X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik wrote:
    Wszyscy mi doradzają likwidację tej sciany pomiedzy kuchnia a salonem,ale ja się uparłam. Jestem okropną bałaganiara w kuchni i musze mieć sciane :)

    No kawał domu, 238m, aile okien do mycia. Planujemy Wielkanoc juz wdomku, ale zobaczymy czy się uda. Bo najgorzej zrobić "środek" i czasowo i finansowo :)

    A pokój na dole ma być gościnno - studyjny, tzn. będę tam mieć przeniesione akcesoria do sesji dzieciecych i tam będę cykac fotki noworodkom :)

    saxatilla, wpisuj normlanie temperature dowcipną :)

    Gratuluję pięknego domu :) znam rozterki kuchenno-salonowe :P moja kuchnia jest ni to otwarta, nie to zamknięta, bo nie chciałam tracić kontaktu z domownikami podczas pichcenia, a jednocześnie mam stresa, jak gotuję, że wszędzie się wszystko poniewiera :P a dziś zamówiliśmy okna (najprostsze, białe), bo liczymy koszty, a chcemy się jak najszybciej (czytaj:najtaniej wprowadzić). Trzymam kciuki, żeby udało Wam się szybko parapetówkę na nowej miejscówce urzadzić !

    Blondik, saxatilia lubią tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basik122 wrote:
    Dziewczyny plamię na bordowo wystraszyłam się okropnie, muszę chyba na pogotowie jechać . Boziu jest podobnie jak przed Ridżem. Boje się :-(
    Basik, trzymaj się!

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stan surowy z oknami, drzwaimi i brama garażową to ok.210tys

    my bedziemy miec chyba piec/ kocioł na eko groszek z pompa wodną czy jakoś tak... gazu nawet nie podłączamy. wiem, że gaz "najczystszy" jesli chodzi o użytkowanie, ale takiej powierzchni nawet nie nagrzeje.
    no i bedzie kominek :)

    Basik, czekamy na wiesci,trzymaj sie !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 12:02

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiku no panic. Kciuki trzymam. Dawaj znać co i jak.

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik, szacun! Ja bym się nie zdecydowała na dom większy niż 150 metrów z obaw czy podołamy z wykończeniem. No i kto na starość będzie nam te metry pomagał sprzątać, nie liczę że te wszystkie Blacimiry będą chciały z nami całe życie mieszkać.
    Ja też mam kuchnię oddzielną i czasem żałuję, a czasem się cieszę, że tak zdecydowaliśmy ;) Nie ma jednoznaczej odpowiedzi czy zrobiliśmy dobrze :D

    Olencjaaaaa, japierdoleeee, nie odziedziczyłam nic, moi rodzice nie kupili mi nawet motorynki, zarzynałam się przez pierwsze kilka lat pracując po kilkanaście godzin dziennie plus biorąc zlecenia, zdobywałam doświadczenie i pozycję na rynku pracy, do wszystkiego doszliśmy z Małżem sami. Pracowitość, oszczędność i pokora. Takich ludzi jak my są miliony. Bez plecków, oszustw i wykorzystywania innych. Deal with it!

    Basik, jak tam?

    Blondik, odrobinacheci, Vesper lubią tę wiadomość

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mega chałupa! Będzie się można nago gonić ;)

    Póki co 210 tyś + działka = po za moim zasięgiem, ale marzyć mogę :)
    Choć może jakbym wszystko sprzedała, opłaciła kredyty, to by się zebrało...tylko wtedy spałabym na wylewce ;p

    Może za 5 - 10 lat się uda. Jeszcze 4 lata temu nie miałam nawet gdzie się od rodziców wynieść, a teraz jakoś dajemy radę. Tak jak pisze Zwei - czasami trzeba się trochę pozarzynać. Walczymy, póki co wygrywamy i mamy siebie - to najważniejsze.

    Optymalnie byłoby mieć dwie kuchnie - jedna "imprezowa" otwarta, najlepiej przy jakiejś witrynie, tak by latem rodzina siedząca na tarasie czy altanie była razem, a druga schowana na tzw gotowanie jak szef kuchni - tu spadnie, tam poleci :)

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olencja wrote:
    a wlasnie ze tak,bede marudzic, bo nienawidze tych ktorzy zeruja na innych,czymajta sie i oby wszystko bylo cudownie jak chcecie

    I idź do ogródka i nażryj się glizd nawet. Marudź i narzekaj, ale jeśli łaska nie tutaj.
    I serio, zakumpluj się z Martoszką. To będzie przyjaźń na dłuuuugie, pełne utyskiwań, jęczenia i biadolenia wieczory.

    Basia, daj znak! Martwimy się o Was!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 12:23

    zwei_kresken lubi tę wiadomość

    atdc20mmxp7m5026.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No własnie a`propos, kuchni otwartej i smrodów - też się tego baliśmy ale nie zamieniłabym teraz takiego rozwiązania na żadne skarby :) ja lubię gotować i nie jestem odizolowana od rodziny gdy stoję przy garach. Po za tym bardzo fajnym rozwiązaniem jest wstawienie drugiej kuchenki w domku jednorodzinnym gdzieś do kotłowni gdzie jest dobra wentylacja na tzw śmierdzące gotowanie - nie śmierdzi w całym domu i jest czysto :)

    Blondik lubi tę wiadomość

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ten metraż to razem z garazem na dwa auta, także luuuz :) no i mamy jeszcze poddasze :) bo górę podnosilismy żeby nie miec skosów :)
    na stan surowy wzielismy kredyt, srodek robimy za swoje.
    nam się udało- działkę dostalismy od Jacka rodziców, mieszkanie wktórym obecnie mieszkamy (34m) od moich i jak je sprzedadza to dostaniemy połowe kasy, a połowę moja siostra. Bez tego nie dalibysmy rady.
    Jedni i drudzy rodzice juz się rozgladają który pokój bedzie ewentualnie ich :)

    Olencja, wierzę, że masz gorszy dzień i jutro będziesz miała lepszy humor :)

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem zwolennikiem dużej, otwartej kuchni połączonej z częścią jadalną. I najlepiej jeszcze jakby okna tej kuchni na dwie strony wychodziły: wejściową (bo widać co od bramy się dzieje) i tarasową (bo fajnie jak widać rodzinkę kawkę sączącą).
    A nie wiem czy pamiętacie/znacie takie ustrojstwo ze wsi jak "kuchnia letnia". Stawiane to to było gdzieś przy budynku gospodarczym i pełniło rolę spiżarni oraz miejsca do gotowania w upał (śmierdzące bigosy i kapusty też się tam robiło) ;)
    Nie sądzę, abym miała kiedyś kuchnię letnią, ale rozwiązanie Emilii jest fajne. Przemyślę to, urządzając w myślach mój nowy dom, o którym pisałam Wam wczoraj ;D

    P.S. Marzenie wydaje się całkiem realne: jeśli jutro i w czwartek nikt nie wygra w lotka, to w sobotę będzie 5 mln. No jak ulał dla mnie :D

    Blondik lubi tę wiadomość

    atdc20mmxp7m5026.png
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mieszkamy z teściową i dzień w dzień mogłabym narzekać. Ale dom jest nasz. Zamiast kredytu ma mieszkanie inwestujemy w rozbudowę żeby się od niej bardziej odseparować. I dojeżdżam 20 km do pracy. Ale cieszę się że nie mam na głowie kredytu. Coś za coś. Życie to sztuka wyboru :)

    Blondik, Vesper lubią tę wiadomość

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo wizja okien na dwie strony też mi się podoba :) Dodam ją do listy :)

    Co prawda na nowy dom pewnie nas nigdy nie będzie stać, więc jeśli już skończy się na zakupie jakiejś stojącej budowli, to kto broni marzyć!

    Chciałam te 35mln, które były teraz, ale ktoś mi je sprzed nosa wziął! Byłam tak blisko - miałam jedynkę! Tylko 5 cyferek brakowało.

    Basik pewnie została przyjęta na oddział i teraz pewnie jak stres zszedł odsypia. Za godzinkę czy dwie napisze nam jakie dobroci u niej serwują w szpitalu.

    Blondik lubi tę wiadomość

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam dwa tyg. temu 4! Sooo closeee... ;)

    atdc20mmxp7m5026.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój tato dwa razy trafił 5 w totka - to dopiero ból :D

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • WiedźmaMaKota Autorytet
    Postów: 2584 3171

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojjjj Blondik jakie piękne domiszcze ;) Może nie do końca w moim stylu ale mieszkałabym :P Tylko kto by to sprzątał? :D
    My nie mieliśmy możliwości w Pl i choć ją kochamy ponad życie to przyjechaliśmy do Grzybolandii i oszczędzamy tutaj, co zrobimy z oszczędnościami to jeszcze plany bo i oszczędzać zaczynamy dopiero ale wiemy, że to na nasze własne gniazdko. Nie wiemy tylko jeszcze czy uda nam się do PL wrócić.

    Mała Wiedźma w Edynburgu ;)
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cfedcea6013a.jpg

    Maczek, Blondik, emilanka, odrobinacheci, Vesper, Emma80 lubią tę wiadomość

    Robimy drugiego Dziedzica ;)
    3i496iye8v37prd8.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zatoki - mi pomagają te apteczne ziołowe wynalazki - typu Sinulan (chyba obecnie najtańszy ze wszystkich sunu-cośtam). Do tego roztwór soli w aerozolu do nosa. A tez jestem wieloletnim "zatokowcem" ;)

    Pod koniec zeszłego cyklu i na początku tego walczyłam z uszami - ponurkowałam w mulistych stawach trochę za dużo i się zbuntowały uszyska. Ciągle mnie pobolewa prawe, ale nie wiem, czy to nie przez to, że ósemka po tamtej stronie podjęła kolejną, beznadziejną próbę przebicia się. Myślę, czy iść do lekarza, czy nie... Tak dawno nie byłam w przychodni, że żadnej nie mam. Musiałabym sobie jakąś znaleźć na miejscu, hmm.

    Dom. Blondik, ale chata! Zazdroszczę :D My też od nikogo nic nie dostaliśmy, jak Zwei. Tyle tylko, że z pieniędzy, które dostalismy na ślubie, kupiliśmy sobie łóżko :D Na resztę mebli i sprzęty AGD zapracował moj dzielny mąż. A ja wciąż liczę na to, że w końcu uda mi się znaleźć sensowną pracę w mym niezbyt perspektywicznym zawodzie i trochę go odciążyć, bo jest kochany i się przepracowuje, a mimo tego pomaga mnóstwo w domu. Jesteśmy młodym małżeństwem, więc mam cichą nadzieję, że może i nam kiedyś uda się jakimś cudem zarobić na coś własnego, za te kilkanascie lat... ;) Poki co dostaję tylko kolejne maile o treści "niestety nie mamy wolnego etatu/godzin dla kogoś z pani wykształceniem/kwalifikacjami". Nie cierpię szukać pracy ;)

    Olencja, czy Ty strzeliłaś focha? Jeśli tak, to właściwie o co?

    Basik, trzymaj się! :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 13:00

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • myshka84 Autorytet
    Postów: 988 729

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to ja bym się też chciała pochwalić domkiem naszym :) ale zdjęć ni ma :P

    kończymy stawiać ściany dopiero, więc jeszcze dużo przed nami. ale na razie wszystko zrobiliśmy sami :) własnymi ręcami wiązałam zbrojenie fundamentu, o. ;)

    nasz będzie mały, bo 97m2 niecałe, ale zmieściło się wszystko co nam potrzebne - salon, kuchnia, spiżarka, łazienka, kotłownia i trzy pokoje :)

    fajnie się patrzy jak rośnie.
    mam nadzieję, że będziemy tam mieli z kim mieszkać :) a nawet jak nie, to przynajmniej sprzątania mało :P

    edit: aha, i u nas będzie pompa ciepła.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 13:29

    WiedźmaMaKota, Vesper lubią tę wiadomość

    7T8cp1.png
    Flp 4,6-7
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow podziwiam. Budowanie domu samemu na pewno jest tańsze i daje wiele satysfakcji, ale chyba nie dałabym rady.

    Laseczki wiecie co z Ralpiną?

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no, na pewno tańsze, ale trzeba się na tym bardzo znac żevy zrobić na pewno dobrze. no i trwa na pewno zdecydowanie dłużej

    dawno Ralphiny nie było

    Basik?

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • lauda. Autorytet
    Postów: 2429 3543

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ralpik ma kolejną wizytę za tydzień. Na poprzedniej wizycie (tydzień temu) lekarz powiedział, że krwiak się prawie wchłonął i z Bąblem było dobrze.
    Napisała mi, że rozważają ponownie temat urlopu.

    Mam nadzieję, że u Basika wszystko dobrze.

    atdc20mmxp7m5026.png
‹‹ 880 881 882 883 884 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ