    Jaja sobie robię ;)

    Fajny artykuł do poczytania:

    http://wyborcza.pl/1,75400,17721939,A_jednak_slabsza_plec_.html#BoxGWImg

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
‹‹ 365 366 367 368 369 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ