X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • WiedźmaMaKota Autorytet
    Postów: 2584 3171

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 9 czerwca mam nadzieję, że się dowiem :)

    Robimy drugiego Dziedzica ;)
    3i496iye8v37prd8.png
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przed nami połówkowe...eh...znowu mnie ogarnai panika, że coś mozę wyjśc...no cóż, dajcie mi trochę tego słynnego luzu :)

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się i ja w nerwowy poniedziałek...

    brzuch boli znajomo, ridż jedną nogą na mych włościach, mam takiego nerwa, że umyłam z rana okna w chałupie.
    Zaraz zasiadam, do internetowej apteki i kupuję wszystkie specyfiku, tego świata, wspomagające, a co...
    a jak za kilka miesięcy dalej nic, chyba wyciągnę sobie te moje nieprzydatne, do rozmnażania flaki i wyrzucę psom na pożarcie do pobliskiego parku...o tak zrobię.

    pleasure, Kokaina lubią tę wiadomość

  • WiedźmaMaKota Autorytet
    Postów: 2584 3171

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik u mnie go w nadmiarze, jakoś tak od początku ciąży.
    Zostawiłam trochę w PL zaraz mu powiem, żeby do Ciebie polazł :)

    Blondik lubi tę wiadomość

    Robimy drugiego Dziedzica ;)
    3i496iye8v37prd8.png
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przyszła mama, jak masz jezsze siły zapraszam do mnie ;) przez moje okna ledwo co widac :)

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik, śmiało podaj adres, jestem na takim nerwie, że odpalenie miotły i przelecenie okien moim wiedźmuszką to wręcz pikuś :)
    zakupiłam jeszcze stos chemii sprzątającej, po pracy będę szorować drzwi i piekarnik...o tak taki mam plan, będę niczym Rozenkowa, będzie można śmiało jeść u mnie z podłogi, tak tym się zajmę przez najbliższy czas, będę szorować, będę królową szmaty i mopa.

    Blondik lubi tę wiadomość

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 25 maja 2015, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przyszła mama, a moze lepiej po porade do gina isć niż się samej faszerować

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 25 maja 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że poniższa sytuacja miała miejsce w tej samej placówce, w której nie chcieli mnie przyjąć przed godziną 13:00.

    Wczoraj byłam z mężem na pogotowiu, bo miał bardzo wysokie ciśnienie i czuł kołatanie w sercu. Przyjeżdżamy na IP, a tam babka mu mówi, że ma jechać na ratownictwo (ok. 3 km), a co jakbyśmy byli na nogach?:| Spytałam się, czy nie może mu zmierzyć ciśnienia, na co powiedziała że nie, bo musi lekarza wezwać. To niech wezwie! Na co mówi, że to nie jest oddział ratunkowy tylko IP. No jak się wkurwiłam! Skończyło się na tym, że łaskawie wzięła ciśnieniomierz i zmierzyła mu ciśnienie w uwaga - 5 sekund. Powiedziała, że jest OK. Jak wychodziliśmy (bo lekarza nawet nie wezwała) poprosiłam ją o jej dane i dane lekarza oraz wspomniałam, że jak mąż zjedzie mi przed szpitalem, to może się żegnać z zawodem i na komornika zacząć zbierać, bo domyślam się, że od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczona nie jest. Jeszcze się broniła, że powiedziała lekarzowi jakie jest ciśnienie, ale on uznał, że to nie jest przypadek zagrażający życiu i nawet dupy na dół nie ruszył.
    Po moich tekstach zaraz chciała lekarza wzywać, nagła zmiana akcji, ale już byliśmy przy wyjściu bo jechaliśmy na ratownictwo.

    Małż powiedział tylko przy niej, że nie dziwi się, że przed szpitalami ludzie umierają, jak pracownik zamiast ruszyć dupę i pomóc pisze sobie na facebook (co chwilę było słychać jak dostaje nowe wiadomości!!!)

    Mąż dostał jakieś tabletki, ma skierowania do lekarzy, ale kurde co ja bym zrobiła, ciężarna, jakby mi te 100kg zjechało?

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 25 maja 2015, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kacha współczuje nerwów ....masakra z tą zasraną służbą zdrowia i tymi lekarzami, nienawidzę ich wszystkich po kolei i każdego bym wybiła. Mają w dupie człowieka, ja kiedyś tyle czekałam aby lekarz zszedł na dół do mnie na IP, że zmuszona byłam pójść po niego na oddział, weszłam do jego gabinetu a ciul leżał na wersalce z pizzą...sku...ny!

    zdrowia dla męża, będzie dobrze!

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 25 maja 2015, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jezu, agdzie mamy na ślaśku taki fantastyczny szpital?> masakra.

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 25 maja 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To Siemianowice, kiedyś w Chorzowie, jeszcze za nastolatki nie chcieli mnie przyjąć, bo to Izba Przyjęć, a ja byłam tego dnia u lekarza i nie dostałam do nich skierowania. W nocy zwijałam się z bólu! Moja mama zrobiła raban, darła się jak poparzona, ale przyniosło to skutek, przyjęli mnie. Szkoda tylko że ich zdaniem moja dolegliwość była inna niż zdiagnozowana przez nich. Zgodnie z diagnozą (była dwa dni później, dała ją stażystka!, czyli teoretycznie niedouczona osoba) powinnam leżeć i się nie ruszać, a oni na IP kazali mi biegać, uderzali w bolące miejsce w celu "pomocy" wydostania się ciała obcego, którego w ogóle nie było. Jak już wyłam dali mi ketonal w zastrzyku i do domu.

    Gdzie Ci "świetni" lekarze, którymi tak się chwalimy za granicami? Na palcach 1 ręki można ich policzyć ;/

    Blondik lubi tę wiadomość

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 25 maja 2015, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tragedia... ja też źle wspominam pobyty na izbe przyjec...przyjechalam z zapaleniem jajników sina, wpółprzytomna przywieziona przez tescia z pracy, dali mi dwie dawki ketonalu i nsopy w kroplowkach, ktore nie pomogly, zbadalo mnie kilku lekarzy, w tym gin, który na wypisie mi napisał "tkliwość przy badaniu ginekologicznym". dopiero mój gin, do ktorego pojechalam od razu z izby przyjec postawil diagnoze, chociaz to w sumie bal sie mnie dotknac i podczas usg krzywil sie z bolu razem ze mna

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Emma80 Autorytet
    Postów: 1263 562

    Wysłany: 25 maja 2015, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej, dziewczyny, aż się włos jeży jak się czyta to, o czym piszecie. Ja raczej mam takie mniej drastyczne wspomnienia i przypadki, ale przypomniało mi się, jak odwiedzałam z siostrą dziadzia na OIOMie i jak wychodziłyśmy, to siostra się prawie osunęła zemdlona. Jak ją tam cucili na kozetce, to jedna bardzo "mądra" zbeształa ją coś w stylu, że przecież dziadziu już umiera i w każdej chwli trzeba być na to przygotowanym, a ona jakieś cyrki odstawia. Dziadziu żył jeszcze potem prawie rok, ale głupia baba musiała nas "profesjonalnie pocieszyć".
    A co do diagnoz lekarskich, to jak byłam mała i miałam zapalenie oskrzeli, że mi aż w klatce na głos piszczało, to lekarka w przychodni stwierdziła, że "ona tu nic nie słyszy". Rodzice pojechali ze mną do innej prywatnie i okazało się, że nie jest zbyt dobrze i konieczne są jakieś zastrzyki. Mamusia wkurzona wzięła mnie potem specjalnie do tej przychodni ze skierowaniem na robienie tych zastrzyków i oczywiście jak spotkała tę "arcy mądrą" lekarkę, to tamta miała pretensje, że jej "diagnoza" została zlekceważona i rodzice poszli ze mną dalej.

    Starania od 09.2011r.
    sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
    14 c.s.
    luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
    wrzesień 2016 - usuwamy polipa...
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 25 maja 2015, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taaak... to tak jak u mnie na zdjęciu RTG jedna laryngolog stwierdziła, że nie ma żadnych zmian w obrazie zatok, wszystko jest idealnie i moje choroby sa wymyślone.
    A później inna laryngolog, niewtajemniczona w sytuację, wzięła do ręki to zdjęcie i powiedziała "Te zmiany, które na zdjęciu sa widoczne w zatokach są spowodowane zapaleniem i same miną, proszę się nie przejmować" ;)

    Także tego... jedno zdjęcie, a ile różnych rzeczy na nim widac, w zalezności od tego, kto patrzy ;)

    A o tym szpitalu w Siemcach już raz pisałam, żeby omijać, po tym, co mi z kostką zrobili ;)

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 25 maja 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:
    Czyli nie pamiętasz? Hahaha :D
    Buty sąsiada najlepsze! :D

    A no nie pamiętam :P Drugi raz w życiu mi się coś takiego zdarzyło a wypiłam tylko dwa kieliszki tej trutki :D

    Kacha wierz mi że polska służba zdrowia i tak jest na wyższym poziomie jak tu na IS ;/

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • Emma80 Autorytet
    Postów: 1263 562

    Wysłany: 25 maja 2015, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:

    Także tego... jedno zdjęcie, a ile różnych rzeczy na nim widac, w zalezności od tego, kto patrzy ;)

    O moich zdjęciach i różnych ich interpretacjach już kiedyś pisałam, więc się nie będę powtarzać. :/

    Ale wiedźmuszki, która będzie taka dobra i użyczy mi trochę luzu dzisiaj?
    Wieczorem mam w końcu tę wizytę u mojego gina i stres mnie zżera, czy mi tam co nie poodrastało, nawet przez dwie noce już miałam o tym koszmary. :(
    Wiem, że i tak co będzie to będzie i w sumie teraz i tak już nie mam na nic wpływu, ale mój perfekcyjno-melancholijno-stresujący się charakter mi nie pomaga. Ciekawe, czy się dowiem, czy była Alexis.
    Proszę, módlcie się i "trzymajcie kciuki" za mnie.

    Starania od 09.2011r.
    sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
    14 c.s.
    luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
    wrzesień 2016 - usuwamy polipa...
  • Kokaina Autorytet
    Postów: 651 931

    Wysłany: 25 maja 2015, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przyszła mama 2 wrote:
    Witam się i ja w nerwowy poniedziałek...

    brzuch boli znajomo, ridż jedną nogą na mych włościach, mam takiego nerwa, że umyłam z rana okna w chałupie.
    Zaraz zasiadam, do internetowej apteki i kupuję wszystkie specyfiku, tego świata, wspomagające, a co...
    a jak za kilka miesięcy dalej nic, chyba wyciągnę sobie te moje nieprzydatne, do rozmnażania flaki i wyrzucę psom na pożarcie do pobliskiego parku...o tak zrobię.


    Do mnie też Ridżu zawita. Ja wkurwa nie mam, ale jakoś dziwnie mi brzuch rozsadza tak jakbym nie wiem co tam miała... jakieś jajo chyba potężnych rozmiarów.

    Emma80 Ja Ci mego luzu dużo podsyłam, będzie dobrze. Mocno trzymam kciuki :)

    Emma80, przyszła mama 2 lubią tę wiadomość

    Synek 2016 r. ♥️
    Synek 2020 r. 💚

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 maja 2015, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kacha to jest jakaś masakra, masz pecha :/

    Emma zaciskam kciuki za udaną wizytę, wszystko będzie dobrze :)

    Blondik ja sobie zdałam sprawę, że w tym tygodniu to nawet nie mam kiedy zrobić bety bo w pracy jestem już 7.15, a laboratoria u nas w Żorach od 7.30 do 11.00 i po pracy tez nie zdążę. I stwierdziłam, że poczekam jeszcze 2 dni na Ridża bo jeśli Alexis przesunęła się na 30dc to Ridż może się jeszcze pojawić. No i potem będę mogła iść na betę do swojego gina po południu jak co :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2015, 16:00

    Emma80 lubi tę wiadomość

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 25 maja 2015, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam mdłooooości, od ziółek na prostatę zapewne.

    Ale tego... zaczęłam drugi tydzień cionszy! :D

    EDIT: Emma, dobrze będzie! Daj znać po :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2015, 16:59

    zwei_kresken, Emma80 lubią tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Basik122 Autorytet
    Postów: 2557 2013

    Wysłany: 25 maja 2015, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma trzymam mocno kciuki, będzie napewno wszystko dobrze :-)

    Emma80 lubi tę wiadomość

    dqpr20mmcbujwt6y.png
    200906101770.png
‹‹ 559 560 561 562 563 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ