Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzcina już lepiej, rana wygląda lepiej niż na początku i to o wiele, położona mówi, że widać dużo pielęgnacji włożonej ale jeszcze muszę uważać i jeszcze jest niestety zarówno szew jak i podkrwawiająca rana, pobolewa ale też czuje, że jest lepiej nawet pozwalam sobie już siadać czasami 😂 do tego hemoroidy nie chcą odejść 🙈
Trzcina to pokrótce opowiem jak to było może jak ktoś nie chce niech nie czyta bo to takie streszczenie porodowe 😀
Poród SN, pierwsze skurcze w domu o 22, o 1 jakoś wzięłam kąpiel, udało mi się usnąć na 40 minut, potem posiedziałam na piłce, przed 4tą zaczęłam dzwonić do położnej i zbierać się do szpitala, położona nie odbierała bo w kościele wyciszyła telefon i zapomniała włączyć, napisałam więc, że jade na IP. Po 4tej byłam w szpitalu, przyjęła mnie niemiła położona, nastraszyła, że z dzieckiem może być coś nie tak... Na szczęście moją w tym czasie jak byłam badana na IP obudził deszcz i już do mnie pędziła. Mimo skurczy nie miałam postępu porodu, ciągle 3cm, byłam wykończona bo z czwartku na piątek słabo spałam bo mnie przepowiadające meczyly, a z piątku na sobotę nic nie spałam. Prysznic, tens, gaz rozweselajacy, wszystko po kolei szło, lekka dawka Oxy.. Pęcherz nie pękał i mocno napierała stąd duży ból. W końcu dostałam znieczulenie, udało mi się usnąć, podkrecili Oxy, maz mówi, że każdy sprawdzał czy śpię takie piki skurczy szły, i dzięki temu akcja poszła ale mała nie chciała jeszcze zejść... Pokrecili mną na boki i zaczęła schodzić. Tak urodziłam 17.57 😂
Zajęło mi trochę dojście do siebie psychicznie po tym jeszcze jak wjechał baby blues i problemy z KP wiedziałam, że to będzie emocjonalnie ciężki czas ale nie spodziewałam się takiej huśtawki nastrojów.
Nie udało się bez nacięcia, położna długo walczyła bo już podkrwawiałam i mogło być duże pekniecie, jak mała wyszła powiedziała od razu, że dobrze, że nacięł bo by mnie ładnie porobiło, wychodziła z obiema rękami rozłożonymi przy uszach, położona środowiskowa mówi patrząc na cięcie, że mogło się skończyć jedym z tych gorszych pęknięć... Zaszyte zostało ładnie aż za starannie bo dużo nici i wgl ale no niestety przeciążyłam krocze siedzeniem, przez przeciwbólowe nie czułam za dużo a w szpitalu jak karmilam na leżąco kazali mi na siedząco efektem czego cała noc siedziałam a to najmocniej obciąża krocze. Obrzęk po powrocie że szpitala był ogromny, opuchlizna, wystające nici i rozchodząca się w 1 miejscu rana.
Generalnie bez męża nie dałabym tam rady sobie. Teraz jest dużo lepiej, czeka mnie na pewno fizjoterapia bo już położna mówi, że widzi, że będzie po połogu trzeba ćwiczyć mięśnie kegla, dobrze, że zaczyna lepiej to wyglądać bo to krok w dobrą stronę.
Ana.Ta lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Lili duchowa adopcja piękna sprawa ❤
Kiedyś myślałam ale jakoś się w końcu nie zebrałam w sobie. Powodzenia♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi aż mam ciarki jak czytam co przeszłaś. Aż mnie boli jak czytam.. Podziwiam i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka i oczywiście zdrówka dla malutkiej no i szczęśliwego macierzyństwa ❤️ cieszcie się sobą... Po takich przejściach teraz to jest wynagrodzenie ❤️wycałuj malutką od cioci Lili 😊
Trzcina o matko w tym pociągu to ale biedna Sie nastałas 😔 nie potrzebny stres. Niestety w tych czasach ludzie nie wszyscy są życzliwi nawet dla ciężarnych.. Dobrze że zlitowała się nad tobą ta kobieta 🙏
Malutka daje się we znaki, cudownie ❤️
Chłopcy jeszcze trochę i będą opiekować się siostrzyczką😊
U nas narazie antybiotyki na te bakterie, poza tym przełożyli mi wizytę do immunologa i czekam do 25 maja 😑 pisałam maila i dał mi steryd Encorton 10mg od owulacji. Mimo i tak pojadę do niego i będę chciała acoffil profilaktycznie chociaż bo i tak brak u mnie trzech kirów implantacyjnych.. Koleżancę pomógł 🙏 szczepień limfocytami narazie nie chcemy.. Nie wiem czy nam pomogą.. No i też cena kosmos. Teraz tyle wydatków mamy 😑
Po migdałkach się zagoiło ładnie, 26 maja kontrola 😊
Jeśli chodzi o duchową adopcję dziecka to jeszcze się nie podjęłam. Ponieważ napisałam do Dziewczyny która organizuje msze święte o potomstwo i dowie się czy są organizowane takie przyrzeczenia 😊
Dziewczyny a bez takiego przyrzeczenia w kościele jak podejmę się adopcji to to coś da? Czy trzeba w kościele? 🤔 -
O rety, Izi, ale historia 🙈. Cieszę się, że jest już lepiej i że z malutką wszystko jest w porządku 😘. Też pamiętam baby bluesa i że było bardzo trudno... Liczę, że w kolejnej ciąży natura to inaczej rozplanuje 😅🙈. Wyobraziłam sobie ile musiałaś wycierpieć i trochę mnie strach obleciał 🙈. Pocieszam się tym, że każdy poród jest inny i że to "tylko" jeden dzień a dziecko zostaje z nami na całe życie. No i chyba już czas, żeby rozejrzeć się za położną 😅.
Trzymaj się dzielnie, najgorsze za Wami! 😘 -
Lili, nie wiem jak to jest z tymi przyrzeczeniami. Wierzę, że Bóg nas słucha zawsze, ale z drugiej strony: "Gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imię moje..." Nie chcę dawać odpowiedzi na widzimisię, bo nie znam się zupełnie.
Możecie brać encorton od owulacji, to znaczy, że możecie już działać powoli?
Maj ma to do siebie, że dni są tak piękne i mijają tak szybko... A wizyta w dzień matki brzmi obiecująco, hehe . -
Izi wiele przeszłaś. Dobrze, że dzieciątko wynagradza ten cały trudny czas 💛
Ja zostałam już mamą duchową Jasia:) Bardzo Mi się ta aplikacja podobała. Ciekawe.. może kiedyś się spotkamy😘
Tak u Mnie już tuż, tuż. Mam nadzieje że zachowam spokój w tym czasie. I będę miała wsparcie od męża. On nie uczestniczy na 100% w przygotowaniach itd dlatego zastanawiam się jak to będzie przy dziecku.
Miłego dnia! U mnie deszczowo się zapowiada, ale i tak jest pięknie, to wkońcu m a j ! 😘Lili❤️, Gwiazdeczka 93, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
Trzcina wrote:Lili, nie wiem jak to jest z tymi przyrzeczeniami. Wierzę, że Bóg nas słucha zawsze, ale z drugiej strony: "Gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imię moje..." Nie chcę dawać odpowiedzi na widzimisię, bo nie znam się zupełnie.
Możecie brać encorton od owulacji, to znaczy, że możecie już działać powoli?
Maj ma to do siebie, że dni są tak piękne i mijają tak szybko... A wizyta w dzień matki brzmi obiecująco, hehe .
To prawda maj jest piękny i ten miesiąc daje siły! Jakos ostatnio śnią mi się malutkie dzieci.. I to jest przyjemne 😁
Ana. Ta a ty miałaś Przyrzeczenia aby adoptować duchowo dzieciątko.? Czy sama sobie? Muszę obczaić koniecznie tą aplikację 😊
Trzymam kciuki za Was, za waszą rodzinkę, aby mąż jak urodzi się dziecko był dla was wsparciem ❤️ -
Trzcina wrote:Edka, jak to jest z trójką maluchów? 🙈Nie osiwiałaś jeszcze? 😁
Jak czytam opis porodu Izi, to aż mam ciarki. U mnie to było zupełnie inaczej. O godz 23 zaczął mnie pobolewać brzuch, niewielkie skurcze, ale włączyłam stoper i okazało się, że pojawiają się one częściej niż 5 min. Tak więc o godz. 1 pojechałam na IP sprawdzić, co się dzieje. Tam okazało się, że mam już 6cm rozwarcia. Szybko zawieźli mnie na salę i po dwóch godzinach mały był już na świecie. Wychodzi na to, że gdybym te dwie godziny jeszcze przeczekała w domu, to tam bym urodziła. Druga faza porodu czyli parte trwały u mnie 9 minut. Mąż na samą myśl, że mogłabym nie zdążyć do szpitala i urodzić w domu, prawie osiwial 😅 -
Izi gratuluję ale też współczuję... nie mniej jednak bylas bardzo dzielna, wielkie gratulacje! Wazne ze dochodzisz do siebie.
Edka gratulacje kolejnego maleństwa, jestescie już razem , przy kolejnych dzieciaczkach tak to wlasnie jest szybciuteńko ja swoje rodziłam w domu i akurat polecam :p z tym ze u nas byla polozna.
Dawno nie zagladalam bo zawsze coś. Paulinka pełza, mozna sie z nia fajnie bawic w chowanego albo straszyć. Smiesznie jest. W brzuszku rosnie malenstwo jeszcze plci nie znamy ale wszystko jest na razie dobrze
Mamy piekny Maryjny miesiac, mam nadzieje ze jutro uda sie nam pojechac na Zawierzenie do Niepokolanowa.
-
Powiem Wam, że było okropnie to fakt ale wsparcie bliskich dużo mi pomogło i już psychicznie prawie do siebie doszłam a było po powrocie do domu ciężko więc jak wszystko trzeba przeczekać i przetrwać.
Żonkil super, że wszystko ok ❤
Maj jest piękny to prawda, mam nadaje, że wiele z Was zaskoczy pozytywnie czymś pięknym 🙂♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
A jak u was w parafiach wygladaja nabozenstwa majowe? U nas jest tylko litania i tyle. Z kolei w parafii z ktorej pochodze jest litania a potem caly zestaw piesni Maryjnych. No i tez przy kapliczkach sa spiewy. Troche mi tego brakuje tutaj w Warszawie.
-
Dobry wieczór 😚
Ana.Ta piękne świadectwo 💙
Trzcina ojej, współczuję tej podróży...i jeszcze ten brak empatii,dobrze, że wkońcu zostałaś zauważona
Cieszę się,że mała jest aktywna🥰
Izi dobrze,że skończyło się pozytywnie i jesteście już razem ❤️
Lili mocne kciuki za Was 😚🙏💙
Edka ha ha udało się zamaskować siwiznę? 😁
Żonkil fajnie,że zajrzałas 😚
Ogromnie się cieszę,że dzieciątko rośnie pod sercem ❤️
Dzisiaj byliśmy w parafii teściów i tam majowka była po sumie, więc tylko litania
Nie byłam w naszej warszawskiej parafii...
Maj zeszłego roku,a konkretnie 26 był pierwszym dniem cyklu, pierwszym dniem okresu...ale też pierwszym dniem ciąży 🥰do tej pory ciężko mi uwierzyć,że Tadzik jest już z nami,że mamy nasz wymodlony cud💙 choć bywa ciężko to rodzicielstwo jest naszym powołaniem i nie zamieniłabym tego na nic innego
Życzę Wam abyśmy wszystkie mogły doświadczyć tego pięknego uczucia bycia mamą ❤️ mocno wierzę w to 💙Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Żonkil u mnie na wiosce była pieśń litanie pieśń i pod kapliczką podobnie dosyć. W mieście teraz tak samo.
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Kasiastaraczka wrote:Edka ha ha udało się zamaskować siwiznę? 😁Kasiastaraczka wrote:Maj zeszłego roku,a konkretnie 26 był pierwszym dniem cyklu, pierwszym dniem okresu...ale też pierwszym dniem ciąży 🥰
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Sama ci wtedy mówiłam, że to pierwszy dzień twojej ciąży 😜
Niby ktoś pomyśli,że to tylko jakieś zdanie napisane w internecie,ale dla staraczek to ważne 😚edka85 lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Izi wrote:Lili duchowa adopcja piękna sprawa ❤
Kiedyś myślałam ale jakoś się w końcu nie zebrałam w sobie. Powodzenia
Ten wątek czasami przeglądam. Od niedawna w ogóle udzielam się na forum.
Też mam już drugie dzieciątko z duchowej adopcji, ale chciałam się podzielić z Wami historia mojej teściowej.
Otóż opowiadała jak to pierwszy raz usłyszała o duchowej adopcji, postanowiła modlić się za jedno dzieciątko. Było to jakieś 17 lat temu. Kobieta wierząca, praktykująca, rodzina niezamożna, dzieci już były. Ale modląc się dopowiadała że jeśli ktoś nie chce dziecka to ona przyjmie, a przy samych chłopakach w domu zawsze marzyła o dziewczynce. No ale chłopaki już podrośnięte, ona też już miała latka. Z dniem ostatnim duchowej adopcji, dowiedziała się że jest w ciąży. Córeczka.
Oczywiście w tamtych czasach i rodzina i lekarze mówili "usuń, kolejne? To nie jest właściwy wiek, dziecko będzie z wadami itp". Ona postawiła na swoim, wierząc że to wymodlone dziecko.
I dziś jest dziewczyna zdrowa, mądra, 16 lat. Oczko w głowie starszych braci
Od tamtej pory kobieta ma duchową adopcje i właściwie to ona mnie to tego wsparcia modlitewnego przekonała. Także polecamWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2022, 14:29
JJ., Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
eRKow. wrote:Izi wrote:Lili duchowa adopcja piękna sprawa ❤
Kiedyś myślałam ale jakoś się w końcu nie zebrałam w sobie. Powodzenia
Ten wątek czasami przeglądam. Od niedawna w ogóle udzielam się na forum.
Też mam już drugie dzieciątko z duchowej adopcji, ale chciałam się podzielić z Wami historia mojej teściowej.
Otóż opowiadała jak to pierwszy raz usłyszała o duchowej adopcji, postanowiła modlić się za jedno dzieciątko. Było to jakieś 17 lat temu. Kobieta wierząca, praktykująca, rodzina niezamożna, dzieci już były. Ale modląc się dopowiadała że jeśli ktoś nie chce dziecka to ona przyjmie, a przy samych chłopakach w domu zawsze marzyła o dziewczynce. No ale chłopaki już podrośnięte, ona też już miała latka. Z dniem ostatnim duchowej adopcji, dowiedziała się że jest w ciąży. Córeczka.
Oczywiście w tamtych czasach i rodzina i lekarze mówili "usuń, kolejne? To nie jest właściwy wiek, dziecko będzie z wadami itp". Ona postawiła na swoim, wierząc że to wymodlone dziecko.
I dziś jest dziewczyna zdrowa, mądra, 16 lat. Oczko w głowie starszych braci
Od tamtej pory kobieta ma duchową adopcje i właściwie to ona mnie to tego wsparcia modlitewnego przekonała. Także polecam -
Lili ja adoptowałam dzieciątko bez przyrzeczenia. Może tak nie powinno się,ale tak właśnie zrobiłam
Jutro wielki dzień naszego Tadeuszka💙 Tadzio będzie małym chrześcijaninem,przyjmie Sakrament Chrztu Świętego
Prosimy o modlitwę 🥰🙏❤️Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Lili❤️ wrote:eRKow dziękuję za podzielenie się pięknym świadectwem. A czy miałyście w kościele przyrzeczenia? Czy tak poprostu zaczęłyście adopcję? Ja chce zacząć ale nie wiem jak powinnam zrobić
Jest bardzo fajna aplikacja "adoptuj życie" - tam Jet chyba też treść przyrzeczenia. -
Kasiastaraczka wrote:Lili ja adoptowałam dzieciątko bez przyrzeczenia. Może tak nie powinno się,ale tak właśnie zrobiłam
Jutro wielki dzień naszego Tadeuszka💙 Tadzio będzie małym chrześcijaninem,przyjmie Sakrament Chrztu Świętego
Prosimy o modlitwę 🥰🙏❤️
Życzę Ci zdrówka i szczęśliwego dzieciństwa w rękach Bożych pełnych miłości. Rośnij z uśmiechem na twarzy 💙a Pan Bóg napełni cie życiem pełnych łask 💙
Chyba ściągnę aplikacje i zobaczę to przyrzeczenie. ☺️Kasiastaraczka lubi tę wiadomość