Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nasza miała 8... i była niebieskookim tajskim dachowcem
w pewnym momencie zaczęła mniej jeść, a potem za dużo spać (prawdopodobnie miała gorączkę i się odwodniła). Jak tylko się zorientowałam (mogło to trwać ze dwa-trzy dni) zawiozłam ją do weterynarza, który stwierdził, że to prawdopodobnie FIP, czyli kaplica.
Nie chciałam w to wierzyć, nawet jak już jeździliśmy z nią na ściąganie płynu. Testowałam wszystkie normalne i nienormalne metody leczenia.
Morwa, myślę, że jak micha nie działa, to weterynarz - nie ma co gdybać.
A nie przeprowadzaliście się ostatnio?
Czasem koty strzelają focha, uspokaja się je wtedy kocimi feromonami.
A że tak, powiem Państwo Kupa i Siku są ok?
Może ma jakiegoś kłaka w brzuchu?
Niech wet obada sprawę, a Ty nie martw się na zapas!
edit:
właśnie sobie uświadomiłam, że mój awatar jest mojokotowatyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 00:10
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Mój kot obraża się strasznie ale jego obrażanie się zawsze skutkowało tym ,że nie dawał nam spać po nocach ale nigdy nie strajkował z jedzeniem. Jedyne co chce jeść to trawę i suche liście drzew ,które spadną nam na balkon, ale na to zawsze miał zapotrzebowanie ,dlatego zamiast kwiatów na balkonie mam murawę. Jak chodzi o pana kupę to zawsze śmiałam się że robi jej więcej niż ja i jest ona wiesza od mojej a teraz robi jej mało(Przez to ze nie je), nie wiem jak z sikaniam bo on ma różnie , ma dwie kuwety ale czasami robi nam na złość i nie sika tylko do nich. Lubi nasikac na kosz z brudna bielizna, na proszek , oraz lubi też sikać przez balkon. Od kiedy jest wykastrowany ten mocz jest czasami niewyczowalny i nie raz pokapowalam się że jest coś nie tak jak myłam podłogę w łazience. Robię to często i jak narazie nigdzie nie znalazłam "psikusa".
-
musze przyznac, ze moj Ridzu tez jakis lagodny taki. moze nie az tak jakbym chciala, bo jednak jeszcze jest, a mi sie marzy pytongowanko, ale i tak dosc malo uciazliwy. nie boli, nie zalewa.. nie zebym narzekala
co do kota, moga byc robaki (nie rzyga? glupie pytanie. jakby rzygal, tobys powiedziala przeciez), moze byc jakies oslabienie albo cokolwiek.. sama nic nie stwierdzisz. wet i tyle.
nasze koty zwykle chudna przy robakach, ale one sa wychodzace i zawsze cos przytargaja.
ps. wybaczcie brak polskich znakow, probuje obczaic klawiature do tableta
Flp 4,6-7 -
Morwa, koty są różne, więc napiszę ogólnie.
Powody (o ile wiem), dla których koty sikają poza kuwetę:
1) czyścioszki - nie sikną, jeśli nawet jeden bobek smrodzi im w kuwecie (raczej odpada, bo ma dwie)
2) zasikiwanie zapachów, których kot nie lubi ("przykrywanie" swoim zapachem nielubianych zapachów) - może Wasz kocur nie lubi detergentów, których używacie?
3) problemy z nerkami/pęcherzem
4) stres
5) złośliwość
6) za mała odległość michy od kuwety (wykluczone)
Jeśli punkt 3, to najlepiej złapać świeże kocie siki i dać do zbadania.
Wymaga to niezłej ekwilibrystyki, np odciągania strzykawką siuśków z piaskualbo łapania ich bezpośrednio do wyjałowionego pojemnika.
Może faktycznie nie je, bo ma problemy z wypróżnianiem/coś mu zaszkodziło i zaserwował sobie oczyszczającą głodówkę? dopóki nie zawleczesz go do weta, dopilnuj, żeby się nie odwodnił - w tym celu warto zaopatrzyć się w strzykawkę z wodą i dodatkową parę rąk do uspokajania pacjenta. Przypuszczam, że i tak pewnie dostanie nacl jak z nim pójdziesz do weta.
Moja kota jadła trawę, żeby poprawić sobie trawienie (extra błonnik), eksperymentowała z różną zieleniną!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Morwa wrote:Mam poważne pytanie do miłośników kotów. Pomożecie ? Mój kot zawsze był łakomczuszkiem i grubaskiem a teraz nie chce zbytnio jeść, na oko widać ,że schudł i zaczynam się o niego martwić
to jest kastrowany kocur. Myślicie ,że ma coś z nerkami? Może to robaki, albo inne dziadostwo? Sama nie wiem co myśleć napewno na dniach będę u weterynarza możliwe ,że już jutro. Myślicie ,że weterynarz zrobi mu badania krwi ?
U mojego Pana Kota to było zapalenie trzustki, na szczęście niegroźne, ale do leczenia odpowiednią karmą.
U kota mojej kumpeli- cukrzyca. Kot jest teraz na insulinie i już wrócił do normalnej masy. Idź do weta, teraz laby dla zwierzów są równie zajebiste, co dla ludzi, no i ceny spadły w przeciągu kilku ostatnich lat.
-
Ja to w ogóle mam poczucie, że teraz laby i przychodnie dla zwierząt działają nawet lepiej niż laby i przychodnie dla ludzi, a u nas działają nawet całodobowo, bez żadnych Srorów, rach - ciach na telefonstaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualny
-
plan na dzis: wymarsz na salę gimnastyczną w celu nabycia książki
i autografu od kultowego koszykarza z Bobrów Bytom, co by za miesiąc nie latać za prezentem dla męża.
plan na następne dni: przekonywanie 5 letniego dziecka, żeby się nie wygadałzwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Plan główny, żeby się solidnie wypytongować z rana, wykonany w 50% z powodu zalewu bagna. Niestety w pobliżu nie było drogowców z piaskiem.
Plan poboczny to pewnie jakieś 4 godziny przy kompie- nie wyrobiłam się w pracy, sprzątanie mieszkania i bieganie wieczorem, jeśli się ochłodzi. Moja waga znowu przekroczyła granice przyzwoitości... Zapomniałam się przed śniadankiem zmierzyć w pasieAle po ciuchach widzę, że waga nie kłamie...
Dziś po południu znowu naszczam na test owulacyjnu, kocham ten sport!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 10:23
-
Hej!
Plany na dzisiaj w sumie wykonałam: wstawiłam gar rosołku, upiekłam ciasto, pozmywałam podłogi w hacjendzie, powycierałam blaty w kuchni środkiem dezynfekującym (patrz: chlorrrr).
Teraz sączę kawkę, patrzę na podskakujący brzuch i cieszę się nicnierobieniem.
Dolce far niente...zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
ja wczoraj zmierzyłam się w udzie, jeszcze nie przekroczyłam magicznej wielkości, ale zapasu to mi z cm zostało;/
bez sensu to jest, bo ręce to mam anorektyczki. Za bardzo działa grawitacjaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 10:31
-
laseczki, spokojnie,. ja mam teraz 104cm w obwodzie brzucha
w udzie pewnie też,a w tyłku ze dwa metry, ehhe
także czujcie się piekne i szczupłe
a do tego stopy jak balony, pije pokrzywe, zobaczymy czy zadziała
buziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 10:44
-
Blondik wrote:laseczki, spokojnie,. ja mam teraz 104cm w obwodzie brzucha
w udzie pewnie też,a w tyłku ze dwa metry, ehhe
także czujcie się piekne i szczupłe
a do tego stopy jak balony, pije pokrzywe, zobaczymy czy zadziała
buziaki
Och, no ale Ty tam masz córę, a nie pokłady tłuszczu! Ja bym się chętnie zamieniłazwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Blondik wrote:laseczki, spokojnie,. ja mam teraz 104cm w obwodzie brzucha
w udzie pewnie też,a w tyłku ze dwa metry, ehhe
także czujcie się piekne i szczupłe
a do tego stopy jak balony, pije pokrzywe, zobaczymy czy zadziała
buziakiNatomiast nie ma co porównywać kobiety w cionrzy do kobiety z insulinowym brzuchem
Brzuch ciążowy jest zdecydowanie zgrabniejszy
Ja piłam na opuchliznę sok z pokrzywy [bardzo mi smakował, był taki słodowy] i sok z żurawiny, niestety nic nie pomogło
Kurde, na resztę wyników badań będę czekać minimum 5 dni. Zapłaciłam tyle, że mogliby mo zrobić na cito
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 11:09
-
nick nieaktualny