Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOna dobrze w sumie wczoraj pospala po szczepieniu troche i juz bylo ok. Noo po dziecku nie bylo widac ze po szczepieniu jest.
Za to poszlam wczoraj kupic jej smoczek bo to juz pora na wymiane (co 1-2 miesiace ttzeba na nowy wymieniac) i kupila taki mega polecany, z tarczka bardziej przewiewna,ksztalt smoczka troche podobny do tego co teraz uzywa (no ale kazda firma ma jednak inny trochr ten ksztalt) i nie nalezacy do najtanszych. I co? Moje dziecko sie nim dlawi i go wypluwa. Czyli musze kupic takie jak miala... -
nick nieaktualny
-
ale szczerze mówiąc mało jest takich zapinanych większość jest przez głowę.
Ciri Ty brałaś ubranka dla Liwii na czas pobyty w szpitalu.
Mój synek będzie miał na imię Jakub. i wieczorem po wizycie u gin dodam zdjęcie Małego, mojego brzuszka i zmienię opis pod paskiem
Mam nadzieje ze dostane fotke
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCiri tez mam refluks i przepukline i mi nic nie pomga zadne mleczka, renii czasem soda z woda:/
Maskara
Evi imie sliczne:)) ciekawe czy Ci dadza fotke bo mi daja same jaderka na zdjeciu:D a tak warjuje teraz ze twarzy uchwycic nie moga:D
Tez mysle prac na przelomie lipca i sierpnia niechby czekalo;))
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy będziemy mieć Filipka
Myslalam o Kubusiu ale kuzynka ma w sasiedztwie a Filipa nie ma w calej wsi
Ciri wiem, ze trzeba przeczekac, bo przed ciaza mialam takie magiczne tabletki na ktore teraz moge jedynie popatrzyc:/
Ale dla bąbla wszytsko, przeczekam:)
Wlasnie wrocilam od dentysty, Filipek oszczedzil matce chociaz zebow:D -
nick nieaktualnyAa to ja nigdy nie mialam z tym problemu:)
I u dentysty w bylam w grudniu jak jeszcze o ciazy nie wiedzialam, a teraz wyoatrzylam malusienka kropke prochnicy a czytalam ze to szkodliwe dla pierdziocha i wolalam posprawdzac no ale wszytsko ok;) a to mi wyczyscil;)
Oby po porodzie byly w takim samym stanie -
nick nieaktualnyJa planuję pranie/prasowanie zrobić od razu jak tylko skompletuję wszystkie ubranka, bo przeraża mnie prasowanie w upały. Chociaż i tak pewnie tak wypadnie, bo na razie się wstrzymuję z wyprawką.
Zgaga mnie na szczęście omija, zęby też ok. Ale za to kręgosłup już teraz jest źle, a przecież to pikuś jeszcze.
U mnie ostatecznie będzie Karinka, chociaż dużo osób się krzywi.
Cały czas coś robię, ale końca tego sprzątania, porzadkowania nie widać teraz robię segregacje jakieś kosmetyki nieużywane, biżuteria. Muszę coś z tym zrobić, bo w zasadzie chodzę tylko kilku kompletach srebro/złoto. Szkoda wyrzucić, więc zawiozę do mamy. A póki co nie mam toaletki.
W ogóle nie wiem jak Wy macie, ale kiedyś miałam tak, że nic nie wyrzucałam, bo może sie przydać. A teraz mam o 180 stopni. Nienawidzę zbędnych rzeczy, jak coś dłużej leży nieużywne to wyrzucam, oddaje. Lubię ograniać co mam na około i jak jest wszystko uporządkowane. Dlatego póki nie skończę sprzątaniq to dla mnie męczarnia. -
nick nieaktualnyJa mam burdel. Wyrzucam wyrzucam a i tak za tydzien jest tyle schomikowanych rzeczy ze znow trzeba robic porzadek.
Ma lac jutro caly dzien bez sensu. A dzis chyba znow wezme mloda w chuste i pojdziemy na spacer...
Mam nadzieje ze weekend po bozym ciele bedzie cieplo bo pod namiot mamy jechac. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny