Wzajemna modlitwa, wiara
-
WIADOMOŚĆ
-
hannah_92 wrote:Tak, selektywne HSG to zabieg udrażniania jajowodów. Robią to tylko w Lublinie. Juz nawet rozmawiałam z lekarzem, miałam wysłać e-mail z dokumentacją, ale jeszcze tego nie zrobiłam... Chyba nie jest m gotowa, tak psychicznie przede wszystkim. Jestem już wszystkim zmęczona. W lutym byłam na dwóch zabiegach w szpitalu, w zeszłym roku pod koniec roku laparoskopia i tego za dużo już było. Boje się też wyniku, co tam wyjdzie... Są wakacje, lato i chciałabym się cieszyć tymi wakacjami a nie myśleć znowu o badaniach, zabiegach itd. Chyba poczekam z tym na koniec sierpnia/ początek września. Musze się jeszcze zastanowić porządnie.
Czasem sobie myślę, że już nadziei dla mnie nie ma, że to się nie uda. Tak czekam na tą ciążę, wszyscy w koło już mają dzieci, nawet kilka, dobija mnie to. Wkurza mnie też fakt życia w ciągłym zawieszeniu, chciałabym się trochę cieszyć tym co jest, tym co mam. Tak kocham lato, że mam więcej energii i chęci, częściej przebywam poza domem i staram się nie myśleć. Chciałabym już zacząć w końcu żyć, bo ostatnie lata mnie wykończyły. Na dodatek powinnam zmienić lekarza, bo na wizycie w zeszłym tygodniu utwierdziłam się tylko, że to nie lekarz dla mnie. W zasadzie chyba ten lekarz mi niepotrzebny teraz, więc nawet nie będę szukała innego. Koniec z wizytami u ginekologów, które nic nie wnoszą Jedynie to HSG to ostatnia rzecz, którą mogłabym jeszcze zrobić.
Wybaczcie moją długą wypowiedź, jakoś tak poczułam chęć wylania swoich myśli.hannah_92 lubi tę wiadomość
-
lufcik22 wrote:Hej, natknęłam sie na ten post i chciałam tylko napisac ze ja wlasnie mam miec selektywne hsg za 2 tygodnie i już jestem po rozmowach z lekarzem, a obecnie w trakcie badan. Ale na wizycie u doktora Zycha powiedział mi ze po pierwsze w wakacje oni bardzo rzadko wykonuja to badanie a po drugie on planuje isc na emeryture po wakacjach, wiec nie wiadomo jak to bedzie z tym badaniem. Obecnie z tego co wiem, to głownie on kieruje na nie, no ale podejrzewam ze jak go nie bedzie, to jakas inna kontaktowa osoba bedzie. Natomiast na Twoim miejscu skontaktowalabym sie z nim juz teraz, dr Zych jest przemily, może Ci coś doradzi i poinstruje co dalej.
Dziękuję bardzo za informacje♥ w takim razie jeszcze dzisiaj wyśle do niego e-maila. Jakie badania musisz wykonać? Mocno trzymam kciuki za udany zabieg. Masz stwierdzoną niedrożność jednego jajowodu czy obu?"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Z badan to najwazniejszy jest posiew z szyki, zrobiony na 7 dni przed zabiegiem. Ja czekam na wynik wlasnie ale to do 4 dni jest… reszta to badania z krwi morfologia, ob, crp, keratynina i tsh. Przed zabiegiem trzeba wdrozyc leki i na dzien przed antybiotyk wiec na to wszystko trzeba miec recepte wystawiona wczesniej. No i skierowanie do szpitala z odpowiednim kodem, mi wystawial lekarz rodzinny. Ale dr Zych po konsultacji wysyla bardzo szczegolowa instrukcje wiec nic sie nie martw. Ja jestem troche przypadkiem beznadziejnym, ale mam juz synka wiec nie moge narzekac. Mialam 2 laparoskopie, sono hsg a teraz wlasnie to selektywne bo mam oba jajowody niedrozone. Ale nawet gdyby jakims cudem udalo sie je udroznic to moje szanse i tak sa male, mam juz sporo lat i bardzo niskie amh i generalnie kazdy mnie tylko kieruje na invitro, ale z racji ze mam juz synka probuje jedynie jedynie naprawic to co sie da, reszte zostawiam zyciu! Pozdrawiam
-
lufcik22 wrote:Z badan to najwazniejszy jest posiew z szyki, zrobiony na 7 dni przed zabiegiem. Ja czekam na wynik wlasnie ale to do 4 dni jest… reszta to badania z krwi morfologia, ob, crp, keratynina i tsh. Przed zabiegiem trzeba wdrozyc leki i na dzien przed antybiotyk wiec na to wszystko trzeba miec recepte wystawiona wczesniej. No i skierowanie do szpitala z odpowiednim kodem, mi wystawial lekarz rodzinny. Ale dr Zych po konsultacji wysyla bardzo szczegolowa instrukcje wiec nic sie nie martw. Ja jestem troche przypadkiem beznadziejnym, ale mam juz synka wiec nie moge narzekac. Mialam 2 laparoskopie, sono hsg a teraz wlasnie to selektywne bo mam oba jajowody niedrozone. Ale nawet gdyby jakims cudem udalo sie je udroznic to moje szanse i tak sa male, mam juz sporo lat i bardzo niskie amh i generalnie kazdy mnie tylko kieruje na invitro, ale z racji ze mam juz synka probuje jedynie jedynie naprawic to co sie da, reszte zostawiam zyciu! Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź jakoś tresuje się tym wszystkim na samą myśl. Wolałabym uniknąć tego zabiegu, ale już nie mam pomysłów także może to jednak dobry krok. Trzymam kciuki za Ciebie, nie ma rzeczy niemożliwych także nadzieję zawsze trzeba mieć. Daj znać jak będziesz już po zabiegu. Możesz nawet napisać do mnie na priv:) Pozdrawiam"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Cześć dziewczyny. Pomyślałam że się Was poradzę, mam nadzieję że żadnej z Was nie urażę.
Odkąd jestem z moim, teraz już, mężem zaczęłam z nim chodzić na pielgrzymki do Częstochowy. Nie byłam jakoś wiele razy bo całe dwa, w tamtym roku była pandemia i pielgrzymka była w formie duchowej. W tym roku już jest zapowiedź że pielgrzymi wyruszą na szlak. Bardzo ale to bardzo chcę pójść. Mam wrażenie że przez te 10 dni ładuje baterie na cały rok ❤️ rzecz w tym że jestem w ciąży i ruszając będę miała za sobą 16 tydzień. Z jednej strony wiem że dam radę, nie szła bym cały czas a jedynie trzy-cztery odcinki dziennie. Może nie byłaby to prawdziwa pielgrzymka przez to ale nie wyobrażam sobie że mam siedzieć w domu gdy inni będą iść do Mamy ❤️ z drugiej strony powinnam zachować się odpowiedzialnie i myśleć o maleństwie. Zawsze twierdziłam że kobiety z maleństwami w wózkach na szlaku źle robią, teraz jestem w stanie je zrozumieć.Izi lubi tę wiadomość
-
nulka_23 wrote:Cześć dziewczyny. Pomyślałam że się Was poradzę, mam nadzieję że żadnej z Was nie urażę.
Odkąd jestem z moim, teraz już, mężem zaczęłam z nim chodzić na pielgrzymki do Częstochowy. Nie byłam jakoś wiele razy bo całe dwa, w tamtym roku była pandemia i pielgrzymka była w formie duchowej. W tym roku już jest zapowiedź że pielgrzymi wyruszą na szlak. Bardzo ale to bardzo chcę pójść. Mam wrażenie że przez te 10 dni ładuje baterie na cały rok ❤️ rzecz w tym że jestem w ciąży i ruszając będę miała za sobą 16 tydzień. Z jednej strony wiem że dam radę, nie szła bym cały czas a jedynie trzy-cztery odcinki dziennie. Może nie byłaby to prawdziwa pielgrzymka przez to ale nie wyobrażam sobie że mam siedzieć w domu gdy inni będą iść do Mamy ❤️ z drugiej strony powinnam zachować się odpowiedzialnie i myśleć o maleństwie. Zawsze twierdziłam że kobiety z maleństwami w wózkach na szlaku źle robią, teraz jestem w stanie je zrozumieć.
Inaczej jest z dzieckiem w wózku i to popieram i jest częste, inaczej w ciąży. Mam za sobą kilka pielgrzymek i nie widziałam kobiet w ciąży (chodzą baardzo rzadko) i to nie bez powodu, jest to ekstremalny wysiłek nawet idąc po 3 odcinki, gorąco, różne objawy ciąży, krótki sen itp. Wiele ludzi również. Na pewno trzeba porozmawiać o tym z lekarzem. Osobiście bałabym się, otrzymałaś wielki dar macierzyństwa i musisz myśleć już za dwoje. Na Twoim miejscu rozważyłabym inne opcje lub ich połączenie:
- pielgrzymkę duchową
- pielgrzymkę samochodową - odpalić koronkę, różaniec, jakieś filmiki z nauczaniem i dojechać sobie np jak wchodzi Twoja grupa na Jasną Górę na mszę
- można np zrobić sierpień pielgrzymkowy tzn odwiedzić np. 4 różne sanktuaria w Polsce czy Twojej okolicy z modlitwą i zawierzając zdrowie dziecka
- może rekolekcje dla przyszłych mam lub rodzin? Będzie też trochę osób i atmosfera wspólnoty a jednak bezpieczniej - myślę, że to może być fajna alternatywa
pielgrzymki mają to do siebie, że atmosfera i wspólnota sprawia, że chcę się wracać i "ładuje baterie" ale chodzi przecież o cel więc w tym roku obrałabym cel ale w innej formie, który również podniesie Cię na duchu
hannah_92, dorkaa lubią tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
nulka_23 w zasadzie Izi już wszystko pięknie napisała, mam podobne odczucia. Uważam, że jest to duży wysiłek. Ja nigdy nie szłam w pielgrzymce, bo uważam że byłoby mi niesamowicie ciężko dać radę, może kiedyś się skuszę... Ale ciąża to wyjątkowy stan i to że nie pójdziesz nie oznacza, że masz czuć się przez to gorzej. Są różne inne metody, różne Sanktuaria, możesz podjechać na Jasna Górę i dołączyć do grupy. Tak chyba byłoby najlepiej i bezpieczniej:) Najważniejsze teraz zdrowie Twoje i dziecka, które masz pod sercem.
Pozdrawiam:))"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Nulka. Ja bym wiele czasu poświęciła modlitwie, aby zapytać Boga jaka jest Jego wola. Często tak robię, gdy mam dylematy. Jak trzeba, to nawet dzień w dzień adoracja NS. W odpowiedni sposób Bóg daje znać. Ja rozumiem Twoje rozterki. Z jednej strony jest pragnienie, a z drugiej obawa. Pamiętaj, że jeśli Maryja chciałaby widzieć cię na szlaku, to nie pozwoliłaby też skrzywdzić Twojego dziecka. Niemniej jednak możesz rozważyć łagodniejsza formę pielgrzymki, np podjechanie autem. Będzie to równie ważne jak piesza droga. Najważniejsze, abyś dotarła do celu i oddała cześć Maryi
nulka_23 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny,
3 testy nie mogą się chyba mylić?
https://ibb.co/0GzRpyQ
Właśnie zrobiłam betę i progesteronPszczolka36l, Zagadka919, edka85, Pia88, Maciejka🌸, Izi, AnnWer, dorkaa lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nulka_23 wrote:Kasia! Nie mogą! Gratulacje! To piękna tłusta krecha!
Pia88 lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Kasiastaraczka wrote:W życiu takiej nie widziałam,a co dopiero taka tłusta... wczoraj mi się ręce trzęsły, dziś powtórzyłam test. Wczoraj mieliśmy też chrzciny mojego bratanka,mój mąż został ojcem Chrzestnym 🙂
-
Kasiastaraczka wrote:W życiu takiej nie widziałam,a co dopiero taka tłusta... wczoraj mi się ręce trzęsły, dziś powtórzyłam test. Wczoraj mieliśmy też chrzciny mojego bratanka,mój mąż został ojcem Chrzestnym 🙂
Jeju Kasiu, ale wzrusz! Piękne krechy! Jesteś w ciąży!❤️️❤️️❤️️❤️️Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Kasia gratulacje. Piękna krecha ❤️😍✊
Mój w środę powtarza badania po zabiegu na żylaki 🙏🙏🙏🙏🙏🙏 Ja mega chora. Jeszcze tydzień do okresu. Chciałabym tylko wiedzieć czy jest szansa czy odpuszczamy.Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
04.01.2020 💔
14.03.20 1 IUI 😔
06.05 IUI 😔
29.03.21 usunięcie żylaków powrózka u M.
Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię czas.Pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać.Świat dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie raz.Biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. -
Pszczolka36l wrote:Kasia gratulacje. Piękna krecha ❤️😍✊
Mój w środę powtarza badania po zabiegu na żylaki 🙏🙏🙏🙏🙏🙏 Ja mega chora. Jeszcze tydzień do okresu. Chciałabym tylko wiedzieć czy jest szansa czy odpuszczamy.
Trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań
A co Ci jest, przeziębienie?Pszczolka36l lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Kasiastaraczka wrote:W życiu takiej nie widziałam,a co dopiero taka tłusta... wczoraj mi się ręce trzęsły, dziś powtórzyłam test. Wczoraj mieliśmy też chrzciny mojego bratanka,mój mąż został ojcem Chrzestnym 🙂
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
No widzisz Kasiu, Maryja zaniosła Twoje modlitwy do Boga i doczekałaś się cudu A czy Ci nie mówiłam w zeszłym miesiącu, że 26 maja jest Twoim pierwszym dniem ciąży?
Kasiastaraczka, Maciejka🌸, hannah_92 lubią tę wiadomość