Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBuraczki plus liscie. Znalazlam jakiś przepis zobaczymy.
Dziś Liwia ma bardzo dobry dzień. Dawno tak duzo nie zrobiłam . Ale za to wczoraj był okropny. Cały dzień w chuscie i na raczkach. Za to dziś dama siedzi w lezaczku i ja jej opowiadam co robię -
W zyciu nie robilam. Zreszta zupy botwinkowej tez nie. Jestem slabą kucharką
Zreszta wpisuje sie w nurt ch*jowej pani domu -
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Baronowa spoko ja tez ;p i chujowa (co ostatnio mi wytyka moj facet i wlasnie dlatego niedlugo sie z nim pokloce) i botwinki tez nie jadlam.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwi to nie to ze on nie robi tylko ze wiesz siedze caly dzien w domu i jic nie potrafie robic bo przeciez jego corka jest taka grzeczna. Ale on nie rozumie ze ona zupelnie inaczej sie przy nim zachowuje. To po pierwsze a po drugie jak on wraca to ja wtedy oddaje mu dziecko i robie w domu wszystko...
-
ja mam mega doła i panike.
Przez brak seksu zaczeła zanikac nasza bliskosc. czuje ze mój maz wogole mnie nie rozumie i nie wczuwa sie w przygotowania do narodzin wogole to go nie interesuje.
i tak stwierdzam ze jak mały sie urodzi to go dziecko nie bedzie interesowało..
-
nick nieaktualnyA ja mam wrazenie ze moj tylko chcial dziecka i nic wiecej. Ostatni raz seks byl jakos w grudiu albo w styczniu... To juz pol roku...corka jest wazna a my to juz sie nawet nie przytulamy o calowaniu czyms wiecej niz buziak wychodzac i przychodzac z pracy nie ma.
Edit; przed narodsinami nie bylo seksu ale byla bliskosc teraz nie ma nic. Mnie dopada frudtracja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 20:39
-
ewi0808 wrote:ja mam mega doła i panike.
Przez brak seksu zaczeła zanikac nasza bliskosc. czuje ze mój maz wogole mnie nie rozumie i nie wczuwa sie w przygotowania do narodzin wogole to go nie interesuje.
i tak stwierdzam ze jak mały sie urodzi to go dziecko nie bedzie interesowało..
Pogadaj z nim. Powiedz czego potrzebujesz.
A brak seksu powoduje frustracje. Takze to tez jest normalne.
Ciri ja bym postawila wszystko na ostrzu noża. Pol roku bez seksu nie jest normalne. Zdrowy nie harujący facet powinien miec potrzeby. A jak nie ma to cos jest nie tak. -
ewi0808 wrote:no my bez seksu przez szyjke.
Probowałam ale skonczyło sie na tym ze za długo siedze w domu i mi sie pierdoli...
Teraz ty sie będziesz nakręcać, a on wkurzać o co ci chodzi.
A facet dziala prosto. Nie będzie seksu to woli sie pewnie nawę nie przytulać bo i tak nic z tego. Do tego pewnie brak seksu go wkurrza.
Moj się właśnie obrazil bo mnie jeszcze zupełnie nie ciagnie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej. Byłam dziś na pierwszych zajęciach ze szkoły rodzenia i jestem mega zadowolona:) a na następnych zajęciach mamy mieć kinesiotaping, a dodatkowo zapisałam się na ćwiczenia na kręgosłup i wszystko za darmo. Faktycznie znają każdy szpital u mnie w mieście z plusami i minusami, więc nie żałuję, że nie poszłam do szkoły z tamtego szpitala i nie zabuliłam 550zł.
Już nie mogę doczekać się następnych:)
My nawet o seksie dziś gadaliśmy, mnie też nieszczególnie ciągnie, ale czasem mam chęć i nie ma problemu. Na szczęście mój rozumie i, że tak powiem jest otwarty na moje propozycje:).
Ale fakt jakk piszess Ewi, że jeżeli chodzi o wyprawkę absolutnie wszystko wybieram sama, fakt pytam go czasem o zdanie, ale i tak nie ma znaczenia, bo ja muszę wszystko sprawdzić, doczytać. Trochę mnie to wkurza, bo mógłby się doedukować.ewi0808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo my sie tez nie seximy ale moj narazie tego nie przezywa...przytulamy sie, co prawda calujemy mniej ale tez mi sie wydaje ze od siedzenia w domu to wymtslam sobie rozne rzeczy:/ dzis sfochalam bo mamy jutro wesele i ustalilsmy ze idzie sam a jamam problem ze nie zaproponowal zebysmy poszli na obiad tylko i do domku i tak zrobimy
Co do zaangazowania to tez sama zalatwiam wyprawke ale po konsultacji z nim i maz jesli jest gdzies w sklepie to wysyla mi fotki slodkich ciuszkow
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBasiunia mam tak samo. Z niczego nagle zachciewa mi się płakać, nie płaczę, ale tak mnie bierze.
Mam pytanie czy możliwe, żeby dziecko się już ułożyło czy jeszcze ma za dużo miejsca?. Od ponad może 1,5 tygodnia moja kopie tylko na górze w okolicy pępka czasem trochę pod i na podobnej wysokości "wypina się".