Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Yousee wrote:Shibuya uważaj z ta opryszczką. Znajoma z owu przez tego wirusa poroniła. Załaduj sie wit C i idź jeszcze sie skonsultować. Ja nie chce Cie straszyć kochana, ale uważaj proszę.
kurde no właśnie wiem.. dzwoniłam do mojego gina, ale zapytał na których wargach mam tą opryszczkę, ja się zaczęłam śmiać i mówię, że na tych górnych na twarzy a on, że niebezpieczna byłaby jakby się tam na dole to cholerstwo zrobiło... kazał smarować zovirax i nie wykupować tego antybiotyku.
A jak na razie przykładam czosnkiem, imbirem i smaruję miodem. Ale kurde boję się, a skąd wiedziała że to właśnie przez tego wirusa i w którym tyg poroniła?
Czytałam, że najgorzej jak się pierwszy raz w życiu zdarzy akurat w ciąży, a ja już miałam przed ciążą parę razy.
Ja to mam jakiegoś pecha, bez kitu - ciekawe co mnie jeszcze spotka... -
Shibuya co to za myślenie ? Myśl pozytywnie kochana ! A jedyne co Cię jeszcze spotka to wiele dobrego , urodzisz szczęśliwie, zdrowego dzidziusia , weźmiesz go w ramiona a potem mąż zabierze was do domu . Czego chcieć więcej ? No chyba więcej takich chwil .
-
Shibuya wrote:kurde no właśnie wiem.. dzwoniłam do mojego gina, ale zapytał na których wargach mam tą opryszczkę, ja się zaczęłam śmiać i mówię, że na tych górnych na twarzy a on, że niebezpieczna byłaby jakby się tam na dole to cholerstwo zrobiło... kazał smarować zovirax i nie wykupować tego antybiotyku.
A jak na razie przykładam czosnkiem, imbirem i smaruję miodem. Ale kurde boję się, a skąd wiedziała że to właśnie przez tego wirusa i w którym tyg poroniła?
Czytałam, że najgorzej jak się pierwszy raz w życiu zdarzy akurat w ciąży, a ja już miałam przed ciążą parę razy.
Ja to mam jakiegoś pecha, bez kitu - ciekawe co mnie jeszcze spotka...Będzie dobrze
-
Morwa wrote:Zuzzi serio działa ta metoda Mar , czy tak tylko dla jaj piszecie. Bo jak działa to ja piernicze tą korę i te nasiadowki, jak tu taki szybki efekt to lecę po jogurcik. Musi być naturalny co nie ?
Mówię całkiem serioNie jogurcik, tylko kefir. Najlepiej taki swojski, porządny, gęsty
Ja akurat miałam taki dojrzewający już tydzień, prawdziwy kefir w szklanej butelce, ze sklepu ze zdrową żywnością. Większość zaaplikowałam doustnie, a resztą... no cóż, przepłukałam się/wysmarowałam przed spaniem
tylko zmyłam rano, no bo jednak to jakieś mleko, żeby się nie psuło, czy co
Naprawde mi lepiejNie wiem, czy po zastosowaniu wewnętrznym, czy zewnętrznym, no ale jednak
Morwa lubi tę wiadomość
-
zuzzi wrote:Mówię całkiem serio
Nie jogurcik, tylko kefir. Najlepiej taki swojski, porządny, gęsty
Ja akurat miałam taki dojrzewający już tydzień, prawdziwy kefir w szklanej butelce, ze sklepu ze zdrową żywnością. Większość zaaplikowałam doustnie, a resztą... no cóż, przepłukałam się/wysmarowałam przed spaniem
tylko zmyłam rano, no bo jednak to jakieś mleko, żeby się nie psuło, czy co
Naprawde mi lepiejNie wiem, czy po zastosowaniu wewnętrznym, czy zewnętrznym, no ale jednak
dziękuję za instrukcję aplikacji i pomocne rady dobra kobieto :*
-
Vuko wrote:Ja uzywam nierafinowany,bo w procesie rafinacji olej traci czesc wlasciwosci. Poza tym olej kokosowy nalezy trzymac w lodowce caly rok,bo trzymqny w temp powyzej 5st z czasem tez traci na wartosci, ze sie tak wyraze
Nierafinowany ma smak I zapach kokosa. Ma.wiecej tych zdrowych wlasciwosci ale ma tez nizsza temperature smazenia, wiec nawet taki zdrowy olej po zjaraniu staje sie niezdrowy. Rafinowany ma wyzsza temperature dymienia wiec mozna na nim bezpiecznie smazyc. Ma mniej mikroelementow I witamin ale I tak jest najzdrowszym rafinowanym olejem jakiego mozesz uzyc.
Wiec do smazenia uzywam rafinowanego a do pieczenia do 180 stopni I do gotowania- nierafinowanego.Vuko, Maczek lubią tę wiadomość
-
Shibuya była około 9 tc i robili badania co sie stało. Właśnie kup jakiś zovirax i myśl pozytywnie.
Shibuya lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
zwei_kresken wrote:Nierafinowany ma smak I zapach kokosa. Ma.wiecej tych zdrowych wlasciwosci ale ma tez nizsza temperature smazenia, wiec nawet taki zdrowy olej po zjaraniu staje sie niezdrowy. Rafinowany ma wyzsza temperature dymienia wiec mozna na nim bezpiecznie smazyc. Ma mniej mikroelementow I witamin ale I tak jest najzdrowszym rafinowanym olejem jakiego mozesz uzyc.
Wiec do smazenia uzywam rafinowanego a do pieczenia do 180 stopni I do gotowania- nierafinowanego.
No tak właśnie myślałam, że nierafinowany nie będzie się nadawał do smażenia.
-
Dzięki dziewczyny, tego właśnie potrzebowałam, mój LwD wraca na swoje miejsce
ja jestem trochę obcykana jeżeli chodzi o dzieciaki, bo od zawsze chciałam je mieć
moje koleżanki zachodziły w ciążę, rodziły dzieci a ja sypałam im radami jak z rękawa, bo mnie to interesowało po prostu no i spędzałam z nimi jak najwięcej czasu, bo uwielbiam takie maluchy
mój pociąg do dzieci (jakkolwiek to brzmi) zaczął się gdzieś chyba w podstawówce, kiedy to lalkom kupowałam prawdziwe ubranka dla dzieci, smoczki, grzechotki, butelki itd - prawie jak obsesja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2015, 13:53
Morwa lubi tę wiadomość
-
Kasia, a może będziesz ważyła 81 kg, a może 83,850... Rzecz względna. Po porodzie stracisz wagę, a w czasie intensywnego zajmowania się noworodkiem i później niemowlakiem będziesz miała gimnastykę, że ho, ho...
Wiadomo, że żadna z nas nie chciałaby być przysłowiową "godzillą", ale waga to tylko szczegół. Daj spokójBlondik lubi tę wiadomość