Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagdziulla ja tez nie wiedzialam dlagego w poniedzialek i srode mama byla pokazac mi a dzis sama to zrobilam
Ale jak mi sie mloda w szpitalu obsrala po pachy to wzielam ja przewiesilam orzez przedramie i pod kran i tylek umylam bez problemu. Stwierdzam ze jak ma sie wpasne dziecko to wystarczy miec pewny chwyt i wszystko sie udaje. Ja wczesniej tylko kilka razy mialam noworodka na rekach a co tu mowic o przewijaniu, kapaniu czy innych rzeczach a teraz robie to jakbym zawsze to robila. Czasem to dluzej mi zajmuje albo cos ale ogolnie jest zupelnie inaczej niz sie spodziewalam.
Magdziulla trzymam kciuki za usg
Za 13minut Liwia skonczy tydzien -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzieki od Liwi wiecie jak to wszystko sie wydaje odlegle? Ten caly szpital, porod i bol? Jakby to bylo bardzo dawno.
Magdziulla ja na szkole rodzenia nie chodzilam a instynktownie wiele rzeczy robilam i podczas porodu (polozna przychodzila i mowila ze bardzo dobrze robie zeby powiekszyc rozwarcie a i tak wiekszosc rzeczy mi nie wolno bylo przez nadcisnienie) i juz zajmujac sie mala. -
nick nieaktualnyAaa to już dziś cieszę się, ale też ciut boję.
Ciri ja na pewno pójdę, wolę żeby mi położna wyjaśniła niż słuchać tysiąc rad albo jeszcze gorzej czytać w Internecie.
A mamy nie będę miała do pomocy. Chociaż masz rację z instynktem, bo jakoś w ogóle nie boję się tego, że czegoś nie będę wiedziała tylko wiem, że jakoś pójdzie.
Mam znajomą w pracy, która ciągle wspomina jakie to traumatyczne przeżycie ciąża i poród, jej mała ma 6 lat i macierzyństwo też jest taaaakie trudne, i zawsze nam jeszcze nie dzieciatym powtarza, żekażdy tak ma, a ja myślę, że to kwestia podejścia psychiki. -
nick nieaktualnyMojej mamy mialam tez nie miec ale w koncu jak sie dowiedziala ze cesarka to sobie tydzien wolnego zalatwila... Dlatego mialam ale byla u mnie tylko do kapieli ja sie balam ze ze wszystkim bedzie mi musiala pomagac a tu sie okazalo ze ten ttdzien urlopu wykorzystala dla siebie ;p a ja zastanawiam sie jak sie jej pozbyc dzisiaj ;p
Tylko wybieraj dobrze bo u mnie w szpitalu to dziewczyny po szkole rodzenia naprawde nic nie umialy polozne jeszcze raz im pokazywaly wszystko. -
Magdziulla wrote:Aaa to już dziś cieszę się, ale też ciut boję.
Ciri ja na pewno pójdę, wolę żeby mi położna wyjaśniła niż słuchać tysiąc rad albo jeszcze gorzej czytać w Internecie.
A mamy nie będę miała do pomocy. Chociaż masz rację z instynktem, bo jakoś w ogóle nie boję się tego, że czegoś nie będę wiedziała tylko wiem, że jakoś pójdzie.
Mam znajomą w pracy, która ciągle wspomina jakie to traumatyczne przeżycie ciąża i poród, jej mała ma 6 lat i macierzyństwo też jest taaaakie trudne, i zawsze nam jeszcze nie dzieciatym powtarza, żekażdy tak ma, a ja myślę, że to kwestia podejścia psychiki. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Baronowa, ale nie na tyle chyba żebyś wszystkim w okół odradzała, a wręcz czasami mam wrażenie, że ona żałuje. Gdybyś tak miała to nie miała byś Bąbla w kolejce;)
-
ciri22 wrote:Ja akt urodzenia bede miala w poniedzialek to bede zalatwiac macierzynski, ubezpieczenie Mlodej i becikowe.
A Ty zalatwialas formalnosci zwiazane z synem w Zus przez pue? Czy osobiscie? Czy im przez poczte wysylalas?
Ja dalam księgowej akt urodzenia. I podpisane pismo ze mąż nie wykorzystuje swojego urlopu. Bo sama to tylko pzu zalatwialam. Nic wiecej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa po wizycie poloznej. Zdjęła mi szew. Mam obserwowac drzenia kończyn u Mlodej i mam lzej na ubierać. Dziś miala dostać pozwolenie na spacer ale przez to na razie odwolany.
Edit:madziulla sorry nie chciałam polubić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 14:09
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzapeczka, skarpetki, body/ bluzeczka i pajac i kocyk miala.
Kazala zrezygowac z czapeczki, body zmienic na krotki rekaw i kocem nie owinac tylko nakrywac i tylko podczas snu.
Powiedziala ze bedzie miala czkawki i bedzie lekko marzla na poczatku ale po weekendzie powinna sie juz wyregulowac sobie temperature.
Jesli drzenie nie minie to wizyta u neurologa nas czeka. Ale powiedziala ze nic innego niepokojacego nie wiedzi wiec miejmy nadzieje ze jej minie i to kwestia szoku termicznego przy przewijaniu. -
To faktycznie dosyć cieplo;). A drzenie może wynika© z niedojrzalosci układu nerwowego i jest normalne w pierwszym miesiącu. Takze bedzie ok;)