Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
saxatilia wrote:Ech to tak wygląda. Dzwonila zeby zapytac jak sie zaczyna poronienie.
Ech
Staraj się o tym nie myśleć i nie denerwować, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu.
Myśl o tym co teraz i nie patrz w przeszłość. Każdy czasami podejmuje różne, nie zawsze słuszne decyzje. Ważne, żeby wrócić na właściwy tor i postępować zgodnie z własnymi przekonaniami.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Emma80 wrote:To sory, ale po co Ci zawraca dupe i Cię stresuje?
Niech robi co uważa za stosowne.
Nie wie czyje... Ludzie to mają problemy.
Trzeba było dupy na prawo i lewo nie dawać.
Jakby mi taka niechcąca dziecka zadzwoniła w sprawie poronienia to bym ją zjebala!
Mojej koleżance inna koleżanka powiedziała ze łatwo zrobić dziecko, że ma wyluzować i tyle (niby tak, ale jak mówi to laska, która zaszła w 1 cd innej, która podchodzi do 2 in vitro brzmi to źle)
-
lauda. wrote:Basia, ja zamierzam pić herbatę z liści malin od ok. 32 tc.
Można sobie poczytać o niej tutaj:
https://parenting.pl/portal/herbata-z-lisci-malin
http://www.netmama.pl/magazyn/porod/zlagodzic-bole-porodowe/herbata-z-lisci-malin-moze-usprawnic-porod/
To też sobie zapodam bo nie chcę powtórki z rozrywki. Ją byłam wymęczona a Maksio to już w ogóle szkoda gadać. Przez 18h miałam potworne skórcze więc na pewno zdrowo go to wymęczyło, ja nie spałam całą noc a urodziłam dopiero o 16 następnego dnia. Teraz chcę trochę pomóc naturze żeby szybciej to przebiegło i bez komplikacji
-
Dla mnie to są po prostu głupi ludzie. Nie mają wyczucia ani empatii.
Basik122 lubi tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
nick nieaktualny
-
Olejku z oregano jednak nie kupiłam, ale w tym roku chyba spróbuję bo moje dziecko nie ma odporności wcale.
Ale mam olejek z drzewa herbacianego na bol gardłaMama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
Zupełnie jak ja
teraz to chyba będę go zażywać profilaktycznie , bo nie dość ,że pomógł mi na żołądek to przy okazji przegonił Ibisza i okropny oskrzelowy kaszel ,którego nie dało się wyksztusic :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 11:47
-
Znalazłam cuś takiego w temacie aromaterapii olejkami naturalnymi. Do tej pory stosowałam jedynie goździkowy, kamforowy i eukaliptusowy, ale wczytam się bardziej i chyba coś dokupię do domowego arsenału
"Poniżej przedstawiamy spis dolegliwości, które możemy leczyć popularnymi olejkami eterycznymi:
- infekcje dróg oddechowych, kaszel, katar - anyżowy, eukaliptusowy, kamforowy, lawendowy, mięta pieprzowa, sosnowy, szałwiowy, tymiankowy
- działanie przeciwbólowe - cedrowy
- bóle głowy, migrena - eukaliptusowy, lawendowy, mandarynkowy, miętowy
- ból zęba - goździkowy
- bóle mięśni, reumatyzm - cedrowy, cynamonowy, eukaliptusowy, goździkowy, rozmarynowy, sosnowy, szałwiowy
- zaburzenia układu krążenia - lawendowy, rozmarynowy, sosnowy
- niskie ciśnienie - cedrowy, eukaliptusowy, miętowy, tymiankowy, z drzewka różanego
- wysokie ciśnienie - cytrynowy, geraniowy, lawendowy, pomarańczowy, z melisy
- nudności, wzdęcia - anyżowy, miętowy, z kopru włoskiego
- dolegliwości menstruacyjne - lawendowy, różany, z melisy
- cellulitis - geraniowy, grejpfrutowy, paczulowy, rozmarynowy,
- łupież suchy - geraniowy, lawendowy, sandałowy,
- łojotok, łupież tłusty - cytrynowy, rozmarynowy, z drzewa herbacianego
- wypadanie włosów, łysienie - rozmarynowy, tymiankowy
- ukąszenia owadów - goździkowy, lawendowy, z drzewa herbacianego
- zmiany skórne - cedrowy, eukaliptusowy, lawendowy, szałwiowy, z drzewa herbacianego
- właściwości łagodzące i przeciwzapalne - rumiankowy
- apatia, brak koncentracji - cytrynowy, lawendowy, rozmarynowy
- przemęczenie - lawendowy, mięta pieprzowa
- bezsenność - cytrynowy, lawendowy, mandarynkowy, pomarańczowy, różany, z melisy
- nerwowość i stres - cytrynowy, geraniowy, lawendowy, pomarańczowy, sandałowy, rumiankowy, szałwiowy, z melisy,
- depresja - pomarańczowy
- dla odprężenia - jałowcowy, jaśminowy, różany
- dla rozjaśnienia umysłu - goździkowy
- dla poczucia szczęścia i miłości - jaśminowy, paczulowy, różany"
Baronowa_83, Morwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ma ze miałaś ślepego lekarza , albo jajnik Ci się schował częściowo i doktorek postawił złą diagnozę? Niejedna tu na forum jest/była w ciąży z cyklu rzekomo bezowulacyjnego. U mnie nie widzieli siedzącego w jajowodzie ninja to teraz już nic mnie nie zdziwiBaronowa_83 wrote:Bagno na 20 cm. Az szkoda ze wczoraj miałam usg bo bym się tym jarala trzeba mieć oczy i umieć nimi patrzać i wiedzieć co szukać , niestety tej sztuki nie opanował każdy lekarz:p
-
Ok. To sie jaram na wszelki wypadek i poserduszkuje sobie z mezem:DMorwa wrote:Ma ze miałaś ślepego lekarza , albo jajnik Ci się schował częściowo i doktorek postawił złą diagnozę? Niejedna tu na forum jest/była w ciąży z cyklu rzekomo bezowulacyjnego. U mnie nie widzieli siedzącego w jajowodzie ninja to teraz już nic mnie nie zdziwi trzeba mieć oczy i umieć nimi patrzać i wiedzieć co szukać , niestety tej sztuki nie opanował każdy lekarz:pMama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
Gnije dzisiaj przed lapkiem, bo licytuję fajne ciuszyska na alledrogo.
Dawno mi się nie zdarzył tak leniwy dzień. Dobrze, że masa zajęć na jutro, to człowiek chociaż trochę wróci do życia
Jedyny plus jest taki, że mam czas na poopowiadanie głupotek córeczce, która fika jak szalona.
Morwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
witam, ostatnio Was tylko podczytywałam, bo mężulek miał urlop i nadrabialismy zaległości Jeździlismy na budowę, wybieraliśmy dachówkę, okna i ogólnie razem się obijaliśmy
Saxatilla, współczuję koleżanki... co za bezmózgowiec
Zwei, mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży, natura zadziała sama w odpowiednim czasie. W ninje nie wierzę.
Dziś mąż robi mi sesję brzuszkową, a ja jak przystało na żonę fotografia:
- nie lubię zdjęć,
- stresuje mnie to,
- zawsze wyglądam jak wystraszona sarna albo śmiejący się koń jak próbuję pozować.
Trzymajcie kciuki żeby cokolwiek z tego wyszło, heh
lauda., Basik122 lubią tę wiadomość
Alicja 1.09.2014 (*)
