Wspieramy się w drodze do celu ⚖️🌱 , zdrowa dieta wkrótce bez przymusu i stresu! 🥦🙌

Co do ruchu to mój sposób na lenia to włączenie sobie jakiegoś prostego filmiku z ćwiczeniami na YouTube. Jest sporo filmików typu „15 min training for lazy women” 🤣 jak już zrobię takie jeden to zazwyczaj stwierdzam, że skoro zaczęłam cokolwiek to włącze sobie jeszcze jakiś jeden krótki np. na ramiona, a potem może jeszcze kolejne 10 min na brzuch… i tak często z lenistwa wychodzi mi jakieś 40 min ćwiczeń
A nawet jeśli tylko skończę na tym pierwszym to i tak spoko, bo jednak ten kwadrans ćwiczeń zrobiłam i mam w głowie odhaczone takie minimum ruchu

Julia24, Ona_39 lubią tę wiadomość

Julia24, Ona_39 lubią tę wiadomość

karczoch321, Ona_39 lubią tę wiadomość

karczoch321, Ona_39 lubią tę wiadomość

Julia24 lubi tę wiadomość

Julia24 lubi tę wiadomość

Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2024, 14:16

grazka0022 lubi tę wiadomość

grazka0022 lubi tę wiadomość

Hej, ja też postanowiłam dołączyć do wątku Mam nadzieję, że razem będzie raźniej i może uda mi się bardziej zmotywować zwłaszcza do aktywności fizycznej
Dieta jest w moim przypadku konieczna, bo mam od jakiegoś czasu spore problemy z układem pokarmowym i uczę się jeść tak, żeby sobie nie szkodzić. Niestety nie jest to łatwe, bo często wymiotuję i nawet nie wiem od czego Od kilku dni biorę antybiotyk na SIBO i IMO, a gdy go skończę muszę być na ścisłej diecie. Przez święta pozwolę sobie jeszcze na jakieś małe grzeszki (o ile żołądek mi pozwoli) Słodycze i cukier udało mi się już mocno ograniczyć, chociaż jeszcze pare miesięcy temu nie wyobrażałam sobie życia bez czekolady 😊
Z aktywnością fizyczną jest u mnie trochę gorzej, bo ciężko u mnie z regularnością, ale będę nad tym pracować. A jak już ćwiczę to wybieram jogę

Julia24 lubi tę wiadomość

Julia24 lubi tę wiadomość

snieżka wrote:

Hej, ja też postanowiłam dołączyć do wątku Mam nadzieję, że razem będzie raźniej i może uda mi się bardziej zmotywować zwłaszcza do aktywności fizycznej
Dieta jest w moim przypadku konieczna, bo mam od jakiegoś czasu spore problemy z układem pokarmowym i uczę się jeść tak, żeby sobie nie szkodzić. Niestety nie jest to łatwe, bo często wymiotuję i nawet nie wiem od czego Od kilku dni biorę antybiotyk na SIBO i IMO, a gdy go skończę muszę być na ścisłej diecie. Przez święta pozwolę sobie jeszcze na jakieś małe grzeszki (o ile żołądek mi pozwoli) Słodycze i cukier udało mi się już mocno ograniczyć, chociaż jeszcze pare miesięcy temu nie wyobrażałam sobie życia bez czekolady 😊
Z aktywnością fizyczną jest u mnie trochę gorzej, bo ciężko u mnie z regularnością, ale będę nad tym pracować. A jak już ćwiczę to wybieram jogę

O matko, współczuję bardzo. A długo musisz brać antybiotyk?

snieżka lubi tę wiadomość

snieżka lubi tę wiadomość

AnMiPe wrote:

Cześć wszystkim

Nie widziałam wcześniej wątku, a to chyba powinno być moje docelowe miejsce na tym forum.
BMI 37,72. Tak, teraz możecie wylać na mnie wszystko, co najgorsze, bo wiem, że jest fatalnie.
Czy mogę pocieszyć się tym, że nie wyglądam na tyle? No nie wiem. Nie wiem też jak się ruszyć, bo naprawdę przy takiej wadze jest mi zwyczajnie ciężko.
Nienawidzę diet, bo mam uraz - jako nastolatka odchudzałam się bardzo rygorystycznie, aż trafiłam do szpitala. Podejrzewam, że stąd u mnie teraz też część problemów.
Kocham cziperki, ale nie kupuję. Znowu mam problem z piciem wody (po 1l mam wrażenie, że dostaję zgagi), słodkie naprawdę sporadycznie, bo nie jestem fanką czekolady. Zdecydowanie bardziej sięgnęłabym po pizzę.

Jest jakiś sposób jak przestać być wielorybkiem bez saxendy? Help...

Cześć! Jest sposób:) sama jestem żywym przykładem! Uzbroić się w cierpliwość i potraktować to jak proces, który może będzie liczył lata, a nie 3-6 miesięczny zryw, który zakończy się jojo.


1. Policzyć swoje zapotrzebowanie na kcal i ustalić z lekarzem/dietetykiem ile powinnaś jeść na redukcji. Pogodzić się z tym, że liczenie kcal będzie w tym wszystkim największym bólem tyłka, ale warto i po jakimś czasie jest łatwiej:)
2.Polecam zerknąć na instagrama (mam 35 lat, więc na tiktoka jestem za stara:p) jest tak całe mnóstwo super przepisów. Duża ilość białka i warzyw itp itd. możesz zerknąć na ikp, tam nawet chyba są gotowe jadłospisy!!!
3. Zaplanować jakaś aktywność fizyczną. Najlepiej zacząć od spacerów. A potem się zobaczy:)
4. Małe kroki. Tzn nie musisz wdrażać wszystkiego na raz. Od czegoś trzeba zacząć. Koniec z zasadą "wszystko albo nic". Mam tu na myśli takie historie: Pięknie jesz od poniedziałku do piątku. W sobotę zjadasz ciasto, które nie było w w planie, więc teraz odpuszczasz dietę na sobotę i niedzielę, bo można się napchać, bo nie było idealnie! A od poniedziałku zaczniesz od nowa, ale tym razem IDEALNIE. Brzmi znajomo?

Żeby nie było, zawsze takie rady jak te moje traktowałam jak nic niewarte pierdy do stycznia 2024, gdzie osiągnęłam wagę 112. Pomyślałam, że nie no muszę coś spróbować inaczej. Wyeliminowalam alkohol i słodkie. W marcu ruszyłam na siłownię raz w tygodniu, a w maju zaczęłam liczyć kalorie( 1800-2000). Schudłam przez 11 miesiący 20kg. kiedyś 20kg potrafiłam zrzucić w 3-4 miesiące... Ale co z tego? Skoro potem zawsze było jojo. Na serio warto spróbować, ale nie pozwolić, żeby życie się wokół tego kręciło.

Powodzenia!!!

AnMiPe, Gama81 lubią tę wiadomość

AnMiPe, Gama81 lubią tę wiadomość

osiecka89 lubi tę wiadomość

osiecka89 lubi tę wiadomość

AnMiPe lubi tę wiadomość

AnMiPe lubi tę wiadomość

AnMiPe wrote:

Jest to plan, może faktycznie wrócę do fitatu i będę się jakoś spinać (czasem mam w drugą stronę, że zjem jeden posiłek przez cały dzień i organizm dostaje szału).
Alko piję ze 3 razy do roku max i tak jak pisałam, ze słodyczami też nie będzie problemu. Ta aktywność to moje przekleństwo.
Kocham kanapę, kocham leżenie miłością absolutną, jest to miłość odkąd mam IO, mogłabym leżeć/spać jak kot. 😱

Te zmiany muszą być skrojone pod ciebie:) jak widzisz, że gubi cię słone i nieregularne żarcie to niech od tego zacznie się zmiana. I niech wpadnie ta pizza nawet raz w tygodniu, ale tylko jako jeden z 3 czy 5 posiłków (nie wiem jaki styl preferujesz). Od razu zaznaczam, że nawet takie małe zmiany będą męczące i będziesz mieć kryzysy. Jesteśmy tylko ludźmi:) Jeśli na razie aktywnośc fizyczna cię przerasta, odpuść. Wróć do tematu za jakiś czas. Zacznij od jakiejkolwiek zmiany, żeby za miesiac zobaczyć choć te 2kg mniej:)

Za rok o tej porze (a czas spierniczy ekspresowo), bez wielkich rewolucji w życiu będziesz mieć BMI co najmniej 32, a nie 42! Oczywiście jeśli nie ma żadnych medycznych przeciwskazan czy problemów!

Do dzieła zatem

AnMiPe lubi tę wiadomość

AnMiPe lubi tę wiadomość

osiecka89, snieżka, Julia24 lubią tę wiadomość

osiecka89, snieżka, Julia24 lubią tę wiadomość

Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2024, 20:19

Julia24, snieżka lubią tę wiadomość

Julia24, snieżka lubią tę wiadomość