Wrześniowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydysiak wrote:to chyba właśnie tak jest, że zazwyczaj jak sie jest w ciąży to nie ma się żadnych objawów, które zazwyczaj się ma i się człowiek doszukuje, że jest. Ja w 1 ciąży też kompletnie zero objawów, no poza tym, że nie było okresu
czy ktoś może używał ten test Clear Blue? On jest dobry, czy szkoda pieniędzy. Niby wykrywa ciąże w 1-3 tyg ale czy w to wierzyć czy tylko chwyt reklamowy? Ewentualnie, który ze wszystkich jest najbardziej czuły? -
dysiak wrote:to chyba właśnie tak jest, że zazwyczaj jak sie jest w ciąży to nie ma się żadnych objawów, które zazwyczaj się ma i się człowiek doszukuje, że jest. Ja w 1 ciąży też kompletnie zero objawów, no poza tym, że nie było okresu
czy ktoś może używał ten test Clear Blue? On jest dobry, czy szkoda pieniędzy. Niby wykrywa ciąże w 1-3 tyg ale czy w to wierzyć czy tylko chwyt reklamowy? Ewentualnie, który ze wszystkich jest najbardziej czuły?
Mi pierwsza ciąże wykrył 8-9 dpo ale to nie znaczy ze komuś innemu tez tak wykryje bo to zależy kiedy implantacja zarodka była
Lat 30
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
dysiak wrote:to chyba właśnie tak jest, że zazwyczaj jak sie jest w ciąży to nie ma się żadnych objawów, które zazwyczaj się ma i się człowiek doszukuje, że jest. Ja w 1 ciąży też kompletnie zero objawów, no poza tym, że nie było okresu
czy ktoś może używał ten test Clear Blue? On jest dobry, czy szkoda pieniędzy. Niby wykrywa ciąże w 1-3 tyg ale czy w to wierzyć czy tylko chwyt reklamowy? Ewentualnie, który ze wszystkich jest najbardziej czuły?
Tak jak pisze na opakowaniu 5 dni przed terminem okresu pokazal mi 1-2.
-
Laski, które wino najlepsze na zalobe urlopowa 😂?
Nona lubi tę wiadomość
Mutacja genu m1ap u męża
Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
14.10.22 punkcja
7 komórek 7 plemników ♥️
15.10 3 komórki zapłodnione
19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
04.2024 inseminacja nasieniem dawcy -
Pani Ciasio wrote:Ostatnio Was tylko podczytuje, bo nie mam za dużo czasu na pisanie- ale śledzę uważnie cały wątek
W nowej pracy jest fantastycznie Robię to, co lubię, szkoli mnie bardzo sympatyczna dziewczyna, kierownik też bardzo miły jest dla mnie... Przyznam szczerze, że z tego powodu mam przeokropne wyrzuty sumienia. Jakbym miała na czole neonowy napis "kłamczuch!" Nie wiem, jak by zareagowali na ciążę już po pierwszych miesiącach w pracy, szczęśliwi by przecież nie byli. A ja już wiem, że chciałabym tam wrócić po porodzie.
Nawet nie umiem tego wytłumaczyć. To dopiero tydzień w nowej pracy, a ja się czuję jak inny człowiek. Nie myślę o staraniach, nie żyje nimi, nie wyszukuje sobie objawow- wręcz przeciwnie, każda rzecz lekko mnie niepokoi, bo ja chcę @. Ta praca oderwała moja głowę od starań. Po raz pierwszy od dawna czuję, że żyje.
I coś czuję, że jednak odpuścimy starania w październiku, może również w listopadzie. Za to w grudniu zrobiłabym ostatnia stymulacje clo+ umowilabym sie z lekarzem na inseminacje w styczniu.
To wszystko jest dla mnie stresujące, bo ciężko w takiej sytuacji podjąć decyzję. Szkolenie we wszystkich działach w tej pracy- konieczne, by samemu się tam poruszac- trwa około roku. Nie chcę przerywac starań na rok, bo to jednak dużo czasu, a ja najmłodsza nie jestem. Nie wiem z kolei, czy ciąża przed upływem roku nie zamknie mi tam drzwi
Boję się też, że to cudowne uczucie mentalnego "odpuszczenia" zniknie, jak tylko poczuję się tam pewniejPani Ciasio, Ignissa lubią tę wiadomość
Mutacja genu m1ap u męża
Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
14.10.22 punkcja
7 komórek 7 plemników ♥️
15.10 3 komórki zapłodnione
19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
04.2024 inseminacja nasieniem dawcy -
yvonneSW wrote:Ja mam bardzo bolesne owulacje. Najpierw kluje mnie jajnik a później to juz jest taki rozlany ból na cale podbrzusze. Trwa ok 3godz , często musze siegnac po tabl przeciwbolowa. A i tak jeszcze dzien lekko pobolewa.
Ja testuje jakos pod koniec miesiąca. Owulacja byla, ❤️ 3 dni przed 2 dni przed i w dzien owu. Zobaczymy czy sie uda.
Z doświadczenia moge tylko powiedzieć ze byłam w dwóch ciazach (jedna poronilam) i za kazdym razem bylam pewna ze dostanę @ bo brzuch tak bolal , przy drugiej chyba nawet bardziej bo az biodra i udo. Powodzenia wszystkimyvonneSW lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyPani Ciasio wrote:Ostatnio Was tylko podczytuje, bo nie mam za dużo czasu na pisanie- ale śledzę uważnie cały wątek
W nowej pracy jest fantastycznie Robię to, co lubię, szkoli mnie bardzo sympatyczna dziewczyna, kierownik też bardzo miły jest dla mnie... Przyznam szczerze, że z tego powodu mam przeokropne wyrzuty sumienia. Jakbym miała na czole neonowy napis "kłamczuch!" Nie wiem, jak by zareagowali na ciążę już po pierwszych miesiącach w pracy, szczęśliwi by przecież nie byli. A ja już wiem, że chciałabym tam wrócić po porodzie.
Nawet nie umiem tego wytłumaczyć. To dopiero tydzień w nowej pracy, a ja się czuję jak inny człowiek. Nie myślę o staraniach, nie żyje nimi, nie wyszukuje sobie objawow- wręcz przeciwnie, każda rzecz lekko mnie niepokoi, bo ja chcę @. Ta praca oderwała moja głowę od starań. Po raz pierwszy od dawna czuję, że żyje.
I coś czuję, że jednak odpuścimy starania w październiku, może również w listopadzie. Za to w grudniu zrobiłabym ostatnia stymulacje clo+ umowilabym sie z lekarzem na inseminacje w styczniu.
To wszystko jest dla mnie stresujące, bo ciężko w takiej sytuacji podjąć decyzję. Szkolenie we wszystkich działach w tej pracy- konieczne, by samemu się tam poruszac- trwa około roku. Nie chcę przerywac starań na rok, bo to jednak dużo czasu, a ja najmłodsza nie jestem. Nie wiem z kolei, czy ciąża przed upływem roku nie zamknie mi tam drzwi
Boję się też, że to cudowne uczucie mentalnego "odpuszczenia" zniknie, jak tylko poczuję się tam pewniejPani Ciasio lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jak byłam w ciąży to tego Clear Blue jeszcze nie było, chyba on jest od niedawna. Ale cena powala u mnie w aptece prawie 40 zł . Dzisiaj znowu mnie pobolewa brzuch jak na okres. A na pewno to już nie ból owulacyjny. Bo ile by trwał...
---
co do zajścia w ciąże to widzę po swoich znajomych, jak ktoś nie chce na dany moment to zachodzi, jak ktoś chce nie zachodzi jak na złość. mam teraz co najmniej 3 koleżanki, które planowały 2 dziecko ale nie teraz, tylko tak to odkładały i odkładały aż los sam za nie zdecydował i w sumie mówią, że dobrze się stało bo pewnie na drugie same z siebie ciężko by im było się zdecydować, bo im dziecko starsze tym już wygodniej, że kupki i pieluszki ma się za sobą. Szczerze ja też się boję powrotu do tego wszystkiego, a najbardziej tego, że będę więźniem cycka i laktatora. No ale wiem, że jak nie teraz to już za rok za dwa nie będzie lepiej i wtedy już na pewno wcale nie będzie mi się chciało.Pani Ciasio lubi tę wiadomość
-
dysiak wrote:Jak byłam w ciąży to tego Clear Blue jeszcze nie było, chyba on jest od niedawna. Ale cena powala u mnie w aptece prawie 40 zł . Dzisiaj znowu mnie pobolewa brzuch jak na okres. A na pewno to już nie ból owulacyjny. Bo ile by trwał...
---
co do zajścia w ciąże to widzę po swoich znajomych, jak ktoś nie chce na dany moment to zachodzi, jak ktoś chce nie zachodzi jak na złość. mam teraz co najmniej 3 koleżanki, które planowały 2 dziecko ale nie teraz, tylko tak to odkładały i odkładały aż los sam za nie zdecydował i w sumie mówią, że dobrze się stało bo pewnie na drugie same z siebie ciężko by im było się zdecydować, bo im dziecko starsze tym już wygodniej, że kupki i pieluszki ma się za sobą. Szczerze ja też się boję powrotu do tego wszystkiego, a najbardziej tego, że będę więźniem cycka i laktatora. No ale wiem, że jak nie teraz to już za rok za dwa nie będzie lepiej i wtedy już na pewno wcale nie będzie mi się chciało.
I tak bardzo rozumiem Cię z tym byciem więźniem cycka. U mnie laktator też się nie sprawdzał, bo młoda nie tolerowala żadnych butelek i smoczkow. Gdzieś że 2 lata życia to takie trochę wyjęte z życiorysu. Niby poszlam do pracy jak miała rok ale to było praca-dom i dziecko w kółko. Może przy drugim bardziej wyluzuje. Czuję tak samo jak Ty, że to ostatni moment, bo ona jest już coraz większa, odzyskuje coraz więcej wolności i wlasnej przestrzeni, oczywiście w nowej wersji. Ale niedługo poprostu nie będzie mi się chciało wracać do tego pięknego ale i bardzo wyczerpującego okresu. Już jak myślę o tych nie przespanych nocach, to mi słabo. Jak zaczynałam się starać, to i tak były nie przespane, więc mnie tak nie ruszało 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2019, 21:09
dysiak lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
Ignissa wrote:To już taniej betę zrobić 😁
I tak bardzo rozumiem Cię z tym byciem więźniem cycka. U mnie laktator też się nie sprawdzał, bo młoda nie tolerowala żadnych butelek i smoczkow. Gdzieś że 2 lata życia to takie trochę wyjęte z życiorysu. Niby poszlam do pracy jak miała rok ale to było praca-dom i dziecko w kółko. Może przy drugim bardziej wyluzuje. Czuję tak samo jak Ty, że to ostatni moment, bo ona jest już coraz większa, odzyskuje coraz więcej wolności i wlasnej przestrzeni, oczywiście w nowej wersji. Ale niedługo poprostu nie będzie mi się chciało wracać do tego pięknego ale i bardzo wyczerpującego okresu. Już jak myślę o tych nie przespanych nocach, to mi słabo. Jak zaczynałam się starać, to i tak były nie przespane, więc mnie tak nie ruszało 😁[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl25 wrote:I co zrobiłaś? Jak dawalas córce pić jak nie chciala butelek? Znajoma ma ten sam problem i mimo że dziecko ma już prawie 14 miesięcy to i tak jest na cycku bo pić coś musiStarania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
Hej dziewczyny:)
Oto moje wyniki w 11 dniu cyklu:
- FSH 3,94
- Estradiol 197
- Testosteron 47,62
- Toxoplazma lgG - 0
- Toxoplazma lgM - 0,09
- Cytomegalowirus lgG - > 250
- Cytomegalowirus lgM - 0,12
Proszę o interpretacje, bo do ginekologa dopiero muszę się umówić.Anulaa
Wiek 31 lat
05.2022 - początek stymulacji in vitro
06.2022 - punkcja
1 zarodek
08.2022 - transfer
beta 7dpo - 46,5
beta 9dpo 125
13.04.2023 Kaja 💕
04.2024 punkcja nr 2
3 zdrowe zarodki ❄️❄️❄️
06.2024 Transfer
7dp beta 85,00
9dp beta 205,5 -
anulla91 wrote:Hej dziewczyny:)
Oto moje wyniki w 11 dniu cyklu:
- FSH 3,94
- Estradiol 197
- Testosteron 47,62
- Toxoplazma lgG - 0
- Toxoplazma lgM - 0,09
- Cytomegalowirus lgG - > 250
- Cytomegalowirus lgM - 0,12
Proszę o interpretacje, bo do ginekologa dopiero muszę się umówić.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Tak mi lekarz zalecił, żebym zrobiła 11-13 dniu.Anulaa
Wiek 31 lat
05.2022 - początek stymulacji in vitro
06.2022 - punkcja
1 zarodek
08.2022 - transfer
beta 7dpo - 46,5
beta 9dpo 125
13.04.2023 Kaja 💕
04.2024 punkcja nr 2
3 zdrowe zarodki ❄️❄️❄️
06.2024 Transfer
7dp beta 85,00
9dp beta 205,5 -
FSH środek cyklu: 2,55-16,69
Estradiol środek cyklu 38-649
Testosteron 10,83-56,94
Anulaa
Wiek 31 lat
05.2022 - początek stymulacji in vitro
06.2022 - punkcja
1 zarodek
08.2022 - transfer
beta 7dpo - 46,5
beta 9dpo 125
13.04.2023 Kaja 💕
04.2024 punkcja nr 2
3 zdrowe zarodki ❄️❄️❄️
06.2024 Transfer
7dp beta 85,00
9dp beta 205,5 -
Pani Ciasio wrote:Ostatnio Was tylko podczytuje, bo nie mam za dużo czasu na pisanie- ale śledzę uważnie cały wątek
W nowej pracy jest fantastycznie Robię to, co lubię, szkoli mnie bardzo sympatyczna dziewczyna, kierownik też bardzo miły jest dla mnie... Przyznam szczerze, że z tego powodu mam przeokropne wyrzuty sumienia. Jakbym miała na czole neonowy napis "kłamczuch!" Nie wiem, jak by zareagowali na ciążę już po pierwszych miesiącach w pracy, szczęśliwi by przecież nie byli. A ja już wiem, że chciałabym tam wrócić po porodzie.
Quote:
Mam ten sam problem/dylemat
Niedługo zmieniam pracę... i na chwilę odpuściliśmy bo zostało mi 2 miesiące w tej pracy. No, a jak pójdę do nowej to też głupio mi zajść od razu.... chociaż tak myślę, jakby ta ciąża miała być na zawołanie.... Staramy się ponad dwa lata, więc nie wiem, czy uda mi się zajść od razu. A jednak jeżeli zajdę to co? Wstyd bo pomyślą, że poszłam do nich tylko zajść w ciążę i urodzić.....