Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
Edka i Hannah dziękuję wam za informację. Jutro podzwonię i dopytam 😊 do alabu mam daleko niestety. Może uda się w diagnostyce 🤔
No koszt jest.. W sumie teraz robimy te wszystkie badania i właśnie sumka sie zrobiła gruba..
W dodatku denerwuje się bardzo ostatnio i moja nerwica się nasiliła i jest mi ciężko 😔 jakoś mam taki nie pokój w sobie. Oby to było chwilowe niech szybko wiosna już się zrobi 🙏 -
hannah_92 wrote:Wymaz pobrał mi ginekolog i oni już bezpośrednio wysyłali to do laboratorium, ja tylko czekałam na wyniki;) ale sam wynik przyszedł mi z Synevo, więc tam wysyłali.
-
Hej, dziewczyny!
Ale tu cisza. Jakoś mi Was brakuje w codzienności. Zwłaszcza jak tyle się dzieje teraz na świecie... Jak się trzymacie? Ja właśnie jestem po pierwszym kryzysie spowodowanym strachem. Beczałam jak bóbr. Dopiero wczoraj na mszy uświadomiłam sobie, że Bóg jest i jest dobry. I nawet gdyby coś się stało, to w końcu jesteśmy tu na chwilę, a przed nami niebo . Zupełnie zapomniałam o tym w tych emocjach. A to taka uwalniająca perspektywa, w porównaniu z tym paraliżującym strachem, którego doświadczałam.
A Wy jak sobie radzicie? Jak Wasze starania, ciążę i bobaski?
Moc miłości ślę , bądźcie z Bogiem❤️🙏🥰Lili❤️, Gwiazdeczka 93, Ana.Ta lubią tę wiadomość
-
Trzcina wrote:Hej, dziewczyny!
Ale tu cisza. Jakoś mi Was brakuje w codzienności. Zwłaszcza jak tyle się dzieje teraz na świecie... Jak się trzymacie? Ja właśnie jestem po pierwszym kryzysie spowodowanym strachem. Beczałam jak bóbr. Dopiero wczoraj na mszy uświadomiłam sobie, że Bóg jest i jest dobry. I nawet gdyby coś się stało, to w końcu jesteśmy tu na chwilę, a przed nami niebo . Zupełnie zapomniałam o tym w tych emocjach. A to taka uwalniająca perspektywa, w porównaniu z tym paraliżującym strachem, którego doświadczałam.
A Wy jak sobie radzicie? Jak Wasze starania, ciążę i bobaski?
Moc miłości ślę , bądźcie z Bogiem❤️🙏🥰
To co się dzieje na świecie również mi odebrało siły i to dało do myślenia, że trzeba doceniać każdy dzień i wszystko to co się ma..🥺
Jest strach i panika. Wszystko się zmieniło i jest inaczej. Pozostało wierzyć, że będzie dobrze 🙏
Pan Bóg jest przy nas ❤️
Ja jestem na etapie badań.. I nie wiem czy starać się w tych czasach o dziecko...
-
Lili❤️ wrote:Hej Trzcina 🤗
To co się dzieje na świecie również mi odebrało siły i to dało do myślenia, że trzeba doceniać każdy dzień i wszystko to co się ma..🥺
Jest strach i panika. Wszystko się zmieniło i jest inaczej. Pozostało wierzyć, że będzie dobrze 🙏
Pan Bóg jest przy nas ❤️
Ja jestem na etapie badań.. I nie wiem czy starać się w tych czasach o dziecko...Lili❤️ lubi tę wiadomość
-
Trzcina wrote:Hej, dziewczyny!
Ale tu cisza. Jakoś mi Was brakuje w codzienności. Zwłaszcza jak tyle się dzieje teraz na świecie... Jak się trzymacie? Ja właśnie jestem po pierwszym kryzysie spowodowanym strachem. Beczałam jak bóbr. Dopiero wczoraj na mszy uświadomiłam sobie, że Bóg jest i jest dobry. I nawet gdyby coś się stało, to w końcu jesteśmy tu na chwilę, a przed nami niebo . Zupełnie zapomniałam o tym w tych emocjach. A to taka uwalniająca perspektywa, w porównaniu z tym paraliżującym strachem, którego doświadczałam.
A Wy jak sobie radzicie? Jak Wasze starania, ciążę i bobaski?
Moc miłości ślę , bądźcie z Bogiem❤️🙏🥰
Takie same uczucia mną targają...
Pomagam na tyle ile mogę zbiórki, pomoc pieniężna...to sytuacja bardzo przytłacza,trochę ograniczyłam czytanie w każdej chwili wiadomości.
Na ostatniej niedzielnej mszy świętej u moich rodziców w parafii, ksiądz mówił o wojnie,z racji, że to jest również seminarium pallotynów mają już przygotowanych kilkadziesiąt miejsc na.przyjecie Uchodźców z Ukrainy ❤️ na koniec jak zaczęto śpiewać suplikacje "święty Boże, święty Mocny" to łzy same napływały do oczu mojej siostrze i mi 😢
Co do starań, my nadal z stagnacji....Mąż miał dostać w lutym wiamdosc,kiedy odbędzie się operacja, więc dajemy czas do końca marca i jeżeli nie odezwa się sami to Mąż przypomni się swojemu Lekarzowi na prywatnej wizycie 🥴
A jutro oboje z Mężem ruszamy z postem od niejedzenia słodyczy,ktore są moim największym uzależnieniem,ale jestem dobrej myśli, że damy radę 💕☺️
A jak się czujesz? Brzuszek już zaczyna po mału się pojawiać?☺️🤰Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
Gwiazdeczka 93 wrote:Hej Trzcina 🌷🌺💕
Takie same uczucia mną targają...
Pomagam na tyle ile mogę zbiórki, pomoc pieniężna...to sytuacja bardzo przytłacza,trochę ograniczyłam czytanie w każdej chwili wiadomości.
Na ostatniej niedzielnej mszy świętej u moich rodziców w parafii, ksiądz mówił o wojnie,z racji, że to jest również seminarium pallotynów mają już przygotowanych kilkadziesiąt miejsc na.przyjecie Uchodźców z Ukrainy ❤️ na koniec jak zaczęto śpiewać suplikacje "święty Boże, święty Mocny" to łzy same napływały do oczu mojej siostrze i mi 😢
Co do starań, my nadal z stagnacji....Mąż miał dostać w lutym wiamdosc,kiedy odbędzie się operacja, więc dajemy czas do końca marca i jeżeli nie odezwa się sami to Mąż przypomni się swojemu Lekarzowi na prywatnej wizycie 🥴
A jutro oboje z Mężem ruszamy z postem od niejedzenia słodyczy,ktore są moim największym uzależnieniem,ale jestem dobrej myśli, że damy radę 💕☺️
A jak się czujesz? Brzuszek już zaczyna po mału się pojawiać?☺️🤰
A może warto zadzwonić i się przypomnieć z tym terminem? Te prywatne wizyty tanie nie są, a skoro się na coś umówili, to słowo się rzekło...
Ja czuję się dobrze, drugi trymestr się zaczął i naprawdę mam więcej sił i energii. Brzuszek u mnie się pojawił szybciutko, nie wiem nawet czy kiedykolwiek go nie było 😅. Zawsze miałam taki mały brzuszek, tylko go wciskałam w wysokie spodnie 🤣. Teraz już twardszy i nie da się wciskać, więc już od dwóch tygodni chodzę w ciążowych, bo wygodniej .
Te słodycze to też moja zmora! Największe uzależnienie. Tylko ja z postanowieniami mam tak, że jak postanowię to od razu się łamię ;/ więc w tym roku nie postanawiam 🙈 Mam za to cel, żeby zaczynać dzień od fragmentu Pisma Świętego i modlę się, aby w tym wytrwać. Czuję, że lepiej wchodzi mi się w codzienność i widzę, że jestem bardziej cierpliwa dla dzieci i co ważne- język trochę bardziej trzymam na wodzy 😅.
Uściski ślę, mam nadzieję, że uda się jak najszybciej ten zabieg ogarnąć! 🤗🥰 -
Trzcina wrote:Też płaczę na tej suplikacji. U nas przez cały Covid się tak modliliśmy, teraz to nabiera innego wymiaru...
A może warto zadzwonić i się przypomnieć z tym terminem? Te prywatne wizyty tanie nie są, a skoro się na coś umówili, to słowo się rzekło...
Ja czuję się dobrze, drugi trymestr się zaczął i naprawdę mam więcej sił i energii. Brzuszek u mnie się pojawił szybciutko, nie wiem nawet czy kiedykolwiek go nie było 😅. Zawsze miałam taki mały brzuszek, tylko go wciskałam w wysokie spodnie 🤣. Teraz już twardszy i nie da się wciskać, więc już od dwóch tygodni chodzę w ciążowych, bo wygodniej .
Te słodycze to też moja zmora! Największe uzależnienie. Tylko ja z postanowieniami mam tak, że jak postanowię to od razu się łamię ;/ więc w tym roku nie postanawiam 🙈 Mam za to cel, żeby zaczynać dzień od fragmentu Pisma Świętego i modlę się, aby w tym wytrwać. Czuję, że lepiej wchodzi mi się w codzienność i widzę, że jestem bardziej cierpliwa dla dzieci i co ważne- język trochę bardziej trzymam na wodzy 😅.
Uściski ślę, mam nadzieję, że uda się jak najszybciej ten zabieg ogarnąć! 🤗🥰
Ooo piękne postanowienie z czytaniem pisma świętego💕🙌, u mnie to nieregularnie coś wychodzi
No właśnie żadnego namiaru nie dał tylko ogólnikowo, że szpital w Krakowie będzie do Pana dzwonił,więc nawet nie wiemy jaki szpital i najłatwiej będzie się udać do niego i przypomnieć na prywatnej wizycie 😉
Dziękuję bardzo 😘 oby szybciutko się udało 💕Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
Hej dziewczyny ❤️
Mi też jest smutno i płakać się chce jak widzę co się dzieje, nie tylko na Ukrainie ale ogólnie na świecie. Coraz więcej wojen się toczy: Syria, Jemen, Izrael, Chiny mogą najechać na Tajwan, teraz Rosja atakuje Ukrainę. Nigdy bym nie pomyślała, że po wydarzeniach II wojny światowej przyjdą takie straszne czasy. Wszytko mnie dobija, zarówno wojna jak i kryzys gospodarczy, ale... staram się być spokojna, przede wszystkim nie panikuję, bo to nic nie pomoże. Zbyt wiele ludzi sieje panikę m.in stojąc w kolejkach do bankomatów po gotówkę czy na stacjach benzynowych, to jest absurd co ludzie wyczyniają, nie tędy droga. Póki co, nasz kraj jest bezpieczny i tego się trzymam. Modlę się o pokój na Ukrainie i świecie Koronką do Miłosierdzia Bożego.
Starania o dziecko niestety nie pomagają. Z jednej strony jest strach na jaki świat chce się dziecko sprowadzić, ale z drugiej strony trzeba patrzeć na to, że zawsze się coś działo, wojny i kryzysy były w każdym stuleciu i ludzie pomimo tego funkcjonowali i żyli. Wiem tylko, że nie można życia odładac na później, trzeba żyć tu u teraz i cieszyć się każdym dniem. Dziękować i prosić o błogosławieństwo, zdrowie i pokój. Zaufać Bogu. Wierzę, że dobro zwycięży i będzie dobrze 🙏🙏❤️ samej mi ciężko wszytko sobie poukładać, ale staram się jak mogę. Musimy zadbać o swoją psychike w tym czasie jeszcze bardziej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2022, 10:25
Gwiazdeczka 93, Lili❤️ lubią tę wiadomość
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Gwiazdeczko mamy identyczne postanowienie z mężem jak Wy ☺️ słodycze to nasza zmora. Mam nadzieję, że nam się uda chociaż mocno ograniczyć, bo mamy też w rodzinie urodziny więc jak ktoś nas poczęstuje to pewnie się skusimy. Bardziej chodzi nam o nie jedzenie słodyczy w domu💪
Oprocz tego mam postanowienie, żeby ograniczyć internet, żeby częściej sięgać po Pismo Święte, nie zaniedbywać modlitwy. Mam zamiar modlić się przez cały okresy Postu za osobę, która ma problem z alkoholem.
A na koniec, tydzień przed Wielkanocą będę czytać Pasję według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich. Rok temu czytałam pierwszy raz i obiecałam sobie co roku ja czytać przed Wielkanocą. Polecam! Płakałam przy czytaniu, tak bardzo mocna jest.
P.s rano robiłam kilka badań, najbardziej boję się wyników tarczycy. Dam wam znać jak dostanę wyniki.
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie, o rodzinę i bliskich ale także o Wasze umysły 😘❤️ a nasze forumowe mamusie niech zdrowo rosną razem z maluszkami ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2022, 10:26
Gwiazdeczka 93, Trzcina, Lili❤️ lubią tę wiadomość
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
hannah_92 wrote:
A na koniec, tydzień przed Wielkanocą będę czytać Pasję według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich. Rok temu czytałam pierwszy raz i obiecałam sobie co roku ja czytać przed Wielkanocą. Polecam! Płakałam przy czytaniu, tak bardzo mocna jest.hannah_92 lubi tę wiadomość
-
edka nie wiedziałam, że są też inne książki 😍 w takim razie koniecznie muszę przeczytać!
Dziewczyny odebrałam dziś wyniki. Tarczyca w końcu unormowana, aczkolwiek fT3 dosyć wysoko normy bo prawie 90% a fT4 z kolei 50% ale jest ok, TSH 1.5. W końcu jest dobrze po moich ogromnych przebojach w zeszłym roku, z poziomu 0,004 do 2,93 a w koncu 1.5🙈
Za to jest problem z insuliną, wyszła 14,3 więc wysoko już, może wskazywać na IO😔😔 także to ograniczenie słodyczy w poście będzie bardzo dobrym pomysłem. Za 2 tygodnie powtórzę badanie, a potem jak dalej wynik będzie zły to pójdę na krzywą. Wyszly mi też jakieś bakterie w moczu, także jutro idę powtórzyć badanie, żeby wykluczyć złe pobranie.
Mam nadzieję, że ten mocz będzie jednak ok i bakterii nie będzie🙏🙏
Inne badania ok, ale martwi mne niski poziom trójglicerydów 🙈 zazwyczaj ludzie mają problem z wysoką wartością, a ja właśnie mam odwrotnie i nie wiem o co kaman 🤷
Tak czy siak, nie jest najgorzej ale czuję, że ciągle ten mój organizm z czymś walczy i jest przeciążony. Jak nie tarczyca to cukry, jak nie cukier to znowu coś innego i tak w kółko..."Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
hannah_92 wrote:edka nie wiedziałam, że są też inne książki 😍 w takim razie koniecznie muszę przeczytać!
Dziewczyny odebrałam dziś wyniki. Tarczyca w końcu unormowana, aczkolwiek fT3 dosyć wysoko normy bo prawie 90% a fT4 z kolei 50% ale jest ok, TSH 1.5. W końcu jest dobrze po moich ogromnych przebojach w zeszłym roku, z poziomu 0,004 do 2,93 a w koncu 1.5🙈
Za to jest problem z insuliną, wyszła 14,3 więc wysoko już, może wskazywać na IO😔😔 także to ograniczenie słodyczy w poście będzie bardzo dobrym pomysłem. Za 2 tygodnie powtórzę badanie, a potem jak dalej wynik będzie zły to pójdę na krzywą. Wyszly mi też jakieś bakterie w moczu, także jutro idę powtórzyć badanie, żeby wykluczyć złe pobranie.
Mam nadzieję, że ten mocz będzie jednak ok i bakterii nie będzie🙏🙏
Inne badania ok, ale martwi mne niski poziom trójglicerydów 🙈 zazwyczaj ludzie mają problem z wysoką wartością, a ja właśnie mam odwrotnie i nie wiem o co kaman 🤷
Tak czy siak, nie jest najgorzej ale czuję, że ciągle ten mój organizm z czymś walczy i jest przeciążony. Jak nie tarczyca to cukry, jak nie cukier to znowu coś innego i tak w kółko... -
Lili❤️ wrote:Dziewczyny jak badacie wymazy i posiewy z dróg rodnych to można dzień przed współżyć?
Kasia, jak tam trudy macierzynstwa? 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2022, 12:28
-
Hannah super, że z tarczyca już lepiej.. Za to cukry to też zmora. Sprawdź jeszcze raz insulinę i może będzie teraz, inny lepszy wynik. Ja właśnie mam małą insulinoodporność i biorę metformine do starań. Idę za tydzień na krzywe.
Co do rodzinnego to różnie z nimi bywa. Ale zawsze sprawdzić iść można, najwyżej nic nie powie.
Trzymam kciuki ✊ -
edka85 wrote:Nie. Zaleca się 3 dni abstynencji.
Kasia, jak tam trudy macierzynstwa? 😁
Nasz Tadzinek słabo przybiera na wadze,bo possie pierś max 10 min i śpi...
Jesteśmy pod opieką poradni laktacyjnej i musimy dokarmiać się moim ściągniętym mlekiem i mm...
Poza tym wczoraj byliśmy u pediatry i zrobiliśmy badania krwi,mocz,ale jeszcze nie ma wyników
Poza tym czeka nas USG bioderek,brzuszka i przezciemiączkowe,bo mamy naczyniaki na główce
Ze spankiem różnie -ta noc na mnie,a poprzednia w łóżeczku
A jak u Ciebie Edka? Trochę ponad miesiąc został do porodu?Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Kasiastaraczka wrote:Oj, ciężko
Nasz Tadzinek słabo przybiera na wadze,bo possie pierś max 10 min i śpi...
Jesteśmy pod opieką poradni laktacyjnej i musimy dokarmiać się moim ściągniętym mlekiem i mm...
Poza tym wczoraj byliśmy u pediatry i zrobiliśmy badania krwi,mocz,ale jeszcze nie ma wyników
Poza tym czeka nas USG bioderek,brzuszka i przezciemiączkowe,bo mamy naczyniaki na główce
Ze spankiem różnie -ta noc na mnie,a poprzednia w łóżeczku
A jak u Ciebie Edka? Trochę ponad miesiąc został do porodu?
A, naczyniakami się nie przejmuj. Mój syn miał ich sporo, też robiliśmy usg i ok. Część już sama zniknęła. Generalnie chirurg powiedział, że takie płaskie są lajtowe i tym się nie przejmować. U nas były na karku, między oczami, za uchem i na plecach.
Lili, myślę, że w takim przypadku możesz iść na badania. -
edka85 wrote:Tak, już coraz bliżej. Dziś na wizycie mały miał już prawie 2,5 kg. Powiem Ci, że przy pierwszym dziecku człowiek faktycznie przechodzi taki trochę szok i myśli, że jest mega ciężko. Teraz z perspektywy czasu mam inne zdanie. Zajmowanie się jednym dzieckiem uważam za luz. No bo już wiem jak potrafi być hardkorowo przy dwójce. To jest dopiero armagedon jak się razem nakręcą. A lada moment będzie niemowlak wymagający ciągłej opieki, no i ta szalejącą dwójka maluchów. Także niezły żywioł mnie czeka 😅
A, naczyniakami się nie przejmuj. Mój syn miał ich sporo, też robiliśmy usg i ok. Część już sama zniknęła. Generalnie chirurg powiedział, że takie płaskie są lajtowe i tym się nie przejmować. U nas były na karku, między oczami, za uchem i na plecach.
Lili, myślę, że w takim przypadku możesz iść na badania.
Oczywiście nie żalę się na to,bo wiedziałam że będzie ciężko co do zmęczenia, niewyspania itp.
Najgorsze to to przybieranie Maluszka
Z wyników nie wychodzi na szczęście nic strasznego
Mocz w porządku,a z krwi hemoglobina trochę za niska
Ja też jako dziecko miałam takie naczyniaki, które poznikały,a były i płaskie i wypukłe
Tadzio ma też i płaskie i jeden wypukły
Oo to super rośnie maleństwo w brzuszku 💙Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87